Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Relacje państwowo-kościelne po śmierci JP2
     
Inwigilacja
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 82.706

Sylwia Kowalska
Stopień akademicki: licencjat
Zawód: student
 
 
post 3/06/2013, 21:46 Quote Post

Jak to jest właściwie ze stosunkami Kościoła i Państwa po 2005 roku?
Prócz aborcji, homoseksualistów, ojca Rydzyka... jakie są inne, główne linie sporów?
A co zdecydowanie łączy te dwa środowiska?

Jak myślicie, czy idzie zbudować na stałe taką "jedność" o której mówił Kwaśniewski po pogrzebie Jana Pawła II, a która była chwilowa, wywołana emocjami...

Czy waszym zdaniem Kościół cały czas za bardzo miesza się w politykę? Jeśli tak, proszę o uzasadnienie odpowiednimi przykładami.

PS. Wybaczcie to "Jp2" w temacie z małej literki... mhm... nie tak miało być wink.gif

Ten post był edytowany przez Inwigilacja: 3/06/2013, 21:48
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Tromp
 

Młody wilk (morski)-gryzie!
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 19.204
Nr użytkownika: 55.658

Bart³omiej Kucharski
Stopień akademicki: Bêdzie po studiach
Zawód: Admiraal
 
 
post 3/06/2013, 21:55 Quote Post

Witam!
Bronek, nie dalej jak wczoraj, mówił o prymacie prawa stanowionego nad boskim, bo prawa boskie są, uwaga, różne na świecie.
I chwała mu za to smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
mate21
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 830
Nr użytkownika: 17.255

Zawód: poszukiwacz prawdy
 
 
post 7/07/2013, 14:56 Quote Post

QUOTE
  Witam!
Bronek, nie dalej jak wczoraj, mówił o prymacie prawa stanowionego nad boskim, bo prawa boskie są, uwaga, różne na świecie.
I chwała mu za to smile.gif


To była odpowiedź na kazanie kardynała z Krakowa, mającego Polskę za nic.
QUOTE
Szef SLD Leszek Miller zapowiedział wystosowanie listu do prezydenta z pytaniem, czy Bronisław Komorowski zgadza się ze słowami kard. Stanisława Dziwisza poświęconymi - według przewodniczącego Sojuszu - "prymatowi prawa bożego nad prawem stanowionym".
articleImage: Biskup: prawo boże ważniejsze! Szef SLD: państwo wyznaniowe?
Metropolita krakowski powiedział podczas czwartkowych uroczystości święta Bożego Ciała m.in. że: „W społeczeństwie demokratycznym rządzi większość. Pluralizm poglądów i postaw ludzi tworzących nasze społeczeństwo jest faktem. Przyjmujemy ten fakt do wiadomości. Tym niemniej trzeba jasno stwierdzić, że wierność prawdzie obowiązuje wszystkich, również prawodawców. Prawdy nie ustala się przez głosowanie, dlatego nawet parlament nie jest powołany do tworzenia odrębnego porządku moralnego niż ten, który jest wpisany głęboko w serce człowieka, w jego sumienie".
Polska nie jest państwem wyznaniowym, a ewangelie nie mogą mieć prymatu nad konstytucją - powiedział Miller na piątkowej konferencji prasowej komentując słowa kard. Dziwisza.
W ocenie szefa SLD, nie wolno bagatelizować słów metropolity krakowskiego o - jak mówił Miller - prymacie prawa bożego nad prawem stanowionym. "To jest norma istniejąca w państwie wyznaniowym, gdzie prawo stanowione przez parlament wynika z doktryny religijnej. To jest Iran Chomeiniego, a nie nowoczesne państwo polskie. Polscy żołnierze walczą z talibami, którzy właśnie taki model państwa wprowadzają u siebie" - mówił szef SLD.
Zapowiedział też, że w tej sprawie Sojusz prześle w piątek list do prezydenta Komorowskiego.
"Skierujemy list do prezydenta, który jest strażnikiem konstytucji, aby prezydent zechciał się ustosunkować do tych wypowiedzi. W liście zawrzemy pytanie, czy pan prezydent Komorowski podziela pogląd kardynała Dziwisza. Gdyby podzielał, to oznacza, że konstytucja nasza powinna być znowelizowana tak, aby uwzględniła Ewangelie, cztery ewangelie dokładnie mówiąc, a posłowie przed podjęciem decyzji w Sejmie powinni konsultować się w swoich diecezjach i realizować instrukcje Episkopatu. Otóż nie sądzę, aby to był model państwa polskiego, który powinien być budowany i utrwalany" - powiedział Miller.
Na pytanie, czy dla posłów, którzy są wierzący, ewangelia może mieć większe znaczenie niż konstytucja, szef SLD odpowiedział, że tylko w państwie wyznaniowym. "Polska nie jest państwem wyznaniowym i mam nadzieję, że nie będzie. Nie może być prymatu ewangelii nad konstytucją. Konstytucja musi być ważniejsza od ewangelii" - powiedział szef SLD.


