Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Służba Wojskowa Za Granicą, czy zaciagano się do innych armi?
     
Lucas the Great
 

Głos rozsądku
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 984
Nr użytkownika: 36.802

Stopień akademicki: Magister Prawa
Zawód: Imperator
 
 
post 16/05/2010, 10:59 Quote Post

Jak w temacie, czy w Rzeczypospolitej szlachta polska, w wojnach nie dotyczących bezpośrednio lub pośrednio spraw Polski, zaciągali się w celach zarobkowych? Jeśli tak to jak rozkładało się to w poszczególnych okresach. Dlaczego wiedzy zdobytej na zachodzie nie próbowano wdrążyć w kraju? Jaką opinię mieli polscy żołnierze na zachodzie?? Jak postrzegano w Rzeczypospolitej konflikty nie dotyczące nas w żaden sposób?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Smardz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 842
Nr użytkownika: 34.798

Stopień akademicki: mgr prawa
Zawód: ekscentryczny
 
 
post 16/05/2010, 11:04 Quote Post

Jeden wątek, który tak z miejsca kojarze i polecam do zapoznania to Lisowczycy. Nasz produkt eksportowy.

Ponadto, może biografia naszego wielkiego "artylerzysty" Krzysztofa Arciszewskiego Cie zainteresuje. Facet odbył kawał przygody w obcej służbie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Skrzetuski
 

W służbie Jego Królewskiej Mości!
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.707
Nr użytkownika: 58.568

Jakub Witczak
Zawód: Radca prawny
 
 
post 16/05/2010, 11:30 Quote Post

Przykład z XVIII wieku: w obcej służbie walczył Kościuszko (jego doświadczenie z wojny amerykańskiej ważne było np. pod Dubienką). Miał poważanie w Ameryce, przez tamtejszych wojskowych był chwalony za profesję i sumienność.
I tak, jak mówi kol. Smardz - Arciszewski to bardzo ciekawa postać.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 16/05/2010, 13:09 Quote Post

Jan Henryk Dabrowski przyszedl z armi saskiej,Poniatowski z austriackiej, Bielak uczestniczyl w Wojnie Siedmioletniej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Smardz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 842
Nr użytkownika: 34.798

Stopień akademicki: mgr prawa
Zawód: ekscentryczny
 
 
post 16/05/2010, 13:20 Quote Post

Mogę dopowiedzieć też o korpusie posiłkowym Hieronima Augustyna Lubomirskiego, który Cesarz ufundował sobie na wojne z Turkami.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Korpus_posi%C...a_Lubomirskiego
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.003
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 16/05/2010, 13:34 Quote Post

Sporo Polaków służyło w armii cesarskiej w czasie Wojny Trzydziestoletniej - nie tylko wspomniani już lisowczycy. Wielu z nich wróciło do kraju tuż po wybuchu wojny smoleńskiej z Moskwą i bardzo przydało się ich doświadczenie w organizacji i szkoleniu autoramentu cudzoziemskiego.

Bardzo interesujący jest przykład regimentu dragonii Józefa Łączyńskiego (400 porcji) który w 1653 roku został 'oddany' hospodarowi Mołdawii Jerzemu Stefanowi jako gwardia przyboczna.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Lucas the Great
 

Głos rozsądku
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 984
Nr użytkownika: 36.802

Stopień akademicki: Magister Prawa
Zawód: Imperator
 
 
post 16/05/2010, 14:01 Quote Post

Ok, tak więc wiem już że takie przypadki były. Jednak nadal nie wiem jak bardzo były one powszechne (pojedyńcze przypadki czy miało to charakter masowy), jak postrzegano taką służbę w Rzeczypospolitej( Czy była to jakaśforma zdrady czy zwykły, bardzo dobry sposób na zarobek) i czy trwały one przez całą nowożytność.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.003
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 16/05/2010, 14:32 Quote Post

Nie postrzegano tego jako zdrady - przecież służba w zagranicznej armii była czymś powszechnym w owym czasie. Pamiętajmy np. o czasie Smuty- bardzo dużo naszej szlachty służyło w armii Samozwańca. Jakby nie patrzył, to była zagraniczna armia wink.gif
Słowa 'masowy' to bym dla tego procederu nie użył, ale na pewno był częsty - magnaci wysyłali swoich synów do zachodnioeuropejskich armii dla zdobycia doświadczenia, sam Jan Kazimierz dowodził przez pewien czas regimentem kirasjerów w armii cesarskiej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
indigo
 

Ad maiorem Historycy.org gloriam!
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 4.522
Nr użytkownika: 488

Stopień akademicki: magister
 
 
post 16/05/2010, 14:56 Quote Post

Nawet Kostka-Napierski gdy się zgłaszał do wojsk szwedzkich to dowództwu stawiał warunek żądania zwolnienia ze służby gdy w Rzplitej zostanie zwołane pospolite ruszenie - bo w końcu on sam i jego żołnierze są szlachcicami...

Krokowscy z Pomorza Gdańskiego zasłynęli jako słynni kondotierzy Walezjuszy podcza wojen we Francji i Niemczech. Jeszcze pod koniec wojny 30-letniej jeden z nich korzystał ze zgody Władysława IV na werbunek lekkiej jazdy w Polsce.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Lucas the Great
 

Głos rozsądku
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 984
Nr użytkownika: 36.802

Stopień akademicki: Magister Prawa
Zawód: Imperator
 
 
post 16/05/2010, 21:34 Quote Post

A czy taka służba za granicami państwa przynosiła później wpływ na sytuację wojskową kraju, tj. czy kiedy jeszcze nie byliśmy mentalnym bagnem, to czy doświadczenie zdobywane poza granicami Rzeczypospolitej wywierało wpływ na doskonalenie wojennego warsztatu tutaj, w Polsce?
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.003
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 16/05/2010, 21:43 Quote Post

Wspomniałem już o wojnie smoleńskiej wink.gif gdzie przydały się doświadczenia z armii cesarskiej. Podobnie przy organizacji autoramentu cudzoziemskiego (przede wszystkim piechoty oczywiście) w 1635 roku. Bez wątpienia przydatna była także praktyczne umiejętności dotyczące artylerii czy inżynierii wojskowej, które potem nasi spece z dobrym skutkiem potrafili wdrożyć w życie u siebie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
RA.PA.AN
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 677
Nr użytkownika: 55.863

Stopień akademicki: mgr
Zawód: archeolog
 
 
post 17/05/2010, 11:54 Quote Post

Oczywiście że znano zachodnią sztukę wojenną i wprowadzano u nas nowinki. Wspomniany Arciszewski zreorganizował artylerię wg. najlepszych wzorców. Osobiście zastanawiam się nad dosyć kontrowersyjną sprawą - jaki wpływ na Sobieskiego i ukochanie przez niego dragonii miała krótka służba u króla, który również w tej formacji się lubował i masowo dragonił piechotę - Karola X Gustawa wink.gif Może to właśnie obserwacja działań mistrza szybkiej wojny manewrowej zrodziła w głowie młodego Sobieskiego koncepcję wspierania działań polskiej kawalerii licznymi dragonami...
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.003
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 17/05/2010, 11:57 Quote Post

Oj ta masowość dragonienia piechoty szwedzkiej w czasie 'Potopu' jest nieco przesadzona, poza tym to tak naprawdę pokazuję, że Karol X Gustaw nie odrobił do końca pracy domowej - wkroczył do Polski ledwie z garstką dragonii, więc trzeba było potem sadzać muszkieterów na chłopskie kobyły wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Miuti
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 557
Nr użytkownika: 54.362

Mulier. Ale hic!
Stopień akademicki: mgr
Zawód: historyk
 
 
post 22/05/2010, 20:19 Quote Post

A Marcin Kątski? Czy walczył w armii francuskiej i holenderskiej bardziej dla szmalu - czy doświadczenia?

Skąd wzięła się informacja, że walczył pod Krakowem w r. 1657? Podobno nie da się tej informacji potwierdzić.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Samuel Łaszcz
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.202
Nr użytkownika: 57.477

 
 
post 22/05/2010, 20:28 Quote Post

Link do ciekawego wątku Kadrinaziego na Innych Obliczach Historii:
Oddziały polskie i kurlandzkie w armii holenderskiej
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej