|
|
Henryk Pobożny i Zwycięski, Chmielnik 1241, Bukowina 1242
|
|
|
|
Ok, tylko co z tym fantem? Konradyn, co by nie powiedzieć, jest. Podobnie do pewnego momentu jest Manfred. W zasadzie byłoby dość proste rozwiązanie, wymagające jednak pokoju na Wschodzie: zaoranie Manfreda na rzecz osadzenia Konradyna w Sycylii, który w zamian zrzekłby się tytułu jerozolimskiego na rzecz Konrada. Konradyn jako żywo do pewnego momentu był człowiekiem nieomal papieskim...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale Konradyn samodzielne rządy w Szwabii to objął w 1262, tak, czy nie..? Jeśli tak - to nas to... lotto! Jest po prostu za młody. Dlatego nikt, z najbardziej fanatycznym zwolennikami Staufów włącznie, nie bierze go pod uwagę jako króla Niemiec po śmierci jego ojca - i stąd taka egzotyka jak Alfons Kastylijski.
Siedzi sobie na dworze bawarskich krewnych i bawi się drewnianym mieczykiem, ujeżdżając konie na biegunach.
Wyprawa do Italii to 1266.
W 1266 to równie dobrze Polska może być już mongolską prowincją - a cały Outremere znajdować się w posiadaniu Mameluków.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jkobus @ 24/01/2020, 14:55) Ale Konradyn samodzielne rządy w Szwabii to objął w 1262, tak, czy nie..? Jeśli tak - to nas to... lotto! Jest po prostu za młody. Dlatego nikt, z najbardziej fanatycznym zwolennikami Staufów włącznie, nie bierze go pod uwagę jako króla Niemiec po śmierci jego ojca - i stąd taka egzotyka jak Alfons Kastylijski. Siedzi sobie na dworze bawarskich krewnych i bawi się drewnianym mieczykiem, ujeżdżając konie na biegunach. Wyprawa do Italii to 1266. W 1266 to równie dobrze Polska może być już mongolską prowincją - a cały Outremere znajdować się w posiadaniu Mameluków. To kapkę bardziej skomplikowane. Nam zależy na tym, żeby Konrad miał własną dziedzinę, co poszerzy władzę i zwiększy prestiż potomstwa henrykowego. Konradyn jest dzieckiem - ale jego pusty tytuł jerozolimski, jakkolwiek bardzo prestiżowy, jest zupełnie pusty dla niego i w przyszłości może być najwyżej obciążeniem. Szło by to jakoś "kupić", np. za obietnicę wywarcia wpływu na wuja, od Konradyna, a w praktyce od jego krewnych?
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, że spokojnie można by ten tytuł kupić nawet za pieniądze. Tyle tylko, że do roku 1262 trzeba o tym rozmawiać z Ludwikiem ks. Bawarii, jako opiekunem Konradyna. No i pytanie - skąd wziąć na to pieniądze? Tatuś może i ma, ale - z jego punktu widzenia to jednak nie jest priorytetowy wydatek. Sam Konrad jest kiepskim gospodarzem, więc pewnie nie ma. Kinga może mieć - ale czy da..?
|
|
|
|
|
|
|
|
Kinga raczej nie da - prędzej da na kilka kościołów... Bela mógłby Kindze dać jako posag, ale raczej nie ma, więc nie da. Są inne pomysły na neutralizację towarzystwa i jednoczesne wsparcie Konrada?
|
|
|
|
|
|
|
|
Przychodzą mi do głowy dwa pomysły: - Konrad może się dobrać do "starych baronów", z Hugonem z Antiochii na czele - spiskują z całą pewnością, niemożliwe jest, żeby nie spiskowali - więc bez większych wyrzutów sumienia można by ich, pod jakimś pozorem zgromadziwszy w jednym miejscu - aresztować, za czym: konfiskować majątki, nakładać grzywny, od czasu do czasu - ścinać głowy: tak długo, póki się sumy potrzebnej nie zbierze (Karol z Anjou swoje pretensje do tytułu króla Jerozolimy kupił od Marii z Antiochii za raptem 1000 bizantów i dożywotnią pensję - sądzę, że tytuł Konradyna będzie jednak kapkę droższy, bo nieco "świeższy" jest...); - można pożyczyć (od papieża, od Genueńczyków, po trochu od kilku różnych...).
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|