|
|
Emigracja zarobkowa Polaków,
|
|
|
mariuniu
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 97 |
|
Nr użytkownika: 44.786 |
|
|
|
gall anonim |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: politolog |
|
|
|
|
...Może ktoś z forumowiczów ma jakieś autopsyjne ..refleksje .Zachęcam do dyskusji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Autopsynie, mieszkam 20 lat w Kanadzie w tym samym miescie i jak na tutejsze warunki jestem raczej zasiedzialym mieszkancem Oakville. Nie wiem czy kawlifikuje sie do "emigracji zarobkowej' czy raczej do tych co przeniesli sie na stale.Prawdopodobnie wrazenia beda inne.Dla zarobkowcow kraj krotkotrwalego osiedlenia jest tylko miejscem dorobienia sie( z wszystkimi zlymi stronami tego procesu), dla nas to juz raczej Homeland.
|
|
|
|
|
|
|
|
Od ponad 3,5 roku jestem mieszkańcem angielskiego Leicester,leżącego w samym sercu UK. Wyjechałem z Polski z jasno określonym celem - najpierw stała, w miarę dobra praca, język no i poznanie innej kultury.Aktualnie mogę powiedzieć, że większość z celów została osiągnięta, poza językiem (rozumienie idzie bardzo dobrze, gorzej z formułowaniem własnych wypowiedzi )ale pracuję cały czas nad tym. Docelowo chciałbym zamieszkać w Kanadzie lub USA, a to ze względu na przestrzenie - na tej małej wyspie trochę mi ciasno, poza tym Anglicy ciężko integrują się z emigrantami w pierwszym pokoleniu i ich dystans jest dosyć odczuwalny.Pod tym względem lepiej wypada chyba Szkocja, takie miałem wrażenie po ostatnich świętach i Sylwestrze, które spędziłem u mojego dobrego kolegi, zamieszkującego urocze miasteczko Stonehaven w hrabstwie Aberdeen. Jeżeli chcesz jakichś bardziej szczegółowych odpowiedzi, wal śmiało!:)Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
W kazdym nowym kraju pierwszych kilka lat jest trudnych, zanim przeskoczysz pewne bariery myslenia " po ichniemu".A po 20 latach to nowi emigranci dzialaja ci na nerwy.
|
|
|
|
|
|
|
mariuniu
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 97 |
|
Nr użytkownika: 44.786 |
|
|
|
gall anonim |
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: politolog |
|
|
|
|
QUOTE(Thomuss @ 4/01/2010, 2:12) Od ponad 3,5 roku jestem mieszkańcem angielskiego Leicester,leżącego w samym sercu UK. Wyjechałem z Polski z jasno określonym celem - najpierw stała, w miarę dobra praca, język no i poznanie innej kultury.Aktualnie mogę powiedzieć, że większość z celów została osiągnięta, poza językiem (rozumienie idzie bardzo dobrze, gorzej z formułowaniem własnych wypowiedzi )ale pracuję cały czas nad tym. Docelowo chciałbym zamieszkać w Kanadzie lub USA, a to ze względu na przestrzenie - na tej małej wyspie trochę mi ciasno, poza tym Anglicy ciężko integrują się z emigrantami w pierwszym pokoleniu i ich dystans jest dosyć odczuwalny.Pod tym względem lepiej wypada chyba Szkocja, takie miałem wrażenie po ostatnich świętach i Sylwestrze, które spędziłem u mojego dobrego kolegi, zamieszkującego urocze miasteczko Stonehaven w hrabstwie Aberdeen. Jeżeli chcesz jakichś bardziej szczegółowych odpowiedzi, wal śmiało!:)Pozdrawiam. Okres wakacyjny 2007 spędziłem w Szkocji na tzw. emigracji zarobkowej Pracowałem w Livingstone i muszę stwierdzić ,że krajobrazy tam występujące są faktycznie absorbujące . Szkocja to kraj ludzi uprzejmych i zadowolonych z życia . Daje również przybyszom możliwości niezłego zarobku ,pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie za bardzo rozumiem co ma dokladnie byc tym "odpowiadaniem".Ale zobaczmy... Z Polski wyjechalem jakies 14 lat temu.Mialem od razu oferte pracy w pewnej miedzynarodowej fundacji,spedzilem najpierw kilka miesiecy w Londynie,pracujac i uczeszczajac na kursy jezykowe,pozniej zgodnie z ustaleniami trafilem do Hiszpani.Z dawnymi pracodawcami jestem nadal zwiazany,ale podstawa mojego utrzymania jest teraz praca w ochronie.Co mi dal wyjazd? Korzysci finansowe bezdyskusyjnie,poza tym mozliwosc corocznego zwiedzania swiata co wykorzystuje z pelna konsekwencja,pewien dystans do polskich realiow,ale wcale nie w negatywnym tego slowa znaczeniu,znajomosc jezykow. Dom na zupelnym odludziu ,co po dziecinstwie spedzonym na PRL-owskim blokowisku bardzo sie docenia.Srodziemnomorski styl zycia,taki powolny, bezstresowy i w pelni doceniajacy uroki dobrej kuchni Lista minusow moze byc co najmniej tak samo dluga. Jezeli ten temat ma byc jakims poradnikiem dla sklonnych do wyjazdow zarobkowych to obecnie socjalistyczne Krolestwo Hiszpani szczerze odradzam.Bezrobocie najwyzsze w swiecie cywilizowanym,a wiec o robote trudno.Rodacy opuszczaja masowo polwysep jak zadzumiony. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze parę lat temu poleciłbym Irlandię jako miejsce pracy bez zmrużenia oka. Obecnie jest gorzej: o pracę trudno, choć zarobki jeszcze teraz są 3-4 razy wyższe niż w kraju.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja zamierzam wrocic w przyszlym roku z rodzina do Polski (po 7 latach w Niemczech). Mam nadzieje, ze nie okaze sie, ze po roku znowu szukam pracy na zachodzie... Pensja adiunkta raczej nie zacheca, no nic zobaczymy.
Ten post był edytowany przez ryba_pila: 28/10/2013, 14:47
|
|
|
|
|
|
|
|
Problemem jest ze dlug rosnie I do tego bezrobocie ,kto bedzie splacac go, ciezko powiedziec
Ten post był edytowany przez Arheim: 28/10/2013, 15:26
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 28/10/2013, 15:21) Sześcioletnie zaniechania Tuska i jego ferajny uderzą także i z tej strony: http://wpolityce.pl/wydarzenia/65697-z-pow...taje-sie-faktem
QUOTE Zaraz po otwarciu brytyjskiego rynku pracy w 2004 r. na Wyspy najczęściej przyjeżdżali mężczyźni, którzy po zadomowieniu się stopniowo sprowadzali z Polski żony i dzieci. Teraz zaczynają sprowadzać także rodziców w wieku emerytalnym Dobrze że biorą emerytów do krajów zachodu, nie obciążą oni naszej tak bardzo infrastruktury tak bardzo. Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lord Mich @ 28/10/2013, 15:20) QUOTE(emigrant @ 28/10/2013, 15:21) Sześcioletnie zaniechania Tuska i jego ferajny uderzą także i z tej strony: http://wpolityce.pl/wydarzenia/65697-z-pow...taje-sie-faktemQUOTE Zaraz po otwarciu brytyjskiego rynku pracy w 2004 r. na Wyspy najczęściej przyjeżdżali mężczyźni, którzy po zadomowieniu się stopniowo sprowadzali z Polski żony i dzieci. Teraz zaczynają sprowadzać także rodziców w wieku emerytalnym Dobrze że biorą emerytów do krajów zachodu, nie obciążą oni naszej tak bardzo infrastruktury tak bardzo. Pozdrawiam! Ta, jasne, bo przecież emeryci, jak pojadą do dzieci w Anglii czy Irlandii lub innej Francji, to przecież łaskawie z wypłacanych emerytur w Polsce zrezygnują, nie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Z emerytur nie zrezygnują, ale nie będzie takich kolejek do lekarza, sklepu, bezpieczniejsze drogi itp. Nie będą raczej też głosować w wyborach. Same plusy. Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Pieniadze beda wydawac w Londynie z polskich emerytur ?
To ma byc plus?
Ten post był edytowany przez Arheim: 28/10/2013, 15:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Są i minusy. Zresztą za polskie emerytury w Londynie nie poszaleją (nawet biorąc pod uwagę niższe koszty życia) Pozdrawiam!
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|