Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
12 Strony « < 10 11 12 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Napoleon: największa porażka
     
JanKazimierzWaza
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.020
Nr użytkownika: 100.202

 
 
post 12/03/2017, 16:17 Quote Post

QUOTE(Kobiasz @ 12/03/2017, 13:20)
No właśnie, że nie można. Wiek XVII, to okres gdzie ciężko mówić o jednym dominującym państwie na morzach. Masz Anglię, Holandię, Francję i jeszcze Hiszpanów. Angielsja dominacja to dopiero po wojnie siedmioletniej.
*


Trzy wojny angielsko-holenderskie w XVII w. to raczej przewaga Anglików (utrzymali akty nawigacyjne), Hiszpanie po 1640 r. to już nie potęga tylko ledwie liczące się państwo (choć i to za dużo powiedziane), Francja była najbliżej Anglików ale też porównując potencjał morski to raczej na korzyść tych drugich. Można więc to nazwać hegemonią. W okresie 1588-1922 nie widzę mocarstwa, które mogłoby się z Anglikami równać ale może lepiej będzie wydzielić temat hegemonii morskiej w inne miejsce?
 
User is offline  PMMini Profile Post #166

     
dammy
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.384
Nr użytkownika: 99.933

Adam Marks
Zawód: wiele zawodow
 
 
post 12/03/2017, 19:57 Quote Post

QUOTE(JanKazimierzWaza @ 12/03/2017, 17:17)
Trzy wojny angielsko-holenderskie w XVII w. to raczej przewaga Anglików (utrzymali akty nawigacyjne),


Na początek Holendrzy spuścili Anglikom parę razy łomot. Holandię złamały dopiero kampanie wojsk i zwycięstwa floty Ludwika XIV.

QUOTE
Hiszpanie po 1640 r. to już nie potęga tylko ledwie liczące się państwo (choć i to za dużo powiedziane)


Teza udowadniająca nieznajomość tego co się pisze. Proszę poczytać o przebiegu wojny o "ucho Jenkinsa" czy np: o warunkach pokoju w Akwizgranie w 1748 roku.

QUOTE
Francja była najbliżej Anglików ale też porównując potencjał morski to raczej na korzyść tych drugich.


Proszę udowodnić, że flota francuska w latach 70-tych i 80-tych XVII wieku była słabsza od angielskiej, a holenderska od angielskiej w połowie XVII wieku.

QUOTE
Można więc to nazwać hegemonią. W okresie 1588-1922 nie widzę mocarstwa, które mogłoby się z Anglikami równać ale może lepiej będzie wydzielić temat hegemonii morskiej w inne miejsce?


Hegemonię Wlk. Brytania zdobyła w XVIII wieku by ją w latach 80-tych XVIII wieku utracić. W końcu musieli oddać Hiszpanom Florydę, a Francji Mauritius.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #167

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 12/03/2017, 20:47 Quote Post

QUOTE
A czasem Borodino nie było zwycięstwem Napoleona? Wprawdzie pyrrusowe ale jednak

???
W Wielkiej Reducie przenocowały jednak niedobitki Rosjan
Pozycji nie przeskrzydlono,a bilans strat - teoretycznie korzystny dla N ,na podojowisku położonym tysiące kilometrów od Paryża a dziesiątki od Moskwy już tak dobrze nie wyglądał.
Rosjanie uzupełnili straty błyskawicznie,N musiał spieszyć kawalerię....
Chodzi mi o to,że była to JEDYNA szansa zniszczenia armii rosyjskiej i realizacji celu politycznego na drodze militarnej.W tej kampanii N drugiej takiej już nie miał - nie potrafił wyczuć powagi chwili.A ta kampania pogrzebała jego szanse.

Co do wojny morskiej- nie miałem na myśli zniszczenie RN i inwazję Albionu,lecz rozluźnienie blokady i skuteczną wojnę handlową wspartą flotą liniową i bazami w Stanach.
Chodzi mi o atak na brytyjski handel,a nie eskadry trójpokładowców - to leżało w zasięgu możliwości floty cesarstwa - wspartego korsarzami - także tymi zza oceanu.
Brytyjczycy musieli nie tylko blokować porty Francji - aby korzystać z panowania na morzu MUSIELI chronić swój handel.Tu leżała szansa N (za Wieczorkiewiczem)
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #168

     
JanKazimierzWaza
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.020
Nr użytkownika: 100.202

 
 
post 13/03/2017, 14:11 Quote Post

QUOTE(dammy @ 12/03/2017, 19:57)

*


QUOTE
Na początek Holendrzy spuścili Anglikom parę razy łomot. Holandię złamały dopiero kampanie wojsk i zwycięstwa floty Ludwika XIV.

Wojna 1652-1654 admirał Robert Blake praktycznie w pojedynkę pokonał Holendrów zmuszając do uznania aktu nawigacyjnego więc na początek nie widzę tu łomotu

QUOTE
Teza udowadniająca nieznajomość tego co się pisze. Proszę poczytać o przebiegu wojny o "ucho Jenkinsa" czy np: o warunkach pokoju w Akwizgranie w 1748 roku.

Pierwsze zdanie powtórzę za rozmówcą a dalej: proszę przeczytać o powstaniach w Katalonii i Portugalii oraz o kryzysie gospodarczo-społecznym począwszy od lat 20 tych XVII-wieku (marazm i nieproduktywność społeczeństwa, zanik klasy średniej, brak wykorzystania ziemi ornej w niektórych rejonach sięgający nawet 50% itd.). Rok 1640 kiedy po raz pierwszy do portów nie zawinął żaden statek z produktami kolonialnymi. Przykładów jest więcej a przykład wojny o ucho Jenkinsa jest fatalny bo Anglicy tą wojnę wyraźnie wygrywali i dopiero przystąpienie Francji do wojny przeciw Anglii w lutym 1744 r. (w sojuszu z Hiszpanią) zmieniło sytuację. Gdyby nie Francuzi byłoby po Hiszpanach
QUOTE
Proszę udowodnić, że flota francuska w latach 70-tych i 80-tych XVII wieku była słabsza od angielskiej, a holenderska od angielskiej w połowie XVII wieku.

Proszę udowodnić, że tak nie było
 
User is offline  PMMini Profile Post #169

     
dammy
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.384
Nr użytkownika: 99.933

Adam Marks
Zawód: wiele zawodow
 
 
post 14/03/2017, 2:08 Quote Post

QUOTE(JanKazimierzWaza @ 13/03/2017, 15:11)
Wojna 1652-1654 admirał Robert Blake praktycznie w pojedynkę pokonał Holendrów zmuszając do uznania aktu nawigacyjnego więc na początek nie widzę tu łomotu


Wojna skończyła się druzgocącymi klęskami pod Dungeness i Livorno. Trzeba mieć sporo samozaparcia żeby pisać o dominacji brytyjskiej 1588-1922. Proszę skomentować i nie uciekać z odpowiedzią przebieg drugiej wojny holendersko angielskiej. Trzeba pamiętać też o Francji w tamtym okresie.

QUOTE
Pierwsze zdanie powtórzę za rozmówcą a dalej: proszę przeczytać o powstaniach w Katalonii i Portugalii oraz o kryzysie gospodarczo-społecznym począwszy od lat 20 tych XVII-wieku (marazm i nieproduktywność społeczeństwa, zanik klasy średniej, brak wykorzystania ziemi ornej w niektórych rejonach sięgający nawet 50% itd.). Rok 1640 kiedy po raz pierwszy do portów nie zawinął żaden statek z produktami kolonialnymi.


Wiem doskonale o tym co jest pisane. Tylko przedmówca twierdził, że Hiszpania przestała się definitywnie liczyć jako potęga. W XVIII była potęgą. Dlaczego kolega nie odniósł się traktatu z Akwizgranu. Proszę nie uciekać z odpowiedzią: Dlaczego Wlk. Brytania została zmuszona do oddania Florydy Hiszpanom w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych? Proszę pamiętać, że dyskutujemy tu na temat czy Hiszpania liczyła się w Europie. XVII wiek gospodarczo dla Hiszpanii to był kanał. Przyznaję, ale XVIII wiek mimo przygód był sukcesem.

QUOTE
Przykładów jest więcej a przykład wojny o ucho Jenkinsa jest fatalny bo Anglicy tą wojnę wyraźnie wygrywali i dopiero przystąpienie Francji do wojny przeciw Anglii w lutym 1744 r. (w sojuszu z Hiszpanią) zmieniło sytuację. Gdyby nie Francuzi byłoby po Hiszpanach.


Traktat w Akwizgranie. Do poczytania. Francja jakoś bardzo Hiszpanom nie pomogła. A może warto poczytać o obronie Cartageny?

QUOTE
Proszę udowodnić, że tak nie było


Nie Kolego. Stwierdziłeś:

CODE
W okresie 1588-1922 nie widzę mocarstwa, które mogłoby się z Anglikami równać


Ty musisz udowodnić. To Twoja teza. Powiedziałem sprawdzam.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #170

     
feldwebel Krzysztof
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 730
Nr użytkownika: 56.377

Krzysztof Czarnecki
Stopień akademicki: mgr
 
 
post 14/03/2017, 9:30 Quote Post

Napisał "nie widzę", a nie "nie było". Nie musi nic udowadniać, to jego subiektywne wrażenie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #171

     
matigeo
 

Wielki książę Halicko-Włodzimierski
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.736
Nr użytkownika: 66.052

Mateusz Slawinski
Stopień akademicki: inzynier
 
 
post 14/03/2017, 13:29 Quote Post

W zasadzie największą porażką "Laponeona" było to, że stworzony przez niego system zawalił się z hukiem na długo przed śmiercią.
 
User is offline  PMMini Profile Post #172

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 14/03/2017, 13:32 Quote Post

QUOTE
Napisał "nie widzę", a nie "nie było". Nie musi nic udowadniać, to jego subiektywne wrażenie.

Wieczorkiewicz widział - jako przykład podał fakt,że w XVIIIw Anglicy zdobyczne okręty francuskie wcielali,a Francuzi zdobyczne okręty angielskie rozbierali.Francja przegrywała nie jakością floty ale polityką i systemem awansu dowódców.
Dla czasów N - pasuje jak ulał
smile.gif
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #173

     
JanKazimierzWaza
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.020
Nr użytkownika: 100.202

 
 
post 14/03/2017, 16:45 Quote Post

QUOTE(dammy @ 14/03/2017, 2:08)

*


QUOTE
Proszę skomentować i nie uciekać z odpowiedzią przebieg drugiej wojny holendersko angielskiej. Trzeba pamiętać też o Francji w tamtym okresie.

Ależ teraz Kolega odwraca kota ogonem. Właśnie odniosłem się do słów Kolegi, że cytuję "Na początek Holendrzy spuścili Anglikom parę razy łomot." Wykazałem, że na początek czyli w latach 1652-54 wojna to raczej klęska Holendrów. Co do lat 1665-67 i 1672-74 to rzeczywiście Holendrzy dzielnie walczyli więc proszę nie przekręcać moich słów

QUOTE
Wiem doskonale o tym co jest pisane. Tylko przedmówca twierdził, że Hiszpania przestała się definitywnie liczyć jako potęga. W XVIII była potęgą. Dlaczego kolega nie odniósł się traktatu z Akwizgranu. Proszę nie uciekać z odpowiedzią: Dlaczego Wlk. Brytania została zmuszona do oddania Florydy Hiszpanom w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych? Proszę pamiętać, że dyskutujemy tu na temat czy Hiszpania liczyła się w Europie.

Kolega widzi tam słowo "definitywnie" bo ja nic takiego w swojej wypowiedzi nie znalazłem więc znów proszę nie przekręcać. A co do Akwizgranu to była to porażka Anglii dzięki Francuzom a nie Hiszpanom wszak Hiszpanie stracili Gibraltar i Minorkę. Podobnie w wojnie o niepodległość USA Hiszpanie wykorzystali jedynie klęskę wojenną Anglików w walce przede wszystkim z USA i Francją. Wniosek: Hiszpania ładnie umiała podpinać się pod sukcesy innych. Gdzie tu mocarstwowość i prestiż?

QUOTE
Francja jakoś bardzo Hiszpanom nie pomogła. A może warto poczytać o obronie Cartageny?

A może warto poczytać o Puerto Bello (1740) tu już Hiszpanie nie byli tak skuteczni

QUOTE
Ty musisz udowodnić

Nie Kolego, nie muszę. Ewentualnie mogę
 
User is offline  PMMini Profile Post #174

     
dammy
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.384
Nr użytkownika: 99.933

Adam Marks
Zawód: wiele zawodow
 
 
post 14/03/2017, 20:54 Quote Post

QUOTE(JanKazimierzWaza @ 14/03/2017, 17:45)
Ależ teraz Kolega odwraca kota ogonem. Właśnie odniosłem się do słów Kolegi, że cytuję "Na początek Holendrzy spuścili Anglikom parę razy łomot." Wykazałem, że na początek czyli w latach 1652-54 wojna to raczej klęska Holendrów. Co do lat 1665-67 i 1672-74 to rzeczywiście Holendrzy dzielnie walczyli więc proszę nie przekręcać moich słów


Przegrane przez Anglików bitwy morskie pod Dungeness i Livorno odbyły się w trakcie pierwszej wojny. I o nie mi chodziło. Jak przebieg drugiej wojny ma się do dominacji morskiej Anglii?

QUOTE
Kolega widzi tam słowo "definitywnie" bo ja nic takiego w swojej wypowiedzi nie znalazłem więc znów proszę nie przekręcać. A co do Akwizgranu to była to porażka Anglii dzięki Francuzom a nie Hiszpanom wszak Hiszpanie stracili Gibraltar i Minorkę. Podobnie w wojnie o niepodległość USA Hiszpanie wykorzystali jedynie klęskę wojenną Anglików w walce przede wszystkim z USA i Francją. Wniosek: Hiszpania ładnie umiała podpinać się pod sukcesy innych. Gdzie tu mocarstwowość i prestiż?


Kiedy Hiszpanie je stracili? Przecież to nie ta wojna. Zresztą Minorkę ostatecznie odzyskali w 1803 roku. Wojna o ucho toczyła się w trakcie zadymy o sukcesję w Austrii. I Wielka Brytania nie była przecież jedynym przeciwnikiem Hiszpanów. A w wyniku pokoju Hiszpania coś niecoś w Italii zyskała. Na Florydzie też wojska hiszpańskie podczas wojny o niepodległość Stanów wylądowały. Trudno nie zaliczyć Hiszpanii za mocarstwo. Może to Francja nie była, ale swój potencjał miała. Kończę ten OT. Widzę, że Kolegi nie przekonam.

Ten post był edytowany przez dammy: 14/03/2017, 20:56
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #175

     
Piner
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 99.876

Pawel Jez
Zawód: Kasjer
 
 
post 17/04/2017, 19:22 Quote Post

Największą porażką Napoleona była kampania iberyjska.

Oczywiście Lipsk i Waterloo to najsłynniejsze przykłady i sam się z tymi przykładami zgadzam aczkolwiek podwaliny pod owe klęski upatruję w wspomnianej kampanii, która:
- Wiązała znaczną część sił francuskich
- Napoleońska zasada generalnej bitwy nie mogła przynieść sukcesu zważywszy na stosowanie przez Hiszpanów taktyki partyzanckiej.
- Kiedy Napoleon w Hiszpanii odnosił sukcesy, to były zaprzepaszczane przez jego marszałków którzy nie radzili sobie z siłami Wellingtona.
- Była rysą na wizerunku Cesarstwa boga wojny i poważnie rzutowała na stosunki z carem Aleksandrem II.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #176

     
Piro
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.723
Nr użytkownika: 8.580

Stopień akademicki: mgr
Zawód: Dokladajacy do Kotla
 
 
post 30/04/2017, 17:52 Quote Post

QUOTE
- Była rysą na wizerunku Cesarstwa boga wojny 


Tu zgoda

QUOTE
poważnie rzutowała na stosunki z carem Aleksandrem II.


Prawie po 50-ciu latach Napoleon III szturmował Sewastopol za bęcki Napoleona I
na iberyjskich polach poniesione?
smile.gif
Chyba cara nieco przestrzeliłeś
pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #177

     
Piner
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 160
Nr użytkownika: 99.876

Pawel Jez
Zawód: Kasjer
 
 
post 1/05/2017, 9:33 Quote Post

QUOTE(Piro @ 30/04/2017, 18:52)


QUOTE
poważnie rzutowała na stosunki z carem Aleksandrem II.


Prawie po 50-ciu latach Napoleon III szturmował Sewastopol za bęcki Napoleona I
na iberyjskich polach poniesione?
smile.gif
Chyba cara nieco przestrzeliłeś
pozdrawiam
*



Może źle to trochę napisałem. Chodziło mi iż kwestia iberyjska wzmagała nastroje anty-napoleońskie na dworze carskim. Wszak owe stosunki pogorszyły się jeszcze przed nieszczęsną wyprawą 1812 roku. Kampania iberyjska dołożyła do tego swą cegiełkę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #178

     
Zawisza Szary
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 10
Nr użytkownika: 101.951

Michal Ziemski
Stopień akademicki: magister
Zawód: ksiêgowy
 
 
post 13/07/2017, 11:19 Quote Post

Bitwę zawsze można wygrać lub przegrać - to co liczy się bardziej to strategia - ogólny obraz zwycięstw i porażek. Niektóre decyzje strategiczne Napoleona spowodowały, że porządek, jaki ustanowił w Europie załamał się i ostatecznie cesarz przegrał a więc nie ta czy inna bitwa. Taką decyzją było wkroczenie do Hiszpanii, gdzie duża część sił się po prostu wykrwawiła. Po kampanii rosyjskiej runął mit o niezwyciężoności Napoleona. Poza tym mnóstwo wojska było trzymane w twierdzach na całym obszarze Europy - zarówno Francji, jak i jej satelitów. Było to przeszło 400 tys. osób, dokładnie tyle, ile poległo lub dostało się do niewoli do kampanii rosyjskiej. Gdyby wyprowadzić te siły w pole to historia wyglądałaby zupełnie inaczej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #179

     
Cambronne
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 2
Nr użytkownika: 102.073

Mikolaj Kurzawski
 
 
post 23/07/2017, 5:52 Quote Post

Moim zdaniem, jeśli chodzi o bitwy to z pewnością Lipsk, lecz największa i ecydującą porażką, która przesądziła losy wojen napoleońskich jest oczywiście kampania Rosyjska
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #180

12 Strony « < 10 11 12 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej