|
|
II wojna burska 1899 - 1902
|
|
|
|
Skoro więc było tak dobrze,to czemu było tak niedobrze ? Czemu ruszały kolejne treki,czemu Burowie ciągle bronili się przed Brytyjczykami ?
QUOTE Nie zapominajmy jeszcze o duzych wplywach Niemcow Część Afrykanerów jest pochodzenia niemieckiego.Ponadto jeżeli nie lubi się Londynu,trzeba znaleść potencjalnego sojusznika.Okazał się nim Berlin.
" Wielka Brytania zapewnila doplyw wykwalifikowanej sily roboczej " To mnie rozbiło.Niemcy podbiły Polskę,ale zapewnili dopływ wykwalifikowanej siły roboczej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Burowie sa tępi (co naocznie sprwadził Korten) i lubili się z Niemcami.
To sprawę wyjaśnia. Anglicy powinni tam przybyć nauczyć ich kultury i wybic z głowy złe towarzystwo. No taki po prostu psi obowiązek Imperium wobec ras niżej od niej stojących.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To sprawę wyjaśnia. Anglicy powinni tam przybyć nauczyć ich kultury i wybic z głowy złe towarzystwo. No taki po prostu psi obowiązek Imperium wobec ras niżej od niej stojących.
Pytanie tylko kto, i jakim prawem, ustawia ich w miejscu powyżej innych "ras". Jeżeli świadczyć ma o tym wielkość Imperium, to czemu nie bronili państwa, które jeszcze 400 lat wcześniej górowało nad nimi. Czyżbyśmy byli lepsi? A jeżeli ma o tym świadczyć kultura, to czemu Burów zamykano w obozach koncentracyjnych? A jeżeli umiejętności intelektualne, okrzesanie i wogóle, to czemu przez 20 lat Ci wspaniali pozłacani brytyjscy generałowie, i pozostałe zakurzone, post-wiktoriańskie scety, nie potrafili sobie poradzić z garstką "dzikich"?
|
|
|
|
|
|
|
|
No na wybuch takiej anglofobi to nie liczylem. Ale wrosmy do tematu pozlacanych generalow Imperium.O ile ktos przeczyta dokladnie historie wojen burskich (czasami jest to pozadane przed zabieraniem glosu w dyskusji) znajdzie ze jedynym generalem ktory nie mogl podolac Burom byl sir Redverse Buller,ktory dysponowal silami mniejszymi niz armie Transvalu i Wolnego Panstwa (ktore notabene Kruger wplatal w wojne).Kiedy sily sie wyrownaly i dowodstwo objal LOrd Roberts sytuacja sie zmienila. Jesli jarzmo ,ktore rzekomo narzucili Brytyjczycy bylo tak ciezkie to dlaczego nie doszlo do wybuchu powstania Burow w Natalu.Nie wszyscy Burowie wyruszyli na Great Trek tak ze brytjskie prowicje tez byly pelne Burow.Obozy koncentracyjne powstaly dopiero w czasie etapu wojny partyzanckiej- Cos takiego jak Operacja Wisla gen.Mossora.Pozostaje nastepne pytanie dlaczego niby ci ciemiezeni Burowie w czasie Wielkiej Wojny (z wyjatkiem paru wyjatkow) nie dolaczyli do armii gen.Von Lettov-Borbeck tylko walczyli po stronie brytyjskiej.Jan Smuts byl prawdopodobnie najbardziej kompetentnym generalem w Afryce. Po wojnie zaprzyjaznil sie z Lettovem i nawet wysylal mu paczki zywnosciowe w czasie WWII
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE No na wybuch takiej anglofobi to nie liczylem.
To nie jest anglofobia. Raczej Anglicy w Wojnach Burskich wykazywali się ksenofobią. Osobiście bardziej cenię Imperium od Francji (przynajmniej tej ponapoleońskiej), ale nie mozna zapominać, że ten epizot to czarna karta Imperium, które ogarniała dengrengolada po szczytowej formie- wiktorianiźmie (ukłod dla Wielkiej Królowej). Odbieram to jako atak na tych, którzy byli tak pyszni, iż chcieli przegonić wspaniałą Viktorię, przez, co wykazali kompletny brak szacunku dla jej osoby.
QUOTE sir Redverse Buller
Tak, ten generał nadawał się do wielu rzeczy- prócz dowodzenia. Szczerze mówiąc- słusznie obarczany jest za porażkę Wielkiej Brytanii z Burami.
QUOTE Jan Smuts byl prawdopodobnie najbardziej kompetentnym generalem w Afryce.
doskonale świadczy o elicie ówczesnej generalicji Imperium, odbywającej służbę w Afryce.
QUOTE Obozy koncentracyjne powstaly dopiero w czasie etapu wojny partyzanckiej
A co ma do rzeczy "kiedy"? Jak wspomniał jeden z największych brytyjczyków ubiegłego wieku, i jeden z dwojga największych brytyjskich Imperialistów Winston Churchill (drugą osobą jest Madame Tatcher) to najczarniejsza karta jego ojczyzny. Bez wątpienia miał rację. Bo Wojny Burskie z najwspanialszego Imperium pod słoścem, tworzą imperium katów i ksenofobów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wojny burskie to raczej apogeum epoki Wiktorianskiej.(nota bene sama krolowa Wiktoria byla Niemka).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jesli jarzmo ,ktore rzekomo narzucili Brytyjczycy bylo tak ciezkie to dlaczego nie doszlo do wybuchu powstania Burow w Natalu. Moze nie doszlo do wybuchu, ale przybylo ponad 13 tys ochotnikow z Natalu i Cape...
|
|
|
|
|
|
|
|
Przybyli tez ochotnicy z Niemiec,Francji i Irlandii .Po stronie brytyjskiej pojawily sie tez oddzialy australijskie i kanadyjskie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jedna rzecz - konflikt Burow z Korona Brytyjska powstal wskutek zniesienia niewolnictwa w Wlk. Brytanii, z czym Burowie nie chcieli sie zgodzic, uwazajac niewolnictwo i panowanie nad Czarnymi za dane im z woli Boga.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do obozów koncentracyjnych z czasów wojen burskich to nie uważacie, że powinno dać się jakąś zastępczą nazwę? Chodzi mi o to, że wielu ludziom obozy takie kojarzą się z drugą wojną światową. Czy może jednak nie ma różnicy pomiędzy brytyjskimi obozami czasu wojen burskich a hitlerowkim Oświęcimiem?
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm... A czy z drugiej strony to Brytyjczycy nie obawiali sie, ze Burowie uniezaleznia sie ekonomicznie od nich (np. proba polaczenia kolejowego do portow Mozambiku - a stamtad otwarty szlak do Niemiec). Zreszta Niemcy coraz silniej sie tam sadowili - wiekszosc nowoczesnego uzbrojenia Burow pochodzila stamtad).
|
|
|
|
|
|
|
|
Ok. A co z samym przebiegiem wojny?? Bitwy pod Tugela heights, Talana czy Colenso - to przyklad chyba nieudolnosci Brytyjczykow??
|
|
|
|
|
|
|
|
Firela Damian " Wojna burska 1899 - 1902 "
|
|
|
|
|
|
|
|
We wcześniejszych postach Korten słusznie zwrócił uwagę o wpływach niemieckich w republikach burskich,które mogły niepokoić Wielką Brytanię.Rzeczywiście cesarz Wilhelm II w roku 1896 (po rajdzie Jamesona) wpadł nawet na pomysł wprowadzenia wojsk niemieckich do Transwalu,jednak prezydent Kruger był krytycznie nastawiony do tych planów.Obawiał się,że obecność wojsk niemieckich w Pretorii może spowodować znaczne trudności w stosunkach z Brytyjczykami,ponadto obawiał się,że miejsce jednych agresorów zajmą drudzy. Jednak obawy Brytyjczyków o wpływy Berlina nie były już aktualne przed rozpoczęciem walk.Fragment z książki Rafała Matery "Paulus Kruger.Biografia burskiego prezydenta."
--- Kruger obejmował urząd prezydenta w okresie zmian w polityce zagranicznej mocarstw europejskich. Jeszcze w 1896 r. cesarz Wilhelm II gratulował Krugerowi udanej kontrakcji przeciwko powstaniu Jamesona, natomiast w 1898 r. nastąpiło zbliżenie brytyjsko-niemieckie w sprawach Afryki Południowej. Twórcami tego porozumienia byli Chamberlain i Rhodes - zwolennicy izolacji Republiki Południowoafrykańskiej. W tym samym czasie, kiedy przygotowywano porozumienie między Londynem a Berlinem, Wielka Brytania zbliżyła się politycznie do Portugalii, która dzięki posiadłościom na wschód od Transwalu stała się ważnym partnerem dla ministra ds. kolonii Josepha Chamberlaina. W tajnych rozmowach pomiędzy Chamberlainem a ambasadorem Portugalii w Londynie - Luisem de Soveralem, Wielka Brytania gwarantowała Portugalii uznanie jej posiadłości w zamian za zgodę na kontrolę nad połączeniem Transwalu z oceanem.Zanim jednak doszło do podpisania układu brytyjsko-portugalskiego 30 sierpnia 1898 r. zawarta została konwencja brytyjsko-niemiecka. Arthur Balfour - wpływowy urzędnik Foreign Office oraz ambasador niemiecki w Londynie - Paul Hatzfeldt w imieniu swoich krajów deklarowali udzielenie pożyczki Portugalii w następujących koloniach: Mozambiku, Angoli i Timorze. Równie ważna jak ten układ była tajna konwencja, w której Wielka Brytania i Niemcy zaofiarowały się, że nie dopuszczą, by żadne trzecie mocarstwo miało wpływy w koloniach portugalskich. Następstwem negocjacji brytyjsko-niemiecko-portugalskich była umowa z 14 października 1899 r., zawarta już po wybuchu II wojny burskiej. Układ, w którym Portugalia godziła się na brytyjskie inwestycje w swoich koloniach, został podpisany przez Arthura Balfoura i Luisa de Soverala. Niemcy zdecydowały się na współpracę z Wielką Brytanią, gdyż dzięki temu mogły wesprzeć finansowo Portugalię, a poprzez to wywierać naciski na Lizbonę. Cesarz Wilhelm II czuł się usatysfakcjonowany niemieckimi wpływami w Angoli i północnym Mozambiku i był nawet gotów w zamian za te wpływy oddać Zatokę Delagoa pod opiekę Brytyjczyków. Tajne porozumienie zwane też rozbiorem Afryki Południowej zaniepokoiło nie tylko Krugera (trudno określić kiedy prezydent dowiedział się o tym fakcie), ale i mocarstwa europejskie. Transwal nie mógł liczyć na jakąkolwiek interwencję w 1898 r., gdyż dyplomacja niemiecka zapewniała zarówno Rosję, jak i Francję, iż konwencja z Wielką Brytanią ma charakter lokalny i nie wykracza poza podział stref wpływów w Afryce Południowej. Zapewnienia Niemiec nie były jednak prawdziwe, ponieważ na początku 1899 r. zawarte zostało kolejne porozumienie, które miało znacznie większe znaczenie niż układ z 30 sierpnia 1898 r., dotyczący rozdziału wpływów w koloniach portugalskich. W marcu 1899 r. do Berlina przybył Cecil Rhodes, który za cel przyjął sobie uregulowanie stosunków niemiecko-brytyjskich w Afryce. Chciał też poznać stosunek Niemiec do dalszych losów Transwalu. W wyniku rozmów pomiędzy Wilhelmem II a Rhodesem strona niemiecka przedstawiła swoje gospodarcze plany dotyczące Azji Mniejszej. Natomiast Rhodes ogłosił projekt budowy linii kolejowej w Afryce. W toku rozmów ustalono, że o ile Niemcy nie będą szkodziły kolonialnym interesom imperium biytyjskiego oraz wyrażą zgodę na budowę linii kolejowej Kapsztad-Kair, to Wielka Brytania zgodzi się na budowę kolei bagdadzkiej oraz uzna wpływy niemieckie w Azji Mniejszej i w dorzeczu Tygrysu i Eufratu. Układy brytyjsko-portugalskie i brytyjsko-niemieckie praktycznie zadecydowały o losie burskich republik. W Niemczech komentowano następstwa tych gier dyplomatycznych następująco: Nie ulega teraz żadnej wątpliwości, że wydano Burów na pastwę Wielkiej Brytanii.---
Już w trakcie wojny Kruger zabiegał o spotkanie z Wilhelmem II,w depeszy cesarz odparł,że nie może przyjąć burskiego prezydenta z powodu wyjazdu na polowanie ! Tę gafę cesarza musiał łagodzić ambasador Rzeszy w Luksemburgu von Tschirsky.
|
|
|
|
|
|
|
|
Drodzy Forumowicze! W związku z zadanym wczoraj w innym miejscu naszego Forum zapytaniem dotyczącym literatury odnoszącej się wojen burskich przypominam, iż głównym ich znawcą w naszym kraju jest Michał Leśniewski, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego. W roku 2001 ukazały się jego dwie książki, na które warto zwrócić uwagę. Pierwsza z nich to "Wojna burska 1899-1902: geneza, przebieg i międzynarodowe uwarunkowania", druga zaś nosi tytuł "Miejsce Południowej Afryki w kształtowaniu koncepcji polityki imperialnej Wielkiej Brytanii, 1899-1914". W pracach tych znajduje się także wykaz artykułów naukowych pana Michała dotyczących wojen burskich (także innych polskich autorów - w tym Piotra Szlanty). Lekturę wymienionych pozycji można poprzedzić przeczytaniem rozdziału Leśniewskiego zawartego w dwukrotnie wydawanym dziele "Zarys dziejów Afryki i Azji (1869-1996): historia konfliktów" (red. Andrzej Bartnicki). Warto także przejrzeć wielotomową "Encyklopedię wojskową" Ottona Laskowskiego, a także sięgnąć po bogato ilustrowaną książeczkę Damiana Fierli "Wojna burska 1899-1902". Przypominam także, iż 16 września tego roku w poniższym temacie ukazałem pewne fakty z wcześniejszej historii Burów. http://www.historycy.org/index.php?showtop...30entry203488
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|