|
|
Waga wyposażenia średniowiecznego rycerza
|
|
|
|
QUOTE podobno cała zbroja była bardzo ciężka 30-40kg... Sredniowieczny komplet zbroi nie przekraczał z reguły 25 kg. Cięższe zbroje to wymysł późniejszy niż średniowiecze.
QUOTE Czytałam o bitwach gdzie polscy lekko zbrojni rycerze wygrywali z bardzo ciężko uzbrojonymi wojownikami gdyz ci nie mieli swobody ruchów, latem w takiej zbroi po prostu sie gotowali i bardzo szybko męczyli. Chyba u Sienkiewicza to czytałaś - kiedy to jacyś "polscy lekko zbrojni rycerze" spotkali się z "bardzo ciężko uzbrojonymi wojownikami", nie mówiąc już o wygraniu?
|
|
|
|
|
|
|
Frost
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 20.657 |
|
|
|
Michal |
|
Zawód: Licealista |
|
|
|
|
Witam myślę, ze najprostszym przykładem jest Bitwa pod Azincourt (25 października 1415) Henryk V vs kanclerz d'Aubert. Co prawda francuziki były silne, ale ciężka zbroja i konnica robi swoje...w błocie Anglicy także stacjonowali na błotnistym terenie lecz skórzany ubiór mam tu w szczególności na myśli obuwie. O wiele łatwiej jest wyciągnąć obuwie skórzane z błota od metalowego... Kto nie wierzy niech sprawdzi
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Witam myślę, ze najprostszym przykładem jest Bitwa pod Azincourt (25 października 1415) Z Twojej wypowiedzi wynika, że to polscy lekkozbrojni rycerze wygrali pod Azincourt... Tak mam to rozumieć?
|
|
|
|
|
|
|
Frost
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 20.657 |
|
|
|
Michal |
|
Zawód: Licealista |
|
|
|
|
Witam zupelnie źle mnie zrozumiales to był przykład jak działalo ciężkie uzbrojenie w złych warunkach.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie wiem jak ciężkie musiałoby być uzbrojenie, by unieruchamiać wojownika do tego stopnia, by nie miał szans z jakimś oskórzonym przeciwnikiem. Poza tym co mają metalowe (sic!) buty do błota, gdy rycerstwo śmiga na koniach? ;>
|
|
|
|
|
|
|
|
Bo tu chodzi o taki program co leciał na Discovery. Robili testy z glebą z miejsca, gdzie odbyła się bitwa. Gleba troche gliniasta. Zryta nogami i kopytami i nasiąknięta od deszczu miała przybierać postać gęstej brei i mocniej zasysać metal niż skórę czy płótno ze względu na idealanie gładka powierzchnię. Choć nadal nie rozumiem jaki to ma związek z walkami polsko-niemieckimi za pierwszych piastów (bo to chyba jedyny przypadek, kiedy Woysko Polskie walczyło z lepiej opancerzonym przeciwnikiem). Wiem, że to nie oni walczyli pod Azincourt, ale nie rozumiem, co to ma do przewagi lekkich nad ciężkozbrojnymi. No i angielscy łucznicy też byli niezgorzej opancerzeni.
|
|
|
|
|
|
|
Frost
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 20.657 |
|
|
|
Michal |
|
Zawód: Licealista |
|
|
|
|
Witam weź pod uwagę to ze cały czas rycerz nie walczy będąc w siodle. Gdy spadnie na ziemie to zaczynają się kłopoty. Powinieneś wiedzieć, ze pod Azinocour po stronie francuskiej nie walczyli wyłącznie rycerze lecz także piechota .
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam A mnie zawsze nurtowało takie oto pytanie - czy ktokolwiek, kto przy zdrowych zmysłach pozostaje, poszedłby w bitwę - gdzie wiele zależy od refleksu i zręczności i jesli się tego nie ma, zginąć można - we wdzianku, które ciężarem swym w znaczący sposób utrudniałoby poruszanie się?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Frost @ 9/10/2006, 16:08) Witam weź pod uwagę to ze cały czas rycerz nie walczy będąc w siodle. Gdy spadnie na ziemie to zaczynają się kłopoty. Powinieneś wiedzieć, ze pod Azinocour po stronie francuskiej nie walczyli wyłącznie rycerze lecz także piechota . I co z tego?*
*to nie jest drwina. To normalne pytanie. Napisałes co napisłeś, ale nie widzę w tym żadnego przesłania. Kogo i do czego chcesz przekonać?
QUOTE A mnie zawsze nurtowało takie oto pytanie - czy ktokolwiek, kto przy zdrowych zmysłach pozostaje, poszedłby w bitwę - gdzie wiele zależy od refleksu i zręczności i jesli się tego nie ma, zginąć można - we wdzianku, które ciężarem swym w znaczący sposób utrudniałoby poruszanie się? Eee... nikt?
|
|
|
|
|
|
|
|
Wracisław błądzisz . Wielu ludzi szło w bój we wdziankach utrudniających poruszanie się. Pytanie brzmi, na ile utrudniających (na drzewo wejść trudniej - ręczę za to, choć nie próbowałem ). Co do rycerzy walczących pieszo to rzeczywiscie były takie przypadki, jednak wydaje mi się, że rycerz zwalony z konia jednak najczęściej albo siadał na nowego, dostarczonego przez sługę, albo się poddawał. Co do piechoty to jak napisał Wracisław...
|
|
|
|
|
|
|
hubonovus
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 45 |
|
Nr użytkownika: 16.390 |
|
|
|
Hubert D |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
zbroje były różne. Kolczuga około 10-15 kilo. Inne około 30 kilo ale wszystko rozłożone na człowieku tak że nie wydawała się ona bardzo ciężka, chyba że w niej stałeś pół dnia albo tłukłeś się z 2 godziny. Miecze to nie wiem dobrze. Tarcza od 2 kilo do 6 kilo. Chyba. Taki przeciętniak w kolczudze i z mieczem jednoręcznym utrzymałby to spokojnie i mieczem sobie jezcze pomachał ale w płytówce itp. to wątpie. Oczywiście pod tym wszystkim przeszywanica. A waga z kolczugą to około 22 kilo.Nie mówiąc o hełmie. Zapomniałem powiedzieć o zbrojach skórzanych które nie były tak dobre ale zapewniały niezłą swobodę ruchów i były lekkie.
|
|
|
|
|
|
|
hubonovus
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 45 |
|
Nr użytkownika: 16.390 |
|
|
|
Hubert D |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
QUOTE(Paweł Fryc @ 26/09/2006, 13:48) Jeśli popatrzysz na inne moje posty zobaczysz że również pisze że nie ma czegoś takiego jak półtorak, że jest to wymysł xx wiecznego nurtu rpg. mówisz dobrze ale i się mylisz. Bo miecz tzw. półtoraręczny istniał. Można było go brać w jedną rękę i w obie z podobnym skutkiem. W dwie się chyba brało jak naparzałeś żeby rosbić hełm a w jedną do normalnej walki z szybką wymianą ciosów. A tzw.półtorak nazywa się fachowo miecz bękarci. nie wiem czemu. Wyczytałem to w jakiejś książce tylko nie pamiętam w jakiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Miecz półtoraręczny to termin XIX-wieczny, utworzony w celu usystematyzowania broni średniowiecznej. Bękart to tylko jedna z jego nazw, z tym, że nie funkcjonowała w średniowieczu, jak się zdaje. Półtoraki oczywiście istnialy - tylko że nazywały się po prostu "mieczami", czy "mieczami długimi"... wtedy nikogo nie martwiło bawienie się w dawanie nazw każdemu podrodzajowi broni. A nurt rpg niczego nie wytworzył, może z wyjątkiem dziwnych teorii, natomiast czerpal głównie właśnie z XIX-wiecznych dokumentow, jako tych bardziej zrozumiałych niż źródła. Zresztą ogólna zasada jest taka, że w XIX wieku ludzie mówili bardzo podobnie do tego, jak się mówi teraz. Np. porównajdzie język Sienkiewicza do kogoś z dwudziestolecia, czy nawet PRLu... dużo przystępniejszy (a w innych krajach, jak mnie przekonuje mój podróżujący kolega, jest podobnie). Tedy nie należy się dziwić, że rpg-owcy zaczerpnęli stamtąd.
<po edicie> Sorry za offtop - tak się oddałem odpowiadaniu na post powyższy, że zaponiałem o czym mowa ogółem .
|
|
|
|
|
|
|
Wojtek242
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 10 |
|
Nr użytkownika: 21.080 |
|
|
|
|
|
|
Kolego Hubonovus, skąd te dane o wadze kolczug? Tyle to waza kolczugi "wspolczesnych rycerzy". Plecionki średniowieczne były lżejsze i mocniejsze ze względu na mniejsza grubość i nitowanie kółek. pozdr WR
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Kolego Hubonovus, skąd te dane o wadze kolczug? Tyle to waza kolczugi "wspolczesnych rycerzy". Plecionki średniowieczne były lżejsze i mocniejsze ze względu na mniejsza grubość i nitowanie kółek. pozdr WR Popieram dane podane przez hubonovusa - dość krótka kolczuga z krótkimi rękawami, ok. XII w., ze zbiorów muzealnych waży ok. 9 kg. Pełen zestaw wraz z nogawicami, długimi rękawami i kapturem kolczym, wykonany z takiego samego drutu, mógł dochodzić do 25 kg...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|