Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Skandynawia nowożytna _ Gustaw II Adolf

Napisany przez: Boczek IV 19/07/2013, 19:54



<---(To ten miły pan który na was teraz spogląda )


Witam.

Nie spotkałem tu tematu o tym szwedzkim władcy.

Zapraszam do dyskusji o nim.

Jak oceniacie tego króla ?

Napisany przez: lancelot 20/07/2013, 7:21

Chyba lepszy żołnierz niż król, nie bardzo rozumiem jego zachowania pod Lutzen, wódz ma prawo tak ryzykować, król nie...

Napisany przez: milkyway 21/07/2013, 17:40

QUOTE(lancelot @ 20/07/2013, 7:21)
Chyba lepszy żołnierz niż król, nie bardzo rozumiem jego zachowania pod Lutzen, wódz ma prawo tak ryzykować, król nie...
*



Nie tylko pod Lutzen, ale i przy wielu innych okazjach lekkomyślnie się narażał - taki narwany charakter. A z tym, że był lepszym żołnierzem niż królem trudno dyskutować, miał jednak szczęście, że trafił mu się taki kanclerz jak Oxenstierna.

Napisany przez: lancelot 21/07/2013, 17:58

Fakt, ludzi (lub tego ludzia) umiał sobie dobrać...

Napisany przez: Boczek IV 24/07/2013, 23:14

Nie zapominajmy jednak panowie o reformach jakie przeprowadził (nie tylko w wojsku).

Napisany przez: lancelot 25/07/2013, 13:40

Oczywiście, Lutzen to było moje pierwsze skojarzenie a reformy jak stworzenie sądu odwoławczego (Naczelny Sąd Apelacyjny) poprzedziły te, które obejmowały armię. Do tego doskonale potrafił dobierać sobie ludzi, choćby kanclerza Oxensitiernę.

Napisany przez: Kadrinazi 25/07/2013, 14:15

Akurat Oxenstierny sobie nie wybrał wink.gif

Napisany przez: Kandahar 25/07/2013, 14:24

Czy on nie przeceniał możliwości Szwecji? Nie byłoby dla niej korzystniejsze zagarnięcie Pomorza i wyjście z wojny? Cesarz by chętnie na to przystał.

Napisany przez: lancelot 25/07/2013, 14:35

Faktycznie ale postawił go w odpowiednim miejscu, tak jak J. de la Gardie i Fleminga. Do tego ta reforma armii...A wszystko przepadło w wyniku jednej pechowej szarży.

Napisany przez: Bezprym84 25/07/2013, 14:42

QUOTE(Kandahar @ 25/07/2013, 14:24)
Czy on nie przeceniał możliwości Szwecji? Nie byłoby dla niej korzystniejsze zagarnięcie Pomorza i wyjście z wojny? Cesarz by chętnie na to przystał.
*


Tyle że Pomorze Zachodnie nie było w tym czasie państwem bez władcy. Ród Gryfitów wymarł dopiero w 1637. Podział Pomorza pomiędzy Brandenburgię i Szwecję był możliwy dopiero po śmierci Bogusława XIV.

Napisany przez: lancelot 25/07/2013, 14:44

BYł równiez mozliwy drogą zagarnięcia jako zdobyczy wojennej "ile Gryfici mieli dywizji"?

Napisany przez: Kandahar 25/07/2013, 15:18

A władze nad Pomorzem Bogusław stracił de facto w 1630, kiedy to zajęli je Szwedzi. Cesarz zapewne by zaakceptował te panowanie za wycofanie się Szwecji z wojny. A tak Szwedzi walczyli jeszcze lata i dostali pokojem westwalskim tylko połowę Pomorza.

QUOTE
A wszystko przepadło w wyniku jednej pechowej szarży.

To co by było, gdyby przeżył?

Napisany przez: Pietrow 25/07/2013, 16:06

Pod Luetzen król się zabłąkał (nie on jeden zresztą) we mgle; dużo zależało tam od pierwszej rany - a na nią naraził się trochę przypadkiem: nie miał bowiem tego dnia na sobie kirysu z powodu poprzedniej rany. Mimo dość przypadkowej śmierci króla, jego oddziały odniosły względny sukces. Zawiniła więc chyba głównie mgła i brak kirysu.

Napisany przez: lancelot 25/07/2013, 16:09

Nie powinien był szarżowac, tym bardziej pozbawiony z powodu o którym piszesz kirysu...

Napisany przez: Boczek IV 25/07/2013, 16:30

Było dobrym żołnierzem, a nieco gorszym ekonomem w każdym razie...

Napisany przez: lancelot 25/07/2013, 16:40

Ale słuchał właściwych ludzi, moim zdaniem popełnił tylko jeden istotny błąd...ostatni.

Napisany przez: Ramond 25/07/2013, 17:02

To nie jest czateria! Nie umiecie napisać postu, który liczy więcej niż jedno zdanie albo więcej niż jedną linijkę?

Napisany przez: Halsey42 25/07/2013, 17:32

QUOTE(lancelot @ 20/07/2013, 7:21)
Chyba lepszy żołnierz niż król, nie bardzo rozumiem jego zachowania pod Lutzen, wódz ma prawo tak ryzykować, król nie...
*


Nie wiem, czy dobrze rozumiem - chodzi o bezpośredni udział w walce? Przecież Gustaw Adolf nie był pod tym względem aż takim znowu wyjątkiem pośród koronowanych głów.

Napisany przez: lancelot 25/07/2013, 17:50

Chodzi o poprowadzenie desperackiej szarży na przeciwnika...nie wiedzeć po co.

