|
|
Najgorszy wódz historii nowożytnej, Pechowcy, nieudacznicy i zwykli durnie
|
|
|
|
Chodzi Ci o TEGO Falkenhayn'a, ktory zaraz po dymisji z naczelnego wodza osobiscie polozyl na lopatki Rumunie?
|
|
|
|
|
|
|
|
zobacz jak wspaniałe było dowództwo Rumunii, jak światłe i jak doskonale zaplanowało swoje działania. Nawet powściągliwi w swych programach brytyjczycy określili ich mianem "najgorszego" sztabu tej wojny. A Falkenhayn otrzymał dość sporo sił, które szybko wżarły się w mobilizującą się i pogrążoną w chaosie Rumunię. Trafił swój na swego. Poza tym szkoda, że jego "talent" ujawnił się dopiero po Verdun.
Polecam książkę "Błędy Militarne" Goeffrey'a Morgan'a. Książka w treści bardzo słaba, ale ciekawa pod względem tematycznym.
Wielu dowódców Wielkiej Wojny wykazywało się bojaźliwością i nawet swoiście się w niej wyprzedzano. Najpierw Verdun wspomnianego "talentu" niemieckiego, potem Joffre, nie wspominając o Cadornie. Dlatego zostawmy pogrążone w okopach wojska I Wojny, a weźmy się choćby za okres...
Wojen Burskich. tak, dowództwo Brytyjskie przeszło samo siebie, wielka potęga dała się dwukrotnie urobić w imię "dżentelmeńskiej wojny" i paradnej organizacji swej armii. wymieńmy sir Herberta Kitchener, sir "Reverse" Buller'a.
|
|
|
|
|
|
|
|
A co powiecie na George'a Armstronga Custera? Swą karierę zbudował wyłącznie na brawurze, jako dowódca był gorzej niz tragiczny. W środku wyprawy wojennej zostawił (!!!) swoich żołnierzy na pastwę losu i samotnie pognał do małżonki ( full romantic) Ma też na koncie masakrę w obozie Dakotów nad Wichita River bodaj jesienią 1869 roku, i wreszcie - przyczynienie sie do jednej z największch klęsk armii USA w walkach z Indianami - nad Little Bighorn 25 czerwca 1876, kiedy to nie zaczekał na, spieszącego mu z pomocą, mjr Reno, tylko samodzielnie zaatakował przeciwnika. Chciał być jedynym i niepodzielnym zwyciezcą, gdyż marzyła mu się prezydentura. Rezultat: wszyscy - on sam i jego ludzie - zginęli.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zgadzam się- przereklamowany efekt amerykańskiego chronicznego braku bohaterów. Lee powienien nalezć do tego niechlubnego panteonu. Może pomyslmy więc o jakiś kryteriach, bo na razie to chyba trochę działamy w ciemno. Ot- rzucanie nazwiskami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE zobacz jak wspaniałe było dowództwo Rumunii, jak światłe i jak doskonale zaplanowało swoje działania. Nawet powściągliwi w swych programach brytyjczycy określili ich mianem "najgorszego" sztabu tej wojny. A Falkenhayn otrzymał dość sporo sił, które szybko wżarły się w mobilizującą się i pogrążoną w chaosie Rumunię. Trafił swój na swego. Poza tym szkoda, że jego "talent" ujawnił się dopiero po Verdun.
No z armia rumunska to sie rozumie. Ale nie nie stawialbym Falkenhayna od razu posrod najgorszych wodzow i... dalej...
QUOTE Może pomyslmy więc o jakiś kryteriach, bo na razie to chyba trochę działamy w ciemno. Ot- rzucanie nazwiskami.
Wlasnie. W tym temacie trzeba naprawde mocno "pogrzebac" by "sprawiedliwie" przyznac "laury zwyciezcy" Prawidziwe "perelki" znalezc nie latwo.
QUOTE Chciał [ Custer ] być jedynym i niepodzielnym zwyciezcą, gdyż marzyła mu się prezydentura. Rezultat: wszyscy - on sam i jego ludzie - zginęli.
No nie bylo az tak zle. Wkoncu przetrwal nawet jeden amerykanski kon
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Lee powienien nalezć do tego niechlubnego panteonu
A czemu Generał Robert E. Lee miałby należeć do tego panteonu ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Na pewno Robert E. Lee nie nalezal do wodzow zlych czy glupich.Armia,ktora dowodzil (Army of Northern Virginia) byla znacznie slabsza liczebnie i materialnie od Army of Potomac.To tylko dzieki talentom militarnym R.E.Lee Poludnie moze zawdzieczac ze wojna trwala tak dlugo.Jego slaba strona bylo dazenie do rozegrania bitew na sposob napoleonski-jedna wielka bitwa ktora zakonczy wojne, co bylo raczej niemozliwe w drugiej polowie XIX wieku. Jako moich faworytow dodalbym jeszcze; General Edward Bradock- Monoghela Generalowie Josiah Harmar i Athur St.Clair za kleski w walkach z Indianami.(Custer blednie) General Charles MacCarthy za First Ashanti War General Wiliam George Keith Elphistone za pierwsza wojne afganska General George Pomeroy-Colley za Pierwsza Wojne z Boerami (Majuba Hill) General Oreste Baratieri za Wojne w Etiopii. Gen.William R.Shafter za kampanie kubanska 1898 roku. Gen.Charles Townshend za kampanie mezopotamska i dzialanie po kampani jako turecki wyslannik pokojowy. I moj szczegolny "ulubieniec" gen.Manuel Fernandez Silvestre za wojne z Rifenami
|
|
|
|
|
|
|
|
Generał Lee był mimo pewnych pomyłek wielkim wodzem, pomyłki te zresztą są widoczne z perspektywy czasu i łatwo je jest wyłapywać na zimno. Mieszać go w jednym kotle z Custerem jest conajmniej dziwne, pomyłki popełniał nawet Napoleon.
|
|
|
|
|
|
|
WOROSZYŁOW
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 25 |
|
Nr użytkownika: 7.704 |
|
|
|
Zawód: Uczen |
|
|
|
|
Jestem za Mikołajem Potockim.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam! Do tego panteonu dowódców dostawiłbym Karola XII, króla szwedzkiego z okresu wojny północnej. Jego lądowanie po drugiej stronie Bałtyku było ok, ale powinien zrozumieć, że los mu sprzyja i kiedyś go opuści. A on siedział w Europie Środkowej i nie wiedział co dalej począć. Zresztą zmarł w głupi sposób, bo wychylił się z okopu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Karol XII był bardzo zdolnym dowódcą, bił armie saskie, RP, rosyjskie i brandenburskie. Nie rozważamy tu celowości prowadzenia wojny tylko talent dowódcy lub jego brak. Przykładem na jego wysokie umiejętności jest Narwa, Kliszów, Kalisz.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Przykładem na jego wysokie umiejętności jest Narwa, Kliszów, Kalisz.
Przecież pod Kaliszem Karola XII wogóle nie było, a Szwedzi przegrali. A pod Kliszowem wygrał tylko dlatego że Lubomirski zostawił Sasów i wycofał wojsko Polskie z walki.
A do miana najgorszych dowódców dodałbym regimentarzy spod Piławiec to co narobili przebia nawet kandydaturę Potockiego. A zatem Dominik Zasławski, Mikołaj Ostroróg i Aleksander Koniecpolski
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam! Co do Karola XII to powiem tylko tyle że na przełomie 1707/1708 dostał on propozycje pokojowe od Piotra I Wielkiego i je odrzucił. Zademonstrował swoją pogardę dla Rosji, tym że kazał aresztować ambasadora rosyjskiego w Dreźnie i skazał go na śmierć. Wiem, że to bardziej była decyzja polityczna, ale wynika również z niej fakt, że Karol XII zbyt optymistycznie obliczył swoje siły, co do dalszej kampanii w Rosji, co potem się sprawdziło. Moim skromnym zdaniem prawdziwy wódź wojenny powinien podejmować celne decyzje nie tylko w skali mikro (bitwy), ale także w skali makro (wojny).
|
|
|
|
|
|
|
|
jeżeli tak patrzysz na dowódcę, to Habsburgowie powinni zajmować kilka czołowych miejsc na litwie najlepszych wodzów, gdyż potrafili niezmiernie sprawnie kierować swoim państwem ( mowa tu o lini austriackiej). Dowódca nie jest politykiem, ma wygrać bitwę, a rozwiązaniami politycznymi powinni zająć się dyplomaci. Oczywiście Karol XII nie rozwiązał kilku kwestii tak jak powinien to zrobić, ale ptrzymy na to z naszej perspektywy, co jest dużym błędem, należy spojrzeć oczami ówczesnych ludzi, aby zrozumieć pewne przesłanki którymi się kierowali. Mógł przyjąć ofertę pokojową cara, ale byłoby to tylko odroczenie rozprawy z Rosją przełożone na później, w 1708 był na topie i jego armia szła od zwycięstwa do zwycięstwa, logiczne więc było dobicie chwiejącej się Rosji. kwestia wyliczenia sił, nigdy nie wiesz jakimi siłami dysponuje przeciwnik, można co najwyżej pobierznie je rozpoznać, a tak poza tym wyruszając na Rosję liczył na kozaków, więc jego siły podwoiłyby się a nawet potroiły. Jak wyszło tak wyszło ale tego do końca nie mógł przewidzieć. Gdyby każdy wódz nie doceniał swoich wojsk i nie myślał ofensywnie nie mielibyśmy Kann, Kłuszyna i wilu podobnych bitew. Rzeczywiście Hieronimie zagalopowałem się, ale trudno odmówić geniuszu temu młodemu władcy ze Skandynawii. Wystarczy wspomnieć, że przeszkolił bardzo dobrze swoją armię i potrfił postawić na jej czel zdolnych oficerów. czy nie jest to zmysł dobrego dowódcy?
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam! Więc może postawmy po prostu Karola XII gdzieś po środku. Załóżmy, że nie był ani najwspanialszym, ani najgorszym wodzem w historii.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|