|
|
Biblia a niewolnictwo
|
|
|
|
Ostatnio tocząc dyskusje dokładnie na ten temat, doszedłem do wniosku że jest to ciekawe.
Co właściwie biblia (jak i wykład różnych wyznań chrześcijańskich)mówi na temat niewolnictwa ? Bo niektóre cytaty, brzmią jak hmm pochwała, czy przynajmniej nie piętnowanie niewolnictwa.
Wj 21, 20-21 " 20 Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany. 21 A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością. "
Księga Kapłańska 25:44-46 "Kiedy będziecie potrzebowali niewolników i niewolnic, to będziecie ich kupowali od narodów, które są naokoło was. Także będziecie kupowali dzieci przychodniów osiadłych wśród was, przychodniów i potomków ich, urodzonych w waszym kraju. Ci będą waszą własnością. Zostawicie ich w dziedzictwie waszym synom, aby ich posiadali na własność, na zawsze. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo."
Księga Wyjścia 21:2-6 "Jeśli kupisz niewolnika — Hebrajczyka, będzie ci służył sześć lat, w siódmym roku zwolnisz go bez wykupu. Jeśli przyszedł sam, odejdzie sam, a jeśli miał żonę, odejdzie z żoną. Lecz jeśli jego pan dał mu żonę, która zrodziła mu synów i córki, żona jak i dzieci będą należeć do pana, a on odejdzie sam. A jeśliby niewolnik oświadczył wyraźnie: "Miłuje mojego pana, moją żonę i moje dzieci i nie chcę odejść wolny", wówczas zaprowadzi go pan przed Boga i zawiedzie do drzwi albo do bramy, i przekłuje mu pan jego ucho szydłem, i będzie niewolnikiem jego na zawsze"
Ewangelia według św. Łukasza 12:47-48 "Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele się wymagać będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą."
I jeszcze parę innych, jednak nie znam się na biblii na tyle żeby powiedzieć jak się to miało do wykładni samego kościoła. Bo o ile dobrze kojarzę wcześni chrześcijanie byli raczej anty niewolniczy.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Bo o ile dobrze kojarzę wcześni chrześcijanie byli raczej anty niewolniczy. Byli tak anty-niewolniczy jak Seneka. Chrześcijaństwo każe darzyć szacunkiem każdego człowieka, niezależnie od pozycji społecznej, jako że w oczach Boga każdy jest równy, ale nie jest to równoznaczne z chęcią przeprowadzenia rewolucji społecznej. Przeciwnie, św. Paweł zaleca by jednak spełniac dobrze swe ziemskie obowiązki, a niewolnicy powinni być posłuszni swym panom.
Patrząc też na Biblię jako całość - powstało w czasach, kiedy niewolnictwo było zjawiskiem powszechnym i akceptowanym przez ludzi. A Hebrajczycy wyjątkiem nie byli. Jakby zresztą przestudiować Prawo Mojżeszowe, to można zauważyc podobieństwa do Kodeksu Hammurabiego. W oby dwóch mamy przecież prawo Talionu ("oko za oko, ząb za ząb")
|
|
|
|
|
|
|
|
Znając życie, ktoś te cytaty będzie próbował bronić, twierdząc że to "metafora", w dodatku "wyrwana z kontekstu".
QUOTE Bo o ile dobrze kojarzę wcześni chrześcijanie byli raczej anty niewolniczy.
Bo też chrześcijaństwo w dużej mierze rozprzestrzeniało się wśród samych niewolników, którzy upatrywali w nim albo poprawy obecnego losu. albo przynajmniej wynagrodzenia na tamtym świecie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeśli chodzi o wczesnej chrześcijaństwo, to mamy ciekawą postać chrześcijanina-niewolnika - Onezym
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(XenomorphNostromo @ 25/06/2014, 22:20) Znając życie, ktoś te cytaty będzie próbował bronić, twierdząc że to "metafora", w dodatku "wyrwana z kontekstu". Nie wiem, kto taki, ale generalnie powtórzę, co kolega wcześniej - Biblia nakazywała szanować człowieka na każdej drabinie społecznej i wedle jej moralności niewolnicy zasługiwali na "ludzkie" traktowanie. Nie można przy tym porównywać starożytnego niewolnictwa z nowożytnym! W pierwszym przypadku był to stan - mogłeś w niego popaść, jednakże była też szansa na wyjście z niego. Tu chrześcijaństwo współgrało wręcz z prawem rzymskim, które to jest podstawą obecnego prawodawstwa.
QUOTE Bo też chrześcijaństwo w dużej mierze rozprzestrzeniało się wśród samych niewolników, którzy upatrywali w nim albo poprawy obecnego losu. albo przynajmniej wynagrodzenia na tamtym świecie. Popularny mit. Chrześcijaństwo rozpowszechniało się we wszystkich grupach społecznych, szczególnie w czymś, co można upatrywać jako "klasę średnią" - rzemieślnicy, kupcy, żołnierze, małorolni. Wpływ na to miało rozpowszechnienie pierwotnej formy kościołów w oparciu o wspólnotę gromadzącą się w budynku co zamożniejszej rodziny w gminie, bądź przez nią z góry przeznaczonym i przebudowanym na potrzeby religijne. "Chrześcijaństwo religią niewolników i ubogich" to mit ukuty dopiero w okresie nowożytnym.
Co do kwestii niewolnictwa - de facto wciąż ono istnieje, zwykle takie osoby są traktowane jak przedmiot, którym można pogardzać. Gdyby jednak np. zostało to unormowane prawnie, a z pewnych powodów wróciło (np. kryzysy gospodarcze itp, będą bardzo dotkliwe), w takiej Polsce musiałoby mieć swoje artykuły prawne, a obowiązkiem KK (w oparciu o Biblię) musiałoby być głoszenie obowiązku godnego traktowania niewolników.
|
|
|
|
|
|
|
|
Niewolnictwo bylo w wielu kulturach,moze nie wszystkich ale w wielu.Wiezien(bandyta),dluznik tez byl niewolnikiem . W dawnych czasach nie mozna bylo oglosic bankructwa wiec to bylo jedyne rozwiazanie ,dluznik I rodzina dluznika szla za dlugi w niewole I niwelowano za to dlug.
Co innego lapanie wolnych ludzi I sprzedaz w niewole to juz zlodziejstwo ,pokazanie zlota(Zlo-to) jako przynety na niewolnikow to zlo
Ten post był edytowany przez Arheim: 9/07/2014, 7:37
|
|
|
|
|
|
|
|
W poniższym artykule znalazłem kilka zarzutów wobec Kościoła o wspieranie niewolnictwa. Czy ktoś może powiedzieć, czy te zarzuty są słuszne?
http://ryuuk.salon24.pl/238068,chrzescijan...-upadek-rzymu,2
... biskupi wydają w 357 roku zakaz wyzwalania niewolników stanowiących własność Kościoła...
... W roku 665 na IX synodzie w Toledo wydano postanowienie wręcz szokujące, które było kolejnym źródłem dopływu niewolników dla Kościoła: "Kto tedy, od biskupa po subdiakona, płodzi synów w małżeństwie zasługującym na potępienie, z kobietą wolną lub niewolnicą, ten powinien podlegać karze kanonicznej; dzieci z takiego haniebnego związku nie tylko nie powinny otrzymać spadku po rodzicach, lecz na zawsze, jako niewolnicy, stanowić własność Kościoła, którego kapłanami byli ich ojcowie, gdyż ci spłodzili ich w nagannych okolicznościach" (kanon 10)...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Maciej Ł @ 5/07/2015, 7:13) W poniższym artykule znalazłem kilka zarzutów wobec Kościoła o wspieranie niewolnictwa. Czy ktoś może powiedzieć, czy te zarzuty są słuszne? http://ryuuk.salon24.pl/238068,chrzescijan...-upadek-rzymu,2... biskupi wydają w 357 roku zakaz wyzwalania niewolników stanowiących własność Kościoła... ... W roku 665 na IX synodzie w Toledo wydano postanowienie wręcz szokujące, które było kolejnym źródłem dopływu niewolników dla Kościoła: "Kto tedy, od biskupa po subdiakona, płodzi synów w małżeństwie zasługującym na potępienie, z kobietą wolną lub niewolnicą, ten powinien podlegać karze kanonicznej; dzieci z takiego haniebnego związku nie tylko nie powinny otrzymać spadku po rodzicach, lecz na zawsze, jako niewolnicy, stanowić własność Kościoła, którego kapłanami byli ich ojcowie, gdyż ci spłodzili ich w nagannych okolicznościach" (kanon 10)...
W zasadzie kolega ma odpowiedzi na to w komentarzach do artykułu. Kościół się troszczył o dusze i życie wieczyste. Niewolnictwo było wtedy normalną akceptowalną instytucją społeczną, a Kościół nie dążył do rewolucji. Życie doczesne miało małe znaczenie, za cierpienie czekała nagroda po śmierci.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W dawnych czasach nie mozna bylo oglosic bankructwa wiec to bylo jedyne rozwiazanie,dluznik I rodzina dluznika szla za dlugi w niewole I niwelowano za to dlug. No nie, w prawie rzymskim różnie to wyglądało. W dużym skrócie, w procesie legisakcyjnym dłużnik odpowiadał osobiście dopiero, gdy nie spłacił długu w ciągu 30 dni i gdy w ciągu kolejnych 60 nikt tego długu nie wykupił. W procesie formułkowym też istniały konstrukcje, umożliwiające uniknięcie egzekucji osobistej, zwłaszcza w przypadku niezawinionej niewypłacalności.
|
|
|
|
|
|
|
Emilia Lepida
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 57 |
|
Nr użytkownika: 79.748 |
|
|
|
Zawód: diuszessa Burgundii |
|
|
|
|
"Zostałeś powołany jako niewolnik? Nie martw się! Owszem, nawet jeśli możesz stać się wolnym, raczej skorzystaj [z twego niewolnictwa]! Albowiem ten, kto został powołany w Panu jako niewolnik, jest wyzwoleńcem Pana. Podobnie i ten, kto został powołany jako wolny, staje się niewolnikiem Chrystusa."( Święty Paweł)
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|