Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Elżbieta Batory, co sądzicie o jej legendzie?
     
Apsu
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 176
Nr użytkownika: 2.226

 
 
post 15/11/2004, 21:43 Quote Post

Czy faktycznie była okrutną wiedźmą? Do tego niewyżytą seksualnie? Co jest w niej takiego, że fascynuje ludzi do dzisiaj: patrz zespół BATHORY
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
oakmeke
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 779
Nr użytkownika: 1.449

 
 
post 15/11/2004, 21:57 Quote Post

Nie wiedzialem ze fascynuje ludzi confused1.gif Ze popularna jest cos nie cos to wiem, ale bez przesady. Chociaz na zachodzie na pewno bardziej jest znana niz nasz Stefan.
Wiem o niej tylko tyle, ze kazala pozabijac wiele dziewic i lubowala sie kapac w jej krwi. Potem spotkala ja za to jakas sroga kara. Ale jak tam to z nia dokladnie bylo to moja dzialka.

* nie moja dzialka biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Xena
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 26
Nr użytkownika: 1.923

 
 
post 15/11/2004, 22:17 Quote Post

Moim zdaniem ona była chora psychicznie. A co do kary, która ją spotkała, to nie była aż taka sroga. Czytałam, że zamknięto ją po prostu w jej własnym zamku, w którym zamurowano wszystkie okna, zostwiając tylko niewielki otwór na podawanie jedzenia. Po kilku latach spędzonych w tym zamku po prostu zmarła. Kara raczej niewspółmierna do czynów.
Nie wiem, czy ona kogos fascynuje, może bardziej przeraża, w koncu tyle kobiet przez nią zginęło. Ale mozna powiedzieć, że była ciekawą postacią.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
sarna23
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 1.981

 
 
post 15/11/2004, 23:56 Quote Post

Ludzie lubują się w tak wyraziście złych i chorych postaciach, bo jak wiadomo człowiek jednak lubi się bać biggrin.gif a jak do tego dołożymy jakieś dewiacje seksualne to juz możemy być pewni, że taka postać doczeka się swych fanklubów.
W sumie była to typowa psychopatka co nie wiedziałą czym się zająć biggrin.gif więc porwała się na ekscentryczne zachowania.
Kara jaka ją spotkała była cieniutka, żeby nie powiedzieć, że żadna... zawsze mogła sobie znaleźć wewnątrz zamku jakieś przyrządu do poskromienia rządzy... jedynie krwi dziewiczej do codziennej pielęgnacji cery nie było pod ręką biggrin.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
ugedej
 

?
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 561
Nr użytkownika: 1.240

?
Stopień akademicki: doktorant historii
Zawód: soldier
 
 
post 21/11/2004, 13:18 Quote Post

Faktycznie starsza siostra Stefana jest bardziej znana na zachodzie a u nas w Polsce jakś się o niej nie wspomina.
Może dlatego, że dla nas w Historii Polski znacznie przyczynił się Stefan Batory a czarną owcę z tego rodu jakoś Historia Polski próbuje zakamuflować.
Chyba najwięcej z rodzeństwa Stefana w Historii Polski wspomina się o jego starszym bracie Krzysztofie, który był jego towarzyszem zabaw tongue.gif

Natomiast o Elżbiecie wszystko co wiem zostało już napisane.

Być może jej odchyły psychiczne wykreowały się u niej przez początkowy brak zainteresowania ze strony rodziców.
W końcu rodzeństwo Stefana Batorego było liczne i Elżbieta miała jeszcze starszą siostrę Annę i Zofię.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
zulaalive
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 3.699

 
 
post 9/02/2005, 18:35 Quote Post

Najbardziej jednak w pamięć ludzkości wryło się wspomnienie o Elżbiecie Batory - pięknej i nadzwyczaj okrutnej pani zamku w Czachticach. Elżbieta urodziła się 7 sierpnia 1560 roku. Otrzymała wszechstronne wykształcenie, jak przystało na przedstawicielkę arystokratycznej i wpływowej rodziny. Dla nas - Polaków - znaczenie ma fakt, że jej bliski krewny - Stefan został królem Polski (gdy Elżbieta miała 25 lat). Ówczesnym zwyczajem - w wieku prawie dziecięcym została przeznaczona na żonę dla "czarnego bohatera Węgier" - 25-letniego grafa Ferencza Nadasdy. Elżbieta odznaczała się niezwykłą na swe czasy, ponadprzeciętną urodą. Biała cera, kruczoczarne bujne włosy i czarujące oczy... Wyszła za mąż w wieku lat piętnastu - 8 maja 1575 roku. Nie marzyła o takim życiu... Mąż - rasowy wojownik - wpadał od czasu do czasu pomiędzy jedną bitwą a drugą i - wciąż przesiąknięty zapachem krwi, potu i końskiego łajna - traktował ją tak jak mąż żonę, której w zasadzie nie znał. Nie wiedział, że słodka istota u jego boku to potwór... Pewnego dnia przechadzając się po przyzamkowym parku zobaczył zupełnie nagą, przywiązaną do drzewa i obsmarowaną miodem dziewczynę... Roje much, pszczół i mrówek oblepiały jej ciało... Żona wyjaśniła mu, że ta służąca została w ten sposób ukarana za kradzież owoców. Ferencz obracał wszystko w żart. Nie wierzył służbie opowiadającej o dziwactwach jego żony. Młody wojownik nie wszystko jednak wiedział... Elżbieta zapadła na chorobę, którą prawdopodobnie dzisiaj można identyfikować jako straszliwe migreny. Nie była już tą samą kobietą. Nabrała odrazy do mężczyzn. W jej życiu pojawiły się skłonności homoseksualne. Podczas długich samotnych chwil odkryła inne rodzaje rozkoszy - również prawdopodobnie za sprawą swej biseksualnej ciotki Klary Batory... Ale najgorsze były bóle głowy... Pewnego dnia odkryła, że bóle głowy gasi słuchanie przeraźliwego pisku młodych dziewczyn... Tak się wszystko zaczęło... Gryzła swoje służące, kłuła je szpikilcami, biła - wszystko po to, aby krzyczały i gasiły jej ból... Jednak tak długo, jak długo żył jej mąż nie posunęła się nigdy ponad to - nigdy nie zamordowała. W roku 1602 (wg niektórych źródeł w 1604) jej mąż kończy życie. Rozpoczyna się ewolucja opętania Elżbiety. W wieku 40 lat jest nadal piękna... Ma wielkie lustro w które godzinami się wpatruje... Zmienia suknie 15 razy na dzień... Liczy klejnoty... Tak mija czas... Pragnie aby to trwało wiecznie - jej piękno i bogactwo. Czarna magia... To jest to co zapewni wieczną młodość i szczęście... Na swej drodze Elżbieta spotyka wiedźmę z lasów o imieniu Darvulia. Darvulia zna receptę na wieczną młodość - jest to krew dziewic... Wiedźma przekonuje piękną Elżbietę, że nie powinna się wyrzekać swoich skłonności. Rozpoczyna się piekło w podziemiach zamku Czachtice. Nocą słudzy Elżbiety polują na młode dziewczęta. Słudzy są wierni i oddani, podzielający pasję swej pani. Dorotta Szentes (znana jako Dorka) i Ilona Jo - dwie potwornie brzydkie i zwyrodniałe kobiety. To one są głównymi narzędziami tortur... Poza tym jest jeszcze Johannes Ujvary - wierny sługa i dowódca zbrodniczego legionu pani Czachtic. Złapane młode dziewczęta - w wieku od 12 do 18 lat - są w okrutny sposób torturowane w specjalnej do tego celu przeznaczonej sali. Piękna Elżbieta zwykle ubiera na czas swych okrutnych ceremonii w białą jak śnieg suknię, która z czasem staje się czerwona... Krew jest wszędzie - na podłodze, na ścianach i na suficie. Potworny wrzask straszliwie okaleczanych ofiar i seksualne uniesienia pięknej arystokratki... Kąpiele w krwi... Jedne źródła podają, że tzw. "żelazna dziewica" (ang. iron maiden) była mechanicznym manekinem który został sprowadzony przez Elżbietę z Norymbergii, inne źródła podają, że była to specjalna klatka nabita ostrymi krawędziami i kolcami... Manekin miał ponoć w śmiertelnym uścisku wytłaczać krew z uwięzionej dziewczyny, która to krew kanalikami spływała do wanny przygotowując odmładzającą, magiczną kąpiel. Klatka miała mieć inne przeznaczenie - w jej wnętrzu umieszczano dziewczynę, klatkę windowano w górę a następnie Elżbieta siadała pod klatką. Dorka rozpalonym pogrzebaczem straszyła dziewczynę w klatce, która w odruchach obronnych nabijała się raz po raz na ostre kolce. Krew spływająca w dół niwelowała starość Elżbiety... Nie tylko jednak w celach odmładzających i nie tylko w podziemiach odbywały się ceremonie. Znane było zamiłowanie Elżbiety do obserwowania nagiej dziewczyny na mrozie oblewanej wodą - tak długo aż nie zmieniła się w posąg z lodu... Długo można by pisać o okrucieństwach Elżbiety Batory. Z biegem czasu okazało się, że magia krwi nie działa. Elżbieta zaczynała się starzeć... Nowa wiedźma wiedziała dlaczego tak jest... To była wina krwi plebejskiej. Prawdziwą młodość może zapewnić tylko krew arystokratyczna. Elżbieta powołuje więc do życia akademię dla młodych dziewcząt z dobrych rodzin... Wiadomo jaki jest ich los. Dziewczęta które ocalały, opowiadały, że do jedzenia dostawały pieczone mięso swych poprzedniczek... Pewnego dnia Elżbieta w swym szale posuwa się zbyt daleko... Cztery ciała pozbawione krwi zostają wyrzucone poza zamkowe mury. Opamiętanie przychodzi zbyt późno. Informacje o ekscesach pięknej arystokratki docierają na dwór królewski. Jest rok 1610. Król wysyła z misją wyjaśnienia doniesień do Czachtic hrabiego Thurzo. To co odkrywa ekspedycja przechodzi najśmielsze oczekiwania. Podczas trwającego procesu zostaje odkryty rejestr zamęczonych okrutnie dziewcząt - zawiera (wg różnych źródeł) od 610 do 640 nazwisk... Słudzy Elżbiety zostają ścięci z wyjątkiem Dorki która jest najpierw pozbawiona palców a następnie palona żywcem... Sama Elżbieta z powodów politycznych unika śmierci i zostaje skazana na dożywotni areszt w swoim zamku. Jej komnata została zamurowana - zostawiono tylko małe okienko przez które podawano jej pokarm. Dręczona głodem i zimnem Elżbieta umiera po trzech latach więzienia - 21 sierpnia 1614 roku. Nigdy nie dostrzegła swojej winy. Do końca nie rozumiała zarzutów które jej postawiono. Przecież miała prawo... jako przedtawicielka tak wysoko postawionej rodziny miała przecież prawo...

Został odkryty jej najbardziej osobisty przedmiot - talizman zawierający modlitwę... W modlitwie tej wymawiała prawdopodobnie imiona tych na czyich sercach aktualnie jej zależało...

Pomóż mi o Isten i ty także wszechmocna chmuro.

Strzeż mnie Elżbietę i daj mi długie życie.

O obłoku - jestem w niebezpieczeństwie.

Ześlij mi dziewięćdziesiąt kotów które są twoją domeną.

Rozkaż im przybyć z ich wszystkich legowisk

Z gór, z wody, z rzek, z rynsztoków i oceanów.

Powiedz im aby przybyły szybko

I niech wyszarpią i rozedrzą serce Megyery.

I strzeż Elżbietę od wszystkiego co złe."


tyle jest mi wiadomo o Elzbiecie Batory
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
haszyd
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 64
Nr użytkownika: 5.188

 
 
post 23/04/2006, 14:41 Quote Post

http://en.wikipedia.org/wiki/Elizabeth_Báthory - wszystko na temat, niedawno widziałem program na discovery z cyklu "The most evil women in history" i jeden koleś, który tam się wypowiadał powiedział, że po śmierci męża Elżbiety nagle wszyscy chcieli zdobyć jej bogactwa: wielkie i potężne rody Węgier, władca, czy też sama rodzina. Posuwano się do oskarżeń, pomówień, puszczano plotki albo po prostu najeżdżano jej ziemie. Gdy została sama już własciwie nie miał kto jej bronić. Warto o tym wiedzieć rozpalając wyobraźnie po przeczytaniu wypowiedzi poprzednika :]
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Mefistofeles
 

Diabeł Łańcucki
*****
Grupa: Banita
Postów: 586
Nr użytkownika: 16.961

Carolus
Zawód: BANITA
 
 
post 27/04/2006, 21:25 Quote Post

Jeśli ktoś czytał " Panią na Czachticach" proszę opinię. Ile jest tam prawdy historycznej ,a ile fikcji?
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Nagano
 

Admirał Floty Cesarskiej
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 548
Nr użytkownika: 5.088

Stopień akademicki: Ze co prosze? :D
Zawód: Student archeo
 
 
post 23/07/2006, 11:36 Quote Post

Dobry Boże. O takich torturach jeszcze w życiu nie słyszałem! W tamtych czasach powinna umrzeć w takich samych mękach jak jej ofiary. Niestety sława rodu zrobiła swoje.

