| |
|
|
 Mundo Universalis!, The most wanking-scenario ever
| |
|
|
|
|
QUOTE(jkobus @ 29/01/2020, 12:42) Zgadzam się. Mamy na pokładzie jakiegoś marynistę..? Wojna morska z Francją powinna wybuchnąć w chwili, gdy Jadwiga ukończy 12 lat, a regent Karol nie wpuści ks. Berry do Polski w celu dopełnienia małżeństwa. Mam nadzieję na smakowite opisy...
Hanza, czy jak tam się teraz nazywa organizacja przejęta przez Koronę podczas I wojny husyckiej (bo chyba były łącznie dwie?), powinna być silniejsza od dowolnej floty zachodniej. Pamiętajmy, że przed Ludwikiem XIII francuska flota właściwie nigdy się nie popisała, a tak naprawdę dopiero od Ludwika XIV istniała OTL stale jako zorganizowana i licząca się siła.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Kupcy flamandzcy, wielorybnicy z Bretanii, bezrobotni po bankructwie Genui i problemach płatniczych Wenecji włoscy kapitanowie i nawigatorzy - aż się palą, żeby przyjąć listy kaperskie. Czy to od Ludwika XI, czy to od samego ks. Berry.
Oczywiście, że to nie będzie żadna wojna regularna. Ale zapewne zmusi nas do wprowadzenia systemu konwojowego w rejsach do Winlandii (i w ogóle poza Bałtyk). Zaś kaprzy obu stron mogą się za sobą uganiać po całym Atlantyku, a kto wie czy i nie po Oceanie Indyjskim. Po raz pierwszy w dziejach!
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
A to to tak, tylko towarzystwo powinno być wciąż kapkę za słabe technicznie na coś poza hanzeatyckimi statkami rybackimi. Nawet OTL Hanzeaci zrobili qq Anglikom i Flandryjczykom, jak raz w tym okresie.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Pamiętaj, że Korona objęła Hanzeatów swoją "opieką" całkiem niedawno - na początku I Regencji, w trakcie tłumienia powstań husyckiej biedoty. Korzystając z osłabienia Polski pod koniec "samodzielnych" rządów Zygmunta I zapewne część miast się uniezależniła, ewentualnie - zaczęła sobie szukać innego protektora. Karol Zygmuntowicz ma 3 lata na doprowadzenie miast Hanzy do dyscypliny i posłuchu - tocząc równocześnie wojnę z Moskwą.
Kilka wpadek, zwłaszcza na początku, powinno się trafić - przez bałagan, a może przez czyjąś nielojalność..?
Ludwika XI taka wojna nic nie kosztuje - a nawet, od czasu do czasu, coś może i zarobi. W przeciwieństwie do ewentualnej wojny lądowej. Przy tym, jego młodszy brat ma rozrywkę i nie knuje.
Ludwikowi może być wręcz żal, że po śmierci brata i ledwo 4 latach takiej fajnej wojny - wypadnie już w 1472 kończyć...
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Jadwigę II regent Karol wsadzi do klasztoru. Raz, aby nie mąciła. Dwa, żeby zrobić dobrze Bogu (przy religijności Karola to może być jego poważna motywacja). Potem może chcieć z niego uciec, ale już w tym regenta głowa, aby tego nie zrobiła.
Potomstwo Władysława Hunyadyego:
córka (Elżbieta) umiera w wieku lat 8 urodzona w 1457
córka (Anna) umiera w wieku lat 6 urodzona w 1457
córka (Barbara) umiera w wieku lat 7 urodzona w 1454
syn (Władysław) umiera w wieku lat 4 urodzony w 1458
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Biorąc pod uwagę, że młodszy brat Władysława umiera 20 lat przed nim - i raczej nie pozostawi legalnego potomstwa (choć istnieje możliwość, że jego drugą żoną nie będzie Aragonka..? Tyle, że dynastycznie najlepiej dla Hunyadich byłoby i Maciej ożenić z Jagiellonką - ale Elżbieta, młodsza córka Jadwigi II nawet się jeszcze nie urodziła w chwili śmierci Katarzyny z Podiebradu - kandydatek zatem brak...), to dynastia Hunyadich kończy się z chwilą naturalnej śmierci Władysława. W 1511?
Ciekawe, czy Jerzemu poszło lepiej? Młoda śmierć jego drugiej żony wskazuje na zgon w połogu...
Swoją drogą: nie za często wychodzą bliźnięta? To, owszem, może być dziedziczne - ale mimo wszystko...
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Cóż, takie jest zrządzenie losu, że wychodzą. W ogóle wątpię, czy Maciej w ATL poślubi Katarzynę z Podbieradów, raczej córkę jakiegoś węgierskiego magnata.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Dlaczego nie? To chyba córka Jerzego z pierwszego małżeństwa, "nie dynastycznego". Z kolei Maciej pewnie jest władcą któregoś z węgierskich lenn. Akurat dobrana para. Co innego Aragonka...
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
W OTL to małżeństwo było wynikiem przymierza Macieja i Jerzego przeciw Kazimierzowi IV, który chciał obu wysadzić z dzierżonych przez nich stołków. Głęboko wątpię, aby Władysław chciał w ten sposób wzmacniać pozycję brata, on nie należał do najłagodniejszych. Poza tym Maciej zdaje się był zaręczony z córką któregoś z Garaiów i w sytuacji, gdzie nie zostaje królem to po prostu ożeniłby się z wcześniejszą narzeczoną i tyle.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Tak, czy siak "prawa dynastyczne" do wszystkich tronów w okolicy przejdą na potomstwo tej z córek Władysława i Elżbiety, która doczeka się wnuków.
Z czego może, ale wcale NIE MUSI wyniknąć tychże tronów połączenie. Zależy, jaka będzie na ten temat opinia lokalnej... opinii publicznej!
Porozumienie między Władysławem a Jerzym w dalszym ciągu ma sens. Szczególnie w latach 1450 - 1465, kiedy Polska, pod nominalnie "samodzielnymi" rządami Zygmunta I staje się z lekka... nieprzewidywalna..?
Przy czym, ponieważ obaj panowie w tym czasie sami są już żonaci z Jagiellonkami - to jedynym możliwym jest właśnie małżeństwo Macieja z Katarzyną. Z którego OTL nie było żadnych dzieci, a gdyby nawet były - to, poza ewentualnym przedłużeniem rodu Hunyadi - nic z tego i tak by nie wynikało.
Nie wydaje mi się, aby było to "nadmierne" wzmocnienie pozycji Macieja...
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Tu nawet nie chodzi o te prawa dynastyczne, pytanie jest, czy Władysław będzie pewien lojalności brata i czy będzie ryzykował gniewem Garaiów za pozwolenie na zerwanie zaręczyn? Pamięta przecież, jak dla Zygmunta Luksemburskiego skończyło się zadarcie z Garaiami - uwięzieniem i nieomal pozbawieniem węgierskiego tronu.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Pytanie brzmi inaczej: czy Władysław może NIE BYĆ pewien tego, że cała reszta węgierskiej arystokracji, poza krewnymi i powinowatymi jego własnego rodu - robi co może, żeby go w łyżce wody utopić..? I czy przypadkiem nie wpadnie na pomysł, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem tego problemu, jest stosowna dawka... katowskiego topora..?
Jeśli wpadnie na taki pomysł i jeśli, w konsekwencji, tatuś czy brat narzeczonej Macieja da głowę - no to sprawa się rozwiąże chyba sama z siebie..?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Oczywiście, że robi i oczywiście, że wpadnie. Tym niemniej w pełni mu się to nie uda, ponieważ musiałby zabić wszystkich poza swoimi krewnymi i powinowatymi, a i z tymi nie ma łatwo, bo w OTL Macieja Korwina zdradził wuj jego i Władysława.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Gwarancji sukcesu nikt nie da. No cóż - jeśli Ci się chce, to możesz randomizować ewentualne potomstwo Macieja Korwina z jego pierwotną narzeczoną... Skądinąd wiemy, że nie był bezpłodny - miał nieślubnego syna. Tylko z żonami jakoś mu się nie udawało OTL...
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Na tym etapie? Niezbyt mi się chce, szczerze powiedziawszy. Skoro wiemy, że panowanie Jerzego w Czechach pozostanie niezagrożone, pozostaje się zastanowić - kto w końcu dostał tron niemiecki? Ja podawałem propozycję, żeby dostał go Fryderyk jak OTL, a Albrecht (OTL zięć Zygmunta) legł na polu chwały pod Warną.
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
29/01/2020, 14:03
