Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Bitwa w Borach Tucholskich, Najważniejsza bitwa kampnii ?
     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 20/08/2009, 12:32 Quote Post

Dlaczego sądzisz że kierunki natarcia Niemców w Korytarzu zostały źle rozpoznane? Zanim oddziały 3. DPanc. rozbiły kompanię kolarzy i zajęły most na Brdzie w Sokole-Kuźnicy, spotkały się z przeciwnatarciem naszego 34 pułku piechoty. Kierunek natarcia Niemców został prawidłowo rozpoznany przez generała Bortnowskiego, który już w południe 1 września zarządził przeciwnatarcie (zablokowanie Niemcom podejść do rzeki w rejonie Bysław - Gostycyn - Pruszcz). Dwa z trzech kierunków niemieckiego natarcia zostały na czas zabezpieczone. Na ostatnim kierunku (pod Pruszczem) nasza piechota nie zdążyła zablokować podejść do Brdy przed przybyciem tam Niemców a następnie w wyniku nieudanego kontrataku została rozbita. To że nie wszędzie się on powiódł to zwykła matematyka - po pierwsze miażdżąca przewaga Niemców, po drugie piechota jest zbyt wolna w porównaniu z wojskiem zmotoryzowanym.

QUOTE
To samo dotyczy Mławy i Beskidu Wyspowego . Rydz źle (tragicznie ) ocenił sytuacje i efektem było przełamanie skrzydeł . Wcześniesze wprowadzenie 10 BK dałoby czas na obsadzenie linii Dunajca lub Sanu przez A Kraków i dywizje odwodowe .


10 BK nie była w stanie się roztroić i zablokować Niemców jednocześnie zarówno na obu skrzydłach Armii "Kraków" oraz dodatkowo jeszcze w rejonie Pszczyny. A w każdym z tych miejsc Niemcy nacierali dużą siłą. To że niemieckiej 5. Dywizji Panc. nie udało się wykorzystać przełamania pod Pszczyną i zdobyć przepraw na Wiśle i Sole jeszcze 2 września, to tylko wina błędów ich dowódcy. Ale zbudowanie nowych mostów było tylko kwestią czasu. A wtedy Niemcy nie tylko oskrzydliliby Armię "Kraków" na obu skrzydłach, ale też wyszli na jej tyły w centrum ugrupowania, przecinając ją na dwie części.

Efektem błędów Rydza była w tym przypadku tylko sytuacja na północnym skrzydle - pod Częstochową.

Na południu 10 BK nie bardzo można było wprowadzić wcześniej, bo wtedy armia zostałaby zupełnie pozbawiona odwodów. A tak jak pisałem - 2 września trudna sytuacja zarysowała się też pod Pszczyną.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
hub
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.745
Nr użytkownika: 20.363

hubert brzezinski
 
 
post 20/08/2009, 13:34 Quote Post

do Domen

Bortnowski spodziewał się ataku na Bydgoszcz oraz na prawym brzegu Wisły na Toruń i Płock a dalej na Łódź Warszawę i tak ustawiono główne siły . Natomiast nasz wywiad nie rozponał zamiaru przerzucenia korpusu Guderiana do Prus zaś droga którą poszedł została uznana za niemozliwą do przebycia przez czołgi . Dalsze działanie Bortnowskiego czyli kontrataki były oczywiście jak najbardziej na miejscu i "prawie" odniosły sukces nie zmienia to jednak faktu że na głównej osi natarcia stała tylko kompania kolarzy( a przy dobrym rozpoznaniu powinna stać co najmniej Brygada ) bo nikt tam Niemców się nie spodziewał . Czyli zaskoczyli nas na szczeblu zarówno operacyjnym jak i taktycznym .

co do Armii Kraków

Argument co do braku odwodów jest co najmniej śmieszny . W dniu 31.08 Szyling miał w odwodzie 6 i 23 DP oraz 10 BK i spodziewał się dodatkowo na 2.09 22 DPgór Natomiast faktem bezspornym pozostaje to ze wszystkie te jednostki nie znajdowały sie pod jego rozkazmi a były w dyspozycji NW np 6 DP nominalnie jeszcze 2.09 nie była podporządkowana Armii Kraków .
10 BK została w zasadzie wymuszona od Rydza i skierowana wbrew jego zdaniu na lewe skrzydło .
Znowu kłania się brak właściwego rozpoznania zamiarów Niemców jak u Bortnowskiego tyle ze Szyling mial 10 BK a Bortnowski tylko piechotę . Natomiast jeżeli 10 BK byłaby na pozycjach 1.09 o świcie to śmiem twierdzić że opózniła by niemców o kolejn dwa dni.
Szyling nie zdołał wymusić rozwinięcia 6 DP i dlatego tworzył oddział improwizowany do obrony Pszczyny . Efektem tego była późniejsza jatka piechoty i utrata nieosłniętej artylerii( nie znajduje innego określenia na atak na bagnety przeciwko czołgom )

Natomiast na prawym skrzydle sytuacja spowodowana złymi decyzjami Rydza była rownie durna . 23 DP stoi w odwodzie a 22 DPgór prosto z transportów ma wzmacniać obronę . Zamiana ról tych dywizji prawdopodobnie spowodowała by utrzymanie ciagłego frontu przynajmniej do 3-4.09


 
User is offline  PMMini Profile Post #32

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 20/08/2009, 16:24 Quote Post

QUOTE
Szyling nie zdołał wymusić rozwinięcia 6 DP i dlatego tworzył oddział improwizowany do obrony Pszczyny.


Pod Pszczyną walczyła właśnie 6 DP bez jednego pułku (12 pp) i jednego dywizjonu (III/6 pal), które to znajdowały się w odwodzie gen. Szyllinga w Wadowicach (jeśli dobrze pamiętam to rzucono je wkrótce do walki pod Tatrami) a nie w odwodzie NW. Owszem, 31 VIII większa część 6 DP znajdowała się w odwodzie NW w okolicach Zatora, natomiast pod Pszczyną stacjonował tylko OW "Ignacy" oraz 20 pp bez I batalionu. Ale już w nocy z 1 na 2 września pozostałe elementy 6 DP (poza wspomnianymi 12 pp i III/6 pal z odwodu Szyllinga) forsownym marszem spod Zatora dotarły pod Pszczynę i weszły w skład obrony na pozycji głównej.

Co do 23 DP to w odwodzie (w dodatku w odwodzie gen. Sadowskiego - nie NW) znajdowała się jedynie część (ok. 35 - 40%) tej dywizji, która zresztą w ciągu pierwszego dnia wojny w całości została rzucona do walki. Gros 73 pułku z tej dywizji już od pierwszych godzin wojny stacjonował na pozycjach w rejonie Mikołów - Tychy, tocząc zaciekłe walki pod Wyrami i Gostyniem. Podobnie sprawa wyglądała z gros 11 pułku piechoty, który został już 1 września zaatakowany przez niemiecką 68 DP w rejonie Tarnowskich Gór.

W dodatku nawet te elementy obu dywizji (6 DP i 23 DP), które znajdowały się w odwodzie (czy to Sadowskiego czy NW) były tylko odwodami na szczeblu taktycznym i były od samego początku przewidziane do wzmacniania obrony czy też kontrataków jedynie na konkretnych odcinkach obrony (Pszczyna, okolice Mikołowa), chyba, że nie zaistniałaby tam taka potrzeba, co się w realu nie wydarzyło.

De facto więc poza 10 BK Armia "Kraków" żadnych innych poważniejszych odwodów nie posiadała.

Wracając do Pszczyny to żadne natarcie piechoty "na bagnety" przeciwko czołgom nie miało tam miejsca - piechota została zaskoczona przez czołgi w trakcie przemieszczania się do Ćwiklic na pozycje wyjściowe do kontrataku. W Ćwiklicach stała już artyleria - piechota miała się tam połączyć z artylerią i następnie wspólnie odbić Pszczynę. Mimo to opór stawiony przez polską piechotę pod Ćwiklicami okazał się bardzo ważny dla wyniku całej bitwy. W dużej mierze dzięki temu poświęceniu 6 DP ocalała a Niemcy nie zdobyli przepraw.

Niemieckie czołgi dopadły naszą piechotę w trakcie przemieszczania się do Ćwiklic na pozycje wyjściowe do natarcia tylko dlatego, że wcześniej naszą piechotę dostrzegło w marszu niemieckie rozpoznanie lotnicze.

QUOTE
23 DP stoi w odwodzie a 22 DPgór prosto z transportów ma wzmacniać obronę.


Gdyby faktycznie 23 DP stała w odwodzie to byłoby to głupie posunięcie - tyle że 23 DP nie stała wcale w odwodzie lecz toczyła już od pierwszych godzin prawie całością swoich sił ciężkie walki z Niemcami.

Podobnie 6 DP, która już w nocy z 1 na 2 IX zaangażowała prawie wszystkie swoje oddziały pod Pszczyną, gdzie nacierała 5 Dywizja Pancerna. Gdyby tam wtedy tych dodatkowych oddziałów z 6 DP nie wysłano, to sytuacja 2 września i w kolejnych dniach mogła wyglądać znacznie gorzej niż w rzeczywistości.

Natomiast 22 DP dopiero 2 IX została przydzielona do Armii "Kraków" i tego samego dnia wyładowała się (bez 2 baonów) w Olkuszu - z tego Olkusza miała jeszcze spory kawałek drogi do pozycji innych WJ armii.

Ponadto Szylling nie mógł się spodziewać 22 DP na 2 IX już trzy dni wcześniej, bo decyzja o przydzieleniu tej DP Armii "Kraków" zapadła dopiero 2 IX - planowo ta dywizja miała wzmocnić oddziały Armii "Łódź".

QUOTE
Natomiast jeżeli 10 BK byłaby na pozycjach 1.09 o świcie to śmiem twierdzić że opózniła by niemców o kolejn dwa dni.


A jakież to wielkie postępy Niemcy zdołali poczynić na odcinku gdzie 10 BK weszła do działań już 2 IX w ciągu pierwszego dnia wojny? Poza tym jak już pisałem nie było to możliwe, bo Armia "Kraków" nie dysponowała innymi odwodami na szczeblu operacyjnym - pododdziałki z 23 DP oraz 6 DP zatrzymane w odwodzie były przewidziane tylko do łatania dziur na szczeblu taktycznym - i tak jednostki zabrane z 6 DP do odwodu NW pod Zator już od samego początku były przewidziane do wkroczenia do akcji właśnie pod Pszczyną, chyba że okazałoby się, że Niemcy pod Pszczyną nie atakują lub atakują niewielkimi siłami. Podobnie z częścią 23 DP.

Wracając jeszcze do Twojego poprzedniego postu:

QUOTE
Natomiast wcześniejsze wprowadznei 8 DP dałoby utrzymanie pozycji Mławskiej spowodowałoby to skierowanie tam korpusu Guderiana (podobno taki był poczatkowy zamysł ale ponieważ 3 Armia poradziła sobie to został skierowany pod Wiznę).


Skierowanie Guderiana pod Wiznę wiązało się raczej z czymś o znacznie większym zakresie niż tylko rozwój sytuacji pod Mławą - z sytuacją na całym froncie polskim i z planem "Fall 5 September", który zatwierdzono właśnie w związku z tą sytuacją. Niemieckie dowództwo obawiało się, że Polacy zdążą wycofać znaczne siły swojej armii na wschód od Wisły, dlatego wysłało Guderiana jeszcze dalej - na wschód od linii Bugu - żeby tam próbował zamknąć pierścień okrążenia. Chyba niewiele miało to wspólnego z bitwą pod Mławą.

Ale za przełamanie przez Niemców pozycji rzęgnowskiej i spóźnioną akcję 8 DP winę ponosi dowództwo Armii "Modlin" a nie Naczelny Wódz. Poza tym 8 DP powinna była tylko przejść do obrony i zablokować Niemcom dalsze posuwanie się w rejonie gdzie się przełamali (pod Rzęgnowem), a nie kontratakować.

Na skuteczny kontratak nie miała żadnych szans, mogła natomiast opóźniać / restytuować obronę. Zamiast tego wskutek wielokrotnych, zmiennych rozkazów (niezdecydowanie dowództwa armii) uległa rozproszeniu w kontakcie z wrogiem i dywersją i w rezultacie dopiero po kilku dniach była ponownie zdolna do działań.

QUOTE
Bortnowski spodziewał się ataku na Bydgoszcz oraz na prawym brzegu Wisły na Toruń i Płock a dalej na Łódź Warszawę i tak ustawiono główne siły . Natomiast nasz wywiad nie rozponał zamiaru przerzucenia korpusu Guderiana do Prus zaś droga którą poszedł została uznana za niemozliwą do przebycia przez czołgi.


Skoro spodziewano się od samego początku ataku na Bydgoszcz, to po co w ogóle ładowano tyle wojska do Korytarza? Żeby zostało odcięte? confused1.gif Przecież logicznym jest, że wojsko nacierające w kierunku na Bydgoszcz i Toruń automatycznie odcina Korytarz od reszty kraju (w przypadku powodzenia natarcia). A co do uznania tej trasy za niemożliwą do przebycia dla czołgów - co takiego tam było, że zostało to uznane za tak wielką przeszkodę dla wojsk pancernych - jakieś bagna poleskie, Himalaje, Morze Czerwone, czy co? rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
hub
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.745
Nr użytkownika: 20.363

hubert brzezinski
 
 
post 20/08/2009, 21:47 Quote Post

Jurga str 387 obrona prowadzona przez dwu batalionowy oddział wydzielony .
str 388 główne siły 6 DP stoją pod Zatorem nadal w dyspozycji NW chodzi o 1.09 .
6 DP zaczyna się rozwijać dopiero 2.09 o świcie na pozycji głównej .
Efekt jest taki że traci prawie całą artylerie i dwa bataliony piechoty.
Tak czy siak w dniu 1.09 6 DP jest w odwodzie tyle że bez dwóch batalionów

Jurga str -387 w celu wzmocnienia pozycji przybył do Kobioru 201 pp ale dopiero 3 batalion 73PP piechoty powstrzymuje kontratakiem natarcie npl na las Wyrwy
jednakże gen Sadowski ocenia sytuacje jako groźną i gromadzi odwodowe bataliony .
str 391 Lublińca broni OW w składzie 1 bat 74 pp
Przekładając na ludzki język ze strachu się p..... a strata kilku czy nawet kilkunastu kilometrów terenu nie miała znaczenia gdy zostanie przełamane prawe skrzydło Armii Kraków .

Czyli De facto w dniu 1.09 23DP dywizji jest w odwodzie tyle że bez dwóch batalionów.



10 BK :wyobraż sobie że o świcie 1.09 znajduje się pod Jabłonką a nie 2.09 pod Jordanowem drobne 15-20 km różnicy - dwa dni przy tempie ataku Niemców
 
User is offline  PMMini Profile Post #34

     
hub
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.745
Nr użytkownika: 20.363

hubert brzezinski
 
 
post 20/08/2009, 22:11 Quote Post

ps . 22 DP wyładowała się 2.09 pod Olkuszem czyli rozkazy o jej przeznaczeniu musiały być wydane nie póżniej niż 1.09 rano a najprawdopodobniej 30 lub 31.08 bo wiązało się to jednak z całkowitą zmianą marszruty . Przekierowanie 80 pociągów to nie jest zadanie na dwie godziny .
ale przyznaję bez bicia nie wiem kiedy wydano takie rozkazy
 
User is offline  PMMini Profile Post #35

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 20/08/2009, 22:54 Quote Post

QUOTE
6 DP zaczyna się rozwijać dopiero 2.09 o świcie na pozycji głównej. Efekt jest taki że traci prawie całą artylerie i dwa bataliony piechoty.


Wg. Janusza Ryta, "Bitwa Pszczyńska 1939", strony 67 - 70 pozycję główną oddziały schodzące spod Zatora zaczęły obsadzać już w nocy z 1 na 2 września. Co więcej pozycja główna została w 100% obsadzona jeszcze przed rozpoczęciem przez Niemców pierwszego ataku tego dnia (czyli przed godz. 8:00 rano).

Janusz Ryt, strona 70:

"Nad ranem pozycję wizytował również gen. Mond z kpt. Jerzym Mizerskim, zagrzewając do walki. Generał stwierdziwszy obsadzenie podczas porannej mgły wszystkich kluczowych stanowisk i pełne rozwinięcie posiadanych sił, wrócił zadowolony do Brzeszcz po meldunku lotniczym o zbliżaniu się kolumny czołgów."

Ponadto oddziały schodzące nocą z pozycji wysuniętej na pozycję główną zostawiły na pozycji wysuniętej ubezpieczenie w sile trzech plutonów - około 180 żołnierzy z oddziałów zapasowych sformowanych poza planem mobilizacyjnym przez gen. Monda (w podobny sposób - ad hoc - sformowano pod Pszczyną dodatkowy dywizjon artylerii lekkiej, jego formowanie opisuje Janusz Ryt, strony 155 - 159).

QUOTE
Czyli De facto w dniu 1.09 23DP dywizji jest w odwodzie tyle że bez dwóch batalionów.


Zapomniałeś o 11 pułku, który walczył pod Tarnowskimi Górami. Wychodzi na to, że co najmniej siedem spośród 9 batalionów tej dywizji było zaangażowanych w walki już od pierwszych godzin. Ponadto I baon 75 pp wchodził w skład OW "Rybnik" razem z 5 baterią 23 pal. Oddziały 23 DP walczyły 1 IX w rozproszeniu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #36

     
hub
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.745
Nr użytkownika: 20.363

hubert brzezinski
 
 
post 20/08/2009, 23:00 Quote Post

Tuchola . W korytarzu stała tak naprawe tylko 9DP . GO Czersk osłaniała korpus interwencyjny . 27 -mą dostał Bortnowski dopiero 31.08 wieczorem co miał z nią zrobić nie wiem ale była tam bo nie zdążono jej wycofać równiez GO Czersk traciła swoje znaczenie po rozwiązaniu Korpusu interwenycjnego co dalej planowano też nie wiadomo
 
User is offline  PMMini Profile Post #37

     
Domen
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 9.437
Nr użytkownika: 14.456

Tomenable
 
 
post 20/08/2009, 23:09 Quote Post

QUOTE
Jurga str 387 obrona prowadzona przez dwu batalionowy oddział wydzielony .


1 września pozycji wysuniętej broniły trzy bataliony - II./20 pp; III./20 pp oraz IV./16 pp (w składzie dwie kompanie z 16 pp i dwie z 12 pp). Czyli 12 pp był osłabiony, bo część jego pododdziałów walczyła pod Pszczyną (pluton artylerii i pluton przeciwpancerny też). Reszta 12 pp znajdowała się pod Wadowicami.

QUOTE
ps . 22 DP wyładowała się 2.09 pod Olkuszem czyli rozkazy o jej przeznaczeniu musiały być wydane nie póżniej niż 1.09 rano a najprawdopodobniej 30 lub 31.08 bo wiązało się to jednak z całkowitą zmianą marszruty . Przekierowanie 80 pociągów to nie jest zadanie na dwie godziny.


To była raczej wymuszona decyzja bo zbombardowano jej linie kolejowe i dlatego wyładowała się tam gdzie się wyładowała.

QUOTE
Efekt jest taki że traci prawie całą artylerie i dwa bataliony piechoty.


Nie było aż tak źle z tą artylerią. Z książki J. Ryta z informacji o stratach poszczególnych baterii wynika, że łącznie stracono ok. 23 działa lekkie i piechoty oraz 4 działa ciężkie z ogólnej liczby 46 dział lekkich i piechoty oraz 8 dział ciężkich jakie tam walczyły. Czyli straty w artylerii wyniosły równo 50%.

Rankiem 17 września 1939 roku 6 DP nadal dysponowała 6-ma bateriami artylerii spośród tych organicznych (wliczając też wspomniany dywizjon zapasowy) oraz kolejnymi 3-ma dołączonymi do niej później.
 
User is offline  PMMini Profile Post #38

     
hub
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.745
Nr użytkownika: 20.363

hubert brzezinski
 
 
post 21/08/2009, 10:22 Quote Post

trochę się pogubiłem ale po kolei oddziały na pozycjach o świcie 1.09 :
23 DP
a.z 11 pp piechoty w skałd OW Tarnowskie G. wchodził tylko 3 batalion
b.z 73 pp jeden batalion zostaje urzyty do konrtataku czyli o świcie jest w odwodzie
c.z 74 pp jeden batalion w OW Lubliniec tyle ze on jest z 7DP
d.z 75 pp jeden batalion w OW Rybnik

Czyli 23 DP ma w odwodzie 7 batalionów z czego jeden zostaje skierowany do kontratku

6 DP
tu sprawa jest łatwa 6 lub 7 batalionów w odwodzie ( w zależności od tego czy IV z 16 pp był nadliczbowy czy improwizowany

dodatkowo 201 pprez - skoro został skierowany dopiero 1.09 pod Kobiór .

Reasumując : 16-17 batalinów piechoty i 10 BK do dyspozycji o świcie 1.09 . Jak dla mnie na wrzesień 1939 rewelka .
 
User is offline  PMMini Profile Post #39

     
hub
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.745
Nr użytkownika: 20.363

hubert brzezinski
 
 
post 21/08/2009, 10:40 Quote Post

ps. należy dodać że trzy nie wliczone do odwodu bataliony z 6 DP znjadują sie tam gdzie powinny być . Co prawda zajęły ta pozycję godznię przed atakiem Niemców ale są .
 
User is offline  PMMini Profile Post #40

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 21/08/2009, 11:34 Quote Post

QUOTE(hub @ 21/08/2009, 10:22)
dodatkowo 201 pprez - skoro został skierowany dopiero 1.09 pod Kobiór .


Sztab 201 pp z pododdziałami specjalnymi i II batalionem znajdował się w nocy 31.08/1.09 koło Kobióra (dowództwo pułku z oddziałami specjalnymi znajdowało się w Tychach). II batalion 201 pp późnym wieczorem 31.08 przybył do Paprocan (jakieś 3 km na północ od Kobióra) i stąd wykonał uderzenie na Kobiór, do którego to rankiem 1 września wdarły się patrole niemieckie. Płk Adamczyk w książce "Przeciw nawale" pisze:

"Ponieważ znalazł się na szosie i mój samochód, który wysłał za mną kwatermistrz, ruszyłem szybko na czoło kolumny batalionu. Las urywa się przed nami, otwierając rozległą polanę o szerokości do 2 km. Na tej polanie znajduje się duża wieś Kobiór. Polana jest obrzeżona lasem. Przy kompanii czołowej spotkałem dowódcę batalionu. Baon nakazałem rozczłonkować oraz rozwinąć do walki kompanię czołową i szybko ruszyć naprzód. Uważam, że tylko szybkim działaniem można odrzucić Niemców. W tymże momencie rozległy się strzały z Kobióra. A więc nie przybyliśmy za późno! Kawaleria niemiecka nie rozszerzyła jeszcze swego działania poza Kobiór. Widocznie przeszkodził jej w tym nasz pułkowy pluton pionierów. Nie zważając na ogień i nie zatrzymując się baon szybko naciera, wsparty ogniem naszej baterii. Zmusza przez to niemiecką kawalerię do opuszczenia Kobióra. Walka trwała krótko, około 40 minut - nieprzyjaciel został odrzucony na zachód i usadowił się w lesie, na zachodniej stronie polany. Rozkazałem dowódcy baonu natychmiast obsadzić cały umocniony odcinek pozycji Kobiór o szerokości około 8 km."

Tymczasem I batalion 201 pułku piechoty bronił się w dniu 1 września pod Wyrami. To właśnie ten batalion obsadzał kluczową pozycję, tj. wzgórze 341 (Sośnia Góra).

Pozdrawiam
Wojciech Kempa
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
hub
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.745
Nr użytkownika: 20.363

hubert brzezinski
 
 
post 21/08/2009, 19:07 Quote Post

do wojtek
dzięki za dokładniejsze info . Czyli z 201 pp dwa bataliony w odwodzie jeden na pozycjach

do Domen
co do 22 DP jej przydziały były zmieniane i to chyba kilkakrotnie . Ja mam info że miała być dla Armii Karpaty . Nie chce mi się wierzyć że udaje się przypadkowo całą dywizje wysadzić w jednym miejscu
 
User is offline  PMMini Profile Post #42

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 22/08/2009, 10:28 Quote Post

QUOTE(hub @ 21/08/2009, 19:07)
do wojtek
dzięki za dokładniejsze info . Czyli z 201 pp dwa bataliony w odwodzie jeden na pozycjach


Naprawdę coś takiego wyczytałeś w moim poście confused1.gif

A tak poważnie - proponuję Ci zajrzeć do pracy Steblika. Tam znajdziesz wszystko to, co w tej chwili próbujesz zgadywać wink.gif

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #43

     
hub
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.745
Nr użytkownika: 20.363

hubert brzezinski
 
 
post 22/08/2009, 11:54 Quote Post

do wojtek
cytuję II batalion".."wykonał uderzenie na kobiór rankiem 1.09 , czyli rankiem 1.09 nie obsadzał pozycji inaczej mówiąc był dyspozycyjny czyli w odwodzie mógł atakować tam gdzie go skierowano . To że został urzyty już 1.09 nie zmienia faktu że w momencie rozpoczęcia wojny nie miał przydzielonego odcinka obrony .

szanowny wojtku nie znam i nie będę znał położenia wszystkich batalionów w określonym dniu bo było ich około 500 . Jeżeli czytam że 201 został skierowany 1.09 pod Kobiór to zakładam że 31.08 nie miał przydzielonej pozycji obronnej i znajdował się w dyspozycji czyli odwodzie
 
User is offline  PMMini Profile Post #44

     
hub
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.745
Nr użytkownika: 20.363

hubert brzezinski
 
 
post 22/08/2009, 12:20 Quote Post

ps zajrzałem jeszcze raz do Jurgi str 386 na linii Gostyń ,Kobiór opór poczatkowo stawiała tylko kompania ckm. Wkrótce w celu wzmocnienia pozycji przybył do Kobióru 201pp
 
User is offline  PMMini Profile Post #45

8 Strony < 1 2 3 4 5 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej