|
|
Najlepsza formacja piechoty
|
|
|
|
Ogólnie autorament cudzoziemski dobrze spisywał się w walce z jazdą mam na myśli piechotę( muszkieterzy + pikinierzy).
|
|
|
|
|
|
|
|
A co mają lasy do efektywności przebijania pancerzy przez strzały? W Bitwie pod Azincourt lasy odgrywały rolę osłony angielskich skrzydeł. Byle przełęcz może z powodzeniem mieć takie same właściwości taktyczne. Złą taktyką Saracenów nazywam fakt, że radzili sobie słabiej z rycerstwem uzbrojonym w kolczugi, niż Anglicy z typowym piętnastowiecznym rycerstwem francuskim. Jedyne czym można usprawiedliwić niepowodzenia w tym polu to fakt, że w przypadku bitwy Henryka V zaważył czynnik pogodowy. Niemniej są przypadki gdzie łucznicy w armii muzułmańskiej dali ładnego bobu krzyżowcom (Hittin). Więc to TY podaj przykład bitwy gdzie szarża ciężkozbrojnej kawalerii rozbiła oddział janczarów.
"każda porządna, zawodowa piechota poradziłaby sobie z takim nieprzemyślanym atakiem."
Cały czas o tym mówię. Ile było w tym okresie zawodowych oddziałów piechot?
Ten post był edytowany przez Towarzysz Sowieta: 1/06/2011, 22:10
|
|
|
|
|
|
|
|
Zacznijmy od tego że fakt różnic terenowych daje różnice w taktyce. Inaczej walczyli Saraceni inaczej Anglicy. Co uznajesz za typowe rycerstwo francuskie. Jeszcze raz powtórzę że pod Azincourt to obrywały z łuków konie a nie rycerze. Chyba łatwiej jest się podnieść z udeptanego piasku niz z błota którego na bliskim wschodzie nie uświadczysz. A dajmy na to że pod Wiedniem 1683. Husaria rozgniotła wszystko na swojej drodze janczarów też.
|
|
|
|
|
|
|
|
"każda porządna, zawodowa piechota poradziłaby sobie z takim nieprzemyślanym atakiem."
Cały czas o tym mówię. Ile było w tym okresie zawodowych oddziałów piechot?
[/quote]
No to w końcu o czym ty mówisz. Najpierw stwierdzasz że janczarzy są wybitniejsi niż multum innej piechoty w walce z jazdą i podpierasz się że odparli szarże rycerstwa pod Warną teraz podpisujesz się pod słowami że każda dobrze wyszkolona piechota poradziła by sobie z takim nieprzemyślanym atakiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dyskutujemy o czasach średniowiecznych, gdzie tam husaria... Typowe rycerstwo francuskie? Ciężkozbrojna jazda.
"Jeszcze raz powtórzę że pod Azincourt to obrywały z łuków konie a nie rycerze."
I chociażby to stanowi wyższość piętnastowiecznych łuczników angielskich nad dwunastowiecznymi strzelcami Saraceńskimi.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE No to w końcu o czym ty mówisz. Najpierw stwierdzasz że janczarzy są wybitniejsi niż multum innej piechoty w walce z jazdą i podpierasz się że odparli szarże rycerstwa pod Warną teraz podpisujesz się pod słowami że każda dobrze wyszkolona piechota poradziła by sobie z takim nieprzemyślanym atakiem.
Zgadzam się z tym, że pod Warną atak był nieprzemyślany i większość DOBRZE WYSZKOLONEJ i UZBROJONEJ piechoty atak by powstrzymała. A ile państw miało wtedy zawodową piechotę? Dla ścisłości chodzi mi o XV wiek i mam nadzieję, że tym razem nie będziesz argumentował swoich racji siedemnastowiecznymi formacjami...
|
|
|
|
|
|
|
|
Sądzisz że arabski łucznik nie trafiłby w konia z łuku? Dodaj sobie że pod Azincourt był niesamowity ścisk co jeszcze bardziej przerażało konie. Co to według ciebie ciężkozbrojna jazda to zbyt ogólne określenie. Francuscy rycerze nie różnili się zbytnio od innych zachodnioeuropejskich rycerzy
|
|
|
|
|
|
|
|
Rycerzy francuscy byli kwintesencją pojęcia "ciężkozbrojna jazda".
"Sądzisz że arabski łucznik nie trafiłby w konia z łuku?"
Ale się plączesz... Najpierw stwierdzasz, że Anglicy zawdzięczali zwycięstwo tym, że strzelali do koni, a teraz twierdzisz, że muzułmanie robili to samo. Dobrze Cię zrozumiałem?
|
|
|
|
|
|
|
|
Czego tu się czepiać Janczarzy też wtedy byli inaczej uzbrojeni. A husaria to przecież ciężka jazda. Napisałeś że ma być cięzka kawaleria to jest ciężka kawaleria. Dodam że w tym okresie ciężko o walną bitwę Janczarzy vs Rycerstwo. Turcy mieli multum innych jednostek.
|
|
|
|
|
|
|
|
Więc mam rozumieć, że nie przedstawisz mi żadnej średniowiecznej bitwy, gdzie rycerze pokonali janczarów? To chyba o czymś świadczy. Nie, no żart. Zdaję sobie sprawę, że nie można porównywać tych formacji przez pryzmat jednej bitwy. Niemniej, wciąż nie przedstawiłeś mi krajów które miałby by jednostkę zbliżoną do elity Ottomanów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Towarzysz Sowieta @ 1/06/2011, 22:26) Rycerzy francuscy byli kwintesencją pojęcia "ciężkozbrojna jazda". "Sądzisz że arabski łucznik nie trafiłby w konia z łuku?" Ale się plączesz... Najpierw stwierdzasz, że Anglicy zawdzięczali zwycięstwo tym, że strzelali do koni, a teraz twierdzisz, że muzułmanie robili to samo. Dobrze Cię zrozumiałem?
Koń to nie jest takie strachliwe zwierze jak wiele osób myśli. Musi być przerażony np. dużym tłokiem , nieznanymi dźwiękami i przeszkodami terenowymi żeby zaczął wiać w popłochu. W bitwach na bliskim wschodzie nie ma leśnych gęstwin , nie ma bagien , nie ma tego co mieli anglicy. Gdy koń widzie że inne konie biegną na przód to on też biegnie mimo powaznych ran. Każda bitwa jest inna i każde jej miejsce jest inne według mnie konie podczas bitew na bliskim wschodzie nie miały zbyt wielu okazji do panicznego szaleństwa we wszystkich kierunkach
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgoda. Ale ciekaw jestem, czy Anglicy wykorzystaliby te wszystkie przeszkody terenowe, gdyby dowodził nimi ktoś kto nie miałby takiego talentu jak Henio. Muzułmanie na przykład świetnie wykorzystali teren na swoją korzyść, ale tylko dzięki Salah ad Dinowi.
|
|
|
|
|
|
|
|
No i tutaj zbaczamy na teren tego co jest ważniejsze dobry dowódca czy dobre jednostki. "Armia Baranów, Której Przewodzi Lew, Jest Silniejsza Od Armii Lwów Prowadzonej przez barana". To mówi samo za siebie. I tu pojawia się ważny wniosek nie ma dobrej jednostki bez dobrego dowodzenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiście, że nie ma. Niemniej jednymi armiami można z powodzeniem dowodzić nie mając dużego doświadczenia ani talentu (przykładem jest armia rzymska). Janczarzy do takich formacji należą. A pikinierzy chłopscy już nie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A janczarzy mieli łuki. Też dobra broń przeciw kawalerii. Nawet muszkiety zadawały nikłe straty szarżującej jeździe a co dopiero łuki które nie były w stanie przebić najcienszej zbroi. Ktoś tu kawały opowiada. Najlepszą bronią przeciw jeździe są przeszkody terenowe ten atak uniemożliwiające jak np. rów, błotnisty strumień, solidny płot, las i oczywiście sztuczne przeszkody jak wozy taborowe, kozły hiszpańskie itp a na trzecim dpoiero piki.
QUOTE "Jeszcze raz powtórzę że pod Azincourt to obrywały z łuków konie a nie rycerze."
I chociażby to stanowi wyższość piętnastowiecznych łuczników angielskich nad dwunastowiecznymi strzelcami Saraceńskimi. Nie wiem skąd te "informacje"-strzelając z łuków nie sposób precyzyjnie wybierać celów tylko podobnie jak z muszkietów strzelało się do jednostki wroga a niektóre strzały w coś trafiały, wziąwszy zaś pod uwagę że koń jest większy więcej trafień dostawały konie.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|