|
|
Wybory prezydenckie w Republice Czeskiej, Po pierwszej turze
|
|
|
|
Wczoraj skończyła się pierwsza tura wyborów w Republice Czeskiej. Warto przyjrzeć się bliżej tym wyborom, sposobie ich przeprowadzenia i kampanii wyborczej.
Same wybory trwały od piątku, od godziny 14 do godziny 14 w sobotę. Ostatecznie wystartowało 9 kandydatów. Kilku odpadło, bo nie zdążyło dostarczyć wymaganej liczby podpisów. (W pierwszej fazie zgłosiło się w ogóle 28 kandydatów.) Odpadł np. Tomio Okamura - kandydat niezwykle ciekawy, urodzony w Tokio syn Morawianki i Japończyka, uznawany w Czechach za nacjonalistę i człowieka o zapędach lekko faszystowskich. Jeszcze w listopadowych sondażach trafiał nawet na 4 miejsce. A propos sondaży - według tych starszych przejście do drugiej tury pewne miał Milosz Zeman, o kolejne miejsce mieli bić się Jan Fischer, Jiri Dierstbier i obecny przewodniczący senatu Przemysl Sobotka. Przed samymi wyborami trochę się pozmieniały sondaże. Media zaczęły robić z wyborów pojedynek między Zemanem i Fischerem, dwoma byłymi premierami, dwoma bardzo skażonymi dawną przynależnością do Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że gdyby Fischer kandydował w Polsce, to bardzo by mu wypominano, że pod wpływem syna konwertował na judaizm. W dzień przed wyborami zaczęły pojawiać się w Pradze plakaty z apelami, aby pójść do urn i żeby nie głosowano w sposób: głosuję na Zemana, żeby nie wygrał Fischer i na odwrót. Namawiano też do porzucenia stanowiska "głosuję na mniejsze zło, kandydat X doprowadzi państwo do ruiny, więc wybiorę kogoś innego, kto ma szansę na zwycięstwo, a swojego kandydata poprę kiedy indziej". Podejście takie objawiało się np. w rozmowach o dość ciekawym kandydacie, jakim był profesor Wydziału Teatralnego AMU Vladimir Franz. Zainteresowanie jego postacią polega głównie na tym, że ma wytatuowane ponad 90% ciała. Kandydat ten był z kolei skażony romansem z ruchem skinhead. Ciekawy byłby pojedynek byłego skinheada i praktykującego żyda... Czesi mawiali, że śmiesznie by było, gdyby Franz został prezydentem, jego zdjęcia podczas spotkań z innymi przywódcami byłyby interesujące, ale ja na niego nie zagłosuję, niech inni go wybiorą.
Ostatecznie do drugiej tury tych pierwszych powszechnych wyborów prezydenckich w Czechach przeszedł Milosz Zeman i związany z obecnym prezydentem (mocno i powszechnie nielubianym, jesienią rozrzucano ulotki namawiające do kanonizacji Vaclava Klausa i przytaczano mnóstwo jego cudów) Karl Johannes Nepomuk Josef Norbert Friedrich Antonius Wratislaw Mena Fürst zu Schwarzenberg. W skrócie Karel Schwarzenberg. Popierany był on m.in. przez znanego w Polsce Ivana Mladka (wykonwca hitu "Jożin z bażin"). Schwarzenberg to arystokrata, mający też szwajcarski paszport, członek Klubu Bilderberg i Komisji Trójstronnej. W Polsce byłby więc wyzwany od masonów i niszczony przez media uważające się za jedyne wolne. Czesi mocno zarzucają mu jedno. Że nie do końca mówi po czesku, a jak mówi, to ma niemiecki akcent.
Co do kampanii, to miała ona dużo mniejsze rozmiary od tych, które znamy z Polski. Ciekawe jest też, że w debatach był równy udział kandydatów, nie było czegoś takiego, jak w Polsce, gdzie JE Komorowski stwierdzał podczas kampanii, że debatować może jedynie z Kaczyńskim. Żółte plakaty ze Schwarzenbergiem informujące, że już pierwsza tura zadecyduje, bilboardy z twarzą Zemana i zdjęciem z 68 roku z podpisem: Już wtedy byłem z wami, takie same ze zdjęciem z okresu Aksamitnej Rewolucji i podpisem: Także wtedy byłem z wami. Hasła Zemana niezbyt chwytały, bo jednak pamięta mu się dawną partyjną przynależność, nie zapomina się też, że Schwarzenberg stał po drugiej stronie, współdziałał z Havlem, spotykał się z Wałęsą. Warto tu dodać, że nikt nie grał na Havlu, nie zbijał kapitału wyborczego 18.12. Też inaczej, niż w Polsce, gdzie jeden z kandydatów w ostatnich wyborach siadł okrakiem na trupie byłego prezydenta jak na kobyle i galopował na nim w stronę Belwederu. Pozostali kandydaci obiecywali z plakatów wolny dostęp do służby zdrowia, walkę z korupcją, dbanie o to, żeby Czesi byli z siebie dumnie itp. Ciekawym motywem była tak zwana Volební Kalkulačka. Można było w internecie odpowiedzieć na 45 pytać, na które odpowiadali też kandydaci i wychodziło, z którym masz najbliższe poglądy. Jakie były pytania? Np. czy umożliwić nauczanie w języku romskim, czy wystąpić z NATO, UE, czy jako prezydent powołałbyś rząd, w którym byliby ministrowie należący KSCM (Komunistyczna Partia Czech i Moraw, kontynuacja dawnej Komunistycznej Partii Czechosłowacji), czy powołałbyś rząd, który powstałby dzięki głosom posłów KSCM, czy prezydent Czech powinien znać co najmniej dwa obce języki, czy jesteś za zgodą na adopcję dzieci przez pary homoseksualne, czy zgadzasz się na eutanazję, czy jesteś za rozbudową elektrowni atomowej, czy powinny ją rozwijać firmy rosyjskie itp. Pytań było 45 i niektóre były dość zaskakujące. Przynajmniej dla Polaka.
Tym, co mnie najbardziej zaskoczyło w wyborach, to przedostatnie miejsce Sobotki.
Druga tura 25 i 26 stycznia. I okaże się, czy prezydentem naszego sąsiada będzie jowialny i siwy staruszek, czy mniej jowialny staruszek, a właściwie starzec w garniturze, kamizelce w kratkę i fajce w ustach. Będący ciągle niemieckim arystokratą.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Schwarzenberg to arystokrata, mający też szwajcarski paszport
A nie jest przypadkiem obywatelem Austrii, przecież tam mieszkał między 1948 a 1991. Można jeszcze dodać, że Karel Schwarzenberg jest o 7 lat starszy od M. Zemana.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie jest. Posiada czeskie i szwajcarskie obywatelstwo. A jego ród wywodzi się z Bawarii, gdzie znajduje się (należący do niego) zamek rodowy. Posiada on jeszcze zresztą zamek w Szwajcarii, w Czechach mieszka w zamku Drevic, ma też pałac we Wiedniu. Fajnie być arystokratą
|
|
|
|
|
|
|
|
Schwarzenberg został w GW poparty przez jakiegoś Czecha obsesyjnie nienawidzącego Klausa i zauroczonego Havlem. http://wyborcza.pl/1,75968,13185174,Chmury...raga_Havla.html Wczoraj artykuł był dostępny - ale w każdym razie Fischer i Zeman są be, a Schwarzenberg okej.
Klaus popiera Zemana.
Schwarzenberg to przywódca proeuropejskiej partii TOP `09 - zagroził nawet zerwaniem koalicji w razie niepodpisania paktu fiskalnego. Pewnie się przez sondaże rozmyślił, ale mniejsza.
Obaj są od Klausa różni w kwestii poglądów, ale pierwszy jest przez niego popierany i politycznie powiązany. No to który ma sobie coś z Klausa?
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak najbardziej - oczywiście moja pomyłka. Nie wiem sam, co miałem na myśli i dlaczego tak napisałem. Schwarzenberg oczywiście nie jest powiązany z prezydentem Klausem, a co do powiązań, to można mu jedynie zarzucić, że wchodził w skład rządu Topolanka.
A propos GW i Czech, to przypomina mi się jeden artykuł, w którym dziennikarz GW ubolewał, że mieszkańcy Lidic są źli i niedobrzy, bo nie chcą współpracy ze Związkiem Niemców Sudeckich (czy jakoś tak). Nie rozumiem, dlaczego w tym artykule zaniżono liczbę ofiar...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla Czechów to pierwsze wybory powszechne na prezydenta, więc panuje ekscytacja. Widać to na fejsbuku. Jeden z moich czeskich znajomych wysłał do mnie i do kolegów nawet zaproszenie do poparcia Zemana. Z kolei koleżanka z Pragi oświadczyła, że wszyscy którzy głosowali na Zemana mają prawo usunąć ją ze znajomych.
Generalnie ja popieram Schwarzenberga. Może i jest za bardzo prounijny i mało związany z czeskością ale lepszego kandydata nie ma. Klaus się wygłupił, że poparł postkomunistę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Generalnie ja popieram Schwarzenberga. Może i jest za bardzo prounijny i mało związany z czeskością ale lepszego kandydata nie ma. Klaus się wygłupił, że poparł postkomunistę. Gdybym był Czechem , tez glosowałbym na Księcia Pana
|
|
|
|
|
|
|
|
Też trzymam kciuki za Schwarzenberga. Prounijny, liberał (konserwatywny - ale jak dla mnie to kwestia trzeciorzędna) - czego chcieć więcej?
A Zeman? Socjaldemokrata, zwolennik państwa opiekuńczego - fe! Przy czym opozycji by raczej nie wspierał, ani rządu nie próbował podminować lub odwołać - bo to by wzmocniło jego konkurencję po lewej stronie - a na cholere mu to? Chyba, żeby się ze swoim następcą (jak - mu - tam) na stanowisku przewodniczącego socjaldemokratów dogadał, kto wie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Obecnie na fejsie odbywa się też wyśmiewanie Fischera. Był on otoczony sztabem doradców, taki amerykański styl, robimy wszystko zgodnie z zasadami socjotechniki itd. Pojawiają się wpisy np., że Fischer nie podziękował swoim wyborcom, bo doradcy zapomnieli mu powiedzieć, że tak trzeba zrobić. No, ale jak od kilku tygodni wmawiano wszystkim, że druga tura dla Zemana i Fischera, to mógł się chłopak rozczarować, jak Tusk z Rokitą kilka lat temu.
|
|
|
|
|
|
|
|
I należy pamiętać, że jak wygra książę Schwarzenberg, to będzie nie lada precedens - będziemy mieli chyba pierwszą w Europie pierwszą damę, która nie mówi w ojczystym języku państwa, którego głową jest jej mąż
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE I należy pamiętać, że jak wygra książę Schwarzenberg, to będzie nie lada precedens - będziemy mieli chyba pierwszą w Europie pierwszą damę, która nie mówi w ojczystym języku państwa, którego głową jest jej mąż No i nie ma problemu , wieszcze prezydenturę Radkowi Sikorskiemu ( wcześniej a później )i mało mnie interesuje czy Anne Applebaum mówi piękną polszczyzną czy tez nie , rola pierwszej damy jest ściśle prywatna
|
|
|
|
|
|
|
|
Fakt, ale to jednak amerykanka (po nazwisku sądzę, że żydowskiego pochodzenia), a tu mamy do czynienia z germańskimi oprawcami Mimo wszystko, wydaje mi się, że jednak Schwarzenberg wygra te wybory. W porównaniu do Zemana rysuje się jakoś tak dostojniej i poważniej.
No i np. kampania wyborcza - plakaty Zemana ze zdjęciami z 1968 i 1989 (90? już dobrze nie pamiętam, musiałbym na dwór wyjść i zobaczyć ) z podpisem,że byłem wtedy z wami zakrawają w oczach niektórych Czechów (np. mojego sąsiada - prawicowca) na śmieszność. Bo przecież Zeman do KSC należał, a Schwarzenberg był opozycjonistą. I nie szczyci się tym na plakatach.
A co do arystokracji na urzędzie prezydenta, to przypominam, że my mamy hrabiego...
|
|
|
|
|
|
|
|
Schwanzerberg raczej wygra te te wybory. A nasz hrabia to inna sprawa, bo Czech jest w dalszym ciągu arystokratą z tytułami i posiadłościami, zaś prezydent Komorowski jedynie ma takie pochodzenie a w dodatku prawo do tytułu hrabiowskiego jego linii rodu Komorowskich jest mocno kwestionowane.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sama lista kandydatów jest niesamowita. I jak tu nie kochać Czechów!
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|