|
|
Przywilej koszycki, Co by było gdyby nie został nadany?
|
|
|
|
Bo nie wolno, ale Ludwik Andegaweński się tym nie przejmował. Łamał prawo. Jeżeli już, to bunt odbyłby się pod hasłami przepędzenia Andegawenów z Polski w ogóle. I na jego czele stanęliby książęta mazowieccy, którzy mogliby przywrócić (w opinii rycerstwa) dawne, dobre czasy Kazimierza. Węgrzy raczej wyrżnęliby buntowników do nogi, o ile nie przeszkodziliby im w tym Turcy.
Czy aż tak bardzo zmieniał? Na pewno nie ma wtedy Maricy, ponieważ Ludwik nie pomaga bałkańskim władcą. Jeżeli odpuszcza sobie Neapol to nie daje wojsk Karolowi z Durazzo i ten nie morduje, ani nie obala Joanny I. Skutki mogą być różne. Ludwik Andegaweński-Walezjusz (brat Karola V) powinien objąć bez przeszkód tron. Zależy, którą córkę Ludwik by wyznaczył. Jeżeli tą, która dziedziczy Węgry to tak, mamy. Jeżeli tą, która nie dziedziczy to mamy dwóch realnych kandydatów do tronu - Siemowita i Jagiełłę. Na żadnym z nich rycerstwo nie wymusiłoby przywileju. Siemowit pozabijałby tych, którzy by od niego tego żądali, a Jagiełło miał Litwę i poświęcenie korzyści z eksploatacji ziem litewskich dla jednego przywileju to byłaby głupota piramidalna.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jagiełło miał Litwę i poświęcenie korzyści z eksploatacji ziem litewskich dla jednego przywileju to byłaby głupota piramidalna.
Nie bardzo rozumiem to zdanie
QUOTE Czy aż tak bardzo zmieniał? Na pewno nie ma wtedy Maricy, ponieważ Ludwik nie pomaga bałkańskim władcą. Jeżeli odpuszcza sobie Neapol to nie daje wojsk Karolowi z Durazzo i ten nie morduje, ani nie obala Joanny I.
W sumie masz rację. Ale to zależałoby od tego, kiedy Ludwik decyduje się na rozprawę zbrojną z polską opozycją, oraz kiedy ta rozprawa się zakończy.
A realni kandydaci na koronę to zależy właściwie. W końcu Ludwik zaręczy swoje córki po swojemu. Więc zależy od tego, w jakim stopniu panowie polscy po śmierci Ludwika będą się czuli zobowiązani do dotrzymania zobowiązań zmarłego króla. Równie dobrze mogą bez oporów zaakceptować Wilhelma jako męża Jadwigi - ponieważ pamiętać będą lekcję daną im przez Ludwika. A Bosniaczka raczej w stosunku do Polaków będzie kontynuować politykę męża. Czyli siły.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli Jagiełło byłby kandydatem do ręki córki Ludwika w rzeczywistości, gdzie ten nie nadaje przywileju koszyckiego to wizja bogactw litewskich byłaby wystarczająca do przekonania panów polskich. Nie musiałby nadawać przywilejów.
Nie może się z nią rozprawić przed 1370 rokiem, ponieważ Kazimierz jeszcze wtedy żył. Być może pretekstem do rozprawienia się z opozycją mogłaby być próba wykradzenia insygniów. Ludwik mógłby się zdenerwować i podjąć czystki. Sądzę, że z 5 lat by mu to zajęło. Bośniaczka najpierw musiałaby mieć tą siłę. A Karol z Durazzo się czai na koronę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jeżeli Jagiełło byłby kandydatem do ręki córki Ludwika w rzeczywistości, gdzie ten nie nadaje przywileju koszyckiego to wizja bogactw litewskich byłaby wystarczająca do przekonania panów polskich. Nie musiałby nadawać przywilejów.
Wtedy te bogactwa nie byłyby potrzebne. A panowie potrzebowaliby gwarancji, że nowy władca będzie przestrzegał praw królestwa. Tak więc żądaliby podobnego przywileju od każdego kandydata do ręki Jadwigi (i wtedy wpadłoby im na myśl takie prawa królestwa rozszerzyć). Poza tym taki przywilej miałby przekonać ich do wyboru właśnie tej osoby spośród kilku kandydatów. Oczywiście taki Siemowit podjąłby zapewne próbę siłową. O ile przęzyłby czystki Ludwika
QUOTE Bośniaczka najpierw musiałaby mieć tą siłę
Sądzę, że miałaby. Polacy baliby się wojsk węgierskich. Skoro nienawidzili Węgrów za to, co ci robili na teoretyvznie wrogim wtedy Polsce Mazowszu, wyobraź sobie, jakie wrażenie pozostawiłoby na Polakach postępowanie Węgrów w samej Polsce, za zgodą polskiego króla...
|
|
|
|
|
|
|
|
Zawsze byłyby potrzebne. Po czystkach Ludwika to panom wystarczyłoby, że na tron wstąpi władca bez zamiarów mordowania ich. Nawrócony poganin, który tron im zawdzięcza spełnia te warunki. Równie dobrze może ich przekonać wizja posiadania bezbrzeżnych połaci czarnoziemu na własność. Siemowit zawalczyłby o tron zbrojnie. I był dzieckiem podczas ATL czystek, więc co najwyżej mógłby być zakładnikiem w Budzie.
Nie, jeżeli musiałaby walczyć z Karolem z Durazzo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Siemowit był rówiesnikiem Jagiełły - urodzony w 1352 roku.
No od niedawnego poganina tym bardziej potrzebowaliby obietnicy, że ich nie będzie mordować. Tak ogólnie to po przeżyciach zafundowanych im przez Ludwika moga nie chcieć władcy dysponującego własną, zagraniczną armią
Polacy niekoniecznie musieliby wiedzieć o tych jej problemach z Karolem. Gdyby nie bawiła się w lawirowanie i zbywanie Polaków obietnicami, dysponowałaby tą siłą węgierską i zorganizowałaby życie polskie po swojemu, zanim Karol uporałby się z obroną Neapolu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Racja, przepraszam. Ale przed nim w kolejce do eliminacji przez Ludwika byli Siemowit III oraz Janusz.
Niedawny poganin zawdzięczałby im koronę. Niby tak, ale ta armia przez układ krewski przestawała być zagraniczną.
Bośniaczka musiała walczyć z buntem Jana z Palizny. Dlatego w OTL nie mogła użyć rozwiązania siłowego.
|
|
|
|
|
|
|
|
Janusz nie wykazywał ambicji sięgania po koronę.
Pytanie, czy taki ukłąd krewski wyglądałby jak OTL? Jagiełło przecież zasadniczo nie rozmawiałby w takiej sytuacji z Polakami, ale głównie z Bośniaczką. Ona mogłaby wyrazić inne życzenia - choćby rezygnację Jagiełły z roszczeń do Rusi. Tym bardziej że Bośniaczka byłaby w komfortowej sytuacji - Jadwiga prawdopodobnie nadal przebywałaby na Węgrzech.
Jednak wojska węgierskie do Polski wysłała.
Pamiętaj, że inna polityka Ludwika wobec Polaków to również inna polityka wdowy po nim. Elżbieta próbowała rozmawiać z Polakami finezyjnie, jak to podglądała u męża i świekry. ATL miałaby inne doświadczenia, więc nie musiałaby z polskimi możnymi wcale rozmawiać. Pierwsze poselstwo stawiające jej warunki uwięzi na Węgrzech oraz wyśle Garaia (albo Zygmunta) i sobie Polacy mogliby zażądać czegokolwiek.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłała, ale próbowała rozmawiać z Polakami ze względu na bunt. Nie ze względu na to, co podpatrzyła u męża i świekry. Więc to by się akurat nie zmieniło i Jagiełło byłby zmuszony rozmawiać z Polakami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tłumacz sobie tak dalej od kogo niby uczyła się politykowania, jak nie od męża? A ten stosował wobec Polaków zasadę kija i marchewki. To samo robiła Elżbieta, tylko jej nie wyszło. Jeśliby poznała, że wystarczy kij, marchewki do tłumienia buntu nie będzie stosować.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tylko, że Bośniaczka nie ma kija w roku 1382 i o to się rozchodzi. Garaia nigdzie nie wyśle, bo ten jest zbyt potrzebny na Węgrzech. Prędzej wyśle Zygmunta.
|
|
|
|
|
|
|
|
W 1382 roku jeszcze miała. Stwierdzenie, że nie znała zasięgu buntu chorwackiego jest trochę dziwne, zważywszy na to, że już w 1383 Polacy zastali ją w Dalmacji. Widocznie rebelia nie była aż tak szeroko rozwinięta. Dodatkowo wtedy jeszcze miała poparcie Luksemburgów i ich węgierskich stronników.
Więc wyśle Zygmunta - zamiast na Mazowsze na Polskę. Polacy zachowają się jak w czasie napadu litewskiego - czyli będą zwiewać, gdzie pieprz rośnie. I tyle będzie z polskich żądań.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale Mazowszanie już nie będą zwiewać, z Zygmuntem przecież walczyli
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdzie? Kiedy? Pamiętaj, że ATL Bartosz z Odolanowa zawiśnie, zostanie ścięty mieczem albo powita szkielet Maćka Borkowica na zamku chęcińskim
|
|
|
|
|
|
|
|
Bartosz z Odolanowa nie był Mazowszaninem Mówiłem o poddanych Siemowita.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|