|
|
Polskie podatki, za wysokie czy za niskie?
|
|
|
|
QUOTE [=OGUREK] Niestety nie da się, a poziom patologii w organizacji zależy przedewszystkim od jej wielkości. Wielkie prywatne korporacje mają często biurokracje i lipne stanowiska bardziej rozbudowane aniżeli firmy państwowe.
Również i te firmy mogą liczyć na "bailout" w czarnej godzinie...
Nic nie jest różowe i proste. /
To nawet zależy nie tylko od wielkości, chociaz też, ale obecne korpo, przy rozdrobnionym akcjonariacie, tak naprawdę nie mają właściciela, co upodabnia je do firm państwowych. Zanim dojdzie do bailaoutu, co jest rzadkością, banki udzielają kredytu, a sama firma może wystawić na sprzedaż jakąś swoją część, business unit, fabrykę, czy oferować obligacje dla poprawy płynności.
Ten post był edytowany przez Marek Zak: 6/04/2015, 9:15
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Zamrażanie co roku płac zarabiając minimalną kwotę powoduje ich coroczne ubożenie co najmniej o wskaźnik inflacji. Przez ostatnich 7 lat nazbierało się tego trochę .... Zamrażanie jakich płac? Minimalna krajowa jest z tego co wiem ustalana na podstawie średniej, także nie jest "zamrożona".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 6/04/2015, 16:41) QUOTE(misza88 @ 6/04/2015, 16:14) CODE Zamrażanie co roku płac zarabiając minimalną kwotę powoduje ich coroczne ubożenie co najmniej o wskaźnik inflacji. Przez ostatnich 7 lat nazbierało się tego trochę .... Zamrażanie jakich płac? Minimalna krajowa jest z tego co wiem ustalana na podstawie średniej, także nie jest "zamrożona". Ci którzy zarabiają "najmniejszą" minimalną (bo wystarczy przecież zarabiać 5 lub 10 zł więcej, i płaca minimalną już nie jest) mogą liczyć na kilkadziesiąt złotych brutto ochłapu. Dla reszty są zamrożone podwyżki płac jeszcze przez 2 lata: http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,158359..._zamrozone.htmlhttp://wyborcza.pl/1,91446,16475757,_Gazet...a_podwyzek.htmlhttp://www.regiopraca.pl/portal/rynek-prac...stana-zamrozone No i bardzo dobrze, że zamrażają te płace - dodatkowa motywacja, żeby zostawić te państwowe byle jakie stanowiska.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ciekawy @ 6/04/2015, 16:41) QUOTE(misza88 @ 6/04/2015, 16:14) CODE Zamrażanie co roku płac zarabiając minimalną kwotę powoduje ich coroczne ubożenie co najmniej o wskaźnik inflacji. Przez ostatnich 7 lat nazbierało się tego trochę .... Zamrażanie jakich płac? Minimalna krajowa jest z tego co wiem ustalana na podstawie średniej, także nie jest "zamrożona". Ci którzy zarabiają "najmniejszą" minimalną (bo wystarczy przecież zarabiać 5 lub 10 zł więcej, i płaca minimalną już nie jest) mogą liczyć na kilkadziesiąt złotych brutto ochłapu. Dla reszty są zamrożone podwyżki płac jeszcze przez 2 lata: http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,158359..._zamrozone.htmlhttp://wyborcza.pl/1,91446,16475757,_Gazet...a_podwyzek.htmlhttp://www.regiopraca.pl/portal/rynek-prac...stana-zamrozone Pracujesz w budżetówce? Płace w budżetówce są zamrożone tylko formalnie, w rzeczywistości wynagrodzenie rośnie i cały czas ludzie w budżetówce przeciętnie nadal zarabiają więcej niż w sektorze prywatnym. Już kiedyś zestawienie takich danych podawałem, teraz nie mam czasu tego robić. Wystarczy przeanalizować raport "struktura wynagrodzeń według zawodów w październiku za roku ...". Raport jest wydawany co dwa lata rok po przeprowadzeniu badań, ostatni dotyczy roku 2012. Porównując 2012 z 2010 i 2008 nie widać zamrożenia płac w budżetówce. Tymczasem powinny one w rzeczywistości zostać zamrożone, płaca ta jest wyższa niż w sektorze prywatnym.
|
|
|
|
|
|
|
|
misza88
QUOTE Pracujesz w budżetówce? Płace w budżetówce są zamrożone tylko formalnie, w rzeczywistości wynagrodzenie rośnie i cały czas ludzie w budżetówce przeciętnie nadal zarabiają więcej niż w sektorze prywatnym
Problem w zrozumieniu pomiędzy Tobą a ciekawym polega na tym, że Ty operujesz danymi w skali makro, a On przedstawia Ci je z poziomu wynagrodzenia pojedynczego pracownika budżetówki.
1. Po pierwsze - poszczególne gałęzie są traktowane odmiennie 2. Po drugie - dane statystyczne obejmują wynagrodzenia otrzymane realnie, wśród których znaczną część stanowią premie. Traf chce, iż premie na poziomie powiedzmy województwa są dosłownie kilkanaście razy wyższe od premii szeregowych pracowników, którzy dość często nie dostają ich w ogóle; poza tym poza moją sferą wiedzy pozostaje wysokość premii dla średniej i wyższej kadry zarządzającej naczelnymi i centralnymi urzędami. To powoduje statystyczny wzrost płac w budżetówce. Wszystko idzie do kieszeni kierowników wydziałów, dyrektorów względnie naczelników poszczególnych urzędów tudzież kadry kierowniczej w ministerstwach. Wysokość ich dodatkowych wynagrodzeń napędza ogólny wzrost wynagrodzeń w budżetówce.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(chassepot @ 6/04/2015, 18:14) misza88QUOTE Pracujesz w budżetówce? Płace w budżetówce są zamrożone tylko formalnie, w rzeczywistości wynagrodzenie rośnie i cały czas ludzie w budżetówce przeciętnie nadal zarabiają więcej niż w sektorze prywatnym Problem w zrozumieniu pomiędzy Tobą a ciekawym polega na tym, że Ty operujesz danymi w skali makro, a On przedstawia Ci je z poziomu wynagrodzenia pojedynczego pracownika budżetówki. 1. Po pierwsze - poszczególne gałęzie są traktowane odmiennie 2. Po drugie - dane statystyczne obejmują wynagrodzenia otrzymane realnie, wśród których znaczną część stanowią premie. Traf chce, iż premie na poziomie powiedzmy województwa są dosłownie kilkanaście razy wyższe od premii szeregowych pracowników, którzy dość często nie dostają ich w ogóle; poza tym poza moją sferą wiedzy pozostaje wysokość premii dla średniej i wyższej kadry zarządzającej naczelnymi i centralnymi urzędami. To powoduje statystyczny wzrost płac w budżetówce. Wszystko idzie do kieszeni kierowników wydziałów, dyrektorów względnie naczelników poszczególnych urzędów tudzież kadry kierowniczej w ministerstwach. Wysokość ich dodatkowych wynagrodzeń napędza ogólny wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Dobrze napisane - totalna hipokryzja, jeżeli urzędnik niższego szczebla upomina się o podwyżkę to mówi mu się o zamrożeniu, dając je urzędnikom wyższego szczebla i przemycając w różnorodnych dodatkach i premiach. Więc średnia cały czas rośnie i te podwyżki są.
Dochodzą do tego ogromne "widełki" kategorii zaszeregowania i inne patologie państwowego systemu.
Warto też wspomnieć o"pustych przebiegach", przecież miliardy zł są tylko formalnie wypłacane. Państwo na papierze wypisuje pensje brutto urzędnikowi i zabiera ją w podatku twierdząc, że to ten urzędnik go płaci.
Tak w ogóle to płacą je głównie prywatni przedsiębiorcy skąd są transferowane do (i dla) urzędników oraz emerytów.
Ten post był edytowany przez Adiko: 6/04/2015, 19:06
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(misza88 @ 6/04/2015, 18:13) Pracujesz w budżetówce? Tak. I od razu pragnę zaznaczyć, iż budżetówka to nie tylko (jak się powszechnie mniema) urzędnicy dużych instytucji, służby mundurowe, nauczyciele czy celnicy. To także setki ludzi zatrudnionych w strukturach samorządu terytorialnego, w podległych mu placówkach.
QUOTE(chassepot @ 6/04/2015, 19:14) 1. Po pierwsze - poszczególne gałęzie są traktowane odmiennie 2. Po drugie - dane statystyczne obejmują wynagrodzenia otrzymane realnie, wśród których znaczną część stanowią premie. Traf chce, iż premie na poziomie powiedzmy województwa są dosłownie kilkanaście razy wyższe od premii szeregowych pracowników, którzy dość często nie dostają ich w ogóle; poza tym poza moją sferą wiedzy pozostaje wysokość premii dla średniej i wyższej kadry zarządzającej naczelnymi i centralnymi urzędami. To powoduje statystyczny wzrost płac w budżetówce. Wszystko idzie do kieszeni kierowników wydziałów, dyrektorów względnie naczelników poszczególnych urzędów tudzież kadry kierowniczej w ministerstwach. Wysokość ich dodatkowych wynagrodzeń napędza ogólny wzrost wynagrodzeń w budżetówce. Dokładnie o to mi chodzi. "Zamrożone" pensje nie rosną, ale kadry kierownicze poradziły już sobie dawno z tym problemem - cała tajemnica tkwi w premiach, a precyzyjniej - w ich wysokościach. I tak - np. szeregowy pracownik (oprócz podstawy i wysługi) dostaje np. 5% premii (pod warunkiem, że nie podpadnie, albo nie pójdzie na zwolnienie lekarskie). Pracownik "zasłużony" dla kadry kierowniczej - od 5% w górę (w porywach nawet do 30%). Od 30% Mogą sobie przyznać kierownicy działów (ale za zgodą dyrekcji). Ile premii ma "góra" - tego nie wie nikt. Tak to "rosną zamrożone płace w budżetówce". A w różnych średnich modalnych i badaniach wychodzą głupoty, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
|
|
|
|
|
|
|
|
Identyczny mechanizm jak w prywatnych korpo, tylko wymówki inne
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Tak. I od razu pragnę zaznaczyć, iż budżetówka to nie tylko (jak się powszechnie mniema) urzędnicy dużych instytucji, służby mundurowe, nauczyciele czy celnicy. To także setki ludzi zatrudnionych w strukturach samorządu terytorialnego, w podległych mu placówkach. Z tego chyba każdy zdaje sobie sprawę.
W przytoczonym przeze mnie raporcie widnieje iż wzrost płacy przeciętnej miał miejsce wśród całego spektrum wynagrodzeń. Tj. podobnie wśród tych zarabiających 2 jak i 20 tys. Także nie dotyczył tylko kadry kierowniczej. Oczywiście jest to jak Przemek napisał płaca przeciętna, także np. w jednym samorządzie/urzędzie płace mogły wzrosnąć w innym nie.
edit: Tabelka 3 na stronie 25 z raportu o strukturze wynagrodzeń według zawodów za październik 2012. Wynika z niej jasno że w sektorze publicznym kadra zarządzająca zarabia mniej niż w sektorze prywatnym. Na stronie 66 widnieje zestawienie porównujące wynagrodzenie w sektorze prywatnym jak i publicznym z uwzględnieniem różnych typów działalności. Na stronie 207 również jest interesujący wykresik. Raport jest naprawdę szczegółowy, z tym że dotyczy większych przedsiębiorstw, nie obejmuje niewielkich działalności gospodarczych. Także obstaje przy swoim, zamrożenia pensji w sektorze publicznym nie widzę.
Ten post był edytowany przez misza88: 7/04/2015, 10:53
|
|
|
|
|
|
|
alfie
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 96.938 |
|
|
|
|
|
Stopień akademicki: KLON BANITY |
|
Zawód: |
|
|
|
|
QUOTE(Marek Zak @ 5/04/2015, 20:01) Te enklawy są podobne także w krajach, ktore są przed nami o lata świetlne i tam też nie zostaly rozwiązane. Różnica jest taka, że na zachodzie nie czeka się cztery lata na przeszczep.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest dużo do poprawy, jeśli chodzi o poprawę polskich podatków.
Jeśli chodzi o obciążenia, to przede wszystkim: - urealnienie kwoty wolnej w PIT (tj. znaczne jej zwiększenie, uzależnienie od minimalnej krajowej, uzależnienie od liczby osób w gospodarstwie domowym) - zwiększenie stawek PIT - zmniejszenie VAT
Jeśli chodzi o dodatkowe modyfikacje, to przede wszystkim przygotowanie policji gospodarczej, tj: - przygotowanie wyspecjalizowanej komórki do śledzenia przestępstw w VAT - przygotowanie zespołu ludzi badającego transakcje między podmiotami powiązanymi w CIT żeby wreszcie urzędy były przygotowane do walki z rzeczywistymi nadużyciami podatkowymi.
Przede wszystkim, niewprowadzanie tzw. klauzuli obejścia prawa podatkowego albo "kart uczciwego podatnika", czyli zmian, które właśnie są w toku.
Wszystkie powyższe zmiany mają na celu: - zdjęcie buta z uczciwych obywateli - poprawę ściągalności podatków z firm unikających opodatkowania - zakaz promowania podmiotów mogących sobie pozwolić na doradztwo podatkowe.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 14/04/2015, 19:35) Jest dużo do poprawy, jeśli chodzi o poprawę polskich podatków.
Jeśli chodzi o obciążenia, to przede wszystkim: - urealnienie kwoty wolnej w PIT (tj. znaczne jej zwiększenie, uzależnienie od minimalnej krajowej, uzależnienie od liczby osób w gospodarstwie domowym)
Ponadto kwota wolna powinna być jednakowa dla wszystkich. Na dzień dzisiejszy nie jest.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jur @ 14/04/2015, 20:57) QUOTE(Ryszard Lwie Serce @ 14/04/2015, 19:35) Jest dużo do poprawy, jeśli chodzi o poprawę polskich podatków.
Jeśli chodzi o obciążenia, to przede wszystkim: - urealnienie kwoty wolnej w PIT (tj. znaczne jej zwiększenie, uzależnienie od minimalnej krajowej, uzależnienie od liczby osób w gospodarstwie domowym)
Ponadto kwota wolna powinna być jednakowa dla wszystkich. Na dzień dzisiejszy nie jest.
Tej kwoty wolnej od podatku w ogóle nie odczuwamy. Kiedyś zastanawiałem się nad tym, i wychodzi na to, iż pracodawca potrąca nam comiesięczny podatek dochodowy od wynagrodzenia pomniejszony o 1/12 kwoty wolnej od podatku. I w ten sposób (jeśli nie mamy żadnych odliczeń) przez kolejnych 12 miesięcy ta kwota nam znika.
QUOTE - zakaz promowania podmiotów mogących sobie pozwolić na doradztwo podatkowe. Jeżeli idzie o różnej maści biura rachunkowe i podatkowe to niech sobie będą - w końcu prowadzą i rozliczają podmiotom gospodarczym księgowość.
QUOTE W przytoczonym przeze mnie raporcie widnieje iż wzrost płacy przeciętnej miał miejsce wśród całego spektrum wynagrodzeń. Tj. podobnie wśród tych zarabiających 2 jak i 20 tys. Także nie dotyczył tylko kadry kierowniczej. Oczywiście jest to jak Przemek napisał płaca przeciętna, także np. w jednym samorządzie/urzędzie płace mogły wzrosnąć w innym nie. Widzisz - życie sobie, a tabelki sobie. Powyżej przedstawiłem mechanizm, jak to wzrastają "zamrożone płace". Nikt od lat nie dostał żadnej podwyżki, nie ma nowych angaży, zmienionych umów o pracę. A płace rosną - ot, zagwozdka.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Ponadto kwota wolna powinna być jednakowa dla wszystkich. Na dzień dzisiejszy nie jest. To znaczy?
CODE Jeżeli idzie o różnej maści biura rachunkowe i podatkowe to niech sobie będą - w końcu prowadzą i rozliczają podmiotom gospodarczym księgowość. Chodziło mi raczej o agresywną optymalizację podatkową. Wszystkie "klauzule obejścia" i "karty uczciwego podatnika" są narzędziem, które będzie eksploatowane przez najbardziej nieuczciwych kosztem zwykłych podatników.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|