|
|
Indie: czy już supermocarstwo?
|
|
|
|
QUOTE(Phouty @ 17/11/2016, 8:08) [...]Czy w Polsce tak sie malo zwraca uwagi na ten sub-kontynentalny kraj, czy po prostu temat jest "niewygodny" medialnie?
To pierwsze, zresztą Twoją informacją jak widzisz nikt nie zainteresowany nawet na forum.
Ten post był edytowany przez Karghul: 18/11/2016, 14:47
|
|
|
|
|
|
|
|
To prawda, Indie nie cieszą się takim zainteresowaniem... A szkoda, bo rejon Pacyfik-Ocean Indyjski powinien budzić coraz większe zainteresowanie nawet w środkowej Europie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 20/11/2016, 20:24) To prawda, Indie nie cieszą się takim zainteresowaniem... A szkoda, bo rejon Pacyfik-Ocean Indyjski powinien budzić coraz większe zainteresowanie nawet w środkowej Europie. Indie są nadal zbyt biedne aby cieszyły się zainteresowaniem: https://www.theguardian.com/news/2015/may/2...tured-by-carbon
Wśród 10 % najbogatszych mieszkańców Indii 1/3 żyje w domostwie bez lodówki. W następnych 10 % tylko 45 % ma lodówkę a w następnych 10 % już 28 %.
Underlying that insistence are some brutal facts. India is famously the world’s largest democracy, and is often said to possess the world’s biggest “middle class”. But in India this term has a meaning very different to its usage in the west. Navroz Dubash, the head of the climate initiative at Delhi’s Centre for Policy Research, pointed out that among the richest 10% of Indians, a third live in households which have no refrigerators. In the next richest 10%, only 45% have refrigerators, and in the 10% after that, only 28%. At the mid-point of India’s income distribution, the proportion of fridge owners is just 10%.
Dlatego planują podwoić wydobycie węgla do 1,2 mld ton pomimo światowych żądań ograniczeń emisji CO2, bo mają za mało prądu elektr.
http://www.bbc.com/news/magazine-30925252
1/4 domostw w Indiach ma lodówkę w porównaniu do 99 % w krajach rozwiniętych i 87 % w Ameryce łacińskiej, 63 % Afryki i Bliskiego Wschodu.
The lack of fridges in Rameshwarpur reflects the situation across the whole of India. Only one in four of the country's homes has one. That compares to an average of 99% of households in developed countries.
But change can be rapid when linked to an emerging middle class. In 2004, 24% of households in China owned a fridge. Ten years later this had shot up to 88%.
Ten post był edytowany przez marc20: 20/11/2016, 21:34
|
|
|
|
|
|
|
|
O czym Wy tu piszecie Towarzysze
Indie są za biedne. Sam potencjał demograficzny to jeszcze za mało. Po za tym są odcięte geograficznie od możliwych kierunków ekspansji + zamrożony konflikt z Pakistanem. Poza tym niekorzystne okoliczności hamujące rozwój - system kastowy i hinduizm. W ogóle mowienie o Indiach jak w tytule (supermocarstwo) to chyba jakiś żart, skoro nie wiadomo czy USA utrzyma swoją pozycję. Indie nie wniosą nic ciekawego w dającej się przewidzieć przeszłości. Przy szukaniu nowych graczy, państw wschodzących należy zwrócić uwagę na Brazylię i Indonezję. Pzdr
|
|
|
|
|
|
|
|
Skonczyl mi sie "edit", dlatego tez pisze pietrusa.
Nastepny przyklad w temacie z jednej strony najbardziej rozwinietych dzialow nauki i techniki, stojacych w razacym kontrascie do...zapewniania ludnosci przez wladze, ze sytuacja sie poprawi i prad elektryczny bedzie dostarczany odbiorcom, zarowno prywatnym jak i przemyslowym, az cale...16 godzin dziennie! (Niewatpliwa poprawa w porownaniu z 10-12 godzinami dostaw pradu dziennie w wielu rejonach Indii).
Malo kto juz pamieta, ze Indie wyslaly sonde kosmiczna na Marsa i dziala ona bardzo dobrze! Indiom sie to udalo za pierwszym "strzalem", czego nie mozna powiedziec o innych kosmicznych potegach swiata.
http://www.space.com/34943-india-mars-orbi...et.html?ref=yfp
Jednakze jest male "ale", poniewaz jak podkresla jeden z najbardziej zorientowanych w temacie ekspertow, czyli Michael Mumma, indyjska sonda kosmiczna, ktora ma za zadanie badanie zawartosci metanu na Marsie pracuje jak nalezy, jednakze dane (jezeli zostana kiedykolwiek opublikowane przez Indyjska Agencje Kosmiczna), beda mialy zerowa wartosc!
Nie wdajac sie w szczegoly techniczne, to sensory do badania zawartosci metanu na Marsie, pomimo tego ze dzialaja poprawnie i wysylaja dane, nie nadaja sie do tego zadania, poniewaz nie zostaly poprawnie zaprojektowane przez hinduskich naukowcow i inzynierow! Chodzi o to, ze z danych nie bedzie jak wydzielic "odciskow palcow" innych substancji, takich chociazby jak zwyklego dwutlenku wegla! (Okay, jestem stara szkola...obecnie to chyba jest ditlenek wegla, czy cos w tym stylu...ach ta polska jezyka).
Mum ostrzegal Hindusow juz na poczatku tego roku, ze widzi problemy z ich sensorami.
Osobiscie mam w mojej plaszczyznie zawodowej podobne doswiadczenia z hinduskim "aerospace". Oni zawsze wiedza lepiej...a potem drapia sie bezradnie po glowach i Yankees musza im wszystko potem poprawiac, co kosztuje niebywala ilosc kasy, oraz straconego bezpowrotnie czasu i ludzkiej energii.
|
|
|
|
|
|
|
|
Patrząc na szczegóły oczywiście najbardziej spektakularne są właśnie wpadki takie jak opisujesz - czyli zwodowanie korwety masztem w dół czy sonda wysłana poprawnie, ale już niepoprawnie oprzyrządowana.
Natomiast patrząc bardziej ogólnie i długoterminowo to trzeba zauważyć że z większością rzeczy startowali od zera, i wziąć na to pewną poprawkę. Jeszcze x lat temu hasła typu "hinduski program kosmiczny" czy "hinduska dolina krzemowa" byłyby odbierane przez większość jako kompletne science-fiction, a dzisiaj są oczywistą oczywistością ;-).
BTW Stanom czy ZSRR też delikatnie mówiąc nie wszystko wychodziło w programach kosmicznych bez wpadek (Challenger, Columbia, kilka Sojuzów)... tyle że Stany w większości spraw były i tak pierwsze, a w ZSRR po prostu blokowano informacje i faktu nie było.
|
|
|
|
|
|
|
|
W watku dot. wyborow w USA znajduje sie taka oto wypowiedz:
QUOTE Jakoś co roku miliardy ton toksycznych śmieci z krajów o "efektywnej gospodarce kapitalistycznej" trafiają do krajów tzw. Trzeciego Świata... czyżby ci kapitaliści nie wiedzieli, że są biedni i potrzebują tych śmieci...? Na przykład takie coś: http://www.sfgate.com/news/article/India-w...ump-3205784.php O ile prawidlowo rozumiem i pamietam okreslenie, kraj tzw. trzeciego swiata to panstwo z mocno kulejaca, niedorozwinieta ekonomia. Zalacznik w w/w cytacie sugeruje, ze Indie zaliczaja sie do tej kategorii panstw.A moze chodzi tu o polozenie geograficzne ?? Czy wiec Indie to czlonek tej grupy krajow ?
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak dla mnie - jak najbardziej. Takie "Mocarstwo Trzeciego Świata" co najwyżej.
|
|
|
|
|
|
|
poznaniak777
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 14 |
|
Nr użytkownika: 86.352 |
|
|
|
Stopień akademicki: magister |
|
Zawód: prawnik |
|
|
|
|
To zależy co rozumiemy przez supermocarstwo. To jest trochę umowne określenie i trzeba to rozbić na kategorie. Oczywiste są trzy kategorie:
1. Supermocarstwa atomowe - tutaj jest dwóch graczy - USA i Rosja - tylko te dwa państwa mają arsenały na tyle duże, że ich użycie spowodowałoby jeżeli nie apokalipsę, to koniec znanej nam cywilizacji. Cała reszta graczy atomowych ma mniejsze lub większe arsenały atomowe, ale w ewentualnej wojnie atomowej nie będącej konfliktem lokalnym mogliby być tylko albo pionkami, albo przegranymi 2. Supermocarstwo militarne wciąż jeszcze jest tylko jedno, trochę wielu zaślepia szybki rozwój Chin, ale na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka, że gdyby zebrać siły konwencjonalne USA (siły lądowe, marynarkę lotnictwo) i na przeciwko postawić siły konwencjonalne całej reszty świata, to Stany Zjednoczone byłyby nie do pobicia tak całościowo, jak i w każdej kategorii z osobna. Cała reszta Państw w tej sytuacji to mocarstwa regionalne jak na razie. 3. Supermocarstwa gospodarcze są na świecie dwa - USA i Chiny. Co prawda tu też przewaga Stanów Zjednoczonych jest wciąż olbrzymia, ale nie aż tak. Najlepszym barometrem jest to, jak wahania gospodarki tych państw wpływają na gospodarkę światową. Roli USA nie trzeba tłumaczyć - 2008 rok wiele osób do dziś boleśnie pamięta. Chiny też kiedy lekko spowolniły (wciąż jednak bardzo szybko się rozwijając), wprowadziły olbrzymią nerwowość do światowej gospodarki. Gdyby popadli w recesję, to kryzys z 2008/09 byłby tylko lekką czkawką w porównaniu z tym co by się działo. Reszta gospodarek ma mniejsze lub większe znaczenie, ale kondycja żadnej z nich nie jest w stanie drastycznie zachwiać światowym porządkiem finansowym.
Z tego widać, że supermocarstwa mamy na świecie trzy. USA (jednocześnie rozdające karty, jako jedyne jest supermocarstwem we wszystkich kategoriach), Chiny - kandydujące do przeciwwagi dla USA i Rosja, która w tym zestawieniu jest tylko ze względu na olbrzymi arsenał atomowy odziedziczony po ZSRR. Tak na marginesie- offtop- to im się nie dziwię, że tak nerwowo reagują na projekty tarczy antyrakietowej USA. Gdyby kiedykolwiek Amerykanom naprawdę udało się zneutralizować rosyjski arsenał atomowy, to prawdopodobnie rosyjska ropa i gaz szybko byłaby przejęta pod jakimś pretekstem.
Podsumowując - Indie żadnym supermocarstwem nie są. Są mocarstwem regionalnym, ale o polityce światowej na żadnym polu nie są w stanie przejąć inicjatywy jak na razie i w perspektywie najbliższych lat to się nie zmieni. Oczywiście mają potencjał, ale na razie nic więcej. Supermocarstwo to gracz w skali światowej, zwykle w historii były maksymalnie dwa jednocześnie, czasem z trzecim, wyraźnie odstającym graczem, jak dziś Rosja - nie więcej, na więcej nie ma miejsca po prostu. Pierwszym był Rzym rządzący cywilizowanym światem (okresowo mogli ich dogonić Kartagińczycy), potem długo nic, dopiero w siedemnastym wieku takimi graczami zaczynali być Brytyjczycy i Francuzi. W dwudziestym wieku były ZSRR i Stany Zjednoczone. Przez chwilę wydawało się, że Niemcy mogą się włączyć, ale druga wojna, w której, jak dziś już wiemy, nie mogli wygrać pokazała, że musiało skończyć się na aspiracjach. Teraz mamy trio, ale tylko ze względu na to, że atom wszedł do gry. na razie nie ma tu miejsca dla Indii.
Ten post był edytowany przez poznaniak777: 10/12/2016, 3:26
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lizergus @ 17/12/2016, 11:36)
Nic w tym nadzwyczajnego przy tej licznie ludności? Jak osiągnie choć połowę PKB per capita UK to będzie sensacja.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nalezy nie zapominac, ze PKB per capita w Indiach wynosi zaledwie okolo $1500. Daleko wiec im jeszcze do standardu zycia w UK. Azeby lepiej zrozumiec problemy tego kraju, to znow chcialbym polecic obejrzenie filmikow, ktore zalinkowalem w moim poscie numer 97.
EDIT Znalazlem inny dobry film o istniejacych problemach spolecznych w Indiach. https://www.youtube.com/watch?v=g8K8jxTsUXg#t=105.582264
Ten post był edytowany przez Phouty: 17/12/2016, 21:52
|
|
|
|
|
|
|
|
Ech Indie. Kraj takiej wielkości, że siłą rzeczy jeśli trochę ogarnie gospodarkę to będzie odgrywał wielką rolę na świecie. Tymczasem jeszcze daleko im do tego, choć zrobili w ostatnich 30 latach wielki postęp, po tym gdy przestali socjalizm budować.
Czy wiecie, że w Indiach jest ministerstwo do spraw jogi? I to nie w jakimś stanie niewielkim, ale w rządzie federalnym. Otóż istnieje tam Ministerstwo Ajurwedy, Jogi, Naturopatii, Unani, Siddha, Sowa-Rigpa i Homeopatii. Pełna nazwa angielska: The Ministry of Ayurveda, Yoga, Naturopathy, Unani, Siddha, Sowa-Rigpa and Homoeopathy (abbreviated as AYUSH). Co to jest unani, siddha i sowa-rigpha to nawet nie wiem. Czyli można powiedzieć, że w Indiach istnieje ministerstwo magii, jak w Harry'm Potterze. Czy w jakimś innym kraju jest coś takiego?
Niestety praca ministerstwa nie przynosi zbytnio rezultatów, bo nawet sam jego ekscelencja minister dostał Covida. https://www.rp.pl/swiat/art8852011-indie-mi...y-koronawirusem
Ech, daleka droga do statusu supermocarstwa...
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|