Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polski produkt
     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 29/09/2012, 9:56 Quote Post

QUOTE
Moim zdaniem lepiej kupić droższe, ale Polskie i liczyć, że niedługo ten zwyczaj się przyjmie (w co powątpiewam) i że będziemy mieć dużo silniejszą gospodarke niż teraz.
Co komu szkodzi wydać 15 gr więcej i wypić w pełni Polskie piwo?
/


Wspieranie producentów kosztem klientów niczego dobrego nie przynosi. Będąc na kursie managerskim w Japonii opowiadano, jak to było z bananami z Okinawy. Okinawa jest położona na granicy klimatycznej produkcji bananów, które są małe i niezbyt słodkie. Rząd japonni przez wiele lat nie zezwalał na import bananów z bardziej na południe połozonych państw. W rezultacie 100 milionów Japonczyków musiało wsuwać przez 2 pokolenia kwaśne banany, żeby kilkadziesiąt tysięcy japońskich plantatorów na Okinawie miało rynek zbytu.
Czy to wspierasz?

Polskie firmy niech konkurują, a znając życie widzę, że ich właściciele jeżdżą Maybachami, apelując do patriotyzmu klientów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #31

     
Terks
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 0
Nr użytkownika: 79.449

 
 
post 29/09/2012, 10:17 Quote Post

QUOTE(Marek Zak)
Polskie firmy niech konkurują, a znając życie widzę, że ich właściciele jeżdżą Maybachami, apelując do patriotyzmu klientów.


Myślę, że nie znajdujemy wspólnego języka z powodu niedomówień wink.gif Akcja 590x nie namawia do ślepego kupowania tylko i wyłącznie polskiego produktu, chcemy tylko uświadamiać ludzi co i od kogo tak na prawdę kupują - podejrzewam, że 50% społeczeństwa jest święcie przekonana, że Biedronka jest polska, być może ta niewiedza wpływa na ich decyzje ? Zgadzam się w 100% z Twoją postawą, że firmy powinny być konkurencyjne a nie wspomagane ślepym patriotyzmem - często jednak konsument kierowany jest postawą "kupię niemiecki proszek bo na 100% jest lepszy od polskiego" a nawet tego polskiego nie wypróbował - czy nie uważasz, że jest to ślepe niepatriotyczne wspieranie zagranicznego produktu ?
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Andronikos
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 796
Nr użytkownika: 67.214

Stopień akademicki: mgr
Zawód: mened¿er IT
 
 
post 29/09/2012, 10:27 Quote Post

Co do patriotyzmu: będąc ostatnio w Niemczech zauważyłem, że wszyscy Niemcy jeżdżą wyłącznie niemieckimi samochodami (Opel, Volkswagen, BMW, Mercedes), poza tym widziałem kilka aut marki Skoda, którą można nazwać śmiało filią VW. Ani jednego Renault, Forda, Toyoty. Po przekroczeniu granicy austriackiej znów można było spotkać wszystkie popularne marki światowe.
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 29/09/2012, 12:40 Quote Post

CODE

Wszystko jest ok kiedy działamy w granicach rozsądku... teraz sytuacja wygląda tak, że budujemy tą taniością z Chin nasz słomiany dobrobyt. Co z tego, że mam tani tv, trochę elektroniki i zabawek dla dzieci skoro straciłem pracę w fabryce telewizorów i nie mam już pieniędzy na kupowanie tych lepszych (bo tańszych) rzeczy z Chin ? Jaki jest w tym sens...

W takim monecie te tańsze rzeczy z Chin stają się droższe(ot prawo popytu i podaży) reasumując, jeżeli nie masz za co kupić telewizor to go zrobisz. Wcześniej kupowałeś drożej ale z Japonii.
CODE
Rozumiem import w przypadku kiedy nasz rodzimy eksport (nie mylić z zagranicznym kapitałem który u nas tylko produkuje) dostarczałby wystarczającą ilość środków na zbilansowanie różnicy.

Ale dlaczego to import postrzegamy negatywnie? Przecież jak mamy nadwyżkę w imporcie to więcej kupiliśmy, staliśmy się bogatsi, jak natomiast więcej sprzedaliśmy to się pozbyliśmy towarów, zbiednieliśmy(oczywiście nie jest to do końca takie proste, jedynie pokazuje że nie można tak apriorycznie podchodzić do tematu).
CODE
często jednak konsument kierowany jest postawą "kupię niemiecki proszek bo na 100% jest lepszy od polskiego" a nawet tego polskiego nie wypróbował

To już całkiem inna sprawa, jeżeli mam dwa produkty do wyboru w takiej samej cenie i jakości to lepiej zrobię jak kupię Polski.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
Terks
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 0
Nr użytkownika: 79.449

 
 
post 29/09/2012, 13:13 Quote Post

Kolego Misza88 idąc Twoim tokiem myślenia to Niemcy największy eksporter w Unii Europejskiej z nadwyżką eksportu nad importem rzędu 150mld euro rocznie powinny być najbiedniejszym krajem w Europie ... przecież więcej sprzedają niż kupują więc tak na prawdę nic nie mają... Tak to nie działa - oni wytwarzają dobra i sprzedają na całym świecie zarabiając i ściągając pieniądze do siebie, mogą je później wydać na produkty produkowane u siebie i mogą sobie tez pozwolić na import tanich rzeczy z Chin czy Polski. My jako kraj mało sprzedajemy na świecie a na dodatek importujemy na dużą skalę dobra z Chin i zachodu, dlatego drepczemy w miejscu i wcale się nie bogacimy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.204
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 29/09/2012, 13:18 Quote Post

Witam!
QUOTE(misza88 @ 29/09/2012, 13:40)
Ale dlaczego to import postrzegamy negatywnie? Przecież jak mamy nadwyżkę w imporcie to więcej kupiliśmy, staliśmy się bogatsi, jak natomiast więcej sprzedaliśmy to się pozbyliśmy towarów, zbiednieliśmy(oczywiście nie jest to do końca takie proste, jedynie pokazuje że nie można tak apriorycznie podchodzić do tematu).
*


Eeeee... Jak sprzedam ziemniaki za 500 złotych i kupię telefon za 400, to mam nadwyżkę eksportu, nadal. Jak będzie odwrotnie, do mam debet. Debet jest zły, bo oznacza zubożenie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 29/09/2012, 13:39 Quote Post

CODE
Kolego Misza88 idąc Twoim tokiem myślenia to Niemcy największy eksporter w Unii Europejskiej z nadwyżką eksportu nad importem rzędu 150mld euro rocznie powinny być najbiedniejszym krajem w Europie

I są najbogatszym. Ale to nie jest wyznacznik, wyznacznikiem są przede wszystkim obroty.
CODE
oni wytwarzają dobra i sprzedają na całym świecie zarabiając i ściągając pieniądze do siebie, mogą je później wydać na produkty produkowane u siebie i mogą sobie tez pozwolić na import tanich rzeczy z Chin czy Polski.

Dokładnie, import jest celem eksportu.
CODE
Eeeee... Jak sprzedam ziemniaki za 500 złotych i kupię telefon za 400, to mam nadwyżkę eksportu, nadal. Jak będzie odwrotnie, do mam debet. Debet jest zły, bo oznacza zubożenie.

Pisałem ze nie jest to takie proste, poza tym jeżeli będzie tak jak napisałeś to będziesz miał telefon wart więcej niż ziemniaki, dlaczego nazywasz to zubożeniem? Było stać cię na wydanie 100 zł., co rekompensuje ci dobro które zakupiłeś, dzięki temu dobru stałeś się bogatszy. W odwrotnym przypadku kupowałbyś dobra tańsze a sprzedawał droższe i nic w zamian, jak można zyskać na takiej wyprzedaży?

Ten post był edytowany przez misza88: 29/09/2012, 13:42
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
Travis
 

Pogromca rezunów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.370
Nr użytkownika: 25.441

Stopień akademicki: magister
Zawód: Polski Patriota
 
 
post 29/09/2012, 14:18 Quote Post

QUOTE
Alma to chyba dość uczciwie polskie supermarkety, z ogromnym wyborem jadła wszelakiego.

Nie polskie tylko niemieckie. A co do uczciwości, to radzę każdy produkt, który zamierzacie tam zakupić podkładać wpierw pod czytnik, gdyż umieszczone na półkach ceny nierzadko różnią się znacznie od tych, które naliczane są przy kasie...
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 29/09/2012, 15:00 Quote Post

A jakie są polskie sklepy, gdzie ceny są w miarę przystępne?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 29/09/2012, 15:24 Quote Post

QUOTE(Travis @ 29/09/2012, 14:18)
QUOTE
Alma to chyba dość uczciwie polskie supermarkety, z ogromnym wyborem jadła wszelakiego.

Nie polskie tylko niemieckie. A co do uczciwości, to radzę każdy produkt, który zamierzacie tam zakupić podkładać wpierw pod czytnik, gdyż umieszczone na półkach ceny nierzadko różnią się znacznie od tych, które naliczane są przy kasie...
*

Mało kto wie, że wtedy obowiązuje cena jak na półce... rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
Terks
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 0
Nr użytkownika: 79.449

 
 
post 29/09/2012, 15:36 Quote Post

QUOTE(Travis)
Nie polskie tylko niemieckie.


A kto Ci kazał taką herezję szerzyć ? Alma jest spółką akcyjną gdzie :

Jerzy Mazgaj posiada 28,19%
IPOPEMA 2 FIZAN (polski fundusz inwestycyjny) posiada 20,57%
OFE PZU „Złota Jesień” (de facto należący do Skarby Państwa) posiada 14,61%
PZU Asset Management S.A.(jw.) posiada 7,30%
Pioneer FIO (fundusz inwestycyjny PEKAO) posiada 7,21%
Pozostali czyli tzw FreeFloat posiadają 22,12%

Jakoś nie widzę tu dominacji niemieckiego kapitału..

QUOTE(lancelot)
A jakie są polskie sklepy, gdzie ceny są w miarę przystępne?


Osobiście robię zakupy w PoloMarkeci lub Dino - polecam sprawdzić, często można trafić fajne promocje smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.855
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 29/09/2012, 15:45 Quote Post

QUOTE(Travis @ 29/09/2012, 14:18)
Nie polskie tylko niemieckie. A co do uczciwości, to radzę każdy produkt, który zamierzacie tam zakupić podkładać wpierw pod czytnik, gdyż umieszczone na półkach ceny nierzadko różnią się znacznie od tych, które naliczane są przy kasie...
*



A można coś bliżej?

Bo nie mogę znaleźć akurat tej niemieckości, akcjonariusze Jerzy Mazgaj, PZU z przyległościami, Pioneer, więc zapewne pośrednio może być niemieckie, ale raczej jeśli już to amerykańskie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.204
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 29/09/2012, 15:47 Quote Post

QUOTE(misza88 @ 29/09/2012, 14:39)
Pisałem ze nie jest to takie proste, poza tym jeżeli będzie tak jak napisałeś to będziesz miał telefon wart więcej niż ziemniaki, dlaczego nazywasz to zubożeniem? Było stać cię na wydanie 100 zł., co rekompensuje ci dobro które zakupiłeś, dzięki temu dobru stałeś się bogatszy. W odwrotnym przypadku kupowałbyś dobra tańsze a sprzedawał droższe i nic w zamian, jak można zyskać na takiej wyprzedaży?
*


Nie stać mnie właśnie, muszę zaciągnąć pożyczkę. Nazwij to debetem, dziurą budżetową, whatever. Zdecydowanie najkorzystniej, gdy jest strumień pieniędzy płynący w moją stronę-wówczas zostaje mi "na pierdoły" bądź ciułanie, a państwu na inwestycje u siebie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 29/09/2012, 16:26 Quote Post

CODE
Nie stać mnie właśnie, muszę zaciągnąć pożyczkę.

To już inna kwestia. Jeżeli natomiast wypracowałeś tą 100 i coś za nią kupiłeś to naturalnie stałeś się bogatszy.
CODE
Zdecydowanie najkorzystniej, gdy jest strumień pieniędzy płynący w moją stronę-wówczas zostaje mi "na pierdoły" bądź ciułanie,

Tylko że skąd weźmiesz te pierdoły? Zza granicy?tongue.gif Pieniądz jest wielkością relatywną, największe znaczenia mają dobra jakie możemy za niego kupić.
CODE
a państwu na inwestycje u siebie.

Nadal ten dogmat pieniądza. Jeżeli coś sprzedajesz i nic za to nie kupujesz to tracisz. Państwo ma pieniądze ale coś za nie kupi, i właśnie na którym z rynków ten zakup się odbędzie? Na wewnętrznym? Jeżeli będzie to rynek wewnętrzny to gdzie byłby zysk Państwa, nie byłoby go. Dlatego wcześniej czy później pieniądze te będą przeznaczone na import towarów. Jak już wcześniej pisałem to tak samo jak w gospodarstwie domowym, bogacisz się jeżeli swoje dobra pomnażasz, możesz zarówno szafkę kuchenną zrobić samemu możesz i kupić, a czas jaki poświeciłbyś na jej zrobienie przeznaczyłbyś na zarobienie na nią.

Ten post był edytowany przez misza88: 29/09/2012, 16:35
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Terks
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 0
Nr użytkownika: 79.449

 
 
post 29/09/2012, 17:11 Quote Post

Misza88 muszę się przyznać - chyba jestem za głupi na Toje posty bo nic z nich nie rozumiem biggrin.gif Twierdzisz, że nic byśmy nie zarabiali jeśli kupowalibyśmy tylko i wyłącznie u siebie ? Nie rozumiesz chyba do końca jakie jest pojęcie pieniądza, dobra, pracy... czy inwestycja Państwa czyli budowa nowego odcinka autostrady (czyli inwestycja wewnętrzna) nie przynosi zysku ? Stajemy się biedniejsi ? Myślę, że nie ... wydaliśmy pieniądze w 100% na rynku wewnętrznym (polskie materiały, maszyny, robocizna) - te pieniądze nie przepadły, staliśmy się bogatsi o nowy fragment autostrady, wynagrodzenia pracowników itp itd... mylisz pojęcia ;]
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

6 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej