Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
15 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Polskie rolnictwo obecnie
     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.974
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 14/07/2018, 9:35 Quote Post

Taksówkarze na kursie,jakia to była z dziesięć lat temu debata systemie ubezpieczeń, dziś to prawie temat tabu. wink.gif

https://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/...-demontazu-KRUS

Ten post był edytowany przez Arheim: 14/07/2018, 9:40
 
User is online!  PMMini Profile Post #31

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.630
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 14/07/2018, 11:04 Quote Post

Raczej temat o znaczeniu minimalnym a popularny wyłącznie wśród prenumeratorów elektronicznego wydania Wyborczej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 17/07/2018, 8:25 Quote Post

QUOTE(gregski @ 13/07/2018, 21:00)
QUOTE(Pimli @ 13/07/2018, 15:43)
Osobiście musiałem porzucić pracę w rodzinnym gospodarstwie i jechać do pracy w Holandii, bo produkcja się nie opłacała. Więc jak słyszę rozprawy o tym jak to rolnikom jest w Polsce dobrze to nóż mi się w kieszeni otwiera. mad.gif Jak "pączkom w maśle" to się może żyje gospodarzom którzy mają po 100 albo więcej hektarów, ale oni są drobną mniejszością. Reguła w moim regionie, czyli w lubelskim, to kilku-, kilkunastohektarowe gospodarstwo, które obrabia się nie najnowszym modelem traktora, tylko wysłużonym "Ursusem" z lat 90-tych a nawet 80-tych.
*


I prawidłowo.
Nie sądzisz chyba, że ktoś pracujący na kilku hektarach będzie żył jak pączek w maśle. No chyba, że znajdzie jakąś wysoko wyspecjalizowaną niszę.
*



Albo sięgnie po odrobinę marketingu i będzie wiedział, gdzie duch czasów wieje. Przecież produktów rolnych nie powinno kupować się w mieście. Bo pestycydy, faszerowana chemią żywność, niebezpieczne dodatki, antybiotyki w mięsie, Monsanto, Big Pharma, oszustwa sklepach, mycie mięsa w oleju lub płynie itp rolleyes.gif Jest moda na kupowanie żywności "od rolnika" - gospodarstwo nie musi być ekologiczne, wystarczy, że jest ze wsi. A ceny można sobie kształtować praktycznie dowolne, im większe miasto jako odbiorca, tym wyższe.

Przepatrzyłem wsie z mojego powiatu (oczywiście nie wszystkie), na krótkiej wycieczce rowerowej. Pól uprawnych to znalazłem kilka, łącznie może tego będzie z 5 ha. Sianokosów chyba nie było. Tabliczek z firmami naliczyłem koło 40, trzy korty tenisowe, światłowód po linii energetycznej, basen, dwa orliki, solary, fotowoltaika, kanalizacja. Dalej to wieś, czy po prostu jakieś osiedle poza miejskie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #33

     
Arheim
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.974
Nr użytkownika: 70.627

Stopień akademicki: MS
 
 
post 17/07/2018, 12:23 Quote Post

Nowy minister obwinia rolnikow za zaniedbania wymuszanie interwencji państwa i brak organizacji:

https://crowdmedia.pl/porazajaca-hipokryzja...ne-zaniedbania/



 
User is online!  PMMini Profile Post #34

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.630
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 17/07/2018, 15:41 Quote Post

W ramach PGRyzacji nowa władza znacjonalizowała upadającą grupę producencką Lubsad /bardzo dobre tłoczone soczki jabłkowe, polecam/. Aż boję się pomyśleć co może stać się z gospodarstwami rolników którzy mają dług.
No i parę nowych stołków do obsadzenia.
No i zaczyna się wyjaśniać dlaczego ARiMR lubelski blokuje wypłaty dla grup producenckich motywując to jakimiś przekrętami. Grupa będzie miała problemy i się szybko jej majątek znacjonalizuje.
A i w Kraśniku na odsłonięciu pomnika smoleńskiego pan M. z Opola dobrze dał do pieca...
https://m.youtube.com/watch?v=TzaWSyYDhOM&t=3s

Ten post był edytowany przez 1234: 17/07/2018, 17:47
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 18/07/2018, 8:12 Quote Post

QUOTE(1234 @ 17/07/2018, 16:41)
W ramach PGRyzacji nowa władza znacjonalizowała upadającą grupę producencką Lubsad /bardzo dobre tłoczone soczki jabłkowe, polecam/. Aż boję się pomyśleć co może stać się z gospodarstwami rolników którzy mają dług.
No i parę nowych stołków do obsadzenia.
No i zaczyna się wyjaśniać dlaczego ARiMR lubelski blokuje wypłaty dla grup producenckich motywując to jakimiś przekrętami. Grupa będzie miała problemy i się szybko jej majątek znacjonalizuje.
A i w Kraśniku na odsłonięciu pomnika smoleńskiego pan M. z Opola  dobrze dał do pieca...
https://m.youtube.com/watch?v=TzaWSyYDhOM&t=3s
*




No przecież przywrócona do życia ma zostać "Samopomoc Chłopska" w postaci Polskiej Grupy Spożywczej. Więc zachodzi konieczność przejęcia grup producenckich, jeszcze parę PGRów stworzy się, no i zostanie jeszcze wykreowanie państwowej sieci sklepów i bitwa o handel będzie wygrana. Jeden PGR już powstał - PGR myśliwski.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
Gerhard
 

podkułacznik
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.344
Nr użytkownika: 20.448

Zawód: Deweloper baz danych
 
 
post 18/07/2018, 8:35 Quote Post

QUOTE(logis @ 13/07/2018, 16:33)
Jestem związany z branżą rolnictwa ekologicznego. Zakładam spółdzielnie, grupy producenckie, pozyskuję dotacje itp. Mam tam do czynienia z kilkoma typami rolników. Nie pokuszę się o udział procentowy.
1. dopłatowi - dopłata obszarowa ok. 800zł/ha + dopłata ekologiczna ok.800-1500zł/ha + dopłata do roślin strączkowych ok. 400zł/ha + dopłaty do owoców miękkich chyba 1000zł/ha + dopłaty do tradycyjnych gatunków, do ras zachowawczych. Do materiału siewnego pewnie też. Zbierać tego nie trzeba bo i po co. 1ha na wschodzie Polski w klasie 4 lub słabszej poniżej 10tys zł. Inwestycja zwraca się w kilka lat. Specjalną podgrupą jest tu zmianowanie poznańskie czyli w kolejnych latach żyto, żyto, żyto i działki budowlane.
2. wsi spokojna - wystarczy mieć małe 5-10ha gospodarstwo i zaopatrywać mieszkańców miast we WSZYSTKO z czym wieś się kojarzy - od ziemniaków po księżycówkę. Tu trzeba się napracować, ale obsługując 20 rodzin finansowo jest dobrze.
3. z Marszałkowskiej - nigdy nie siedział na traktorze, ale min. 300ha ma. Są to wysokotowarowe przedsiębiorstwa produkcyjne zarządzane zwykle przez miejscowego rolnika. Też głodni nie chodzą
4. no i ci ostatni. Pracują zgodnie z zasadą, że żeby wyciągnąć trzeba włożyć, więc kupują na kredyt nawozy w firmach u których kontraktują płody rolne i sypią nie licząc czy to się opłaca. Często nie rozumieją na jakie kary się zgadzają w umowach, a potem mają pretensje, że ich oszukano. Najważniejsze dla nich w każdym biznesie to "a ile ty będziesz z tego miał?"


Są jeszcze tacy jak mój Ojciec.
W latach 70-tych ukończył technikum rolnicze jak mechanizator rolnictwa.
Przez 15 lat pracował w PGR jako: mechanizator, brygadzista, zastępca kierownika, kierownik zakładu rolnego.
Po likwidacji PGR-ów razem ze wspólnikiem przejęli Zakład Rolny w którym pracowali.
(opis w tym temacie)

W danym momencie jest współwłaścicielem nowoczesnego kilkusethektarowego gospodarstwa towarowego.
Takich gospodarstw jest stosunkowo niewiele, natomiast mają one bardzo znaczący udział w produkcji żywności.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
marc20
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.395
Nr użytkownika: 80.503

Stopień akademicki: student
Zawód: student
 
 
post 18/07/2018, 12:44 Quote Post

QUOTE(carantuhill @ 13/07/2018, 15:21)
CODE
Co pan w ogóle opowiada?! Jak pączek w maśle? Proszę pana, z obecnymi cenami np. skupu malin, to rolnik może być zadowolony jeśli wyjdzie na zero. Co z tego, że są dopłaty skoro są to śmieszne sumy w porównaniu do dopłat np. we Francji? Nota bene nie są one z "pieniędzy podatnika" tylko unijnych, a tak się składa że Polska nadal nie jest płatnikiem netto.


Rolnik nie ma na czole, czy w dowodzie napisane, że ma się do śmierci malinami zajmować. A przerobienie gospodarstwa na nową produkcję, jest trudne, ale nie niemożliwe.

W sumie grunt w tym,że tych nisz stale ubywa. Mechanizacja odpowiada za to,że "nie opłaca się" produkować w małym gospodarstwie. Nie żadna Unia,Pis czy postkomuna, to wszystko ma zupełnie marginalne znaczenie. Z malinami jest pewnie jak z czarną porzeczką od kilku lat - jak upowszechniają się kombajny do zbioru to cena systematycznie leci w dół. Podobnie w sadach pojawia się już zbiór maszynowy oraz mechaniczne cięcie pędów i gałęzi z użyciem ciągnika.

Trudno też coś zarzucić ARiMR bo programów jest sporo - restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, premia za zalesianie, premia za pozbycie się (!) gospodarstwa + różne dotacje dla większych hodowców... trzeba tylko napisać biznes plan i spełnić pewne warunki jak wiek,wykształcenie itp.. Rolnictwo to trudny biznes gdzie jest wysoka konkurencja, trzeba się na tym znać i lubić ten fach.

Ten post był edytowany przez marc20: 18/07/2018, 13:19
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Pimli
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 773
Nr użytkownika: 103.187

 
 
post 21/08/2018, 14:51 Quote Post

QUOTE(carantuhill @ 13/07/2018, 15:21)
Rolnik nie ma na czole, czy w dowodzie napisane, że ma się do śmierci malinami zajmować.

No to weźmy zboża, np. żyto. Z 1ha pola zbieram 5 ton żyta sprzedaję po aktualnej cenie w skupie po 550 zł za tonę, mam 2750 zł z czego około 2000 tyś to same koszty podatek, paliwo, opryski, nawozy, nasiona, usługa skoszenia itd. więc mam zysku 750 zł za pracę za rok z jednego hektara. czyli 62,5 zł na miesiąc na 1 osobę. Śmiech na sali.

Zapomniałbym: w tym roku przez suszę zebranie 5 ton zbóż z 1ha było dla większości rolników nierealne.
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.499
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 21/08/2018, 15:45 Quote Post

QUOTE(Pimli @ 21/08/2018, 15:51)
QUOTE(carantuhill @ 13/07/2018, 15:21)
Rolnik nie ma na czole, czy w dowodzie napisane, że ma się do śmierci malinami zajmować.

No to weźmy zboża, np. żyto. Z 1ha pola zbieram 5 ton żyta sprzedaję po aktualnej cenie w skupie po 550 zł za tonę, mam 2750 zł z czego około 2000 tyś to same koszty podatek, paliwo, opryski, nawozy, nasiona, usługa skoszenia itd. więc mam zysku 750 zł za pracę za rok z jednego hektara. czyli 62,5 zł na miesiąc na 1 osobę. Śmiech na sali.

Zapomniałbym: w tym roku przez suszę zebranie 5 ton zbóż z 1ha było dla większości rolników nierealne.
*




Nie masz na czole wypisane, że masz się zajmować zbiorem zbóż. Ale mój sąsiad ze zbiorów jest bardzo zadowolony, a gleby ma 4 i 5 klasy smile.gif . Przy czym Twoje liczenie nie uwzględnia np zwrotu akcyzy za paliwo, dopłat pośrednich i bezpośrednich. Nie licząc już nawet potencjalnej pomocy rządowej ze względu na suszę (1000 zł do hektara). Zresztą ceny zbóż zaraz zaczną szaleć, grozi nam chleb po dysze, a nie nadmiar mąki na rynku. Ceny masła nadal szaleją, ceny włoszczyzny są księżycowe. Jest wiele innych pomysłów na rozwój swojej gospodarki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
monx
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.038
Nr użytkownika: 34.919

Zawód: prawnik
 
 
post 21/08/2018, 22:17 Quote Post



Przeciez widzimy własnie konsekwencje Majdanu - Rosja i Ukraina ale tez inne republiki byłego ZSRR głównie te srodkowoazjatyckie gwałtownie zwiekszaja produkcję rolną, wiec podaz na mieso warzywa i owoce rosnie w Europie szybciej niz popyt totez ceny w skupie spadają. Szkoda tylko ze nikt nie powiedział polskim rolnikom ze rosyjskie embargo to nie najgorsza dla nich konsekwencja w dłższej perspektywie czasowej jak dotychczas nie obsiewane ugory na terenie byłego ZSRR wejda do masowej produkcji.

Wcale mnie to nie cieszy ale zbliza sie czas rywalizacji z producentami którzy maja nizsze koszty produkcji niz polscy rolnicy i bardzom ciekaw jak ta rywalizacja sie w perspektywie kilkunastoletniej rozwinie. To zbyt dochodowa branza zeby złota era dla polskich rolników potrwaLa długo wiec czas na rywalizacje cenowa z Rosja Ukraina i republikami srodkowoazjatyckimi a przewaga nizszych kosztów produkcji jest raczej po ich stronie. Majdan to tylko przyspieszyL.
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 22/08/2018, 12:36 Quote Post

QUOTE(Pimli @ 21/08/2018, 14:51)
QUOTE(carantuhill @ 13/07/2018, 15:21)
Rolnik nie ma na czole, czy w dowodzie napisane, że ma się do śmierci malinami zajmować.

No to weźmy zboża, np. żyto. Z 1ha pola zbieram 5 ton żyta sprzedaję po aktualnej cenie w skupie po 550 zł za tonę, mam 2750 zł z czego około 2000 tyś to same koszty podatek, paliwo, opryski, nawozy, nasiona, usługa skoszenia itd. więc mam zysku 750 zł za pracę za rok z jednego hektara. czyli 62,5 zł na miesiąc na 1 osobę. Śmiech na sali.

*


W sensie że te 62,5 to dużo? Jeżeli masz np. 100 ha to miesięcznie zarabiasz ponad 6 tys.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
Pimli
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 773
Nr użytkownika: 103.187

 
 
post 22/08/2018, 14:37 Quote Post

QUOTE(carantuhill @ 21/08/2018, 15:45)
Nie masz na czole wypisane, że masz się zajmować zbiorem zbóż.

Marne ceny skupu dotyczą nie tylko zboża ale i owoców (porzeczka, malina, jabłka), a ceny żywca po załamaniu w 2006 r. nigdy nie wróciły do wcześniejszego poziomu.
QUOTE
Przy czym Twoje liczenie nie uwzględnia np zwrotu akcyzy za paliwo, dopłat pośrednich i bezpośrednich.

Ach ten mit ogromnych dopłat, złotego deszczu zsyłanego na rolników z Brukseli! Dopłata bezpośrednia od 1ha to 461 zł a od jednej krowy mlecznej - 371 zł. Policzmy zatem, ile z tej unijnej rzeki pieniędzy dostaje gospodarz z 10 ha i 2-3 krowami: góra 5723. Rzeczywiście, straszna kasa.
QUOTE
Zresztą ceny zbóż zaraz zaczną szaleć, grozi nam chleb po dysze, a nie nadmiar mąki na rynku.

Ty naprawdę myślisz że na tej suszy zarobią krajowi rolnicy? Tak jak zauważył monx: markety i rodzimi przetwórcy załatają braki tanim zbożem np. z Ukrainy. Polscy chłopi będą mieć tylko straty.
QUOTE(misza88 @ 22/08/2018, 12:36)
W sensie że te 62,5 to dużo? Jeżeli masz np. 100 ha to miesięcznie zarabiasz ponad 6 tys.

Ilu jest rolników z takim areałem? Kilkadziesiąt tysięcy? W Polsce jest ponad 1,4 miliony gospodarstw rolnych, których ogromna większość - 73% - ma pomiędzy 1 a 10 ha.
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 22/08/2018, 15:43 Quote Post

Pimli
CODE
Ilu jest rolników z takim areałem? Kilkadziesiąt tysięcy? W Polsce jest ponad 1,4 miliony gospodarstw rolnych, których ogromna większość - 73% - ma pomiędzy 1 a 10 ha.

Pora zatem dla tych z małym areałem i produkcją np. zboża zmienić działalność. Jak coś się nie opłaca to po prostu trzeba przestać to robić. Poza tym wielu z tych "rolników" jest rolnikami tylko na papierze.

W podlaskim zboża bardziej spustoszyły deszcze zaraz przed żniwami niż susza.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #44

     
Napoleon7
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.975
Nr użytkownika: 58.281

 
 
post 22/08/2018, 16:00 Quote Post

CODE
Pora zatem dla tych z małym areałem i produkcją np. zboża zmienić działalność.

Z tym, że jak się ma ziemię to można być ubezpieczonym w KRUS, co się opłaca.

A sprzedaż ziemi obecnie jest w zasadzie prawie niemożliwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

15 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
2 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
1 Zarejestrowanych: Arheim


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej