|
|
Lekcja Historii - ziarno nienawiści
|
|
|
|
QUOTE(Czarny Smok @ 21/03/2011, 13:16) Spośród gwiazd całego NSDAP to tylko Hitler był Austriakiem.
O Austriakach jako narodowości możemy mówić dopiero od 1945, kiedy większość mieszkańców tego kraju przestało deklarować niemieckość. Zauważ, że we wszelkich opracowaniach główną narodowość Austro-Węgier określa się jako Niemców. W sumie to ciekawy wybieg a przecież tak dużo ich poparło Anschuss i hitleryzm.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W sumie to ciekawy wybieg a przecież tak dużo ich poparło Anschuss i hitleryzm.
Według oficjalnych danych w referendum ponad 99% Austriaków poparło anschluss. Oczywiście nie wolno bezkrytycznie uznać tych danych. Prawdopodobnie na ten wynik miała ogromny wpływ świetnie zorganizowana propaganda niemiecka, silne wpływy austriackich hitlerowców i likwidacja opozycji i postawienie Austriaków przed faktem dokonanym. Ale i tak zdecydowana większość obywateli późniejszej Marchii Wschodniej była za przynależnością do III Rzeszy
|
|
|
|
|
|
|
|
Ależ moim skromnym zdaniem nazizm nie jest immanentnie związany z niemieckością tylko z czymś, co można określić jako ideologia czynu, które to pojęcie Trompie jako czytelnik oraz aktywny dyskutant wątku "Królestwo Kongresowe" z pewnością poznałeś. Taka choroba dotyka narody czy społeczności, w których istnieje grupa będąca niejako w stanie zawieszenia - w przypadku Niemiec chociażby młodzież dotknięta wówczas strukturalnym bezrobociem. Swoje odmiany ideologii czynu mieli Japończycy, Włosi, mieliśmy także i my (zachowując wszystkie proporcje). Problem polega na możliwościach destrukcji względnie autodestrukcji jaką owa ideologia wcielona w życie jest w stanie wygenerować. W przypadku Niemiec możliwości takie były dość spore. Oczywiście, w żaden sposób nie zwalnia to ich od odpowiedzialności, ale utożsamianie wprost nazizmu z Niemcami (o ile trafne w rozumieniu "made in") jako czegoś co wyrasta wprost z niemieckości jest nadużyciem i wzmaga w nas nieuzasadniony błogostan, że nam, względnie komuś innemu nie da się takiego wirusa zaszczepić. Tym samym zastrzeżenia użytkowniczki - założycielki rozumiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(chassepot @ 29/03/2011, 11:49) Ależ moim skromnym zdaniem nazizm nie jest immanentnie związany z niemieckością tylko z czymś, co można określić jako ideologia czynu, które to pojęcie Trompie jako czytelnik oraz aktywny dyskutant wątku "Królestwo Kongresowe" z pewnością poznałeś. Ależ oczywiście, chassepocie. Nie ja też,m jeśli dobrze pamiętam, przypisałem Niemcom wyłączną skłonność do nazizmu. Tyle, że u nich w końcu lat 20. padł na wyjątkowo podatny grunt, wsparty do tego ową "niemieckością", wyrosłą z pruskiej buty.
CODE W przypadku Niemiec możliwości takie były dość spore. Oczywiście, w żaden sposób nie zwalnia to ich od odpowiedzialności, ale utożsamianie wprost nazizmu z Niemcami (o ile trafne w rozumieniu "made in") jako czegoś co wyrasta wprost z niemieckości jest nadużyciem i wzmaga w nas nieuzasadniony błogostan, że nam, względnie komuś innemu nie da się takiego wirusa zaszczepić.
Powiedzmy, że Niemcy byli bardziej podatni na takie wynalazki, podobnie, jak Japończycy-a kryzys dodatkowo osłabił odporność, zwaną przez niektórych "człowieczeństwem"...
|
|
|
|
|
|
|
|
Problem jest w tym, że Niemcy protestują, gdy mówi się na przykład tak:
Niemcy mordowali Żydów w Oświęcimiu, bo byli to naziści. Niemcy planowali Niemiec po Ural, bo byli to naziści. Niemcy zburzyli Warszawy, tylko źli naziści.
Niemcy zaczynają uważać ludzi pokroju Hitlera, Himmlera czy Franka nie za Niemców, tylko za nazistów. A przecież sami demokratycznie ich wybrali.
Ten post był edytowany przez Czarny Smok: 29/03/2011, 23:57
|
|
|
|
|
|
|
|
Vitam
Problem jest w tym, że Niemcy protestują, gdy mówi się na przykład tak: (Czarny Smok)
Jesteś pewny, że nie chciałeś napisać ...Niemcy nie protestują...?
|
|
|
|
|
|
|
|
Poprawiam. Usunąłem to "nie".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mumla @ 15/03/2011, 17:06) Nauczycielka powiedziała: "Obozy pracy, jak i obozy zagłady na naszym terenie powstawały z inicjatywy Niemców", na co ja odpowiedziałam, że nie Niemców, ale hitlerowców, nazistów. Wywołałam burzę! O tym, mówi się już nawet na szkolnych korytarzach i w autobusie! Nie miałam, możliwości się bronić, słyszałam tylko ironiczne wypowiedzi w stylu: "A co to byli Amerykanie?" - załamuje ręce. Nauczycielka poparła, (podkreślam słowo) CAŁKOWICIE resztę klasy, wrzucając wszystko do jednego worka z nazwą: "to zrobili Niemcy". Przypomina mi się inscenizacja bodaj bitwy pod Trafalgarem. Poczucie dobrego smaku kazało jakiemuś komisarzowi wymusić na uczestnikach imprezy, aby to nie byli Francuzi i Anglicy, tylko niebiescy i czerwoni.
QUOTE(Erich @ 16/03/2011, 16:21) Całkowicie zgadzam się z Mumią. Trzeba walczyć ze stereotypami: NIE KAŻDY NIEMIEC TO NAZISTA. To właśnie jest w tym wszystkim najgorsze.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety, trzeba walczyć ze stereotypami, które szkodzą. Ale fakt historyczny na zawsze pozostanie faktem, że to niemieccy naziści odpowiadają za obozy. Niemieccy, bo byli Niemcami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze w zyciu nie spotkalem Niemca ktory by sie nie oburzal na "nazistow". To taka wymowka na wszystko="...to nie my, niemcy, tylko oni wszystkiemu sa winni- brzydcy i niedobrzy nazisci...". To jest z tej samej polki co: - to nie moja wina ze po pijaku przejechalem ta dziewczynke, to wina tego brzydkiego alkoholu. -to nie moja wina ze okradlem rodzine, to wina tej niedobrej heroinki na ktora potrzebuje kasy. -itp. Niemcy, w histori, nigdy nie sprawiali na mnie wrazenia delikatnego narodu lubujacego pokoj. Siali, sieja i beda siali zamieszanie- tylko zawsze bedzie jakas wymowka. Maja to "ziarno nienawisci" w genach. Oni sami na takie stereotypy ciezko i z uporem sobie zapracowali. A jak dostana po pysku to "sorry"...ale tylko do nastepnego razu, do nastepnej szansy, do nastepnego Adolfa...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja jednak powiedziałbym, ze militaryzacja w Niemczech, przynajmniej tych XIX w. i do 1945 r., wiąże się z główna rolą Prus w Niemczech. Inne państwa niemieckie nie były tak zmilitaryzowane, na dodatek nie były tak agresywno-ekspansywne.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 30/03/2011, 23:09) Ja jednak powiedziałbym, ze militaryzacja w Niemczech, przynajmniej tych XIX w. i do 1945 r., wiąże się z główna rolą Prus w Niemczech. Inne państwa niemieckie nie były tak zmilitaryzowane, na dodatek nie były tak agresywno-ekspansywne.
Zgadzam się, choć inne kraje podchwyciły dość łatwo militarystyczne hasełka a jądro nazizmu ulokowało się w katolickiej i spokojnej Bawarii, co jest zresztą wodą na młyn dla "antykatoli". Np. Kora kiedyś wypomniała papieżowi, że przesiakł w dzieciństwie wszystkim co najgorsze.
Ten post był edytowany przez karolz77: 31/03/2011, 6:27
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 31/03/2011, 0:09) Ja jednak powiedziałbym, ze militaryzacja w Niemczech, przynajmniej tych XIX w. i do 1945 r., wiąże się z główna rolą Prus w Niemczech. Inne państwa niemieckie nie były tak zmilitaryzowane, na dodatek nie były tak agresywno-ekspansywne. Ja jednak sięgnąłbym dużo bardziej w przeszłość niż XIX wiek. Powiedziałbym, że IX.
QUOTE(karolz77 @ 31/03/2011, 7:16) Np. Kora kiedyś wypomniała papieżowi, że przesiakł w dzieciństwie wszystkim co najgorsze. Nie ma co się opinią jakiejś tam Kory przejmować. Jako członek komitetu honorowego kandydata na prezydenta Komorowskiego nie potrafiła uzasadnić dlaczego akurat za nim się opowiada...
Pozdrawiam!
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|