|
|
Mało znane wydarzenia II Wojny Światowej, Czyli: o tym nie piszą w podręcznikach
|
|
|
|
QUOTE(Daweo @ 16/04/2020, 15:33) Czy znacie inne przypadki żołnierzy używając łuków w czasie II wojny światowej
Czytałem kiedyś o Norwegu, który planował zamach na Goeringa albo Goebelsa. Zamierzał użyć łuku. Chciał strzelić do niego z okna hotelu. Był niezłym łucznikiem, polował kiedyś dużo na króliki łukiem. Do zamachu nie doszło. Byłby to najdziwniejszy zamach w czasie DWŚ.
Z dziwnym wyposażeniem do walki ruszył Bill Millin. W trakcie operacji Overlord był wyposażony w dudy, a za uzbrojenie stanowił tradycyjny sztylet. Grał w czasie walki, co stanowiło złamanie regulaminu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(dammy @ 22/04/2020, 17:35) W "Świecie Wiedzy" 5/20 str.26 można przeczytać o "wysyłce" przez St. Zjedn. bomb z wąglikiem do Wlk. Brytanii i doświadczeniach z nimi na wyspie Gruinard. Tyle, że na wiki nic o Amerykanach się nie mówi w kontekście bomb bakteriologicznych. W "Świecie Wiedzy" zostało napisane o planach zbombardowania Berlina, Wilhelmshaven, Hamburga, Stuttgartu i Frankfurtu. Biorąc pod uwagę skażenia po niej to oprócz śmierci ogromnej ilości ludzi teren na pół wieku nie nadawał się by do zamieszkania. To miało spaść pod koniec wojny. Gdyby Amerykanie poprawili bombami A (a też mieli w planie) to Niemcom do śmiechu by nie było. Tyle, że tak naprawdę nic o tym nie wiem. Jak to z tym wąglikiem było. Był "brytyjski" czy "amerykański"? Czy bomba była amerykańska, a "zawartość brytyjska" i czy rzeczywiście Brytyjczycy taki zrzut planowali?
Sorry ale coś mnie to nie przekonuje. Wiem o brytyjskich pracach nad wąglikiem nakierowanych na zarażenie bydła - ładunki zrzucane z lotniczych zasobników kasetowych na pastwiska miały mieć postać "ciastek" z prasowanego siana z jakiejś rośliny, którą krowy lubią, z dodatkiem wąglika. Ale w końcu najwyraźniej zapanowała jakaś taka niepisana umowa, nie atakowano upraw (a wszak nic prostszego niż podpalać zboża przed zbiorami) ani takich pastwisk właśnie.
Wąglik z punktu widzenia broni ma tę zaletę że bardzo szybko działa (może zabić nawet w mniej niż dobę) i tę wadę że jest bardzo mało zakaźny. Gdzieś pod koniec ub. wieku dopiero opanowano jako tako technikę rozpylania go w aerozolu (ponoć jest to okropnie trudna technologia). To powiedzmy stwarza szanse na efektywne zakażenie wielu ofiar i to najbardziej śmiercionośną odmianą płucną. A zabezpieczyć się powiedzmy nie tak trudno, szczepionki znane są od dziesięcioleci, marne co prawda troszkę (do 1% powikłań) ale opracowuje się coraz lepsze (biochemia robi gigantyczne postępy) i np. USA wdrożyła ogromny program szczepienia w siłach zbrojnych, zaszczepiono setki tysięcy żołnierzy, praktycznie wszyscy wysyłani na misje do Afganistanu czy Iraku byli szczepieni.
Ten post był edytowany przez Speedy: 22/04/2020, 20:08
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Daweo @ 22/04/2020, 20:12) W jaki sposób jest obliczany czas skażenia terenu w przypadku użycia broni biologicznej
Został wyznaczony orientacyjnie empirycznie na pdst. badań nad przetrwalnikami wąglika rozsianymi po doświadczeniach na wyspie Gruinard.
QUOTE(Speedy @ 22/04/2020, 21:07) A zabezpieczyć się powiedzmy nie tak trudno, szczepionki znane są od dziesięcioleci, marne co prawda troszkę (do 1% powikłań) ale opracowuje się coraz lepsze (biochemia robi gigantyczne postępy) i np. USA wdrożyła ogromny program szczepienia w siłach zbrojnych, zaszczepiono setki tysięcy żołnierzy, praktycznie wszyscy wysyłani na misje do Afganistanu czy Iraku byli szczepieni.
Niemcy takiej szczepionki podczas DWS nie mieli. Poza tym wg "Świata Wiedzy" Brytyjczycy w USA zamówili pół miliona takich bomb. Tyle, że nie jestem pewny czy to jest możliwe żeby w takiej ilości USA dostarczyło wąglika. W ogóle niewiele wiem w tym temacie.
Ten post był edytowany przez dammy: 22/04/2020, 21:20
|
|
|
|
|
|
|
|
Możliwe, że chodziło o Düńczyka. Czytałem to bardzo dawno temu.
Co do atakowania upraw, to nie bardzo mi się zgadza, żeby był jakiś cichy układ o nieatakowany. Czytałem o bombach fosforowych stosowanych do podpalania zbóż. Pakiet składał się z białego fosforu, celuloidu i owinięte to było namoczoną tkaniną. Zrzucano coś takiego w nocy. W momencie wyparowania wody fosfor zapalał się, a od niego celuloid. W sierpniu przed żniwami mogło to dawać przy wietrze całkiem dobre efekty.
|
|
|
|
|
|
|
|
Odnośnie planowanych zamachów na Hitlera to warto wspomnieć o Operation Foxley - był to zamach przygotowywany przez Special Operations Executive na lato 1944 roku. Planowano wysłać człowieka z karabinem wyborowym, który zabiłby Hitlera, gdy ten będzie przebywał w Berghofie. Ostatecznie planu nie wcielono w życie, ponieważ uznano, że miejsce Hitlera może zająć ktoś bardziej kompetentny w kwestiach strategicznych.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 7/05/2020, 18:44
|
|
|
|
|
|
|
|
75 lat temu, między 29 kwietnia a 8 maja 1945 roku, przeprowadzona została OPERATION MANNA Holandia ciągle znajdowała się pod niemiecką okupacją, a po wstrzymaniu dostaw żywności wielu ludzi głodowało. Alianci zrzucili żywność z samolotów, przy milczącej zgodzie sił okupacyjnych. W akcji wykorzystano ponad 3000 bombowców Lancaster RAF-u i dostarczono ponad 6000 ton żywności, który była zrzucana bez spadochronów z wysokości nawet tak małej jak 400 stóp (120 m). Wiele istnień ludzkich zostało ocalonych, dzięki tym zrzutom. Jednocześnie zrzuty żywności wykonywało też USAAF (OPERATION CHOWHOUND).
|
|
|
|
|
|
|
|
Co ciekawe ta nazwa operacji była niezgodna z punktem 2 wytycznych Churchilla z 1943r. dotyczącymi tej kwestii:
[...]intelligent thought will readily supply an unlimited number of well-sounding names which do not suggest the character of the operation[...]
inteligentna myśl z łatwością dostarczy nieograniczoną liczbę dobrze brzmiących nazw, które nie sugerują charakteru operacji
|
|
|
|
|
|
|
|
Z drugiej strony dostawy żywności były dogadane z Niemcami, więc kamuflowanie charakteru operacji na tym etapie nie było już potrzebne. ; )
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W akcji wykorzystano ponad 3000 bombowców Lancaster RAF-u i dostarczono ponad 6000 ton żywności,
Jak mniemam to WYKONANO 3000 samolotolotów Lancasterami. 3000 Lancasterów jednorazowo Brytyjczycy nie posiadali.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(MaG11 @ 6/05/2020, 7:34) QUOTE W akcji wykorzystano ponad 3000 bombowców Lancaster RAF-u i dostarczono ponad 6000 ton żywności, Jak mniemam to WYKONANO 3000 samolotolotów Lancasterami. 3000 Lancasterów jednorazowo Brytyjczycy nie posiadali. Możliwe, że coś źle zrozumiałem. Strona z której korzystałem to codenames.info, pada tam stwierdzenie:
QUOTE With the tacit approval of the German occupation forces, 33 bomber squadrons of Air Chief Marshal Sir Arthur Harris’s Bomber Command’s Nos 1, 3 and 8 Groups, commanded by Air Vice Marshals R. S. Blucke, R. Harrison and D. C. T. Bennett respectively, and totalling 145 de Havilland Mosquito light bombers and 3,156 Avro Lancaster heavy bombers, flew 3,298 sorties. Mam nadzieję, że użytkownicy bardziej ode mnie biegli w języku angielskim przetłumaczą to.
Wyglada na to, ze strona codenames.info podala bledna liczbe Avro Lancaster. N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 7/05/2020, 18:51
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli w akcji brały udział 33 dywizjony RAF to zapewne jednorazowo mogły wysłać w powietrze 500-700 maszyn. Które łącznie wykonały owe 3298 lotów.
|
|
|
|
|
|
|
|
L-16 - chyba jedyny sowiecki okręt wojenny, a konkretnie okręt podwodny, który został zatopiony przez Japończyków w czasie 2 wojny światowej. Wraz z L-15 wyruszył on z Pietropawłowska na Kamczatce celem wzmocnienia Floty Północnej. Okręty opuściły port 24 września 1942r. i kierowały się przez Pacyfik ku Kanałowi Panamskiemu. 800 km na zachód od Seattle (Pertek w książce "Na Bałtyku, w Arktyce i na Morzu Czarnym" podaje ok. 600 mil morskich od Oregonu) natknął się na powracający z I-25, który przy pomocy pokładowego samolotu dokonał niedawno nalotów na stan Oregon. Trafiony torpedę L-16 zatonął wraz z 56 osobami załogi. https://pl.wikipedia.org/wiki/L-16#cite_note-Sensuikan-4 Dodam, że L-15 dopłynął do celu. Tą samą trasę kilka tygodni później wyryszyły cztery następne okręty. Tym razem typu "S" - S-51, S-54, S-55 i S-56.
Pod koniec 1944r. Niemcy planowali atak miniaturowych łodzi podwodnych typu "Biber" na pancernik "Archangielsk" cumujący w Murmańsku. 6 "Biberów" z K-Flot 265 miało zostać przetransportowanych przez trzy okręty podwodne - U 295, U 716 i U 739. 8 stycznia odwołano jednak atak ponieważ "Bibery" doznały uszkodzenia podczas transportu. Wynikły też problemy ze statecznością okrętów podwodnych, które miały je transportować.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ChochlikTW @ 7/05/2020, 17:27) L-16 - chyba jedyny sowiecki okręt wojenny, a konkretnie okręt podwodny, który został zatopiony przez Japończyków w czasie 2 wojny światowej.
Niekoniecznie jedyny okręt podwodny, prawdopodobnie także L-19 - który zatonął w cieśninie La Perouse 24.08.1945r
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9B-19
Co prawda przyczyna zatopienia nie jest znana - japońskie/amerykańskie lotnictwo?, miny japońskie/amerykańskie?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|