| |
|
|
 Waluta Na Terenach Węgier, po Mohaczu
| |
|
|
|
Hiddenlord
|
| |
|
| Nowicjusz |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 14 |
|
| Nr użytkownika: 57.839 |
|
|
|
Krystian |
|
|
| |
|
Witam ponownie. Znowu mam pytanie związane z Węgrami w XVI wieku, gdy Turczyn rządził się szeroko i gęsto. Jakiej waluty wówczas używano? Pozostała rdzenna waluta węgierska (jaka to była?), czy Porta od razu narzuciła na tamte tereny swoją monetę? Jak było w Siedmiogrodzie? Jaka w ogóle była główna waluta w Europie w tamtych czasach? Wiem, że dukat był popularny, ale czy miał pozycję podobną jak teraz euro czy dolar? Czy raczej nie było "wiodącej" waluty w cywilizowanej Europie?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Wydaje mi sie, ze jeszcze w XVI wieku, dosc popularny byl handel wymienny, badz handel "kruszcowy" - znaczy sie, ze placono na przyklad uncjami zlota/srebra za dany towar. Monety takze byly oczywiscie w obiegu, ale o ile sie orientuje, to handel wymienny i kruszcowy byl rowniez popularna forma handlu i platnosci, jeszcze w XVI wieku.
EDIT:
A tak, jako ciekawostke, to podam, ze handel wymienny, byl czesta forma platnosci, podczas wojen, czasu hiperinflacji... a nawet podczas Stanu Wojennego w Polsce 1981 roku, gdzie wtedy bardzo popularna "waluta" byl bimber.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
Hiddenlord
|
| |
|
| Nowicjusz |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 14 |
|
| Nr użytkownika: 57.839 |
|
|
|
Krystian |
|
|
| |
|
Nawet w karczmie kupiec zostawial krowe zamiast pieniedzy?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
Krzysztof Gerlach
|
| |
|
| II ranga |
|
 |
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 72 |
|
| Nr użytkownika: 57.326 |
|
|
|
Krzysztof Gerlach |
|
Stopień akademicki: dr inz |
|
Zawód: wykladowca |
|
|
| |
|
W całej Europie główną walutą był srebrny talar, często bity pod rozmaitymi narodowymi nazwami. Na południu podstawową monetą złotą był floren i jego naśladownictwo w krajach niemieckich - gulden. Złote floreny (forinty, guldeny) węgierskie bito w ogromnych ilościach już od XIV w. Potem (od XV w.) pojawiły się też guldeny srebrne. Guldeny węgierskie stanowiły na terenach, o których mowa, nadal najważniejszą walutę w XVII w. (w nich okupywała się zięciowi, czyli synowi Bohdana Chmielnickiego, żona hospodara Mołdawii). Talary węgierskie docierały w XVI w. do największych portów Morza Śródziemnego. Węgrzy mieli kopalnie srebra, a w tym rządzeniu się Turków w XVI stuleciu na terenach Węgier i Siedmiogrodu jest sporo przesady. Turcy zresztą chętnie przyjmowali obce waluty srebrne i złote (Polacy płacili im okupy w talarach), a sami bili złote cekiny i srebrne aspry. Rzecz jasna w złotych guldenach kupowało się na Węgrzech całą karczmę, a nie potrawy w niej oferowane, więc musiały też istnieć drobne monety zdawkowe (srebrne, miedziane), MOŻE np. halerze.
Krzysztof Gerlach
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Magyarország pénzei, pénznemei
dénár (1000–1760)
aranyforint (1325–1553)
garas (1329–1499)
tallér (1499–1867)
aranydukát (1553–1881)
krajcár (1739–1892)
forint (1750–1892)
osztrák–magyar korona (1892–1918)
magyar korona (1918–1927)
pengő (1927–1946)
forint (HUF, 1946–?2012)
euró (?2012-)
http://hu.wikipedia.org/wiki/Magyar_forint
|
| |
|
|
| |
|
|
|
Krzysztof Gerlach
|
| |
|
| II ranga |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 72 |
|
| Nr użytkownika: 57.326 |
|
|
|
Krzysztof Gerlach |
|
Stopień akademicki: dr inz |
|
Zawód: wykladowca |
|
|
| |
|
Aby jednak nie stwarzać wrażenia, że kolega wypowiadający się o handlu wymiennym zupełnie nie miał racji. Jak napisałem, takie waluty jak talar i floren (gulden) były używane w całej Europie i w jakimś tam sensie pełniły rolę dzisiejszego euro, powszechnie używano ich też w XVI w. na Węgrzech - jednak również handel wymienny w tym rejonie naszego kontynentu był wówczas realizowany i to niekiedy na wielką skalę. Jak pisze znany historyk francuski, Fernand Braudel, wszędzie słynęły białe woły z Mołdawii, będące wymienną walutą tego kraju, który dzięki nim zaopatrywał się (głównie w Siedmiogrodzie i Polsce) w tekstylia, narzędzia z żelaza, sznurki, powrozy, popręgi, uprzęże. Mołdawia eksportowała to bydło zresztą także do Niemiec, Wenecji, a nawet do Anglii (via Gdańsk), wielkie ilości trafiały też do Konstantynopola.
Krzysztof Gerlach
|
| |
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
25/08/2009, 11:19
