|
|
Gustave Flaubert, Geniusz ?
|
|
|
|
Wedłum mnie Flaubert to jeden z najwybitniejszych pisarzy XIX wieku , prawdziwy geniusz . Pisał on swe dzieła z niezwykłą dokładnością vide "Madame Bovary" gdzie dziennie ponoc zapisywał tylko dwie linijki . Był mistrzem jeśli chodzi o czystosc języka ,czego przykładem jest ta książka . Utrzymywał kontakty z Victorem Hugo . Przyznam iż nie lubię książek o treści romansowo-psychologicznej ,lecz jednak Madame Bovary była napisana tak świetnie , że czytało się naprawdę miło . Był wszechstronny jeśli chodzi o pisarstwo ,potrafił napisac "Kuszenie św. Antoniego" co jest doskonałym dziełem filozoficznym , nie zapominając o poprawnosci językowej . Ponadto był autorem satyr, dramatów i erotyków . Uważany jest za przedstawiciela naturalizmu , czy wręcz jego prekursora . No własnie ale czy Emil Zola czerpał coś z niego ? Wątpie . Do jakiego nurtu literackiego można go przypisac i co o nim sądzice ? Geniusz, czy tylko jeden z wielu wybitnych pisarzy ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(salvusek @ 4/09/2009, 22:09) Wedłum mnie Flaubert to jeden z najwybitniejszych pisarzy XIX wieku , prawdziwy geniusz . Pisał on swe dzieła z niezwykłą dokładnością vide "Madame Bovary" gdzie dziennie ponoc zapisywał tylko dwie linijki . Był mistrzem jeśli chodzi o czystosc języka ,czego przykładem jest ta książka . Utrzymywał kontakty z Victorem Hugo . Przyznam iż nie lubię książek o treści romansowo-psychologicznej ,lecz jednak Madame Bovary była napisana tak świetnie , że czytało się naprawdę miło . Był wszechstronny jeśli chodzi o pisarstwo ,potrafił napisac "Kuszenie św. Antoniego" co jest doskonałym dziełem filozoficznym , nie zapominając o poprawnosci językowej . Ponadto był autorem satyr, dramatów i erotyków . Uważany jest za przedstawiciela naturalizmu , czy wręcz jego prekursora . No własnie ale czy Emil Zola czerpał coś z niego ? Wątpie . Do jakiego nurtu literackiego można go przypisac i co o nim sądzice ? Geniusz, czy tylko jeden z wielu wybitnych pisarzy ? Przy całym szacunku dla jego dorobku, trąci mi nieco (... właśnie ten doskonały język) nadmiernym, formalizmem i sztywniactwem Jakbym czytał "podręcznik retoryki". Realizm?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(salvusek @ 4/09/2009, 21:09) Wedłum mnie Flaubert to jeden z najwybitniejszych pisarzy XIX wieku , prawdziwy geniusz . Pisał on swe dzieła z niezwykłą dokładnością vide "Madame Bovary" gdzie dziennie ponoc zapisywał tylko dwie linijki . Chyba mamy odmienne dane, bo ja czytałem wyznania Flauberta, że pracując nad ową powieścią pewnego dnia napisał 500 stron, a pod koniec stwierdził, że żadna z nich się nie nadaje.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(OverHaul @ 4/09/2009, 22:39) QUOTE(salvusek @ 4/09/2009, 21:09) Wedłum mnie Flaubert to jeden z najwybitniejszych pisarzy XIX wieku , prawdziwy geniusz . Pisał on swe dzieła z niezwykłą dokładnością vide "Madame Bovary" gdzie dziennie ponoc zapisywał tylko dwie linijki . Chyba mamy odmienne dane, bo ja czytałem wyznania Flauberta, że pracując nad ową powieścią pewnego dnia napisał 500 stron, a pod koniec stwierdził, że żadna z nich się nie nadaje. Może tak zrobił . Moja teza jest postawiona na niezbyt mocnych przesłankach więc się nie upieram . Ale to byłoby nawet logiczne napisał 500 wyrzucił do kosza , po czym wznowił pisanie i dwie linijki dziennie pisał . Ale ten język to geniusz i przy tym się upierac będę . Zależy kto co lubi
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(salvusek @ 4/09/2009, 21:44) Może tak zrobił . Moja teza jest postawiona na niezbyt mocnych przesłankach więc się nie upieram . Ale to byłoby nawet logiczne napisał 500 wyrzucił do kosza , po czym wznowił pisanie i dwie linijki dziennie pisał . Ale ten język to geniusz i przy tym się upierac będę . Zależy kto co lubi Trochę pomieszałem. Flaubert dla 400 stron Pani Bovary miał napisać 4000 (co przeczy tezie o dwu linijkach), a wspominał, że nieraz zapisawszy całe strony stwierdzał, że nie napisał ani jednego dobrego zdania.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(salvusek @ 4/09/2009, 22:44) Ale ten język to geniusz i przy tym się upierac będę . Zależy kto co lubi baa ... geniuszem francuszczyzny to był Villon.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(OverHaul @ 4/09/2009, 22:56) QUOTE(salvusek @ 4/09/2009, 21:44) Może tak zrobił . Moja teza jest postawiona na niezbyt mocnych przesłankach więc się nie upieram . Ale to byłoby nawet logiczne napisał 500 wyrzucił do kosza , po czym wznowił pisanie i dwie linijki dziennie pisał . Ale ten język to geniusz i przy tym się upierac będę . Zależy kto co lubi Trochę pomieszałem. Flaubert dla 400 stron Pani Bovary miał napisać 4000 (co przeczy tezie o dwu linijkach), a wspominał, że nieraz zapisawszy całe strony stwierdzał, że nie napisał ani jednego dobrego zdania. Jednak to nie zmienia faktu , że dzieło to zostało napisane z niesamowitą dokładnością przez co jest niewątpliwie arcydziełem . Swoją drogą podziwiam go za cierpliwosc no i ta upartosc .
Villon to poeta, nie ta działka . Proza to proza .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(salvusek @ 4/09/2009, 23:02) Jednak to nie zmienia faktu , że dzieło to zostało napisane z niesamowitą dokładnością przez co jest niewątpliwie arcydziełem . Swoją drogą podziwiam go za cierpliwosc no i ta upartosc . Villon to poeta, nie ta działka . Proza to proza . Z pewną dozą złośliwości wspomnę, iż początkowe stworzenie tablic trygonometrycznych wymagało również cierpliwości i dokładności;) kiedy gdzieś w siódmej klasie sięgnąłem po Flauberta ... znużył mnie; zaś "Biesy" Dostojewskiego "porwały".
|
|
|
|
|
|
|
|
Flauberta przerobiłem prawie w całości 10-15 lat temu. "Szkoła uczuć" - genialne. "Salammbo" - dobra powieść z historii starożytnej. Czytałem też "Panią Bovary", "Trzy opowieści", "Bouvarda i Pecucheta".
Flaubert naturalistą? Chyba raczej późny romantyk zafascynowany słowem. Oczywiście był w pewnym sensie amatorem, nie musiał zarabiać książkami na życie. Własna rodzina nazywała go "rodzinnym idiotą", bo pisał według idei "sztuka dla sztuki". Żył raczej w izolacji, czasem wybierał się w podróż zagraniczną dla zebrania materiału, czasem do sądu, żeby bronić się przed zarzutami niemoralności w utworze (dziś śmiesznymi). Nie stronił od tematyki politycznej, ale przeplatał ją romansowością. Ktoś w stylu Stendhala. Jeden ze szczytów literatury pięknej, i bardzo francuski ze swojej natury. I bliski chyba polskiej duszy, skoro mamy wszystkie przekłady jego utworów (Boy go chyba jednak nie ruszał, może nie szanował - jako zbyt prostackiego, ludowego?). Dobrze się czyta w młodym wieku - górnym, chmurnym, ten typ myślenia współgra z tym wiekiem.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|