http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/biskup-...stwo-wyznaniowe

Ten post był edytowany przez wysoki: 7/07/2013, 16:04
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 7/07/2013, 15:57 Quote Post

Całkowicie się ze słowami kardynała zgadzam. Do czasu aż religia nie wpływa bezpośrednio na prawo stanowione wszystko jest w porządku. Każdy może sobie mówić ze żyje według innych zasad niż te stanowione, co nie zmienia faktu że w przypadku złamania prawa winień ponieść tego konsekwencje.

Ten post był edytowany przez wysoki: 7/07/2013, 16:04
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 7/07/2013, 16:22 Quote Post

Gorzej, gdy prawo stanowione inspirowane prawem bożym wykracza poza związane z porządkiem publicznym "minimum moralności" i staje się narzędziem danej opcji religijnej, służącym rozciąganiu norm owej religii na ogół społeczeństwa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 7/07/2013, 16:45 Quote Post

Do czegoś konkretnego nawiązujesz?
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 7/07/2013, 18:28 Quote Post

Np. "klauzula sumienia" dla farmaceutów, dzięki której mogą nie sprzedać klientom środków antykoncepcyjnych balansuje moim zdaniem na granicy tego podziału.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 8/07/2013, 6:52 Quote Post

CODE
Np. "klauzula sumienia" dla farmaceutów, dzięki której mogą nie sprzedać klientom środków antykoncepcyjnych balansuje moim zdaniem na granicy tego podziału.

Nie widzę w ogóle powiązania z tym o czym wcześniej napisałeś...
Poza tym przepis taki nie jest zły, tylko nie potrzebny, farmaceuta jakby chciał to i tak by nie sprzedał.

Ten post był edytowany przez misza88: 8/07/2013, 6:52
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 8/07/2013, 8:10 Quote Post

QUOTE
Poza tym przepis taki nie jest zły, tylko nie potrzebny, farmaceuta jakby chciał to i tak by nie sprzedał.
Wtedy popełniłby wykroczenie. Sprzedawca ma sprzedawać, nie może sobie wybierać komu da, a komu nie da.

Ten post był edytowany przez Blake: 8/07/2013, 8:11
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 8/07/2013, 8:20 Quote Post

Chyba że nie miałby towaru w sklepie.... Sprzedawca może decydować co sprzedaje.

Ten post był edytowany przez misza88: 8/07/2013, 8:25
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 8/07/2013, 8:28 Quote Post

QUOTE
Chyba że nie miałby towaru w sklepie.... Sprzedawca może decydować co sprzedaje.
Tylko że klauzuli sumienia mógłby też użyć sprzedający, kiedy tabletki antykoncepcyjne stoją rzędem na półce za jego plecami. Na przykład praktykant-katolik. Nie każdy aptekarz za ladą decyduje o towarze, jakim handluje.
Co więcej, nawet jeśli tabletki są w pudle na zapleczu, to w tym momencie, zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, kłamiąc, że ich nie ma, farmaceuta popełnia wykroczenie.

Ten post był edytowany przez Blake: 8/07/2013, 8:30
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Okulewicz
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 488
Nr użytkownika: 65.809

 
 
post 8/07/2013, 8:38 Quote Post

Kardynał sobie może różne rzeczy mówić - i mam wrażenie (albo przynajmniej nadzieję), że jego słowa przeinterpretowano, tj. Dziwisz miał na myśli, że każdy powinien wyżej stawiać swoje zbawienie (i postępować zgodnie z prawem bożym), niż reguły prawa stanowionego. Jeżeli istniej Bóg, to nie da się odmówić takiemu sformułowaniu logiki.

Jedyne co mnie bawi to reakcja naszej (póki co niewielkiej) skrajnej prawicy - którą strasznie bolą protesty muzułmanów w Anglii, na których nawołuje się do wprowadzenia szriatu, a dużo większe obchody Bożego Ciała w Polsce, na których nawołuje się do mniej więcej tego samego, przechodzą bez echa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 8/07/2013, 8:46 Quote Post

CODE
Tylko że klauzuli sumienia mógłby też użyć sprzedający, kiedy tabletki antykoncepcyjne stoją rzędem na półce za jego plecami. Na przykład praktykant-katolik. Nie każdy aptekarz za ladą decyduje o towarze, jakim handluje.

Jeżeli sprzedający nie chce sprzedać jakiegoś produktu, to po co właściciel miałby ten produkt na półkę wystawić, tylko jako wystawa? Dlatego, tak jak pisałem, jest to przepis zbędny. Poza tym, jeżeli sprzedający wie że będzie musiał dokonywać takich praktyk, to cóż jego strata, niech sobie poszuka innej pracy.
CODE
Jedyne co mnie bawi to reakcja naszej (póki co niewielkiej) skrajnej prawicy - którą strasznie bolą protesty muzułmanów w Anglii, na których nawołuje się do wprowadzenia szriatu, a dużo większe obchody Bożego Ciała w Polsce, na których nawołuje się do mniej więcej tego samego, przechodzą bez echa.

Wszystko zależy od tego jak daleko posunięte będzie to prawo, każdy nie katolik myślę że nie powinien mieć wielkich obiekcji co do zamknięcia ulicy na kilka godzin w jednym dniu w roku. Podobnie jest z pielgrzymkami.
Jeżeli natomiast nawiązujesz do wprowadzenia dnia wolnego od pracy, to się z tobą zgodzić mogę.

Ten post był edytowany przez misza88: 8/07/2013, 8:48
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Blake
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.419
Nr użytkownika: 37.436

Zawód: student
 
 
post 8/07/2013, 8:59 Quote Post

QUOTE
Jeżeli sprzedający nie chce sprzedać jakiegoś produktu, to po co właściciel miałby ten produkt na półkę wystawić, tylko jako wystawa?
Bo sprzedający nie równa się właściciel.

QUOTE
Poza tym, jeżeli sprzedający wie że będzie musiał dokonywać takich praktyk, to cóż jego strata, niech sobie poszuka innej pracy.
No i właśnie temu w zamierzeniu jej propagatorów ma służyć klauzula sumienia. Żeby nie musiał "szukać sobie innej pracy", a mógł pracować w zawodzie, z poszanowaniem swoich moralnych zasad.

 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
master86
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.766
Nr użytkownika: 67.202

Robert
 
 
post 8/07/2013, 10:58 Quote Post

Z całym szacunkiem dla Dziwisza, ale dla mnie to zwyczajna, kościelna mowa-trawa. "Prawda"? Która prawda? Czyja prawda? Zwykły, pseudointelektualny bełkota. Więc które prawo boskie? Prawo boga chrześcijańskiego? A jaka jest gwarancja, że to prawo jest "prawdziwsze" od praw innych bogów?
Jak dla mnie, jest to lanie wody, nad którym nie ma co się pochylać. Prawo stanowią ludzie w parlamencie wybieranie przez społeczeństwo, a nie kapłani. Mogą sobie mówić, co chcą - jakie inne pole do działania mają.

Co więcej oburzenie Millera i zapowiedź listu, to nic innego, jak próba wyjścia przed szereg, zawołania do ludzi i sprawienia, żeby SLD zaistniał w mediach. Mają w końcu tylko ok. 10% poparcia... Trzeba zaistnieć.

Klauzula sumienia to zwykłe odwracanie kota ogonem. Aptekarz nie sprzeda środków antykoncepcyjnych ze względu na wyznanie. Z drugiej strony klient ma prawo je kupić. I co? Nie kupi, bo aptekarz nie sprzeda (mimo, że ma w magazynie, czy na półce). Zgadzam się ze stwierdzeniem, że jak nie chce sprzedać, to niech zmieni pracę i nie utrudnia życia innym...

Ten post był edytowany przez master86: 8/07/2013, 10:59
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej