Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
17 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Religia według Dawkinsa
     
Syzyf
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 459
Nr użytkownika: 67.986

Zawód: BANITA
 
 
post 21/12/2010, 13:39 Quote Post

Hola, hola panowie, bez emocji!

QUOTE
Jeśli była to szkoła, działająca na prawach szkoły publicznej (nie sprecyzowałeś), to ma pełne prawo zapytać, czy w szkole publicznej powinno się nauczać prywatnego światopoglądu.
Więc może dajmy sobie spokój z demagogią, bo szkoła to nie mieszkanie.


Szkoła miała charakter wyznaniowy. Jeśli nie uczą w takiej szkole konstruowania bomb, to obojętnie czy na-
leży do muzułmanów, katolików, żydów itp. osoby prywatne i państwo nie mają prawa ingerować w jej program.

QUOTE
2 "Umiarkowany ateizm" jak rozumiem to taki, który uznaje przewodnią rolę religii w społeczeństwie oraz jej uprzywilejowanie w życiu publicznym?


"Umiarkowany ateista", to ktośkto nie wtrąca się w wewnetrzne sprawy ludzi i instytucji religijnych i nie
uważa swojego światopoglądu za jedynie słuszny.
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Rado
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.378
Nr użytkownika: 3.636

 
 
post 21/12/2010, 13:42 Quote Post

QUOTE
Wykluczenie obecności formy wyższej , sfery życia poza doczesnością , jest zubożeniem człowieka , od małp nie różnimy się tylko tym ze lepiej używamy narzędzi , rożni nas wiara w strefę pozazmysłową w coś czego nie widzimy i nie możemy dotknąć , w Kreatora .


Odwołujesz się do niemożliwych do udowodnienia sloganów. Kiepski argument w dyskusji.

QUOTE
czy idąc za innym klasykiem Religia to Opium dla Mas , sweet


Gdybyś choć zadał sobie trud przeczytania tego klasyka wiedziałbyś, że jest to zdanie przedstawiające religię w pozytywnym świetle, mówiące o niej jako o jednym z dobrodziejstw łagodzących cierpienia egzystencji.

QUOTE
Ale ateizm, czyli religia polegająca na gorącej wierze w nieistnienie Boga/bogów był dla mnie zawsze nieskończenie kretyński.


Taki ateizm rzeczywiście byłby równie kretyński co różnej maści religie (różnica polegałaby zaledwie na odmiennym credo). Na szczęście to postawa marginalna. Swoją drogą- powiedzieć że gorąca wiara jest nieskończenie kretyńska... no no...

QUOTE
Szkoła miała charakter wyznaniowy. Jeśli nie uczą w takiej szkole konstruowania bomb, to obojętnie czy na-
leży do muzułmanów, katolików, żydów itp. osoby prywatne i państwo nie mają prawa ingerować w jej program.


A ingeruje w program czy wypowiada się na jego temat ? Bo jest pewna różnica...

QUOTE
"Umiarkowany ateista", to ktośkto nie wtrąca się w wewnetrzne sprawy ludzi i instytucji religijnych i nie
uważa swojego światopoglądu za jedynie słuszny.


Idąc tym tokiem rozumowania również ludzie wierzący i instytucje religijne nie powinny uważać swojego światopoglądu za jedynie słuszny (ciekawy objaw schizofrenii- po co go w takim razie wyznawać) i wtrącać się w sprawy innych ludzi. Niestety, do tego ideału daleko.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 21/12/2010, 13:47 Quote Post

QUOTE
Niestety, do tego ideału daleko.

Dla tego też ateista, który stara się "nawracać" innych jest takim samym wyznawcą religii, wierzy w nieistnienie...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
salvusek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.236
Nr użytkownika: 44.999

 
 
post 21/12/2010, 13:51 Quote Post

QUOTE
"Umiarkowany ateista", to ktośkto nie wtrąca się w wewnetrzne sprawy ludzi i instytucji religijnych i nie
uważa swojego światopoglądu za jedynie słuszny.

Umiarkowany ateista to ktoś taki jak wierzący nie praktykujący czyli żaden ateista. Bardziej wyśrodkowanym poglądem jest deizm.
Wojujący ateizm współcześnie przyjmuje postać scjentyzmu kiedyś to był marksizm. Fanatyzm religijny to postawa analogicznie taka sama tylko posiada inne paradygmaty. Błąd obydwu stron jest banalny. Istnienia Bóga/bogów/pegaza nie da się się udowodnić ani udowodnić, że ich nie ma. W wątku sąsiednim piłujemy ten temat już od kiedy jestem tu na forum. rolleyes.gif Prawda zaś jest taka, że jest nie wielu ateistów, nie wielu wierzący, mało deistów i fanatyków. Najwięcej jest ludzi, którzy ot tak zwyczajnie sobie żyją z dnia na dzień i czasem na pogrzebie czy ślubie przypomną sobie o czymś takim jak religia. Poza tym religia zawsze w pewien sposób będzie ludziom potrzebna. Dlatego walka z nią, to walka z wiatrakami. Bo religia to zjawisko kulturowe, które określa styl życia.

Ten post był edytowany przez salvusek: 21/12/2010, 14:00
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 21/12/2010, 13:53 Quote Post

QUOTE(Coobeck @ 21/12/2010, 13:18)
Vitam

Niestety, ciekawy potencjalnie temat nieuchronnie (?) dryfuje w stronę rytualnego obrzucania wyzwiskami ateistów przez niektórych Wyznawców Religii Miłości (już ma to miejsce), więc tylko patrzeć jak z przeciwnego obozu komuś puszczą nerwy i się zrewanżuje.
W sumie nic nowego, tylko że takich tematów - o Wyższości Jedynie Słusznego Światopoglądu nad Głęboko Niesłusznym - to ci już u nas parę było. Nie wiem, po co kolejny.
Na razie odpuszczam sobie wątek, zajrzę po nowym roku. Może coś się zmieni.
*


Szanowny Moderatorze Coobek ,
przypomnę ze tematem dyskusji jest :
>Odpowiadanie na Religia Według Pana Dawkinsa
Dwukrotnie napisałeś ze :
QUOTE
Filmu nie oglądałem, więc nie wiem, jak to tam było

QUOTE
Co do filmu, to go nie oglądałem, tedy nie potrafię ocenić - obiektywny zali nie.

Aczkolwiek podziwiam Twoje zdolności do pisania sążnistych postów , w temacie o którym co sam przyznajesz nie masz pojęcia .
To twoje pogardliwe mentorstwo wobec pozostałych uczestników dyskusji :
QUOTE
rytualnego obrzucania wyzwiskami ateistów przez niektórych Wyznawców Religii Miłości (już ma to miejsce)

wymaga przeprosin , podobno szlachectwo zobowiązuje .

QUOTE
Dla tego też ateista, który stara się "nawracać" innych jest takim samym wyznawcą religii, wierzy w nieistnienie..
.
W rzeczy samej prawdę powiadasz Lancelocie .
QUOTE
Wykluczenie obecności formy wyższej , sfery życia poza doczesnością , jest zubożeniem człowieka , od małp nie różnimy się tylko tym ze lepiej używamy narzędzi , rożni nas wiara w strefę pozazmysłową w coś czego nie widzimy i nie możemy dotknąć , w Kreatora .


Odwołujesz się do niemożliwych do udowodnienia sloganów. Kiepski argument w dyskusji.

Co masz mi do zarzucenia ?
Czy człowiek z wyobraźnią potrafiący sobie , przedstawić wizje świata inna niż ateista , wierzący jedynie w prawa fizyki , nie jest bogatszy wewnętrznie .
Czy inne saki , poza człowiekiem stworzyły system wierzeń i wynikające z niego prawa .


Ten post był edytowany przez lancaster: 21/12/2010, 14:02
 
Post #20

     
Baribal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 488
Nr użytkownika: 64.472

Stopień akademicki: Mlodywilk
 
 
post 21/12/2010, 13:56 Quote Post

QUOTE(Salvusek)
Bardziej wyśrodkowanym poglądem jest deizm.


Moim zdaniem deizm jest w praktyce nieodróżnialny od ateizmu. I jeden i drugi pogląd prowadzi do wniosku, ze bóstwem nie trzeba się przejmować. Chociaż, nawet z istnienia Boga teistycznego nie wynika to, ze trzeba się nim przejmować.smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
lancelot
 

Żelazna pięść
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 12.521
Nr użytkownika: 36.860

bogumil chruszczewski
Stopień akademicki: rebajlo
Zawód: Podstarza³y wilk
 
 
post 21/12/2010, 13:59 Quote Post

QUOTE
I jeden i drugi pogląd prowadzi do wniosku, ze bóstwem nie trzeba się przejmować.
Niemniej jednak różnica jest zasadnicza, polega na tym DLA CZEGO NIE TRZEBA. Ateista przejmować się nie może bo trudno przejmować się czymś co nie istnieje, deista nie musi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Syzyf
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 459
Nr użytkownika: 67.986

Zawód: BANITA
 
 
post 21/12/2010, 14:44 Quote Post

Przepraszam że przeszakdzam, ale moim zamierzeniu dyskusja miała być
o działaniach Richarda Dawkinsa i jemu podobnych celebrytów, twier-
dzących że wszelka religia to samo zło, a nie o ateizmie jako takim. Co sądzicie o tezach przez nich stawianych?
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Kon-dzia
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.746
Nr użytkownika: 12.898

Konrad
 
 
post 21/12/2010, 15:23 Quote Post

QUOTE
od małp nie różnimy się tylko tym ze lepiej używamy narzędzi , rożni nas wiara w strefę pozazmysłową w coś czego nie widzimy i nie możemy dotknąć , w Kreatora .


Człowiek = małpa + wiara w Kreatora

Jest to teza rewolucyjna i skrajnie niebezpieczna. Odmawia ona człowieczeństwa ateistom. Rozumiem teraz dlaczego teiści odmawiają ateistom prawa do uczestnictwa w życiu publicznym; po prostu nie widzą w nich ludzi. Jeżeli Lancaster nauczył się tego na lekcji religii to mocno ingeruje w moją wolność.

Ogólnie w tym poście Lancaster ukazał "święty gniew", który z wojowniczością nie ma przecież nic wspólnego. Wojowniczość ateistów polega na tym, że ośmielają się mówić, że nie wierzą w niepokalane poczęcie, w to że jeden człowiek jest więcej wart od drugiego, gdyż nie je kalarepy (czy innego dania) w wyznaczonym czasie, czy w to że Święty Krokodyl nie stworzył świata pstrykając palcami. Umiarkowany teizm to taki, który wyzywa ateistów od prymitywów, głupców, małp ale nie pali ich na stosach.

QUOTE
dyskusja miała być
o działaniach Richarda Dawkinsa

Skoro twierdzisz, że nie można podważać czyjegoś światopoglądu, to po co założyłeś ten temat.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
konto_usuniete_28.02.16
 

Unregistered

 
 
post 21/12/2010, 17:56 Quote Post

QUOTE
Człowiek = małpa + wiara w Kreatora

Jest to teza rewolucyjna i skrajnie niebezpieczna. Odmawia ona człowieczeństwa ateistom. Rozumiem teraz dlaczego teiści odmawiają ateistom prawa do uczestnictwa w życiu publicznym; po prostu nie widzą w nich ludzi. Jeżeli Lancaster nauczył się tego na lekcji religii to mocno ingeruje w moją wolność.

Kondzia,
Bynajmniej nie wykluczam ateistów z grona gatunku ludzkiego smile.gif , nawet zakładając wyjątkowo złą wole , trudno się tego w moich postach doszukać , lecz trudno zaprzeczyć ze jedynie Homo Sapiens , wynalazł systemy prawne i religijne .
Na lekcje religii nie chadzałem do najbliższego Zboru było , 60 km a ojciec uparł się wychować mnie na Kacerza smile.gif lub inaczej mówiąc w wierze przodków rolleyes.gif
I gdzie ja ingeruje w Twoja wolność Kolego , masz dzieci wychowaj je sobie na wojujących ateistów , tylko wara Tobie i osoba pokroju Pana Dawkinsa od moich , dry.gif
QUOTE
Wojowniczość ateistów polega na tym, że ośmielają się mówić, że nie wierzą w niepokalane poczęcie,

Kondzia boj się Pana ( Urzedu Skarbowego ? nie wiem czego tam się ateiści boja ), ja tez nie wierze w niepokalane a ateistom nie jestem .
W Twoim przypadku , chęć dokopania Braciom Papistom , powoduje zrównanie wszystkich wyznań niekatolickich do ateizmu laugh.gif biggrin.gif tongue.gif
 
Post #25

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 21/12/2010, 18:24 Quote Post

Dawkins to jeden z tych, co chciałby nadać prawa wyborcze szympansom... wink.gif :

Jest antyteistą[4], działa w "Brights movement"[5], wspiera Great Ape Project – ruch, który wyznaczył sobie wywalczenie pewnych praw dla wszystkich hominidów.n.

W jednym facet w/g mnie ma rację. Religia przez to tylko, że jest religią nie zasługuje z góry na szacunek...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 21/12/2010, 20:33 Quote Post

Vitam

Idąc tym tokiem rozumowania również ludzie wierzący i instytucje religijne nie powinny uważać swojego światopoglądu za jedynie słuszny (ciekawy objaw schizofrenii- po co go w takim razie wyznawać) i wtrącać się w sprawy innych ludzi. Niestety, do tego ideału daleko. (Rado)

Błąd, Drogi Rado. Umiarkowanie religijni tak mają smile.gif

Swoją drogą- powiedzieć że gorąca wiara jest nieskończenie kretyńska... no no... (Rado)

Bo to cudza wiara, więc można bez przeszkód epatować pogardą. Niestety, czasami i tak wyglądają niezgłębione otchłanie miłości i szacunku do bliźniego. Smutne, dla mnie przynajmniej.

Człowiek = małpa + wiara w Kreatora (Kon-dzia)

Rozwaliłeś mnie tym podsumowaniem elefant.gif

Przepraszam że przeszakdzam, ale moim zamierzeniu dyskusja miała być
o działaniach Richarda Dawkinsa (Syzyf)


I to jest całkiem słuszna uwaga. Na Boga, wątków, w których tłuką się ze sobą religijni i ateiści jest u nas od groma. Naprawdę i ten musi się stoczyć do takiego poziomu?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Baribal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 488
Nr użytkownika: 64.472

Stopień akademicki: Mlodywilk
 
 
post 21/12/2010, 20:45 Quote Post

QUOTE(Coobeck)
I to jest całkiem słuszna uwaga. Na Boga, wątków, w których tłuką się ze sobą religijni i ateiści jest u nas od groma. Naprawdę i ten musi się stoczyć do takiego poziomu?

Być może jest to niepisanym prawem wszelkich ideologicznych dyskusji?smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.903
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 21/12/2010, 21:02 Quote Post

QUOTE(Syzyf @ 21/12/2010, 14:44)
Przepraszam że przeszakdzam, ale moim zamierzeniu dyskusja miała być
o działaniach Richarda Dawkinsa i jemu podobnych celebrytów, twier-
dzących że wszelka religia to samo zło, a nie o ateizmie jako takim. Co sądzicie o tezach przez nich stawianych?
*


Z punktu widzenia ateisty religia to zabobon i strata czasu. Oni nie mogą twierdzić inaczej. Są do tego zobligowani.
Natomiast, twierdzić jak D.,że religia nie uczy niczego dobrego, to trzeba już wykazać złą wolę.
Każdy rozsądny (niewojujący) ateista musi przyznać, że religia może z powodzeniem pełnić rolę duchowego placebo. I większość ateistów to przyznaje. Tylko nie ci nawiedzeni, jak D.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Baribal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 488
Nr użytkownika: 64.472

Stopień akademicki: Mlodywilk
 
 
post 21/12/2010, 21:06 Quote Post

QUOTE(Emigrant)
Każdy rozsądny (niewojujący) ateista musi przyznać, że religia może z powodzeniem pełnić rolę duchowego placebo. I większość ateistów to przyznaje. Tylko nie ci nawiedzeni, jak D.

Ja tam wciąż nie rozumiem co ludzie widzą w religii, ale ja jestem ateistą niewierzącym praktykującym.smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #30

17 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej