Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ernest Wilimowski, próba oceny postaci
     
attache
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 116
Nr użytkownika: 72.630

Piotr
Stopień akademicki: socjalista
Zawód: Licealista
 
 
post 29/04/2011, 10:02 Quote Post

Ernest Wilimowski to chyba jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii. Grał głównie dla Ruchu Wielkie Hajduki (112 goli w 86 meczach), w jednym meczu (z Union-Touring Łódź) zdobył 10 bramek!! Z Ruchem 4-krotnie zdobywał tytuł MP. Jeszcze dobitniej zapisał się z historii naszej reprezentacji ( 21 goli w 22 meczach), zadebiutował w wieku 17 lat, co wtedy było rekordem. W 1936 nie pojechał na igrzyska, a powodem był alkohol, jednak chyba bardzie chodziło tu o uderzenie w Ruch, ktory nie cieszył się sympatią w PZPN-ie. Do historii przeszły 2 mecze z jego udziałem , w 1938 na MŚ zdobył 4 bramki i wywalczył karnego w meczu z Brazylią, Polska ostatecznie przegrała 5;6, ale w 1942 bylismy jednym z głownych faworytów do victorii. Drugi mecz to potyczka z v-ce mistrzami świata Węgrami w 1939, Wilimowski ustrzelił hat-tricka i wywalczył 11-nastkę, Polska wygrała 4-2. w 1939 wybuchła wojna i Wilimowski podpisał volkslistę i wyjechał do Niemiec, grał w reprezentacji III Rzeszy, czego Polacy nigdy mu nie wybaczyli. Jednak z tego co słyszałem, siostra Wilimowskiego znalazła się w obozie koncentracyjnym i Niemcy zażądali od niego zmiany obywatelstwa w zamian za uratowanie siostry. Wilimowski zawsze mawiał o sobie, ze jest Górnoślązakiem. Zawsze chciał wrócic na Sląsk, został zaproszony na 75-lecie Ruchu, jednak z powodów rodzinnych nie przyjechał.
Co Wy sądzicie o tej postaci? Ja bardzo szanuje tego piłkarza i nie mam do niego żalu, że grał do Niemców, po prostu wychował się w takich czasach i w takim miejscu.
Zapraszam do dyskusji.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
bakufu
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 123
Nr użytkownika: 72.015

Kamil
Stopień akademicki: magister
Zawód: minister kolonii JKM
 
 
post 29/04/2011, 10:09 Quote Post

Piłkarzem był naprawdę swietnym. 4 bramki w meczu z Brazylią mówią same za siebie. Leonidas najlepszy z Brazylijczyków miał powiedziec po meczu że jeśli ktoś mu powie że Polacy nie umią grać w piłkę to plunie mu w twarz. Mimo wszystko mam wilimowskiemu za złe że grał dla rzeszy( podobno nawet przed wojną nie uważał się za Polaka).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 29/04/2011, 10:45 Quote Post

QUOTE(attache @ 29/04/2011, 10:02)
w 1939 wybuchła wojna i Wilimowski podpisał volkslistę i wyjechał do Niemiec, grał w reprezentacji III Rzeszy, czego Polacy nigdy mu nie wybaczyli. Jednak z tego co słyszałem, siostra Wilimowskiego znalazła się w obozie koncentracyjnym i Niemcy zażądali od niego zmiany obywatelstwa w zamian za uratowanie siostry.


Wilimowski był przed wojną uwielbiany (bynajmniej nie tylko przez kibiców Ruchu, ale przez wszystkich polskich kibiców), stąd tak wielkie rozczarowanie jego postawą w czasie wojny - od osób będących przedmiotem uwielbienia szczególne są też bowiem oczekiwania. Nie słyszałem natomiast o tej historii z siostrą - jeśli to prawda, to w zupełnie innym świetle stawiałoby to jego postawę...
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.129
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 29/04/2011, 13:39 Quote Post

Trudno powiedzieć o ewentualnym szantażu ze strony władz III Rzeszy, zresztą w artykule z GW to matka Wilimowskiego jest wspomniana jako więzień Auschwitz: link.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 29/04/2011, 14:23 Quote Post

Rzuciło mi się w oczy jedno zdanie:

„Mimo że przez lata się o Wilimowskim głośno nie mówiło, pozostał w pamięci śląskich kibiców.”

Otóż szczyt mojego zainteresowania piłką nożna przypadał na lata siedemdziesiąte. Zwłaszcza w związku z sukcesami polskiej reprezentacji na Igrzyskach Olimpijskich w roku 1972, a następnie na Mundialu w roku 1974 ukazało się wiele publikacji dotyczących polskiej piłki nożnej – Wilimowskiemu poświęcono w nich wiele miejsca. Jedyne, o czym nie wspominano, to o jego postawie w czasie II wojny światowej. Był to istotnie temat tabu, wstydliwie przemilczany.

Pozdrawiam

Ten post był edytowany przez wojtek k.: 29/04/2011, 14:23
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 29/04/2011, 15:19 Quote Post

W wykazie osób więzionych w KL Auschwitz nie ma Pauliny Wilimowskiej. Jest natomiast Wilimowska Maria, urodz. 29.09.1899 w Preiskretscham, numer obozowy – 30768, przybyła do obozu 22.01.1943, zmarła 25.02.1943. Czy możliwe jest, że chodzi o matkę Ernesta Wilimowskiego? W zasadzie jest to mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe...
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
tom1980live
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 154
Nr użytkownika: 46.663

Tomasz Nicpon
Stopień akademicki: anonim
Zawód: anonim
 
 
post 29/04/2011, 16:43 Quote Post

Ja E. Wilimowskiego oceniam przez pryzmat jego umiejetnosci pilkarskich. Nie wiem na ile prawda jest jego historia z matka w Aushwitz, ale... Wydaje mi sie, ze na tympolegal jego tragizm, iz znalazl sie w nieodpowiednim czasie i w nieodpowiednim miejscu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
_Endrju_
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 8
Nr użytkownika: 72.613

Miki L.
Zawód: Uczen
 
 
post 29/04/2011, 17:29 Quote Post

Wilimowski był świetnym zawodnikiem i być może podpisal volksliste z powodu matki/siostry, ale i tak będzie znienawidzony przez Ślązaków. Fakt oni też wiedzą, że był genialnym zawodnikiem,ale uważają go za "zdrajcę". dry.gif dry.gif mellow.gif mellow.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 29/04/2011, 19:00 Quote Post

QUOTE(tom1980live @ 29/04/2011, 16:43)
Ja E. Wilimowskiego oceniam przez pryzmat jego umiejetnosci pilkarskich.


Zdecydowanie. O Wilimowskim nikt by dziś nie słyszał, gdyby nie jego nieprzeciętne umiejętności piłkarskie. Ale wydaje mi się, że naszym celem nie jest prawienie truizmów... Pojawił się ciekawy wątek i dobrze byłoby wyjaśnić, czy coś jest na rzeczy wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
attache
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 116
Nr użytkownika: 72.630

Piotr
Stopień akademicki: socjalista
Zawód: Licealista
 
 
post 29/04/2011, 19:15 Quote Post

o własnie, dzieki i przepraszam za pomyłkę, bo gdzies czytałem, ze to była jego siostra, ale włąsnie ostatnio słyszałem od kolegi, że matka i chyba to włąsnie o matke chodzi, jednak macie racje nie jest to bardzo pewna informacja.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
attache
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 116
Nr użytkownika: 72.630

Piotr
Stopień akademicki: socjalista
Zawód: Licealista
 
 
post 29/04/2011, 19:26 Quote Post

Czytałem, ze coraz głosniejsze plotki o tym, że Wilimowski jest Niemcem, stały sie dla Ruchu ogromny kłopotem. A, że Wilimowskiego nie interesowała polityka, tylko sport, pod wpływem władz klubu podpisał deklarację, że jest prawdziwym, Polakiem. Ogłoszono to z triumfem w prasie, w „Polsce Zachodniej” i w „Polonii”.

http://www.kg.net.pl/tekst/7449/ernest-wil...-przez-historie
polecam dobry artykuł o tym piłkarzu

Ten post był edytowany przez attache: 29/04/2011, 19:26
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
wojtek k.
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.666
Nr użytkownika: 47.450

wojciech kempa
 
 
post 29/04/2011, 20:36 Quote Post

Ja może przypomnę. W artykule Pawła Czado Ernest Wilimowski tęsknił za Śląskiem, który ukazał się na łamach "Gazety Wyborczej" jest cytowana wypowiedź córki Ernesta Wilimowskiego:

"Musieliśmy tam pojechać, bo moja babcia Paulina (matka Wilimowskiego) była więźniarką Auschwitz. Wiele razy opowiadała mi o strasznych przeżyciach w obozie. Z tego co wiem, już po wojnie za pobyt w Auschwitz dostała odszkodowanie."

Problem w tym, że Pauliny Wilimowskiej nie ma w wykazie osób więzionych w KL Auschwitz. Czyżby powyższa informacja okazała się lipą?

Zresztą kolejna informacja, jaka pojawia się w tymże artykule też budzi we mnie spore wątpliwości co do jej prawdziwości:

Tata zawsze był katolikiem i podkreślał przywiązanie do religii. Przez lata wspominał spotkanie z Karolem Wojtyłą. Miało do niego dojść jeszcze przed wojną, w Nowym Targu. Wiem, że zarówno Jan Paweł II, jak i ojciec świetnie jeździli na nartach, ale nie mam pojęcia, czy spotkali się na stoku. Wiem tylko, że to spotkanie zrobiło na nim wielkie wrażenie."

Karol Wojtyła w chwili wybuchu wojny miał 19 lat i nawet nie planował wówczas, że zostanie w przyszłości księdzem.

Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
attache
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 116
Nr użytkownika: 72.630

Piotr
Stopień akademicki: socjalista
Zawód: Licealista
 
 
post 29/04/2011, 20:56 Quote Post

W książce Stefana Szczepłka "Moja historia futbolu" natchnąłem się na artykuł:
"W Niemczech uważano Wilimowskiego za polaczka, niegodnego noszenia niemieckiej koszulki. To prawda, że Wilimowski wyjechał z Polski dobrowolnie. Przez pierwsze 2 lata grał w policyjnym klubie PSV CHemitz. Matka wyjechała razem z nim. W 1942 zabrano ja do Auschwitz, trafiła do pracy u jednego z obozowych oficerów SS. Od 1942 przestano rozgrywać mecze miedzypaństwowe i piłkarze zostali wcieleni do Wermachtu, także Wilimowski. Jednak znalazł sie człowiek, który postanowił uratować najwybitniejszych graczy przed frontem. Major Hermann Graf był asem lotnictwa, miał dojścia do najwyższych dostojników i kochał futbol. Stworzył drużynę piłkarską Luftwaffe o nazwie Roten Jager. Była rodzajem wędrownej trupy futbolowej, która rozgrywała mecze pokazowe. Jej trenerem był Seppp Herberger, a obok Wilimowskiego grał w niej Fritz Walter. Wtedy to major Graf zaczął czynic starania o uratowanie matki WIlimowskiego i udało się, Paulina Wilimowska została zwolniona i zmarła dopiero w 1981. Wilimowski wkładał niemiecki mundur, ale nigdy nie walczył na froncie, nie odnotowano także żadnej jego wypowiedzi hańbiącej Polskę."
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
bakufu
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 123
Nr użytkownika: 72.015

Kamil
Stopień akademicki: magister
Zawód: minister kolonii JKM
 
 
post 29/04/2011, 23:03 Quote Post

QUOTE(attache @ 29/04/2011, 19:15)
o własnie,  dzieki i przepraszam za pomyłkę, bo gdzies czytałem, ze to była jego siostra, ale włąsnie ostatnio słyszałem od kolegi, że matka i chyba to włąsnie o matke chodzi, jednak macie racje nie jest to bardzo pewna informacja.
*


Tak to była jego matka w przeglądzie sportowym pisali że trafiła do obozu tam za romans z żydem ciekawe czy to prawda
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej