Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony « < 5 6 7 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Niska wydajność a emigracja, Polski hydraulik za granicą
     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 14/04/2014, 11:36 Quote Post

Sposobów na podniesienie wydajności pracy jest wiele. W w czysto polskich przedsiębiorstwach czy też firmach najwięcej do poprawy jest w organizacji pracy. Przy czym kierownicy wymagają od pracowników "słupków" odpowiedniej wielkości nie interesując się tym, jak te słupki zostaną osiągnięte , nie wspominając o tym aby pomóc podwładnym w osiągnięciu postawionych zadań. W polskiej firmie kierownik jest tylko od tego aby wymagać i egzekwować, a nie zarządzać. Trochę inaczej jest w korporacjach międzynarodowych ale powyższe przykłady w polskich filiach też są nagminne. Znane mi z opowiadań sytuacje pokazują, że często polski pracownik przeniesiony z polskich realiów w zachodnie na dokładnie takie samo stanowisko pracuje wydajniej z jednego powodu . Wie dokładnie co ma robić , kiedy ma robić i jak ma robić.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #91

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 14/04/2014, 16:24 Quote Post

Przypomnę tylko że ta "wydajność pracy" liczona na poczet różnych statystyk nie ma wiele wspólnego z potocznie rozumianą wydajnością.
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #92

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 14/04/2014, 18:15 Quote Post

QUOTE(misza88 @ 14/04/2014, 16:24)
Przypomnę tylko że ta "wydajność pracy" liczona na poczet różnych statystyk nie ma wiele wspólnego z potocznie rozumianą wydajnością.
*



A co to znaczy potocznie rozumiana wydajność pracy?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #93

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.861
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 14/04/2014, 18:39 Quote Post

Potocznie rozumiana wydajność pracy to to ile samochodów składa Józek na dobę i czy mniej czy więcej niż Hans, tymczasem Hans jest wydajniejszy bo składa na dobę jedno Porsche 911 za 200 tyś Euro, a Józek dwa sedany po 20 tyś, w efekcie Hans jest 10 razy wydajniejszy. I niewiele to zmieni nawet jak nadludzkim wysiłkiem Józek da radę złożyć 3 samochody za 20 tyś Euro na dobę. Józek dorówna wydajnością Hansowi jak będzie składał samochody za 100 tyś, a jak będzie też składał Porsche 911 to będzie 2 razy wydajniejszy od Hansa.

Ten post był edytowany przez Realchief: 14/04/2014, 18:40
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #94

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 14/04/2014, 18:45 Quote Post

CODE
A co to znaczy potocznie rozumiana wydajność pracy?

Otóż załóżmy że w Polsce jak i w Niemczech przeciętny zbieracz truskawek zbiera ich tyle samo, jednak w Niemczech zbieracz zarobi dwa razy więcej, i według tzw. wydajności pracy, Niemiec pracuje dwa razy wydajniej.
Wydajność pracy jest to wartość wytworzonego dobra w jednostce czasu. A wartość jest ściśle skorelowana z PKB per capita.
Natomiast przy potocznie rozumianej wydajności tacy zbieracze w Niemczech jak i w Polsce są podobnie wydajni. Jest to jedno z kilku pojęć w ekonomii, które z racji na swoja nazwę wprowadzają błędne ich rozumienie.

Ten post był edytowany przez misza88: 14/04/2014, 18:50
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #95

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.861
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 14/04/2014, 19:00 Quote Post

No nie, na wydajność nie ma wpływu to ile zbieracz zarabia tylko to po ile chodzą owe truskawki. Zakładając, że zbierają tyle samo w godzinę i u nas są po 5 zł za kg a u Niemców po 5 euro za kg to zbieracz w Niemczech jest 4 razy bardziej wydajny niż w Polsce.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #96

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.320
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 14/04/2014, 21:28 Quote Post

QUOTE(Jacpi @ 14/04/2014, 11:36)
Sposobów na podniesienie wydajności pracy jest wiele. W w czysto polskich przedsiębiorstwach czy też firmach najwięcej do poprawy jest w organizacji pracy. Przy czym kierownicy wymagają od pracowników "słupków" odpowiedniej wielkości nie interesując się tym, jak te słupki zostaną osiągnięte , nie wspominając o tym aby pomóc podwładnym w osiągnięciu postawionych zadań. W polskiej firmie kierownik jest tylko od tego aby wymagać i egzekwować,  a nie zarządzać. Trochę inaczej jest w korporacjach międzynarodowych ale powyższe przykłady w polskich filiach też są nagminne. Znane mi z opowiadań sytuacje pokazują, że często polski pracownik przeniesiony z polskich realiów w zachodnie na dokładnie takie samo stanowisko pracuje wydajniej z jednego powodu . Wie dokładnie co ma robić , kiedy ma robić i jak ma robić.
*


To teraz należałoby się zastanowić z jakiego powodu są takie różnice, gdy weźmiemy pod uwagę, że firma działająca w Polsce jest filią firmy z zagranicy. Skoro za tą samą pracę pracodawca w Polsce nie jest w stanie zapłacić tyle samo co w krajach macierzystych, to oznacza, że nie chce (bo po prostu nie musi), czy dlatego że nie stać go na to? Dlaczego organizacja w polskiej filii jest inna niż w krajach zachodnich?
 
User is offline  PMMini Profile Post #97

     
karolz77
 

Wciąż młody wilk
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.197
Nr użytkownika: 62.745

KAROL
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Prekariusz
 
 
post 15/04/2014, 8:06 Quote Post

Wydaję mi się, że problem niskich zarobków po jakiejś części, może nie decydującej ale też nie bez znaczenia, tkwi w mentalności. Ogólne bezrobocie i brak pracy szczególnie dla ludzi wykształconych, którzy chcą pracować umysłowo sprawia, że zazwyczaj a w biedniejszych regionach Polski to już nagminnie biorą w ciemno każdą pracę za 1000 zł czy nawet mniej. W sumie nie można się im dziwić ale to trochę nakręca błędne koło.

Po paru latach takiej roboty człowiek jest wkurzony i zaczyna wszystko olewać. I to przede wszystkim dotyczy pracy przy przysłowiowym komputerku, która z jednej strony trochę męczy człowieka mentalnie a z drugiej stwarza pokusy do bumelowania, no chyba że zablokowano forum historyków czy FB.

Ale wracając do wydajności to właśnie jest problem, że ta stricte wydajność to nie to samo co efektywność. I min. dlatego też kraje w których wydajność jest większa mogą sobie pozwolić na np. zmiejszenie wymiaru czasu pracy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #98

     
Realchief
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 15.861
Nr użytkownika: 63.111

 
 
post 15/04/2014, 11:07 Quote Post

QUOTE(mobydick1z @ 14/04/2014, 22:28)
QUOTE(Jacpi @ 14/04/2014, 11:36)
Sposobów na podniesienie wydajności pracy jest wiele. W w czysto polskich przedsiębiorstwach czy też firmach najwięcej do poprawy jest w organizacji pracy. Przy czym kierownicy wymagają od pracowników "słupków" odpowiedniej wielkości nie interesując się tym, jak te słupki zostaną osiągnięte , nie wspominając o tym aby pomóc podwładnym w osiągnięciu postawionych zadań. W polskiej firmie kierownik jest tylko od tego aby wymagać i egzekwować,  a nie zarządzać. Trochę inaczej jest w korporacjach międzynarodowych ale powyższe przykłady w polskich filiach też są nagminne. Znane mi z opowiadań sytuacje pokazują, że często polski pracownik przeniesiony z polskich realiów w zachodnie na dokładnie takie samo stanowisko pracuje wydajniej z jednego powodu . Wie dokładnie co ma robić , kiedy ma robić i jak ma robić.
*


To teraz należałoby się zastanowić z jakiego powodu są takie różnice, gdy weźmiemy pod uwagę, że firma działająca w Polsce jest filią firmy z zagranicy. Skoro za tą samą pracę pracodawca w Polsce nie jest w stanie zapłacić tyle samo co w krajach macierzystych, to oznacza, że nie chce (bo po prostu nie musi), czy dlatego że nie stać go na to? Dlaczego organizacja w polskiej filii jest inna niż w krajach zachodnich?
*



Oczywiście, że oznacza to, że nie chce, dodatkowo nakłada się na to nadgorliwość naszej średniej kadry kierowniczej która się pragnie wykazać, a najlepiej to zrobić przykręcając śrubę czyli zwiększając normy i dając najniższe pensje jak się da.

I tak już coś tam in plus zaczyna się ruszać ze względów marketingowych. Biedronka np. chyba zaczęła odczuwać bojkot klientów po serii artykułów o tym jak pracownicy są traktowani jak bydło i nagle wprowadziła politykę, że pracownik musi zarabiać ileś tam powyżej minimum, co jakiś czas dostaje automatyczną podwyżkę itd. To ociepliło wizerunek firmy, od razu skontrowała to konkurencja w postaci Lidla wprowadzając podobne rozwiązania. Po cichu zaś zredukowano liczbę pracowników. Duża ich część zresztą nigdy pracownikami nie była a jedynie pracownikami firm zewnętrznych.
W polskim tesco normy dla pracowników są 2 razy wyższe (czyli robią 2 razy więcej) niż dla pracowników w kraju macierzystym czyli Wielkiej Brytanii. Głównie dzięki nadgorliwości średniego szczebla poganiaczy niewolników wyłanianych rzecz jasna z tubylców. Zresztą to znana z czasów kolonialnych taktyka w XIX wieku najbardziej gorliwi w wykorzystywaniu tubylców byli właśnie awansowani miejscowi.
Najzabawniejsze jest to, że polska filia Biedronki generuje największe zyski z wszystkich.

Amazon też nie bez powodu się przeniósł do Polski, niemieccy pracownicy byli za drodzy (czytaj nie dawali się niewolniczo wykorzystywać). Nie dalej jak wczoraj czytałem artykuł jak to świetnie się pracuje w Amazon i jaki są liberalne normy. Pracownik ma aż 5 sekund na zeskanowanie paczki i aż 30 sekund na odszukanie towaru w magazynie w którym wprowadzono nowoczesną metodę składowania czyli nie ma podziału na działy, a towar się wali w pierwsze wolne miejsce.
Nawet jest bardzo ładny napis o pracy nad głównym wejściem, który jednoznacznie się z czymś kojarzy.
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,157950...z_krzesel_.html

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #99

     
misza88
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.035
Nr użytkownika: 62.208

Michal
Stopień akademicki: mgr inz.
 
 
post 15/04/2014, 18:34 Quote Post

CODE
No nie, na wydajność nie ma wpływu to ile zbieracz zarabia tylko to po ile chodzą owe truskawki.

Wychodzisz niepotrzebnie o krok do przodu. Oczywiście masz poniekąd rację, w końcu PKB to wydatki, jednak wydajemy generalnie te pieniądze które zarabiamy, zbieracz truskawek który zarobi dwa razy więcej, kupi produkty o dwukrotnie większej wartości. Reasumując jeżeli ten zbieracz więcej zarobi więcej będzie mógł kupić np. truskawek tak jak napisałeś, co nie zmienia faktu że wydajność pracy jest ściśle skorelowana z zarobkami, które są ściśle skorelowane z PKB.
CODE

To teraz należałoby się zastanowić z jakiego powodu są takie różnice, gdy weźmiemy pod uwagę, że firma działająca w Polsce jest filią firmy z zagranicy. Skoro za tą samą pracę pracodawca w Polsce nie jest w stanie zapłacić tyle samo co w krajach macierzystych, to oznacza, że nie chce (bo po prostu nie musi), czy dlatego że nie stać go na to? Dlaczego organizacja w polskiej filii jest inna niż w krajach zachodnich?

Znam firmę, która zatrudnia 500 osób, w firmie tej dochodzi do bardzo wielu patologii związanymi z dotacjami unijnymi(nieracjonalne ich wydatkowanie) oraz np. z PEFRON-em. Programy takie wspierają wielkie firmy, nie dając jednocześnie rozwinąć się tym mniejszym. A jeżeli konkurencja nie jest wymagająca to można sobie na różne swawole pozwolić.
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #100

     
Dawid_G
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 545
Nr użytkownika: 52.534

 
 
post 27/07/2014, 11:20 Quote Post

Na zielono wzrost wydajności, na pomarańczowo wzrost płac i innych pracowniczych prywilejów - "cost of labour"
Polska czwarta od lewej.


user posted image
 
User is offline  PMMini Profile Post #101

7 Strony « < 5 6 7 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej