|
|
Koniec marginalizacji tradycjonalistów
|
|
|
|
Na stronie konserwatyzm.pl można przeczytac taki news:
"Ojciec Święty Benedykt XVI pragnie aby Bractwo Kapłańskie Św. Piotra było zaangażowane, poza celebrowaniem Mszy świętej w nadzwyczajnej formie, w tak wielu miejscach jak to możliwe, w prowadzenie pełnej pracy duszpasterskiej (cura animarum). Powiedział o tym ks. John Berg, Przełożony Generalny FSSP, na dorocznym spotkaniu niemieckiego stowarzyszenia Pro Missa Tridentina, które odbyło się 19 września w Wiesbaden. Ks. Berg został przyjęty w dniu 6 lipca na prywatnej audiencji, podczas której mógł rozmawiać z Benedyktem XVI przez piętnaście minut w papieskiej bibliotece.
Ojciec Święty był bardzo zainteresowany tym, czy Bractwo może prowadzić swój apostolat bez przeszkód, tak jak powinno. Papież pytał, czy księża Bractwa, tam gdzie posługują, mogą prowadzić faktyczną pracę duszpasterską z wiernymi.
Za sanctus.pl / New Liturgical Movement"
Ave Bedentykt, Ave papież !
Czy wreszcie tradycjonaliści zostaną docenieni, co więcej będę mieli wpływ na przemiany w Kościele ?
Drugie pytanie. Jak pozycja "naszych" tradycjonalistów, wygląda na tle innych wyznań. Zapraszam do dyskusji.
|
|
|
|
|
|
|
|
wszystko zależy od biskupów
akurat w Polsce to chyba biskupi zbyt przychylni tradycjonalistom nie są
|
|
|
|
|
|
|
|
1.Rzadko mogę od razu zgodzić się z Anakinem , co czynię niniejszym nie bez przyjemności . Dodam , że ten , mówiąc oględnie brak przychylności , dotyczy całego Kościoła .W Polsce przybiera on m.in.formę zliczania przez zaufanych agentów liczby wiernych korzystających z tradycyjnej liturgii , w celu uruchomienia akcji w rodzaju :" a po co to robić jeżeli jast tak małe zainteresowanie ?".
2.Chcę też przypomnieć ,że Tradycja katolicka to oprócz nurtu wyżej wspomnianego przez salvuska to jeszcze obecne w Polsce środowisko skupione wokół FSSPX oraz mniejsze sedewakantystyczne o zasięgu na razie dość skromnym. Jednak np w USA to środowisko jest jednym z mocniejszych wśród ruchów tradycjonalistycznych .
|
|
|
|
|
|
|
|
Mimo to uważam, że ogólnie tradycjonalizm ma się dobrze w KK. Pomijam religie gdzie jej przedstawiciele jakby z natury są ortodoksami, ale na tle protestantyzmu wypadamy jak konserwatyści.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(salvusek @ 26/09/2009, 16:34) Mimo to uważam, że ogólnie tradycjonalizm ma się dobrze w KK. Pomijam religie gdzie jej przedstawiciele jakby z natury są ortodoksami, ale na tle protestantyzmu wypadamy jak konserwatyści. W zakresie celibatu, tzw. kapłaństwa kobiet oraz małżeństw homoseksualnych, napewno. W innych zakresach różnie.
|
|
|
|
|
|
|
|
To bardzo dobra wiadomość. Zastanawia mnie tylko czemu JPII nie załatwił tego typu spraw. Nie był przychylny tradycjonalizmowi trydenckiemu? Przygotowywał grunt ale nie zdążył?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 8/10/2009, 13:24) To bardzo dobra wiadomość. Zastanawia mnie tylko czemu JPII nie załatwił tego typu spraw. Nie był przychylny tradycjonalizmowi trydenckiemu? Przygotowywał grunt ale nie zdążył?
niewiele trzeba szukać by znaleść odpowiedź
był bardzo prezchylnie, a podział go bolał o samej mszy trydenckiej miał się wypowiedzieć jako o "Mszy Tysiąclecia" od pierwszych miesięcy pontyfikatu zabiegał o doprowadzenie do jedności w 1980 zostało przygotowane porozumienie. Brakowalo podpisu jedynie Levebra, który w osttaniej chwili zarządał przyspieszenia wyświęcenie "jego" biskupów. Po czym, ku zaskoczeniu wszystkich sam (znaczeniu, że bez zgody Watykanu, bo oczywiśćie z konsekratorem) wyświęcił nowych biskupów czym automatyczniu umieścił sie poza Kościołem.
Nieodpuszczanie problemu przez Jana Pawła II było przyjęcie i uznanie tradycjonalistycznego Zgromadzenia św. Piotra, które po schizmie powróciło do pełnej łączności ze Stolica Apostolską otrzymując swobodę w praktykukowanie trydenckiej liturgii.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 8/10/2009, 13:24) To bardzo dobra wiadomość. Zastanawia mnie tylko czemu JPII nie załatwił tego typu spraw. Nie był przychylny tradycjonalizmowi trydenckiemu? Przygotowywał grunt ale nie zdążył? To wiadomośc dobra, z punktu widzenia jedności KK. To wiadomość niepokojąca, z punktu widzenia odległej przyszłości Kościoła, bo stanowiąca "krok w tył". To wiadomośći zastanawiająca, z punktu widzenia sensowności dokonań/ustaleń Vaticanum II. To wiadomość kompletnie niezrozumiała dla ogółu wiernych, bo tylko najstarsi pamiętają jeszcze liturgią trydencką.
QUOTE Brakowalo podpisu jedynie Levebra, który w osttaniej chwili zarządał przyspieszenia wyświęcenie "jego" biskupów. Po czym, ku zaskoczeniu wszystkich sam (znaczeniu, że bez zgody Watykanu, bo oczywiśćie z konsekratorem) wyświęcił nowych biskupów czym automatyczniu umieścił sie poza Kościołem. Nigdy wczesniej nie zdarzało mi sie żałować, że nie żyję w średniowieczu. Ale w tej sprawie, mam duży dylemat. Moim zdaniem, nie za poglądy teologiczne i inne spojrzenie na liturgię, ale za krnąbrność, stosowanie szantażu wobec Papierza, za rozbijanie Kościoła i myślenie egoistyczno-krótkowzroczne, Levebr zasłużył sobie na spotkanie z Wielkim Trybunałem Inkwizycji.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(byk2009 @ 9/10/2009, 13:36)
To wiadomość niepokojąca, z punktu widzenia odległej przyszłości Kościoła, bo stanowiąca "krok w tył".
Nieprawda. To wiadomość z punktu widzenia przyszłości Kościoła bardzo dobra. Te Kościoły, które narobiły najwięcej kroków w przód przędą najcieniej.
QUOTE To wiadomośći zastanawiająca, z punktu widzenia sensowności dokonań/ustaleń Vaticanum II. Nieprawda. Vaticanum II nie zniósł nigdy mszy trydenckiej , on tylko dopuścił mszę w obecnej formie. Nie ma więc sprzeczności.QUOTE To wiadomość kompletnie niezrozumiała dla ogółu wiernych, bo tylko najstarsi pamiętają jeszcze liturgią trydencką. Nie jestem najstarszy, nie wiem czy jestem ogół, ale na pewno jestem tzw. wiernym. I dla mnie to nie jest kompletnie niezrozumiałe. Wiem, że istnieje wielu ludzi, którzy bardzo czekali i nadal czekają na powrót Tridentiny. I wcale nie są to ludzie najstarsi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może zwrócę uwagę na pewien drobiazg . Otóż nie ma tu żadnego znaczenia co w tych sprawach sądzą zwykle mało zorientowani wierni . Jeszcze mniej znaczy co oni pamiętają czy nie pamiętają.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Lwowiak @ 9/10/2009, 17:26) Może zwrócę uwagę na pewien drobiazg . Otóż nie ma tu żadnego znaczenia co w tych sprawach sądzą zwykle mało zorientowani wierni . Jeszcze mniej znaczy co oni pamiętają czy nie pamiętają.
no to jesteśmy w kropce
1. wierni ine 2. sobór nie 3. papież nie (bo go nie ma)
lwowiak, powiedz - gdzie pozwalasz wiać Duchowi Świętemu?
|
|
|
|
|
|
|
|
1."...Duch wieje kędy chce..." A ja jestem przekonany , że w końcu wywieje On ten "dym szatana" ,który wtargnął do Kościoła na początku lat sześćdziesiątych ub. stulecia . I chyba dobrze , że nie będzie to wymagało przyzwolenia nawet i z mojej strony .
2.byk2009 mówi o pewnych ukłonach Watykanu w stronę opcji tradycyjnej:
QUOTE To wiadomośći zastanawiająca, z punktu widzenia sensowności dokonań/ustaleń Vaticanum II.
Idąc tym tokiem rozumowania zauważyć powinniśmy , że to co się stało za sprawą m.in. owego nieszczęsnego Vaticanum II było "bardzo zastanawiające z punktu widzenia sensowności dokonań/ustaleń " wszystkich soborów Kościoła a w zasadzie po prostu sprzeczne z jego dwudziestowiekową pracą na rzecz zbawienia wiernych..
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 9/10/2009, 13:22) QUOTE(byk2009 @ 9/10/2009, 13:36) To wiadomość niepokojąca, z punktu widzenia odległej przyszłości Kościoła, bo stanowiąca "krok w tył".
Nieprawda. To wiadomość z punktu widzenia przyszłości Kościoła bardzo dobra. Te Kościoły, które narobiły najwięcej kroków w przód przędą najcieniej. QUOTE To wiadomośći zastanawiająca, z punktu widzenia sensowności dokonań/ustaleń Vaticanum II. Nieprawda. Vaticanum II nie zniósł nigdy mszy trydenckiej , on tylko dopuścił mszę w obecnej formie. Nie ma więc sprzeczności. QUOTE To wiadomość kompletnie niezrozumiała dla ogółu wiernych, bo tylko najstarsi pamiętają jeszcze liturgią trydencką. Nie jestem najstarszy, nie wiem czy jestem ogół, ale na pewno jestem tzw. wiernym. I dla mnie to nie jest kompletnie niezrozumiałe. Wiem, że istnieje wielu ludzi, którzy bardzo czekali i nadal czekają na powrót Tridentiny. I wcale nie są to ludzie najstarsi. No cóz, nie jestem teologiem, ale jak zawsze, sa różne punkty widzenia. Oto fragment artykułu w TP "Spór posoborowy: katalog rozbieżności" link: http://tygodnik.onet.pl/32,0,20861,spor_po...ci,artykul.html "Rozróżnia się cztery stanowiska w interpretacji Soboru. Radykalni tradycjonaliści twierdzą, że doszło do zerwania ciągłości między Kościołem soborowym i przedsoborowym. Soborowa „litera” i „duch” tworzą niejako nowy Kościół, oddzielony od wcześniejszego przepaścią; do Kościoła przeniknął grzech i błądzenie świata. Według progresistów Sobór dokonał radykalnego przełomu w życiu i doktrynie Kościoła, cezura jednak zawiera się nie w „literze”, ale w „duchu”; właściwą intencję Soboru można dostrzec „między wierszami” jego dokumentów. Tradycjonaliści umiarkowani twierdzą, że Sobór miał charakter duszpasterski, więc novum dotyczy spraw nieistotnych dla integralności doktryny, ich zdaniem liberałowie nadinterpretują ustalenia Soboru, odwołując się do nieokreślonego „ducha”." link: http://tygodnik.onet.pl/32,0,20861,spor_po...ci,artykul.html
QUOTE Nie jestem najstarszy, nie wiem czy jestem ogół, ale na pewno jestem tzw. wiernym. I dla mnie to nie jest kompletnie niezrozumiałe. Wiem, że istnieje wielu ludzi, którzy bardzo czekali i nadal czekają na powrót Tridentiny. I wcale nie są to ludzie najstarsi. "Sobór Watykański II, zwany Vaticanum II, który odbył się w latach 1962 - 1965, to dwudziesty pierwszy sobór powszechny, a zarazem dotychczas ostatni sobór, jaki został zwołany w Kościele katolickim." Ile miałeś lat w roku 1965, skoro znałeś dobrze Tridentin'ę, tak dobrze, że niecierpliwie czekasz na jej powrót?
QUOTE Nieprawda. To wiadomość z punktu widzenia przyszłości Kościoła bardzo dobra. Te Kościoły, które narobiły najwięcej kroków w przód przędą najcieniej. No to dlaczego nie mamy kanonu starokoptyjskiego, albo syriańskiego, przeciez te kościoły były "jeszcze bardziej" do tyłu?
QUOTE @Lwowiak Może zwrócę uwagę na pewien drobiazg. Otóż nie ma tu żadnego znaczenia co w tych sprawach sądzą zwykle mało zorientowani wierni. Jeszcze mniej znaczy co oni pamiętają czy nie pamiętają. To wierni tworzą Kościół. Ale ..., może się mylę?
QUOTE Idąc tym tokiem rozumowania zauważyć powinniśmy , że to co się stało za sprawą m.in. owego nieszczęsnego Vaticanum II było "bardzo zastanawiające z punktu widzenia sensowności dokonań/ustaleń " wszystkich soborów Kościoła a w zasadzie po prostu sprzeczne z jego dwudziestowiekową pracą na rzecz zbawienia wiernych.. Zupełnie tak jak to juz w historii Koscioła sie zdarzało. Sobór Nicejski w 325 roku, to dopiero namieszał. Tak to już jest z soborami. Ostatni zawsze ma rację.
QUOTE 1."...Duch wieje kędy chce..." A ja jestem przekonany , że w końcu wywieje On ten "dym szatana", który wtargnął do Kościoła na początku lat sześćdziesiątych ub. stulecia . I chyba dobrze , że nie będzie to wymagało przyzwolenia nawet i z mojej strony . Uważaj, żeby Cię przy okazji nie wywiało, razem z tym dymem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Pytanie, czy to wszystko ma jakieś istotne znaczenie. Laicyzacja przez ostatnie kilkadziesiąt (a pod pewnymi względami kilkaset) lat zrobiła swoje, nawet w Polsce kościoły niby pełne, ale wpływ na światopogląd ogółu wiernych mają niewielki. W końcu jeśli wierzyć sondażom większość społeczeństwa kieruje się nauką JPII Wątpię aby ewentualny powrót do tradycji miał jakiekolwiek znaczenie w sytuacji gdy wiernym kwestie doktrynalne wiszą i powiewają, a kazań prawie nikt nie słucha.
PS. A i tak pewnie i tradycjonalistów i modernistów zielonoświątkowcy wrzucą do gara i zeżrą, i spór się rozwiąże. Na rynku religii jest w końcu więcej graczy niż tylko dwie frakcje katolików.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W końcu jeśli wierzyć sondażom większość społeczeństwa kieruje się nauką JPII
Ja niestety sondażom nie wierzę i raczej mało prawdopodobnym jest aby większość społeczeństwa kierowała się nauką JP II. Gdyby tak było, to żylibyśmy naprawdę w uporządkowanym społeczeństwie. Jednak większość w zyciu nie miało w rękach encykliki JP II i nawet nie wie w jaki sposób ustosunkować się do jego nauki. Zresztą o czym ja mówię, przypuszczam, że jakby spytać przeciętnego Polaka o wymienienie czterech ewaneglistów to miałby problem.
Na rynku religii jest więcej graczy, ale jak narazie nie zapowiada się na to aby KK stracił nagle nie wiadomo jak dużo wyznawców na rzecz innego wyznania.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|