|
|
Współczynnik Kiszuriwalilibori
|
|
|
|
Zapraszam do zapoznania się z poniższą tabelką. Pozwoliłem sobie zestawić dwie wartości, z których jedna jest odmieniana przez wszystkie przypadki - PKB nominalny na głowę - a druga to wpływy budżetu również na głowę. Przyjąłem rok 2007 gdyż dla innych lat dane o wpływach budżetu nie były tak łatwo dostępne. Zapraszam do dyskusji tych danych w kontekście opodatkowania w ogólności poziomu redystrybucji dochodu narodowego neokolonializmu dojenia nas przez inne gospodarki przepływu środków między Polską a krajami Unii itd. Ponieważ nie znalazłem nigdzie takiego zestawienia pozwoliłem sobie te wartości nazwać współczynnikiem Kiszuriwalilibori. A co to jest? Wpływy do budżetu per capita/PKB nominalny per capita. Jak ktoś chce może to nazwać sobie skutecznością budżetową państwa Okazało się bowiem, że jest - a przynajmniej była - jedna dziedzina w Europie, w której do spółki z Ukrainą przodujemy
Kraj Wsp. Kiszuriwalilibori Ukraina 0,13 Polska 0,13 Andorra 0,13 Albania 0,14 Macedonia 0,14 Rosja 0,14 Serbia 0,17 Mołdawia 0,19 Bułgaria 0,19 Białoruś 0,2 Rumunia 0,21 Litwa 0,22 Bosnia 0,23 Czarnogóra 0,24 Łotwa 0,26 Estonia 0,27 Czechy 0,28 Słowacja 0,31 Chorwacja 0,32 Węgry 0,32 Słowenia 0,34 Grecja 0,35 Malta 0,37 Portugalia 0,41 Hiszpania 0,43 Irlandia 0,49 Luxemburg 0,5 Niemcy 0,51 UK 0,53 Włochy 0,54 Szwajcaria 0,54 Francja 0,55 Austria 0,55 Holandia 0,56 Belgia 0,58 Finlandia 0,66 San Marino 0,74 Szwecja 0,74 Dania 0,83 Islandia 0,87 Monako 0,88 Norwegia 1,13
http://bartleby.com/151/fields/72.html http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_sover...budget_revenues
Będę zobowiązany za powielanie tego postu gdziekolwiek jest to mozliwe Kiszuriwalilibori
|
|
|
|
|
|
|
|
Chodzi Ci, o to, że państwo nie ma pieniędzy, a jakoś cały czas, ktoś opowiada o wysokich podatkach?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Kiszuriwalilibori @ 15/01/2014, 15:14) Zapraszam do zapoznania się z poniższą tabelką. Pozwoliłem sobie zestawić dwie wartości, z których jedna jest odmieniana przez wszystkie przypadki - PKB nominalny na głowę - a druga to wpływy budżetu również na głowę. Przyjąłem rok 2007 gdyż dla innych lat dane o wpływach budżetu nie były tak łatwo dostępne. Zapraszam do dyskusji tych danych w kontekście opodatkowania w ogólności poziomu redystrybucji dochodu narodowego neokolonializmu dojenia nas przez inne gospodarki przepływu środków między Polską a krajami Unii itd.
Przecież to nie znaczy, że to musi "wypływać za granicę", może być po prostu reinwestowane w kraju. W ogóle to świadczy nie o niskich podatkach co o zupełnej nieudolności aparatu podatkowego. Narobili tyle przepisów, że przedsiębiorcy "optymalizują" sobie zyski .
|
|
|
|
|
|
|
|
A jak liczyłeś wpływy do budżetu? Czy pseudopodatki w rodzaju "składki" zdrowotnej i ubezpieczeń społecznych były brane pod uwagę? Bo w przypadku Polski to niemal podwojenie kwot ściąganych w stosunku do liczenia samych podatków.
|
|
|
|
|
|
|
myha
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 57 |
|
Nr użytkownika: 80.362 |
|
|
|
Tomasz Piotrowski |
|
Stopień akademicki: mgr. inz |
|
|
|
|
QUOTE(Alexander Malinowski2 @ 16/01/2014, 1:36) Chodzi Ci, o to, że państwo nie ma pieniędzy, a jakoś cały czas, ktoś opowiada o wysokich podatkach?
Należy zauważyć że stawki podatkowe w Polsce nie są jednak jakoś diametralnie różne niż w reszcie krajów europy(w jednych są wyższe w innych niższe). Więc to nie tu jest problem. Bardziej chodzi chyba o ściągalność tych podatków. Przede wszystkim rozbudowana szara strefa czy też czarna dla tych co czepiają się słówek(jak rozbudowana to danych nie ma bo jak by dane były to nie było by to szara strefa) jednak zakłada się że bardzo mocno. Co zresztą by się zgadzało bo państwa mające najniższy wsp. słyną właśnie z rozbudowanej szarej strefy. Druga sprawa to właśnie te wyciekanie podatków za granice ale myślę że jest to mniejszy problem.
ps. szara strefa może dziwić dodatkowo z powodu zbiurokratyzowania państwa Polskiego, które jest jedno z największych w europie(http://www.wykop.pl/ramka/1547619/liczba-urzednikow-do-ogolnej-liczby-stanowisk-biurowych/) tu dane liczby urzędników w ogólnej liczbie pracowników biurowych. Więc powstaje pytanie co ci urzędnicy robią? Za co płacimy tyle kasy skoro to nie przynosi efektów, a szara strefa jest tak potężna.
Ten post był edytowany przez myha: 16/01/2014, 12:54
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Norwegia 1,13 (Kiszuriwalilibori)
Sprawność układu 113%? Nosz perpetuum mobile normalnie...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla Polski na szybko przeliczyłem na bazie danych udostępnianych przez Bank Światowy, MF i GUS, zgadza się jeśli przyjmiemy PKB per capita jest wg siły nabywczej (jeśli zwykłe PKB per capita, to Polska ma współczynnik dwa razy wyższy). To tak, żeby się tylko nie opierać na wiki i anonimowym wyciągu z factbooka.
Na resztę się nie zamierzam porywać, za dużo zachodu.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Wpływy do budżetu per capita/PKB nominalny per capita. Czyżbyś miał na myśli to samo co dzień wolności podatkowej? Źle do tego podchodzisz, zapewne wziąłeś pod uwagę ustawę budżetową, a pominąłeś podatki samorządowe, ZUS.
CODE Należy zauważyć że stawki podatkowe w Polsce nie są jednak jakoś diametralnie różne niż w reszcie krajów europy(w jednych są wyższe w innych niższe). Więc to nie tu jest problem. Jest również i tu. Mieszkańców Europy zachodniej po prostu stać na płacenie takich podatków. Mają znacznie wyższą efektywność pracy.
Ten post był edytowany przez misza88: 16/01/2014, 18:53
|
|
|
|
|
|
|
|
Wziąłem pod uwagę to co podaje źródło, a źródło podaje całość wpływów, jak najbardziej całość- nie tylko podatki. Co do źródła - wcale nie tak łatwo było znaleźć źródło podające wpływy do budżetu dla możliwie dużej liczby krajów europejskich. Stąd wziąłem te, ktore wziąłem Założyłem że dla wszystkich krajów liczyli według tej samej metody.
Nad Norwegią też się zadumałem Przypuszczam, że ich pola naftowe na Morzu Północnym nie są de iure na ich terytorium a więc jeżeli są eksploatowane przez firmy zagraniczne - nie wchodzą do PKB. Natomiast opłaty dzierżawcze wchodzą do budżetu. To jedyne wytłumaczenie jakie mi przyszło do głowy. Analogicznie mogłoby być z Islandia i dorszem.
Natomiast porównanie takiej Polski z krajami starej Unii może mówić o transferze zysków z inwestycji w Polsce do tych krajów - gdyż nie chce mi się wierzyć w takie zróżnicowanie podatków.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Wziąłem pod uwagę to co podaje źródło, a źródło podaje całość wpływów, jak najbardziej całość- nie tylko podatki. Co do źródła - wcale nie tak łatwo było znaleźć źródło podające wpływy do budżetu dla możliwie dużej liczby krajów europejskich. Stąd wziąłem te, ktore wziąłem Założyłem że dla wszystkich krajów liczyli według tej samej metody.
Sprawę załatwia dzień wolności podatkowej, nie potrzeba chyba tworzyć nowych współczynników. I tak w Europie zachodniej generalnie ludność podatki płaci większe niż w Polsce, są wyjątki, typu Irlandia. Europie jednocześnie na tle świata przez ostatnie dwie dekady idzie "tak sobie" żeby nie powiedzieć źle.
CODE Natomiast porównanie takiej Polski z krajami starej Unii może mówić o transferze zysków z inwestycji w Polsce do tych krajów - gdyż nie chce mi się wierzyć w takie zróżnicowanie podatków. Ostatnio cały polski eksport zrównał się z importem, natomiast do Unii znacznie więcej eksportujemy niż z niej importujemy.
Ten post był edytowany przez misza88: 21/01/2014, 22:59
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ostatnio cały Polski eksport zrównał się z importem, natomiast do Unii znacznie więcej eksportujemy niż z niej importujemy. Mi nie chodziło o kierunek przepływu towarów tylko transfer zysków
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE [myha,16/01/2014, 12:43]
CODE Należy zauważyć że stawki podatkowe w Polsce nie są jednak jakoś diametralnie różne niż w reszcie krajów europy(w jednych są wyższe w innych niższe).
Stawki podatków w byłej Europie Wschodniej są diametralnie niższe od stawek podatku w byłej Europie Zachodniej, za wyjątkiem VAT.
Problem jest też z bazą, bo w Polsce brakuje po prostu dużych, bardzo dochodowych firm.
Jeżeli ściągniesz 30% podatek od zamożnego Francuza, czy Niemca, a jeszcze jak jednocześnie państwo kupi produkt w jego firmie to będzie rozumiał o co chodzi. Od człowieka, który zarabia 2000 zł nie da się ściągnąć 600 zł podatku.
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Stawki podatków w byłej Europie Wschodniej są diametralnie niższe od stawek podatku w byłej Europie Zachodniej, za wyjątkiem VAT.
W Polsce podatek od najniższej krajowej(umowa o pracę) wynosi 39%(ZUS + PIT)..... W Europie zachodniej po prostu składki na ubezpieczenia są wliczane w podatek dochodowy. Oczywiście zgadzam się z tym że w Europie wschodniej odchodzi się od opodatkowania pracy(poza Polską niestety). Należy przy tym dodać że np w Polsce(nie wiem jak w innych krajach Europy, ale śmiem twierdzić że podobnie) VAT stanowi 65% dochodów budżetu państwa.
Ten post był edytowany przez misza88: 22/01/2014, 0:02
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(misza88 @ 22/01/2014, 0:01) W Polsce podatek od najniższej krajowej(umowa o pracę) wynosi 39%(ZUS + PIT)..... Proszę wyliczenie. Mi wychodziło 30% z ZUSem od wyższych pensji. Poza tym ZUS to nie do końca jest podatek...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(misza88) W Europie zachodniej po prostu składki na ubezpieczenia są wliczane w podatek dochodowy. U nas też - składka jest potrącana z kwoty podatku.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|