Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dlaczego Gierek nie wprowadził wolnych wyborów?
     
jasio-jasiowaty
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 660
Nr użytkownika: 34.557

tajne i utajnione
Stopień akademicki: mgr
Zawód: informa
 
 
post 27/05/2008, 22:14 Quote Post

Gierek nie mógł zmienić systemu politycznego w PRL i wprowadzić wolnego głosowania bo to równałoby się przekreśleniu zasad marksizmu-leninizmu w Polsce. Polska była krajem o tzw. "ograniczeonej suwerenności", które to określenie jest samo w sobie oskymoronem, gdyż albo suwerenność jest albo jej nie ma.
Breżniew i jego ekipa nigdy by na to nie pozwolili, aby Polska odeszła od zasad leninowskich.
Zresztą i Gierek tego nie chciał - był przekonanym komunistą. PZPR w Polsce również nie chciałaby ani dzielić się z kimś władzą, ani jej oddawać.
Dlatego w Polsce ówczesnej nie było możliwe wprowadzenie wolnych wyborów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
kLaudi
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 364
Nr użytkownika: 15.043

Zawód: BANITA
 
 
post 28/05/2008, 7:23 Quote Post

Wiadomo, że wprowadzenie wolnych wyborów było wbrew zasadom wyznawanym przez komunistów. Uważam, że był to ich błąd. Na wolne wybory nie mogli sobie pozwolić w pierwszych latach swojego panowania. W latach siedemdziesiątych, moim zdaniem, wolne wybory pomogłyby im.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Ryszard Lwie Serce
 

الشيطان
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.405
Nr użytkownika: 24.473

Zaurak
Stopień akademicki: magister iuris
Zawód: Mlot na Fiskusa
 
 
post 28/05/2008, 8:10 Quote Post

QUOTE
Na wolne wybory nie mogli sobie pozwolić w pierwszych latach swojego panowania. W latach siedemdziesiątych, moim zdaniem, wolne wybory pomogłyby im.


Póki na półkach była kiełbasa, to wybory może by Gierkowi pomogły. Ale pod koniec lat 70. kiedy w sklepach został-li ocet i drożdże, nie ma szans aby komunizm się utrzymał.

Poza tym dalej używasz z uporem sformułowania "wolne wybory". Jeśli wybory miałyby naprawdę być wolne, to komuniści musieliby się zrzec wszystkich przewag, jakie prze 25 lat uzyskali w Polsce. A to było nie do pomyślenia. Musieliby przestać cenzurować prasę, odpolitycznić telewizję, dopuścić do przestrzeni publicznej opozycję - słowem, zdemokratyzować się.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
kLaudi
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 364
Nr użytkownika: 15.043

Zawód: BANITA
 
 
post 28/05/2008, 8:22 Quote Post

[quote=Ryszard Lwie Serce,28/05/2008, 8:10]
[quote] Poza tym dalej używasz z uporem sformułowania "wolne wybory". Jeśli wybory miałyby naprawdę być wolne, to komuniści musieliby się zrzec wszystkich przewag, jakie prze 25 lat uzyskali w Polsce. A to było nie do pomyślenia. Musieliby przestać cenzurować prasę, odpolitycznić telewizję, dopuścić do przestrzeni publicznej opozycję - słowem, zdemokratyzować się.
*

[/quote]
No właśnie. Najpierw trzeba sobie odpowiedzieć co to są naprawdę wolne wybory.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
pulemietczik
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.814
Nr użytkownika: 39.443

Stopień akademicki: dr
Zawód: wpisuje PESEL-e
 
 
post 28/05/2008, 8:50 Quote Post

Jako młody chłopak przeżyłem karnawał Solidarności 1980-81, i już nigdy więcej nie widziałem takiego entuzjazmu społecznego. Zrodziło się to wszystko w ciągu paru tygodni, wbrew TV, prasie, autorytetom uniwersyteckim nawołującym do rozsądku itd.
Dała się porwać wtedy i uwierzyła w wolność nawet klasa drobnych konformistów typu "zapiszę się do PZPR to będzie awans i talon na pralkę" Wystarczy zobaczyć jaka była statystyka rzucanych legitymacji PZPR.
Rosiewicz śpiewał:
"Legitymacje partyjną oddał Wincenty Kalemba -
a tam zachodnim bankierom włosy stają dęba"

Gdyby w latach 70-tych Gierkowi coś strzeliło do głowy i ogłosił wybory (abstrahując, ze Sowieci nie zdążyliby wkroczyć) PZPR miałaby tyle głosów, ilu zostało jej członków (członkiń - fe!) w 1981 r.
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Nurglitch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.474
Nr użytkownika: 11.929

Piotr Smolañski
Zawód: Informatyk
 
 
post 28/05/2008, 9:19 Quote Post

Z tej samej przyczyny, dla której demokratycznych wyborów nie wprowadził Stalin, czy Czauczesku?
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
kLaudi
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 364
Nr użytkownika: 15.043

Zawód: BANITA
 
 
post 28/05/2008, 22:01 Quote Post

Z "Solidarnością" rzeczywiście PZPR nie miałaby szans. Jednak aby powstała "Solidarność" musiał być najpierw wielki strajk solidarnościowy w sierpniu 1980. Czy doszłoby do niego, gdyby władza miała mocny argument - "jak chcecie negocjować takie sprawy to kandydujcie do Sejmu". A więc nie wiadomo czy doszłoby do powstania "Solidarności" a moim zdaniem takie ugrupowania jak KOR, KPN itp ludzi by wtedy za sobą nie pociągnęły.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Bartłomiej Rychlewski
 

naczelny opluwacz , wróg ludzkości postępowej
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.116
Nr użytkownika: 7.736

Stopień akademicki: mgr nauk tajemnych
Zawód: prawnik oprawca
 
 
post 28/05/2008, 23:24 Quote Post

QUOTE(kLaudi @ 28/05/2008, 23:01)
Z "Solidarnością" rzeczywiście PZPR nie miałaby szans. Jednak aby powstała "Solidarność" musiał być najpierw wielki strajk solidarnościowy w sierpniu 1980. Czy doszłoby do niego, gdyby władza miała mocny argument - "jak chcecie negocjować takie sprawy to kandydujcie do Sejmu". A więc nie wiadomo czy doszłoby do powstania "Solidarności" a moim zdaniem takie ugrupowania jak KOR, KPN itp ludzi by wtedy za sobą nie pociągnęły.
*



No chyba nie do końca tak to było - przypominam , że do 1947 trwała czynna i zorganizowana walka z narzuconym przez wrogie Polsce państwo systemem sprawowania władzy.Potem jeszcze długo walczyli desperaci, którzy nie chcięli ugiąć karku....
Ginęli, szli do więzień,czasami podejmowali kolaborację z reżymem ale wielu przeżyło, wyszło z więzień,a nawet ci, którzy zostali złamani i opowiedzieli sie po stronie ,,władzy ludowej" , komunizmu nie pokochali. Komuniści nie mogli sobie pozwolić na wolne wybory, bo przepadliby w nich z kretesem - oczywiśćie zakładając ( tylko hipotetycznie - bo realnie takiej szansy nie było), że te wybory byłyby naprawdę wolne ( z obserwatorami z krajów zachodnich, bez zastraszania opozycji, bez ,,cudów nad urną)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Arbago
 

Pomorzanin
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.032
Nr użytkownika: 38.089

 
 
post 29/11/2008, 17:46 Quote Post

Klaudiusz sugeruje, że w latach 1970 - 1980 Gierek, lub ktoś z jego otoczenia wpadł na pomysł aby znieść rządy monopartii i przeprowadzić wolne wybory. Wówczas jakiś jasnowidz stwierdził, że lepiej będzie zatrzymać je na czarną godzinę. Poza tym, wolne wybory są tak zawiłą operacją, że aby wpaść na pomysł ich przeprowadzenia, pod koniec lat 80-tych działacze PZPR i Solidarności musieli odkurzyć pomysł z lat 70-tych.

To się trochę kupy nie trzyma!

Uważam także, że gdyby doprowadzić do całkowitej wolności mediów i wyborów w Polsce lat 70-tych to PZPR wygrałoby, ale jego przewaga nie ~byłaby tak miażdżąca nad ZSL na przykład.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
der_reisende
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 236
Nr użytkownika: 49.855

Zawód: BANITA
 
 
post 29/11/2008, 18:39 Quote Post

Dlaczego Gierek nie wprowadził wolnych wyborów?


He, a dlaczegóż miałby je wprowadzać??? Wolne wybory to tylko jeden ze sposobów wyłaniania władzy. Ani lepszy, ani gorszy od innych. Nie dajcie się zwieść, że od wolnych woborów coś zależy. One są tylko fasadą dla mydlenia oczu naiwnym.


W każdym ustroju tak naprawdę ważne jest tylko to, jak się ludziom żyje, a nie w jaki sposób dokonuje się rozdysponowania władzy.


 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Watta
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 438
Nr użytkownika: 20.820

Stopień akademicki: Technik Mechanik ;)
Zawód: rencista
 
 
post 29/11/2008, 19:23 Quote Post

QUOTE
W każdym ustroju tak naprawdę ważne jest tylko to, jak się ludziom żyje, a nie w jaki sposób dokonuje się rozdysponowania władzy.


Coś w tym jest. Jakiegoś nacisku społecznego na demokratyzację życia publicznego przed 76r się nie czuło, zresztą potem słowo opozycja właściwie było tylko do usłyszenia na falach RWE albo Głosu Ameryki. W końcu wyrosło już pokolenie, które o demokracji nie miało zielonego pojęcia bo pamiętały tylko "demokrację socjalistyczną". Nacisk był jedynie i to jeszcze nie dramatyczny na Rady Zakładowe przedsiębiorstw.
Jednym z zasadniczych elementów rozkładających socjalizm a zupełnie pomijanym w dyskusjach jest mit pełnego zatrudnienia i tzw awansu społecznego ze wsi do miast. Ludzi co prawda ze wsi przesiedlono, zbudowano im tanie mieszkania i dano pracę, wszystkim bez wyjątku ale przez to wydajność pracy (a tym samym poziom płac, bo ściśle ze sobą związane) był na żenująco niskim poziomie (coś za coś). W latach 70-tych, kiedy uchylone zostały szerzej granice na zachód i szerszym strumieniem napłynęły towary z zachodu ich cena była po prostu w stosunku do zarobków niezwykle wysoka. Ludzie zdali sobie sprawę, że żyją w kraju o kosmicznej ekonomii i są wykorzystywani przez system do pracy za niewolniczą wprost płacę.. Przypominam, że w latach 60-tych wybór towarów na rynku krajowym był co prawda mniejszy ale była zachowana równowaga rynkowa a auto wyprowadzone z ówczesnego Motozbytu na giełdzie nie było droższe niż nowe tylko tańsze. Na Syreny za Gomułki to były upusty, raty, przeceny itp metody zachęty do kupna jak w kapitalizmie. Za Gierka rozbudzony konsumpcjonizm i wzrost dochodów (nie tyle z płac co z możliwości znacznie szerszego importu prywatnego towarów z krajów zachodnich) zrujnował równowagę rynkową. Poza tym ludzie uświadomili sobie, że zakup tych głupich 150 dolarów potrzebnych wtedy aby starać się o paszport i wyjazd to praca w Polsce ponad pół roku na etacie. Niezadowolenie musiało błyskawicznie rosnąć w takich warunkach, cudów nie ma, ludzie są ludźmi, gdziekolwiek na świecie nikt nie lubi być robiony w balona. Przeprowadzenie wolnych wyborów w takiej sytuacji musiałby w drugiej połowie lat 70-tych doprowadzić do totalnej porażki PZPR, nie dało by rady inaczej. Oczywiście w tym wywodzie pomijam taką a nie inną sytuację geopolityczną ówczesnej Polski, która oczywiśćie też ma znaczenie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 29/11/2008, 23:26 Quote Post

W 1989 roku PZPR zdołała zdobyć 23% głosów (a wraz ze swymi przybudowkami ponad 30%). Skoro w okresie całkowitego krachu tego systemu zdołano osiągnąc taki a nie inny wynik, to za Gierka na pewno byłoby z tym dużo lepiej...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Watta
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 438
Nr użytkownika: 20.820

Stopień akademicki: Technik Mechanik ;)
Zawód: rencista
 
 
post 30/11/2008, 16:12 Quote Post

Przez dekadę jaruzelszczyzny to naród oklapł i puścił po sobie już uszy, trzeba było zyć i sobie radzić w takich warukach jakie były. Mimo znacznie aktywniejszej i głośniejszej opozycji mało kto wierzył,że coś tu sie jeszcze zmieni jeszcze w 1988r. Nastroje społeczne były inne niż dekadę wcześniej, bardzo inne. Po klęsce Solidarności i stanie wojenny nastapiła wyraźna depresja społeczna nastrojów. W 89r radość z obalenia systemu była chwilowa, wybióracza i nie miała tak szerokego zasięgu jak w 1980r.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
asceta
 

uczestnik krucjaty
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.931
Nr użytkownika: 15.122

Zawód: prawnik
 
 
post 12/04/2009, 23:02 Quote Post

Ten temat trochę zalatuje żartem. Ale biorąc go poważniej i odpowiadając.

Komuniści nie po to zdobyli władzę (nielegalnie zresztą) aby ją oddawać. To był z system z założenia niedemokratyczny. Celem systemu było zorganizowanie i co za tym idzie podporządkowanie społeczeństwa, w myśl pewnej ideologii, która zresztą okazała się utopią. Po prostu komuniści "wiedzieli lepiej" jak ma wyglądac kraj, i do tej swojej wizji dążyli, chociaż za Gierka trochę już wyhamowali. Dązyli do niej obojętnie czy zgodnie z wolą narodu, czy przeciw niej. Przy czym ideologia komunistyczna ma to do siebie, że jej realizacja może się odbywać tylko w warunkach silnej kontroli państwa, ale to już inny temat rzeka.
Własne zdanie narodu wyrażane w wyborach tylko by w tym wszystkim przeszkadzało. Oznaczałoby to konieczność liczenia się z innymi poglądami na to jak powinna wyglądać Polska. Ryzyko tym większe, że polskie społeczeństwo mentalnie w ogóle nie pasowało do realizowanej utopii.

Z punktu widzenia władzy komunistycznej wolne wybory nie były jej więc do niczego potrzebne, a mogły tylko zaszkodzić.

Wcale nie jest zresztą pewne, czy komuniści by takie hipotetyczne wybory wygrali. Władza komunistyczna nie była lubiana. Solidarność powstała ostatecznie za Gierka (co skończyło jego karierę), a to oznacza że od dłuższego czasu istniał w społeczeństwie spory potencjał do zorganizowania się przeciwko władzy.
W 1989 roku przed wyborami, społeczeństwo po stanie wojennym, zastraszone, rozbite, inwigilowane, zorganizowało się bez większego trudu. Jasne, że odtwarzano Solidarność. Alew w 1980 niczego nie odtwarzano i społeczeństwo zorganizowało się bardzo szybko. Mogło się zorganizować i wcześniej, gdyby dac mu tylko kilka miesięcy czasu - a czas trzeba by było dac jeśli miałyby by to wolne wybory, a nie kolejna fasada.

Ale założmy hipotetycznie, że Gierek organizuje wybory i je wygrywa. PZPR rządzi nadal. Co dalej? Niezadowolenie społeczne rośnie, a opozycja jest legalna i jest w Sejmie. Ma coraz większą popularność, coraz bardziej krytykuje rządzących. Wybuchają jakieś strajki mają poparcie opozycji. Kto wygrywa następne wolne wybory? Oczywiście następnych wolnych wyborów już nie może być, trzeba na powrót je uczynić fikcją, albo sfałszować. Słowem zrobić zamach stanu, ryzykując potężny i powszechny bunt społeczny.

TEN SYSTEM W POLSCE MÓGŁ SIĘ UTRZYMAĆ TYLKO ZA POMOCĄ SIŁY
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Kamaz73
 

Pancerny Inseminator
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.187
Nr użytkownika: 22.254

Robert
Stopień akademicki: mgr in¿.
Zawód: zolnierz zawodowy
 
 
post 13/04/2009, 3:10 Quote Post

Problem w tzm źe sie nie odnaleźli
i dlatego było nie ciekawie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

5 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej