|
|
Powstanie Tuaregów
|
|
|
|
Od stycznia w Mali trwa kolejne (5 już) powstanie Tuaregów. Bogatsi o doświadczenie i broń z Libii Tuaregowie odnieśli dotąd pasmo sukcesów a malijska armia nie jest w stanie stawić im czoła. Co do odróżnia tą wojnę od poprzednich to to że Tuaregowie nie unikają już walk w mieście. Żeby było ciekawiej w Mali miały dziś miejsce próba/zamach stanu. http://konflikty.wp.pl/kat,1020223,title,Z...ml?ticaid=1e21c
Jak sądzicie czy tym razem uda się Tuaregom odnieść zwycięstwo?
Ten post był edytowany przez Szalony Koń: 21/03/2012, 19:25
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz może Szalony koniu czego żądają Tuaregowie? Władzy w Mali? Autonomii? Niepodległości?
|
|
|
|
|
|
|
|
Chcą utworzenia Azawadu, niepodległego, tuareskiego państwa która ma zajmować cały teren na północ i zachód od tego zwężenia w Mali.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z tego co czytałem istnieje konflikt pomiędzy użytkowaniem ziemi półpustynnej przez rolników i nomadów. Przez wieki nomadowie dominowali, więc po utworzeniu państw rolnicy sobie to odbili spychając Tuaregów wprost na pustynię.
QUOTE(Szalony Koń @ 21/03/2012, 21:28) Chcą utworzenia Azawadu, niepodległego, tuareskiego państwa która ma zajmować cały teren na północ i zachód od tego zwężenia w Mali.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli wygląda na to że Afryka dalej dzieli się na coraz mniejsze państewka. Ciekawe czy ewentualne zwycięstwo Tuaregów w Mali nie zmobilizuje do działania ich pobratymców z innych krajów Północnej Afryki?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jak już to północ i wschód.
Racja, mój błąd.
Skoro zamachowcom nie udało się zabić lub pojmać prezydenta powstaje pytanie czy pójdą na jakąś ugodę czy może dojdzie do walk między stronnikami prezydenta a wojskowych. Jeśli to drugie to trudno sobie wyobrazić lepszą sytuację dla Tuaregów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Powstanie Tuaregów jeszcze bardziej zaogni sytuację w Mali a w pokojowe zakończenie konfliktu bym nie wierzył.W Afryce większość zamachów stanu prowadzi albo do wojny domowej albo do jakiejś dyktatury wojskowej w kraju(a często do obydwu). Wygląda no to że Tuaregowie nie mogą nie wykorzystać tak sprzyjających okoliczności i uda im się wywalczyć niepodległość.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ciekawe czy ewentualne zwycięstwo Tuaregów w Mali nie zmobilizuje do działania ich pobratymców z innych krajów Północnej Afryki? Anasurimbor
To są powracający żołnierze z Libii. Z wojny uczynili oni swój zawód. Wątpię aby popuścili w Mali. Druga sprawa, jak zachowa się Francja. Jeżeli wesprze odpowiednio nowy rząd malijski to Tuaregowie przegrają. Może też wesprzeć zwolenników obalonego prezydenta Toure. Wtedy chaos w kraju jest pewny.
|
|
|
|
|
|
|
|
Opcja z zaangażowaniem Francji nie jest taka nierealna - nad Sekwaną mieszka sporo Malijczyków, a Sarkozy z pewnością nie zechce pogardzić ich potencjalnymi głosami...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE To są powracający żołnierze z Libii. Z wojny uczynili oni swój zawód. Wątpię aby popuścili w Mali. Druga sprawa, jak zachowa się Francja. Jeżeli wesprze odpowiednio nowy rząd malijski to Tuaregowie przegrają. Może też wesprzeć zwolenników obalonego prezydenta Toure. Wtedy chaos w kraju jest pewny.
http://www.reuters.com/article/2012/03/22/...RE82L0L82012032
Oficjalnie Francja zdaje się nie popierać nowego reżimu.
|
|
|
|
|
|
|
|
Francja nie popiera werbalnie junty. Ale realnie to jak na razie zawiesila tylko(oficjalnie) wspolprace wojskowa z Mali...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|