Tutaj przedzstawiam zdjęcie figury woskowej Elżbiety Batory podczas jednej ze swoich ceremonii.

user posted image
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Elizabeth Bathory
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 21.538

 
 
post 15/09/2006, 17:27 Quote Post

Przykro czytać... Ludzie wykształceni a wierzą w legendy rodem ze średniowiecza. Po pierwsze ciekawi mnie skąd macie takie ORYGINALNE bajki na temat tej kobiety. Jakie są według was historycze dowody na to wszystko. Prawdą jest to że skazana na zamurowanie w swojej komnacie popełniła samobójstwo po 3 latach. Powiesiła się. Na procesie nawet nie była obecna. Głównie oskarżał ją mocno u niej zadłużony król. zbieg okoliczności?...Legendę o domniemanej kąpieli Elżbiety we krwi wymyślił w osiemnastym wieku zakonnik piszący kronikę.zapewne ze względu na niecęć do jej homoseksualnych skłonności. a jako że moda na "wampiryczne" legendy była to się przyjęło i teraz po dziś dzień mał kto zna prawdę. na prawdę smutne...
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
Savary
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 113
Nr użytkownika: 19.658

Stopień akademicki: lek.stom.
Zawód: stomatolog
 
 
post 16/09/2006, 20:31 Quote Post

QUOTE
Jeśli ktoś czytał " Panią na Czachticach" proszę opinię. Ile jest tam prawdy historycznej ,a ile fikcji?


Czytałem choć dawno temu.Nie wiem ile tam prawdy,choc do tekstu jest mnóstwo przypisów odnoszących się do różnych źródeł i opracowań.Główne przesłanie powieści jest takie,że źli węgierscy krwiopijcy gnębili słowacki lud.Choc w absolutna niewinność Blutgrafin to nie wierzę.Być może przesadzono z liczbą jej ofiar(kilkadziesiąt zamiast kilkuset)i nieco ubarwiono jej praktyki.Choć wyobraźnia seryjnych morderców jest dużo bardziej bujna niż autorów legend.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
paulai
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 21.817

Paula Cz
 
 
post 21/09/2006, 7:39 Quote Post

Obejrzyjcie Sobie Film"stay alive" powiedzmy ze cos o Elżbiecie:)
Mocno trzyma w napieciu:)
Zastanawiam sie Czy wszystko to prawda??

Podobno Legenda, ale kazda legenda ma w sobie ziarenko prawdy:)
pozdrawiam!!
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Mortifer14
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 4
Nr użytkownika: 38.325

 
 
post 11/12/2007, 13:58 Quote Post

witam!

czy moze ktos ma jakies linki do zrodel online lub zapisy biliograficzne dotyczace Elzbiety? jej postac zainspirowala mnie do napisania pracy zaliczeniowej ale musze ja poprzec jakims zrodlem obrazujaca bohaterke?

pozdr
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.514
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 11/12/2007, 15:55 Quote Post

A tu można zobaczyć ruiny zamku, pomimo wieków robi wrażenie
http://www.slovakia.travel/data/Resources/...ky_hrad_jpg.jpg
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Taga
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 39.535

Taga
Zawód: studentka
 
 
post 9/01/2008, 9:46 Quote Post

QUOTE
starsza siostra Stefana

Ugedej napisał, że Elżbieta była jego starszą siostrą... Jak to możliwe, skoro on urodził się w 1533r, a ona w 1560...

Stefan Batory był jej wujem, bowiem ojciec Elżbiety poślubił siostrę Stefana btw. swoją kuzynkę.

Ojciec Elżbiety + siostra Stefana --- Stefan
. . . . . . . . . . . . ||
. . . . . . . . . . . . \/
. . . . . . . . . . . Elżbieta

;]
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej