|
|
Pierwsza pizzeria w Polsce,
|
|
|
Słupsk anno Domini
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 78.982 |
|
|
|
Tomasz Urbaniak |
|
Zawód: Wydawca |
|
|
|
|
Najstarsza Pizzeria jest w Słupsku - prawda czy fałsz? W Słupsku pizzerie przy ul. Wojska Polskiego otwarto 8 marca 1975 roku. Czy była pizzeria gdzieś wcześniej? Na forach internetowych podaje się informacje iż w Lublinie przy ul. Pstrowskiego (obecnie Peowiaków) oraz w Darłowie pizza była wcześniej serwowana niż w Słupsku. Czy wiadomo komuś cokolwiek?
Ten post był edytowany przez Słupsk anno Domini: 12/08/2012, 22:04
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE w Lublinie przy ul. Pstrowskiego (obecnie Peowiaków) oraz w Darłowie pizza była wcześniej serwowana niż w Słupsku. W Lublinie, w miejscu o którym piszesz była na pewno pizzeria (dalej jest coś w tym kształcie) już w połowie lat 80'tych, wiem, bo bywałem, ciasto było grube i pyszne, podobnie, jak w Domku saskim...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Słupsk anno Domini @ 12/08/2012, 22:03) Najstarsza Pizzeria jest w Słupsku - prawda czy fałsz? W Słupsku pizzerie przy ul. Wojska Polskiego otwarto 8 marca 1975 roku. Czy była pizzeria gdzieś wcześniej? Nie wiem, ale witam "rodaka". Kolega ze Słupska, jak rozumiem... Jadłem tę "pizzę" i potwierdzam, że była smaczna, choć podobno z prawdziwą pizzą nie miała wiele wspólnego (stąd cudzysłów.) Nawiasem mówiąc, niedługo potem otworzyli pizzerię w "Małgośce" w Słupsku.
QUOTE Na forach internetowych podaje się informacje iż w Lublinie przy ul. Pstrowskiego (obecnie Peowiaków) oraz w Darłowie pizza była wcześniej serwowana niż w Słupsku.
Na jakich forach? Dotyczących pizzeri, Słupska czy lat 70-tych?
Ten post był edytowany przez emigrant: 12/08/2012, 23:55
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 12/08/2012, 23:54) QUOTE(Słupsk anno Domini @ 12/08/2012, 22:03) Najstarsza Pizzeria jest w Słupsku - prawda czy fałsz? W Słupsku pizzerie przy ul. Wojska Polskiego otwarto 8 marca 1975 roku. Czy była pizzeria gdzieś wcześniej? Nie wiem, ale witam "rodaka". Kolega ze Słupska, jak rozumiem... Jadłem tę "pizzę" i potwierdzam, że była smaczna, choć podobno z prawdziwą pizzą nie miała wiele wspólnego (stąd cudzysłów.) Nawiasem mówiąc, niedługo potem otworzyli pizzerię w "Małgośce" w Słupsku. Jak ta pizza wyglądała w praktyce? Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Mała, grube ciasto, na wierzchu... coś w rodzaju bigosu... Smaczne to było, czemu nie. Ludzie pojęcia nie mieli jak prawdziwa pizza wygląda, to wierzyli, że to jest pizza.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Mała, grube ciasto, na wierzchu... coś w rodzaju bigosu... Smaczne to było, czemu nie. Ludzie pojęcia nie mieli jak prawdziwa pizza wygląda, to wierzyli, że to jest pizza. Ciekawe, czy stosowano do niej prawdziwy ser, czy też jak w większości dzisiejszych pizzerii, jedynie "produkt seropodobny"...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Travis @ 13/08/2012, 11:53) Ciekawe, czy stosowano do niej prawdziwy ser, czy też jak w większości dzisiejszych pizzerii, jedynie "produkt seropodobny"... Prawdziwy ser za komuny w masówce? Szczerze watpię. Taki on był prawdziwy pewnie, jak to mleko w butelkach... czyli prawdziwe, owszem, ale tak rozcieńczone, że wnętrze butelki mozna było spokojnie zimną wodą opłukać i sladu po "prawdziwym" mleku nie zostało...
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli przed wojną w Polsce nie było pizzerii? Dlaczego? Przecież wtedy Polska nie była odizolowana od Zachodu jak po wojnie. Tak samo, pytanie, dlaczego w II RP nie produkowano Coca Coli.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czyli przed wojną w Polsce nie było pizzerii? Dlaczego? Przecież wtedy Polska nie była odizolowana od Zachodu jak po wojnie. Tak samo, pytanie, dlaczego w II RP nie produkowano Coca Coli. To jest bardzo ciekawe pytanie. Intryguje mnie, czy w 20-leciu międzywojennym pizza faktycznie była taką "globalną" potrawą jak dzisiaj? Czy była na tyle rozpoznawalna, aby przyciagnąc potencjalnych klientów dajmy na to w Warszawie?
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Tak samo, pytanie, dlaczego w II RP nie produkowano Coca Coli.
Oglądałem kiedyś dokument o IIWŚ, w którym sędziwa Angielka wspominała jak pierwszy raz Colę piła na potańcówce w amerykańskiej bazie wojskowej. Cola przed wojną nie była raczej dostępna poza USA, o produkcji nie wspominając.
CODE Czy była na tyle rozpoznawalna, aby przyciagnąc potencjalnych klientów dajmy na to w Warszawie?
Wydaje mi się, że pizza najpierw stała się amerykańskim fast-foodem, dopiero potem podbiła Europę. Więc raczej po 1945.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Anton92 @ 13/08/2012, 15:07) CODE Czy była na tyle rozpoznawalna, aby przyciagnąc potencjalnych klientów dajmy na to w Warszawie? Wydaje mi się, że pizza najpierw stała się amerykańskim fast-foodem, dopiero potem podbiła Europę. Więc raczej po 1945.
Bo we Włoszech, pizza to raczej nie była jakaś wyszukana potrawa. Ot takie jedzenie dla niezbyt zamożnych. Gdzieś czytałem, że w Stanach rozpowszechnili ją dopiero amerykańscy żołnierze powracający z Włoch.
|
|
|
|
|
|
|
|
http://en.wikipedia.org/wiki/History_of_pizza
"Before the 1940s, pizza consumption was limited mostly to Italian immigrants and their descendants. The international breakthrough came after World War II. Allied troops occupying Italy, weary of their rations, were constantly on the lookout for good food. They discovered the pizzeria, and local bakers were hard-pressed to satisfy the demand from the soldiers. The American troops involved in the Italian campaign took their appreciation for the dish back home, touted by "veterans ranging from the lowliest private to Dwight D. Eisenhower"."
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 12/08/2012, 23:32) QUOTE w Lublinie przy ul. Pstrowskiego (obecnie Peowiaków) oraz w Darłowie pizza była wcześniej serwowana niż w Słupsku. W Lublinie, w miejscu o którym piszesz była na pewno pizzeria (dalej jest coś w tym kształcie) już w połowie lat 80'tych, wiem, bo bywałem, ciasto było grube i pyszne, podobnie, jak w Domku saskim...
Na Peowiaków to pizzeria pod Koziołkiem, była i chyba dalej tam jest dość charakterystyczna "polska" pizza z pieczarkami. Mi pasuje, podobnie jak dla odmiany cieniutka jak opłatek pizza sardyńska z "Il Rifugio" na Dziesiątej, gdzie przyjeżdzają specjalnie ludzie spoza Lublina.
Za komuny podobno funkcjonował fast food - parówka w cieście. No i oczywiście zapiekanka, którą osobiście wolę od hot doga czy hamburgera.
Ten post był edytowany przez karolz77: 13/08/2012, 19:32
|
|
|
|
|
|
|
|
Do Emigranta: Za "komuny" nie było produktów seropodobnych, a ser żółty był najtańszym żarciem, którego mało kto chciał jeść.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|