Napisany przez: Pietrow 25/07/2013, 18:30

To osobiste narażanie się wodzów i generałów było w armii szwedzkiej XVII i pocz. XVIII w. bardzo częste. A "szarża" (w sensie: zdecydowany atak) - częstą metodą. Vide: Połtawa, Wschowa itp.
Warto jeszcze może zauważyć, że Gustaw Adolf - trudny sojusznik niemieckich protestantów, ale i okupant/najeźdźca - został zapamiętany w ludowej tradycji niemieckiej jako "der alte Schwede", który może być dla rozbitej politycznie Rzeszy wybawicielem, tj. jednoczycielem (skoro rodzimi władcy nie bardzo się wtedy do tego nadawali...). Opowiadano o nim, jak o "żelaznym wilku", ale i jako o mężu opatrznościowym. Był kiedyś o tym obszerny artykuł napisany przez historyka, bodajże w "Rzeczypospolitej" [?]...

Napisany przez: milkyway 25/07/2013, 18:33

QUOTE(Halsey42 @ 25/07/2013, 17:32)
QUOTE(lancelot @ 20/07/2013, 7:21)
Chyba lepszy żołnierz niż król, nie bardzo rozumiem jego zachowania pod Lutzen, wódz ma prawo tak ryzykować, król nie...
*


Nie wiem, czy dobrze rozumiem - chodzi o bezpośredni udział w walce? Przecież Gustaw Adolf nie był pod tym względem aż takim znowu wyjątkiem pośród koronowanych głów.
*



Być może nie był wyjątkiem ale na pewno był ryzykantem co udowodnił w walkach w Prusach z RON i później walcząc w Rzeszy, gdzie wielokrotnie ryzykował niepotrzebnie życie. Warto też podkreślić, że przy reformach w kraju świetnie potrafił rozgrywać stanami. No i reforma sądownictwa i systemu fiskalnego!
Inna sprawa, że jak tu już wspomniano, świetnie dobierał sobie ludzi.

Napisany przez: Boczek IV 28/07/2013, 7:50

QUOTE(milkyway @ 25/07/2013, 18:33)
Być może nie był wyjątkiem ale na pewno był ryzykantem co udowodnił w walkach w Prusach z RON i później walcząc w Rzeszy, gdzie wielokrotnie ryzykował niepotrzebnie życie. Warto też podkreślić, że przy reformach w kraju świetnie potrafił rozgrywać stanami.
*



Można to tłumaczyć jego narwanym charakterem.

QUOTE(milkyway @ 25/07/2013, 18:33)
No i reforma sądownictwa i systemu fiskalnego!
Inna sprawa, że jak tu już wspomniano, świetnie dobierał sobie ludzi.
*



A szkolnictwo ? Nowe gimnazja (ach, ten przeklęty wynalazek ludzkości)i szkoły wyższe.


Inna sprawa, że nieźle zadłużył państwo.

Napisany przez: Boczek IV 30/07/2013, 21:23

A jak myślicie, czy wszystkie reformy przeprowadzone prze Gustawa były potrzebne ? Czy były też takie które nie zmieniły nic na lepsze ?

Napisany przez: Halsey42 4/08/2013, 13:04

QUOTE(milkyway @ 25/07/2013, 18:33)
Być może nie był wyjątkiem ale na pewno był ryzykantem co udowodnił w walkach w Prusach z RON i później walcząc w Rzeszy
*


O to mi właśnie chodzi - Karol Gustaw czy Karol XII postępowali przecież podobnie.

Napisany przez: Cinusss 6/08/2013, 20:26

Zaciekawił mnie ten temat. Przeczytałem polski artykuł, zabrałem się za angielski.

I jedno zdanie totalnie zabiło mi ćwieka

CODE
Within only a few years of his accession Sweden had become the largest nation in Europe after Russia and Spain.


W wolnym tłumaczeniu: po kilku latach wstąpienia na tron Szwecja stała się najsilniejszym/największym narodem w Europie po Hiszpanii i Rosji. Totalnie tego nie rozumiem. Choćby RON, nawet przedwojenna Francja była znacznie ludniejsza. A gdzie tu monarchia Habsburgów? Czy ja źle rozumiem, czy tu coś jest nie tak.

Wróćmy do tematu.

Bardzo ciekawy człowiek, jako siedemnastolatek dowodził skutecznie wojskami, władał kilkoma językami, już jako dziesięciolatek przyjmował ambasadorów(ale to jest z polskiej wiki, więc ten moment pomińmy...)!

Śmierć na polu bitwy była ogromną stratą dla całego luterańskiego świata - dziś stwierdzimy, że było to nieodpowiedzialne. Ale z drugiej strony nie było to nic bardzo dziwnego na ówczesne czasy.

Niewątpliwie wybitny generał.

Jak to było z tą Estonią? Kiedyś już gdzieś przeczytałem, że dał chłopom jakąś autonomię, angielska wiki potwierdza tę wiadomość, niemniej jednak nic głębszego tam nie ma. Ale jak można mówić o autonomii, jeśli podobno do wojska zmobilizował 1.7 procenta ludności kraju?

Na tamte warunki ogromna liczba.

Napisany przez: Kadrinazi 6/08/2013, 20:52

QUOTE(Cinusss @ 6/08/2013, 19:26)
Bardzo ciekawy człowiek, jako siedemnastolatek dowodził skutecznie wojskami


A jakimi to wojskami i gdzie dowodził (i to jeszcze skutecznie) w 1611 roku? wink.gif

Napisany przez: Cinusss 6/08/2013, 21:09

CODE
A jakimi to wojskami i gdzie dowodził (i to jeszcze skutecznie) w 1611 roku? wink.gif


A mój błąd - toczył 3 wojny jako siedemnastolatek. I to w dodatku jako siedemnastka to tylko dwa miesiące.

Mój błąd, przyznaję się.

Wiem, że Kadrinazi jesteś znawcą epoki - jak to było z tymi jego kilkunastoma językami? Polska mówi, angielska milczy.

Jak to jest też z tą Szwedzką potęgą zaraz po Hiszpanii i Rosji(po Rosji w pierwszej połowie XVII wieku?).

I jak to z tą Estonią. Sam nie wiem skąd, ale wziął mi się obraz Gustawa jako ciemiężyciela, nie jako wyzwoliciela ludu. A z tą autonomią nic nie mogę znaleźć - może ktoś wie, ktoś słyszał?


Napisany przez: Boczek IV 6/08/2013, 21:42

QUOTE(Cinusss @ 6/08/2013, 21:09)
I jak to z tą Estonią. Sam nie wiem skąd, ale wziął mi się obraz Gustawa jako ciemiężyciela, nie jako wyzwoliciela ludu. A z tą autonomią nic nie mogę znaleźć - może ktoś wie, ktoś słyszał?
*




Zajrzyj może do jakiejś biografii, jak poszukam to ci odpowiem wink.gif.

Napisany przez: Boczek IV 9/08/2013, 8:38

QUOTE
I jak to z tą Estonią. Sam nie wiem skąd, ale wziął mi się obraz Gustawa jako ciemiężyciela, nie jako wyzwoliciela ludu. A z tą autonomią nic nie mogę znaleźć - może ktoś wie, ktoś słyszał?


Właściwie to Szwecja opanowała całą Estonię.

Napisany przez: Boczek IV 19/12/2013, 6:14

Witam.

19 grudnia, 419 lat temu urodził się Gustaw II Adolf.

Napisany przez: Boczek IV 26/02/2014, 21:22

Witam!

Poszukuję w miarę dokładnych informacji o śmierci Gustawa i jej opisie.

Czy opis jego śmierć z książki "Lata wojen" przedstawia ją taką jaka była?

Pozdrawiam!

Napisany przez: wysoki 26/02/2014, 23:35

Z rzeczy po polsku przeczytaj sobie Ospreya o Lutzen, będziesz miał więcej szczegółów.
Ewentualnie w wolnej chwili mogę porównać co się znajduje w obu pracach na ten temat i podrzucić cytaty.

Napisany przez: Boczek IV 27/02/2014, 11:53

QUOTE(wysoki @ 26/02/2014, 23:35)
Z rzeczy po polsku przeczytaj sobie Ospreya o Lutzen, będziesz miał więcej szczegółów.
Ewentualnie w wolnej chwili mogę porównać co się znajduje w obu pracach na ten temat i podrzucić cytaty.
*




Bardzo bym prosił, bo zanim dostanie się w moje ręce Lutzen, minie trochę czasu. wink.gif

Napisany przez: Kadrinazi 27/02/2014, 12:18

Król został ciężko ranny w walce z kirasjerami cesarskimi pomiędzy 12.30 a 13.00. Gustaw II Adolf stanął na czele szwedzkiego regimentu rajtarów Smaland i w toku walki odłączył się od żołnierzy. Trafiony kulą z pistoletu, ktora złamała jego lewą rękę, próbował się wycofać z walki. Von der Schulenberg, jeden z jego przybocznych, prowadził ulubionego rumaka króla, Streiffa, sam władca ledwo trzymał się w siodle. Nagle jeden z cesarskich kirasjerów zbliżył się do króla i strzelił mu z pistoletu w plecy. Von der Schulenberg zastrzelił Austriaka, ale do walki włączało się coraz więcej kirasjerów. Zginęli: paź krolewski Augustus Leubelfing i ochroniarz władcy Anders Jonsson, reszta przybocznych uciekła przed kirasjerami. Ciężko ranny król został otoczony przez Austriaków, którzy mieli się od niego dowiedzieć kim jest. Gdy nieopodal pojawiła się grupa szwedzkich kawalerzystów, jeden z kirasjerów przyłożył królowi pistolet do skroni i dobił go.
Kiedy fińscy rajtarzy płk. Stalhansdke odnaleźli ciało króla (ok. 15.00) jego zwłoki były już pozbawione większości stroju i biżuterii. Major artylerii Jernlod przysłał po zwłoki wóz taborowy. Ciało władcy zostało w tajemnicy przed żołnierzami (w toku bitwy wmawiano im że Gustaw II Adolf jest tylko ranny) do kościoła w Meuchen (Chursitz) gdzie zajął się nim miejscowy pastor.

Napisany przez: ku140820 27/02/2014, 14:03

Też mi "przyboczni", którzy porzucają władcę w chwili zagrożenia...
A może to był jakiś "spiseg", żeby Gucia odstrzelić...? wink.gif

Napisany przez: MikoQba 27/02/2014, 14:08

Po tym strzale w Plecy- był bez kirysu- i tak by nie przeżył...

Napisany przez: Kadrinazi 27/02/2014, 14:29

QUOTE(Darth Stalin @ 27/02/2014, 13:03)
Też mi "przyboczni", którzy porzucają władcę w chwili zagrożenia...
A może to był jakiś "spiseg", żeby Gucia odstrzelić...? wink.gif
*



Jest i taka teoria, że Gustawa II Adolfa zabił towarzyszący mu Franz Albrecht Sachsen-Lauenburg. Nieciekawa persona, od 1625 roku służył w armii cesarskiej, od 1632 roku kręcił się przy Szwedach wink.gif Potem znowu wrócił do służby cesarskiej, został śmiertelnie ranny pod Świdnicą w 1642 roku. W sumie może lepiej dla niego, Szwedzi chcieli go postawić przed sądem i pewnikiem obwiesić smile.gif

Napisany przez: Boczek IV 27/02/2014, 14:30

QUOTE(MikoQba @ 27/02/2014, 14:08)
Po tym strzale w Plecy- był bez kirysu- i tak by nie przeżył...
*



W "Latach Wojen" wspomniane są urazy, z którejś z przeszłych wojen, przez którą król nie mógł nosić pancerza, wiadomo coś więcej o tym?


Za książka:

(To fragment opisujący co się działo po upadku z konia)

"Nagle pojawiło się trzech cesarskich kawalerzystów. Zsiedli z koni. Jeden z nich wbił ostrzę lancy w pierś króla. Drugi przebił jego lewe ramię szpadą. Następnie wszyscy trzej wsiedli z powrotem na konie i odjechali."

"Kilka chwil później na miejscu zjawił się Ottavio Piccolomini. Dotarły już do niego wieści o śmierci króla. Ale Gustaw Adolf nadal żył... [coś o obrabowaniu króla]"

"Ktoś przyłożył swój pistolet do prawej skroni króla o pociągnął za spust"


Ile w tym opisie jest prawdy?

Napisany przez: Kadrinazi 27/02/2014, 15:01

Gustaw II Adolf był postrzelony przez polskiego żołnierza w bitwie pod Tczewem w 1627 roku, od tego czasu nie mógł nosić kirysa tylko kolet.
Przebijanie lancą to jakaś bzdura, bo skąd lansjer w cesarskiej armii? Szpad też nie mieli wink.gif

Napisany przez: Boczek IV 27/02/2014, 15:25

CODE

Przebijanie lancą to jakaś bzdura, bo skąd lansjer w cesarskiej armii? Szpad też nie mieli


To może być winą tłumacza, który wybitnie się nie popisał. Mogło to być zupełnie co innego, a tak zostało przetłumaczone.

Napisany przez: wysoki 27/02/2014, 23:18

Widzę, że Kadrinazi wszystko już wyjaśnił smile.gif.
Natomiast do nazw typu "lanca", "szpada" wielkiej wagi bym nie przywiązywał - dla tłumacza w bitwie pod Warszawą w 1656 kolejnego szwedzkiego króla atakował huzar nazwiskiem Kowalski i tez robił to lancą wink.gif. Mamy już wątek o tej książce tutaj: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=11642

Napisany przez: Boczek IV 1/03/2014, 20:25


QUOTE(wysoki @ 27/02/2014, 23:18)
Widzę, że Kadrinazi wszystko już wyjaśnił smile.gif.
Natomiast do nazw typu "lanca", "szpada" wielkiej wagi bym nie przywiązywał - dla tłumacza w bitwie pod Warszawą w 1656 kolejnego szwedzkiego króla atakował huzar nazwiskiem Kowalski i tez robił to lancą wink.gif. Mamy już wątek o tej książce tutaj: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=11642
*




QUOTE(Kadrinazi @ 27/02/2014, 15:01)
Gustaw II Adolf był postrzelony przez polskiego żołnierza w bitwie pod Tczewem w 1627 roku, od tego czasu nie mógł nosić kirysa tylko kolet.
Przebijanie lancą to jakaś bzdura, bo skąd lansjer w cesarskiej armii? Szpad też nie mieli wink.gif
*




To co to mogło być, zamiast szpady i lancy?


Napisany przez: koko36911 1/03/2014, 20:46

QUOTE(Boczek 75 @ 1/03/2014, 21:25)
QUOTE(wysoki @ 27/02/2014, 23:18)
Widzę, że Kadrinazi wszystko już wyjaśnił smile.gif.
Natomiast do nazw typu "lanca", "szpada" wielkiej wagi bym nie przywiązywał - dla tłumacza w bitwie pod Warszawą w 1656 kolejnego szwedzkiego króla atakował huzar nazwiskiem Kowalski i tez robił to lancą wink.gif. Mamy już wątek o tej książce tutaj: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=11642
*




QUOTE(Kadrinazi @ 27/02/2014, 15:01)
Gustaw II Adolf był postrzelony przez polskiego żołnierza w bitwie pod Tczewem w 1627 roku, od tego czasu nie mógł nosić kirysa tylko kolet.
Przebijanie lancą to jakaś bzdura, bo skąd lansjer w cesarskiej armii? Szpad też nie mieli wink.gif
*




To co to mogło być, zamiast szpady i lancy?
*


Przedluzona lanca, czyli pistolet smile.gif

Napisany przez: Boczek IV 1/03/2014, 21:03

QUOTE(koko36911 @ 1/03/2014, 20:46)
QUOTE(Boczek 75 @ 1/03/2014, 21:25)
QUOTE(wysoki @ 27/02/2014, 23:18)
Widzę, że Kadrinazi wszystko już wyjaśnił smile.gif.
Natomiast do nazw typu "lanca", "szpada" wielkiej wagi bym nie przywiązywał - dla tłumacza w bitwie pod Warszawą w 1656 kolejnego szwedzkiego króla atakował huzar nazwiskiem Kowalski i tez robił to lancą wink.gif. Mamy już wątek o tej książce tutaj: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=11642
*




QUOTE(Kadrinazi @ 27/02/2014, 15:01)
Gustaw II Adolf był postrzelony przez polskiego żołnierza w bitwie pod Tczewem w 1627 roku, od tego czasu nie mógł nosić kirysa tylko kolet.
Przebijanie lancą to jakaś bzdura, bo skąd lansjer w cesarskiej armii? Szpad też nie mieli wink.gif
*




To co to mogło być, zamiast szpady i lancy?
*


Przedluzona lanca, czyli pistolet smile.gif
*



A on był na końcu...

Tylko co ci trzej panowie, mogli mieć, gdyby tak faktycznie było...


Napisany przez: koko36911 1/03/2014, 21:32

QUOTE(Boczek 75 @ 1/03/2014, 22:03)
QUOTE(koko36911 @ 1/03/2014, 20:46)
QUOTE(Boczek 75 @ 1/03/2014, 21:25)
QUOTE(wysoki @ 27/02/2014, 23:18)
Widzę, że Kadrinazi wszystko już wyjaśnił smile.gif.
Natomiast do nazw typu "lanca", "szpada" wielkiej wagi bym nie przywiązywał - dla tłumacza w bitwie pod Warszawą w 1656 kolejnego szwedzkiego króla atakował huzar nazwiskiem Kowalski i tez robił to lancą wink.gif. Mamy już wątek o tej książce tutaj: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=11642
*




QUOTE(Kadrinazi @ 27/02/2014, 15:01)
Gustaw II Adolf był postrzelony przez polskiego żołnierza w bitwie pod Tczewem w 1627 roku, od tego czasu nie mógł nosić kirysa tylko kolet.
Przebijanie lancą to jakaś bzdura, bo skąd lansjer w cesarskiej armii? Szpad też nie mieli wink.gif
*




To co to mogło być, zamiast szpady i lancy?
*


Przedluzona lanca, czyli pistolet smile.gif
*



A on był na końcu...

Tylko co ci trzej panowie, mogli mieć, gdyby tak faktycznie było...
*


Przegladam wlasnie ksiazke "Bitwy wojny trzdziestoletniej" William. Guthire.
Autor pisze,ze Adolf byl najpierw postrzelony przez muszkieterow, pozniej postrzelony przez jakiegos kawalerzyste, a na koniec przebity jakas bronia biala. Nie pisze jakiej broni bialej uzywali ci kawalerzysci. Jakis "sword" miecz?
Ale nie jestem pewien jakiego zrodla uzywa ten autor. Podejrzewam, ze opis ze strony szwedzkiej bedzie sie roznil od opisu kogos ze stron niemieckiej smile.gif.

Napisany przez: Boczek IV 1/03/2014, 21:47

QUOTE(koko36911 @ 1/03/2014, 21:32)
QUOTE(Boczek 75 @ 1/03/2014, 22:03)
QUOTE(koko36911 @ 1/03/2014, 20:46)
QUOTE(Boczek 75 @ 1/03/2014, 21:25)
QUOTE(wysoki @ 27/02/2014, 23:18)
Widzę, że Kadrinazi wszystko już wyjaśnił smile.gif.
Natomiast do nazw typu "lanca", "szpada" wielkiej wagi bym nie przywiązywał - dla tłumacza w bitwie pod Warszawą w 1656 kolejnego szwedzkiego króla atakował huzar nazwiskiem Kowalski i tez robił to lancą wink.gif. Mamy już wątek o tej książce tutaj: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=11642
*




QUOTE(Kadrinazi @ 27/02/2014, 15:01)
Gustaw II Adolf był postrzelony przez polskiego żołnierza w bitwie pod Tczewem w 1627 roku, od tego czasu nie mógł nosić kirysa tylko kolet.
Przebijanie lancą to jakaś bzdura, bo skąd lansjer w cesarskiej armii? Szpad też nie mieli wink.gif
*




To co to mogło być, zamiast szpady i lancy?
*


Przedluzona lanca, czyli pistolet smile.gif
*



A on był na końcu...

Tylko co ci trzej panowie, mogli mieć, gdyby tak faktycznie było...
*


Przegladam wlasnie ksiazke "Bitwy wojny trzdziestoletniej" William. Guthire.
Autor pisze,ze Adolf byl najpierw postrzelony przez muszkieterow, pozniej postrzelony przez jakiegos kawalerzyste, a na koniec przebity jakas bronia biala. Nie pisze jakiej broni bialej uzywali ci kawalerzysci. Jakis "sword" miecz?
Ale nie jestem pewien jakiego zrodla uzywa ten autor. Podejrzewam, ze opis ze strony szwedzkiej bedzie sie roznil od opisu kogos ze stron niemieckiej smile.gif.
*



Ja odnoszę się do postu nr 38, chodzi o opis wg pana Englunda. wink.gif To o czym piszesz wiem.

Napisany przez: koko36911 1/03/2014, 22:13

"Nagle pojawiło się trzech cesarskich kawalerzystów. Zsiedli z koni. Jeden z nich wbił ostrzę lancy w pierś króla. Drugi przebił jego lewe ramię szpadą. Następnie wszyscy trzej wsiedli z powrotem na konie i odjechali."

Napisal jakich zrodel uzywal? Trzeba by bylo przejrzec orginalny tekst.
Wszystko jest mozliwe. Mogli zsiazc z koni, ale po co?
Lanca? Niemcy ich nie uzywali wtedy. MOze byla uzywana przez Chorwatow, Kozakow w sluzbie cesarza w tym okresie, ale tez nie jestem pewny o tym.
Podejrzewam, ze chodziloby raczej o pike.
Ciekawe czy jakis naoczny swiadek opisal to cale wydarzenie, czy tez wszystko bylo spisanie na podstawie relacji "swiadkow", ktorzy byli 5 kilometrow dalej.

Napisany przez: Boczek IV 1/03/2014, 22:18

QUOTE(koko36911 @ 1/03/2014, 22:13)
"Nagle pojawiło się trzech cesarskich kawalerzystów. Zsiedli z koni. Jeden z nich wbił ostrzę lancy w pierś króla. Drugi przebił jego lewe ramię szpadą. Następnie wszyscy trzej wsiedli z powrotem na konie i odjechali."

Napisal jakich zrodel uzywal? Trzeba by bylo przejrzec orginalny tekst.
Wszystko jest mozliwe. Mogli zsiazc z koni, ale po co?
Lanca? Niemcy ich  nie uzywali wtedy.  MOze byla uzywana przez Chorwatow, Kozakow w sluzbie cesarza w tym okresie, ale tez nie jestem pewny o tym.
Podejrzewam, ze chodziloby raczej o pike.
Ciekawe czy jakis naoczny swiadek opisal to cale wydarzenie, czy tez wszystko bylo spisanie na podstawie relacji "swiadkow", ktorzy byli 5 kilometrow dalej.
*



Nic mi na ten temat nie wiadomo, dlatego też piszę z zapytaniem wink.gif .

Napisany przez: wysoki 2/03/2014, 0:42

Nigdy się nad tym jakoś szczególnie nie zastanawiałem, ale w Ospreyu jest zdjęcie jego słynnego koletu ( to ten kyller tłumacza wink.gif) z następującym opisem: "Badania koletu dostarczyły dokładnych danych na temat postrzałów z pistoletu oraz pchnięć rapierami zadanych królowi."
Pomijając w tym miejscu czy to były rapiery czy nie wygląda na to, że z tą lancą (o ile w oryginale była to lanca) to błąd p. Englunda. Po pierwsze mieli go zabić kirasjerzy, którzy broni drzewcowej nie używali, po drugie mamy te zachowane ślady.

Napisany przez: Kadrinazi 2/03/2014, 7:12

Pracą Guthriego bym się nie sugerował, autor ten - zapewne z powodu bariery językowej - popełnił w obydwu tomach mnóstwo błędów.
Ową 'lancą' którą jakoby miał być pchnięty król mogły od biedy być drzewce sztandaru, wszak kirasjerzy używali do tego lancy właśnie.

Napisany przez: Ramond 2/03/2014, 19:46

QUOTE
Ową 'lancą' którą jakoby miał być pchnięty król mogły od biedy być drzewce sztandaru, wszak kirasjerzy używali do tego lancy właśnie.

Kopii smile.gif
QUOTE
Ja odnoszę się do postu nr 38, chodzi o opis wg pana Englunda. wink.gif

Englund pisał po szwedzku, więc zapewne "szpadą" dla tłumacza stała się värja. "Lancą" zapewne stała się lans - ale skąd tą Englund wziął, to już przekracza moją skłonność do domysłów smile.gif

Napisany przez: Boczek IV 2/03/2014, 20:25

QUOTE(Ramond @ 2/03/2014, 19:46)
QUOTE
Ową 'lancą' którą jakoby miał być pchnięty król mogły od biedy być drzewce sztandaru, wszak kirasjerzy używali do tego lancy właśnie.

Kopii smile.gif
QUOTE
Ja odnoszę się do postu nr 38, chodzi o opis wg pana Englunda. wink.gif

Englund pisał po szwedzku, więc zapewne "szpadą" dla tłumacza stała się värja. "Lancą" zapewne stała się lans - ale skąd tą Englund wziął, to już przekracza moją skłonność do domysłów smile.gif
*



Więc lanca jest kopią?

A värja to...?

Napisany przez: wysoki 2/03/2014, 20:27

QUOTE
A värja to...?

http://translate.google.pl/#sv/pl/v%C3%A4rja i wszelkie odmiany, zależnie od sytuacji...

Napisany przez: Kadrinazi 2/03/2014, 20:37

QUOTE(Boczek 75 @ 2/03/2014, 19:25)

Więc lanca jest kopią?

A värja to...?



Dla broni drzewcowej Szwedzi używali kilku nazw, np. “lanser”, “rennstakar”, “sperrstakar” i “copijar” (to ostatnie to na pewno kopia husarska).

Värja” (liczba pojedyczna “värjor”) to aktualnie miecz/rapier, ale jeszcze w połowie XVI wieku oznaczało dowolną broń (białą, drzewcową a nawet palną).

Napisany przez: Boczek IV 2/03/2014, 20:39

QUOTE(wysoki @ 2/03/2014, 20:27)
QUOTE
A värja to...?

http://translate.google.pl/#sv/pl/v%C3%A4rja i wszelkie odmiany, zależnie od sytuacji...
*



Wybacz, drogi Wysoki, ale nie mam kompuera i piszę z telefonu, mam problem ze sprawdzaniem wszystkiego wink.gif . Ale dzięki za link.




Napisany przez: Ramond 2/03/2014, 20:46

QUOTE
Więc lanca jest kopią?

Lanca to dziwne słowo, które do języka polskiego trafiło w czasach napoleońskich na określenie "kopii" używanej przez Kawalerię Narodową i następnie napoleońskich lansjerów.
QUOTE
Dla broni drzewcowej Szwedzi używali kilku nazw, np. “lanser”, “rennstakar”, “sperrstakar” i “copijar” (to ostatnie to na pewno kopia husarska).

Ale Englund zapewne w tym miejscu użył lans, stąd tłumaczenie naszego genialnego tłumacza smile.gif

Napisany przez: artie44 2/03/2014, 23:43

QUOTE
QUOTE
Więc lanca jest kopią?
Lanca to dziwne słowo, które do języka polskiego trafiło w czasach napoleońskich na określenie "kopii" używanej przez Kawalerię Narodową i następnie napoleońskich lansjerów.

Kopii czy dzidy, co do czasów napoleońskich...?

Napisany przez: Boczek IV 3/03/2014, 1:19

QUOTE
Lanca to dziwne słowo, które do języka polskiego trafiło w czasach napoleońskich na określenie "kopii" używanej przez Kawalerię Narodową i następnie napoleońskich lansjerów.


Mimo to dalej, lanca nie jest kopią.

QUOTE
Kopii czy dzidy, co do czasów napoleońskich...?


Dzida? Mogą to być czasy prehistoryczne... rolleyes.gif

QUOTE
Ale Englund zapewne w tym miejscu użył lans, stąd tłumaczenie naszego genialnego tłumacza smile.gif


Pozdrowienia dla pana Wojciecha Łygasia...

Napisany przez: artie44 3/03/2014, 2:20

[QUOTE]QUOTE
Kopii czy dzidy, co do czasów napoleońskich...?


Dzida? Mogą to być czasy prehistoryczne... rolleyes.gif[/QUOTEJ
Jeszcze w czasach Sobieskiego używano dokładnie tego słowa używał kiedy przezbrajano w nie husarię z kopii własnie rolleyes.gif

Napisany przez: Boczek IV 3/03/2014, 8:36

QUOTE(artie44 @ 3/03/2014, 2:20)
Jeszcze w czasach Sobieskiego używano dokładnie tego słowa używał kiedy przezbrajano w nie husarię z kopii własnie  rolleyes.gif
*



Toć żartuję, panie Artie wink.gif.

Wiadomo, że kopia to odmiana włóczni, czy jak kto woli: "dzidy" wink.gif .

Ale zatrzymajmy off topik, wracamy do Gustawa.

Napisany przez: Kadrinazi 3/03/2014, 10:20

QUOTE(artie44 @ 3/03/2014, 1:20)
Jeszcze w czasach Sobieskiego używano dokładnie tego słowa używał kiedy przezbrajano w nie husarię z kopii własnie  rolleyes.gif
*



Nie, określenia 'dzidy' używano na rohatyny, którymi uzbrajano pancernych, husarii w nic nie przezbrajano.

Napisany przez: Boczek IV 3/03/2014, 12:03

QUOTE(Kadrinazi @ 3/03/2014, 10:20)
QUOTE(artie44 @ 3/03/2014, 1:20)
Jeszcze w czasach Sobieskiego używano dokładnie tego słowa używał kiedy przezbrajano w nie husarię z kopii własnie  rolleyes.gif
*



Nie, określenia 'dzidy' używano na rohatyny, którymi uzbrajano pancernych, husarii w nic nie przezbrajano.
*



Więc Gustawa ukuli rohatyną? rolleyes.gif

Są jakieś dowody na to, np. na jego kolecie?

Gdzieś można zobaczyć ten kolet?

A tak przy okazji, kolet był z czego? Skóry łosia, jelenia, czy woła? smile.gif

Napisany przez: wysoki 3/03/2014, 12:53

Ze skóry łosia a można go obejrzeć tutaj: http://livrustkammaren.se/sv/upptack/74/229?ajax=true# i tutaj: http://emuseumplus.lsh.se/eMuseumPlus?service=ExternalInterface&module=collection&objectId=67689&viewType=detailView

Napisany przez: Boczek IV 3/03/2014, 14:30

QUOTE(wysoki @ 3/03/2014, 12:53)
Ze skóry łosia a można go obejrzeć tutaj: http://livrustkammaren.se/sv/upptack/74/229?ajax=true# i tutaj: http://emuseumplus.lsh.se/eMuseumPlus?service=ExternalInterface&module=collection&objectId=67689&viewType=detailView
*



No proszę, ciało króla obrabowali, ale podziurawionego koletu nie chcieli...

Napisany przez: Kadrinazi 3/03/2014, 14:54

Chcieli i zabrali, był przechowywany w Wiedniu, ale został oddany po I wojnie światowej za pomoc jaką w czasie tego konfliktu niósł Szwedzki Czerwony Krzyż. Niestety kapelusz króla gdzieś się zawieruszył w XIX wieku.

Oczywiście nikt króla nie kłuł rohatyną, Englund czasami wypisuje dziwne rzeczy w swoich książkach. Kolet królewskie ma na plecach ślad po kuli, są też ślady po pierwszym postrzale i po pchnięciach pałaszami.

Napisany przez: Boczek IV 3/03/2014, 17:59

QUOTE
Oczywiście nikt króla nie kłuł rohatyną, Englund czasami wypisuje dziwne rzeczy w swoich książkach. Kolet królewskie ma na plecach ślad po kuli, są też ślady po pierwszym postrzale i po pchnięciach pałaszami.


W każdym razie, srogo go sponiewierali...


Zmienimy temat.

Na polskiej wiki, mamy taki fragment:
QUOTE
Inwazja szwedzka w Niemczech została przedstawiona jako wojna sprawiedliwa, a sam Gustaw Adolf jako wybawca uciemiężonych niemieckich protestantów. Za pomocą pamfletów, karykatur, satyr i wierszy przy użyciu symboliki biblijnej wykreowano mit Lwa północy – aluzji do Lwa Judy przybywającego wspomagać sprawiedliwych. Wykorzystano także przepowiednie Nostradamusa, że pojawi się lew z północy, który pobije orła (cesarza). Taki przekaz trafiał szczególnie do niemieckich elit protestanckich, które nienawidziły katolickiego cesarza. Wallenstein komentował wyniki pracy propagandzistów: „Niemcy oczekują króla Szwecji jak Żydzi swego mesjasza”.


Czy faktycznie tak było?

Napisany przez: Ramond 3/03/2014, 19:26

QUOTE
Kopii czy dzidy, co do czasów napoleońskich...?

"Kopii" Kawalerii Narodowej. Tak ta broń była określana.
QUOTE
Mimo to dalej, lanca nie jest kopią.

Etymologicznie - jest. Nasi kawalerzyści przynieśli Napoleonowi zwyczaj używania "kopii". Francuzi trochę się nabijali z tego określenia, ale przyjęli je jako słowo lance - kopia właśnie.
QUOTE
Dzida? Mogą to być czasy prehistoryczne... rolleyes.gif

"Dzida" jest najwłaściwszym słowem na ogólne określenie kawaleryjskiej krótkiej broni drzewcowej w XVI-XVIII wieku. Pojęcia "włócznia" i "rohatyna" są bardziej szczegółowe.
QUOTE
Na polskiej wiki, mamy taki fragment:
QUOTE
Inwazja szwedzka w Niemczech została przedstawiona jako wojna sprawiedliwa, a sam Gustaw Adolf jako wybawca uciemiężonych niemieckich protestantów. Za pomocą pamfletów, karykatur, satyr i wierszy przy użyciu symboliki biblijnej wykreowano mit Lwa północy – aluzji do Lwa Judy przybywającego wspomagać sprawiedliwych. Wykorzystano także przepowiednie Nostradamusa, że pojawi się lew z północy, który pobije orła (cesarza). Taki przekaz trafiał szczególnie do niemieckich elit protestanckich, które nienawidziły katolickiego cesarza. Wallenstein komentował wyniki pracy propagandzistów: „Niemcy oczekują króla Szwecji jak Żydzi swego mesjasza”.


Czy faktycznie tak było?

Jeśli wierzyć w tym aspekcie Englundowi, to - tak.

Napisany przez: Spiryt 3/03/2014, 20:06

Żygulski Jr. pisze, iż ten kolet nosi ślady koncerza. Powołuje się najwyraźniej na "Blankwaffen" Heriberta Seitza.

"Dzida" to o ile mi wiadomo, słowo pochodzenia Osmańskiego, więc jak najbardziej pasujące właśnie na okres od XVI wieku.

Podczas gdy 'kopia' to zdaje się właściwie we wszystkich językach słowiańskich określenie włóczni wszelakiego rodzaju. Tylko w polskim przyjęła się jakoś ta 'włócznia'.

Z resztą przecież i my mamy sporo mylących terminów przez to, jak chociażby średniowiecznych i renesansowych 'kopijników' jako określenie zarówno ciężkiej jazdy, jak i piechurów z bronią drzewcową.

Napisany przez: Kadrinazi 3/03/2014, 20:53

Koncerz mógł się tam od biedy znaleźć, niektórzy kirasjerzy mieli je na wyposażeniu. Szwedzi po I wojny światowej przeprowadzili analizę śladów na kolecie, zapewne jest to w jakieś pracy naukowej.

Napisany przez: Boczek IV 3/03/2014, 22:44

QUOTE
Szwedzi po I wojny światowej przeprowadzili analizę śladów na kolecie, zapewne jest to w jakieś pracy naukowej.


Po pierwszej wojnie, Szwedów wzięło na badanie okoliczności śmierci swoich władców? Jak nie Gustaw II Adolf to Karol XII...

Nikt nie ma dostępu do tej pracy?

Napisany przez: Kadrinazi 4/03/2014, 12:22

Zapewne tego używał Brzezinski w Ospreyu, pewnie jest to dokładnie opisane w Sveriges Krig, ale nie chcę mi się teraz walczyć z tłumaczeniem tekstu.

Napisany przez: wysoki 4/03/2014, 23:42

W bibliografii Lutzen Brzezinskiego oprócz Sveriges Krig widzę na ten temat jeszcze Gustav Adolf vid Lutzen, red. Rudolf Cederstrom, Stockhlom 1944. Opis z Ospreya: "obszerna praca na temat śmierci króla (...) ze szczególnym uwzględnieniem przedmiotów zachowanych w muzeach".
Może Boczku w jakiejś szwedzkiej bibliotece on-line znajdziesz wink.gif

Albo zaczekaj aż NapoleonV wyda odpowiedni tom Sveriges smile.gif

Napisany przez: Boczek IV 5/03/2014, 0:54

QUOTE(wysoki @ 4/03/2014, 23:42)
W bibliografii Lutzen Brzezinskiego oprócz Sveriges Krig widzę na ten temat jeszcze Gustav Adolf vid Lutzen, red. Rudolf Cederstrom, Stockhlom 1944. Opis z Ospreya: "obszerna praca na temat śmierci króla (...) ze szczególnym uwzględnieniem przedmiotów zachowanych w muzeach".
Może Boczku w jakiejś szwedzkiej bibliotece on-line znajdziesz wink.gif
*



Dobrze, od jutrzejszego dnia zaczynam pilnie uczyć się szwedzkiego. biggrin.gif

QUOTE
Albo zaczekaj aż NapoleonV wyda odpowiedni tom Sveriges smile.gif


A kiedy to nastąpi?

Napisany przez: wysoki 5/03/2014, 12:32

QUOTE
A kiedy to nastąpi?

A to pytanie do Darka w odpowiednim dziale. ostatnio coś pisał, że jest już 100 stron pierwszego tomu smile.gif.

Napisany przez: Boczek IV 5/03/2014, 12:33

QUOTE(wysoki @ 5/03/2014, 12:32)
QUOTE
A kiedy to nastąpi?

A to pytanie do Darka w odpowiednim dziale. ostatnio coś pisał, że jest już 100 stron pierwszego tomu smile.gif.
*



Już zapytałem smile.gif .

Napisany przez: Tata Boczka 13/04/2014, 13:38

Witam.

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=58092

W tym temacie omawiana jest książka o Gustawie II Adolfie.

Napisany przez: Boczek IV 13/04/2014, 13:47

QUOTE(Tata Boczka @ 13/04/2014, 14:38)
Witam.

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=58092

W tym temacie omawiana jest książka o Gustawie II Adolfie.
*



Bardzo ciekawa lektura, polecam każdemu. Ale dyskusję na temat książki proszę prowadzić w odpowiednim temacie wink.gif .


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)