|
|
Wywiad wojskowy II RP, Kto wiedział więcej, Polacy czy Niemcy?
|
|
|
|
QUOTE(dlspicy @ 10/04/2010, 23:51) I co Ty na to? Francuci mieli "taki wywiad", a tu proszę bardzo, dopuścili się takiego zaniedbania, takiej wpadki. Pozdrawiam. Wywiad nie służy do ochrony informacji niejawnych, lecz do ich zdobywania. Przecieki prasowe były świadome i wiadomo gdzie skierowane.
Pozdrawiam poldas372
|
|
|
|
|
|
|
|
Poniższy cytat nie wiąże się aż tak z wywiadem, jednakże pokazuje "wadę systemu ochrony tajemnic" Wojska Polskiego
QUOTE ...Oddział II SG przez bardzo długi okres (kilku miesięcy 1939 r) nie mógł otrzymać informacji o odcinkach planowanych działań polskich armii, co wpłynęło na znaczne opóźnienie prac mobilizacyjnych kadry oraz agentury wywiadu i kontrwywiadu. Kolejny przykład: jeden z dowódców Okręgu Korpusu dowiedział się o przeprowadzonych na podległym mu terenie - pracy fortyfikacyjnych (nie znanych mu oficjalnie) od ... prywatnych dostawców materiałów budowlanych. Cytat za. H. Ćwięk, Obrona Śląska przed wpływami wywiadu niemieckiego w latach 1933 - 1939, s. 134 - 135
|
|
|
|
|
|
|
|
Oddział II nie musiał takich informacji otrzymywać; On je miał. W tym zakresie źródłowym (moim zdaniem) Ćwięk jest warty poddania analizie.
Pozdrawiam poldas372
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wywiad nie służy do ochrony informacji niejawnych, lecz do ich zdobywania. Przecieki prasowe były świadome i wiadomo gdzie skierowane. Witam serdecznie. Zgodzę się, że przecieki prasowe są świadome, ale jeśli jednak mógłbyś napiać, gdzie były skierowane te francuskie przecieki z lutego 1921 r.? Bo mnie akurat nie wiadomo. Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(dlspicy @ 13/04/2010, 18:24) Witam serdecznie. Zgodzę się, że przecieki prasowe są świadome, ale jeśli jednak mógłbyś napisać, gdzie były skierowane te francuskie przecieki z lutego 1921 r.? Bo mnie akurat nie wiadomo. Pozdrawiam. Rzecz jasna w stronę Republiki Weimarskiej,aby ją zdyscyplinować w kwestii reparacji wojennych. Dla Polski również były one korzystne w kontekście sporu o Górny Śląsk. Ponadto w tym samym czasie toczyły się negocjacje traktatowe z Rosją Sowiecką, dzięki czemu przecieki te bynajmniej nie osłabiały naszej pozycji, a wręcz przeciwnie.
Pozdrawiam poldas372
|
|
|
|
|
|
|
|
W temacie mogę dodać, że z tego co wiem, duży błąd popełniła sanacja po śmierci Piłsudskiego likwidując prawie cała siatkę na terenie III Rzeszy, według innych źródeł pozostali oni tylko uśpieni.
Tu jest za to trochę informacji o rekrutacji itp. Oddział II Sztabu Głównego w latach 1921-1939, w: Biuletyn Wojskowej Służby Archiwalnej nr 28, 2006
|
|
|
|
|
|
|
Pająk
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 75.649 |
|
|
|
|
|
|
Temat warty odświeżenia. W ostatnim czasie nasza wiedza na temat konfrontacji wywiadu polskiego i niemieckiego w okresie II RP się powiększyła, a to dzięki nowym publikacjom. Oprócz już wcześniej wpisanych warte polecenia są np.:
* H. Ćwięk, Rotmistrz Sosnowski. As wywiadu Drugiej Rzeczpospolitej, Warszawa 2010.(przedstawia działalność asa polskiego wywiadu. Działał na obszarze Niemiec)
* A. Pepłoński, Wojna o tajemnice. W tajnej służbie Drugiej Rzeczypospolitej 1918-1944, Warszawa 2011 (synteza działalności polskiego wywiadu)
* P. Kołakowski, Czas próby. Polski wywiad wojskowy wobec groźby wybuchu wojny w 1939 roku, Warszawa 2011 (nowość!!! książka opisuje zmagania wywiadowcze ostatnich dni pokoju)
no i oczywiście starsze książki np. * L. Gondek, Wywiad polski w III Rzeszy 1933-1939. Zarys struktury, taktyki i efektów obronnego działania, Warszawa 1982
* W. Kozaczuk, BITWA O TAJEMNICE. Służby wywiadowcze Polski i Rzeszy Niemieckiej 1922-1939, Warszawa 1969
odnośnie Pomorza np.
* H. Kopczyk, Niemiecka działalność wywiadowcza na Pomorzu 1920-1933, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1970
Nasz wywiad był całkiem niezły. Na uwagę zasługuje Ekspozytura nr 3 w Bydgoszczy kierowana przez mjr. J.H. Żychonia. Najsłynniejsza akcja prowadzona przez jej agentów to akcja "Wózek". Prof. W. Jastrzębski pisał na temat samej ekspozytury jak i jej szefie.
|
|
|
|
|
|
|
Janek1234
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 75.650 |
|
|
|
|
|
|
Jeśli chodzi o sprawy na Pomorzu to polecam: A. Jendrzejewski, Polski wywiad wojskowy w Wolnym Mieście Gdańsku, [w:] Wywiad wojskowy II Rzeczypospolitej, pod red. P. Kołakowskiego i A. Pepłońskiego, Kraków 2011. http://www.wydawnictwoavalon.pl/index.php?...cchk=1&Itemid=2 Artykuł ten jest częścią doktoratu obronionego przez autora artykułu. Przedstawia w nim funkcjonowanie polskich służb informacyjnych w konfrontacji z m.in. niemieckim szpiegostwem na obszarze Wolnego Miasta Gdańska. Szczegółowo wykazał struktury wywiadu oraz zadania stawiane przed ekspozyturą w tym tak ważnym mieście.
|
|
|
|
|
|
|
|
http://www.patriota.pl/?id=4 musze chyba zmienic swoja opinie... Wynika z niego bowiem, ze nasz wywiad w zasadzie w ogóle nie był przygotowany do wojny! Nie dość, że nic nie wiedzieliśmy o Niemcach, to w dodatku nasz kontrwywiad okazał sie zupełnie nieskuteczny (Niemcy nie posiadali szczegółowych danych jedynie o 2 polskich jednostkach a dane wywiadowcze aktualizował codziennie!!!) Napiszcie coś "dla pokrzepienia serc" o naszych sukcesach wywiadowczych,
[/quote][QUOTE]
Nic bardziej mylnego. Polacy w wywiad "inwestowali" nie tylko dużo kasy, ale i "strategii". I to już od 1920r.. Wystarczy wspomnieć, że marsz. Piłsudski stenogram z narady najwyższego dowództwa Armii Czerwonej w Kijowie (dotyczącej najazdu na Polskę i dalej, Europę) miał do wglądu już w TRZY DNI po tej naradzie. Niech ktoś poda przykład innego wywiadu, który działałby równie sprawnie i SKUTECZNIE. A bajki o Niemcach? Mieli w Sztabie Generalnym WP majora, którego złowili "na hazard". I nic więcej. A skuteczność Niemców? To legenda. Owszem, 5-ta kolumna w Polsce i samoloty zwiadowcze bez trudu lokalizowały posuwające ślimaczo się ku linii frontu polskie jednostki. Ale to ŻADEN SUKCES. Nie potrafili np. odkryć długiej produkcji karabinu przeciwpancernego "Urugwaj". A przecież trafiał on do dziesiątek jednostek WP. "Nacięli się" na bunkry pod Wizną, choć jeden most pontonowy "załatwił by sprawę". Szukali potem listy polskich szpiegów w ZSRR, bo sami mogli tylko marzyć o takiej ich liczbie na tym terenie.... Zresztą paradoksalne, ale Polacy NAJBARDZIEJ współpracowali do 1.9.1939r. z wywiadem....Japonii. Oczywiście przeciw ZSRR. I słusznie. Bo nasi zachodni "sprzymierzeńcy" już wtedy (i nigdy przedtem) nie byli dla polskich władz wiarygodni. A obóz treningowy dywersantów w Balicach pod Krakowem? Szkolono tu zarówno Czeczeńców wysadzających okupacyjne posterunki rosyjskie na Kaukazie, jak i Żydowskich bojowników wysadzających angielskie posterunki i hotele w Palestynie... Mało przykładów ???
|
|
|
|
|
|
|
Baron_Grzegorz
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 74.811 |
|
|
|
baron |
|
Stopień akademicki: dr |
|
Zawód: nauczyciel |
|
|
|
|
Do tego dorzucę rozpracowanie poligonów broni V na wyspie Uznam. A wcześniej (lata 30.) akcja "Wózek" kiedy to wykradaliśmy korespondencję niemiecką z transportów kolejowych przemierzających polski korytarz. Później była ona fotografowana i tą samą drogą zwracana. W akcji brali udział włamywacze i kolejarze. Do wybuchu wojny Niemcy o tym nic nie wiedzieli. Inny przykład to Wiktor Katlewski - urzędnik pracujący w strukturach marynarki wojennej, który na bieżąco przekazywał oryginały i foty dokumentów. W latach 20. rozpracowanie policji gdańskiej, która oparta była na pracownikach Abwehrstelle Królewiec. A to niemiecki wywiad. takich przykładów mamy mnóstwo.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Baron_Grzegorz @ 6/12/2011, 17:23) Do tego dorzucę rozpracowanie poligonów broni V na wyspie Uznam. A wcześniej (lata 30.) akcja "Wózek" kiedy to wykradaliśmy korespondencję niemiecką z transportów kolejowych przemierzających polski korytarz. Później była ona fotografowana i tą samą drogą zwracana. W akcji brali udział włamywacze i kolejarze. Do wybuchu wojny Niemcy o tym nic nie wiedzieli. Inny przykład to Wiktor Katlewski - urzędnik pracujący w strukturach marynarki wojennej, który na bieżąco przekazywał oryginały i foty dokumentów. W latach 20. rozpracowanie policji gdańskiej, która oparta była na pracownikach Abwehrstelle Królewiec. A to niemiecki wywiad. takich przykładów mamy mnóstwo. [QUOTE] Dodam, że polski wywiad zdobył jako JEDYNY w czasie dwu wojen światowych niemieckie plany najazdu na własny kraj. Dokonał tego rotmistrz Sosnkowski. Rozkochał w sobie dwie sekretarki z niemieckiego Sztabu Generalnego, które skopiowały i przekazały plan najazdu na Polskę. Ironią losu jest to, że nawet jego przełożeni nie wierzyli, że plany są oryginalne, mimo dostarczenia "próbek". A Niemki żądały za całość dużej kasy. Ostatecznie zorientowano się w Berlinie o ich działalności i zostały stracone. A naszego Asa wymieniono na kilku złapanych niemieckich szpiegów. I jeszcze ciekawostka dotycząca pokłosia współpracy z wywiadem Japonii. Polska (a raczej współpraca z naszym wywiadem) była tam tak bardzo ceniona, że na japońskich paszportach przez cały ZSRR przejechał pociąg z ok. 1500 Żydów. Potem przewieziono ich do Japonii i USA. Zorganizował to polski pułkownik w porozumieniu z ambasadą Japonii. Mimo najazdu na Polskę 17 września, nawet Stalin dbając o dobre stosunki z Japonią, nie zablokował tej akcji. Potem w wielu opracowaniach nazwano to "pociągiem życia". I słusznie.
|
|
|
|
|
|
|
wyszczel
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 75.880 |
|
|
|
Wojciech Skóra |
|
|
|
|
Polecam nową książkę o zmaganiach wywiadów w Wolnym Mieście Gdańsku: Wojciech Skóra, Działalność gdańskiej ekspozytury polskiego wywiadu wojskowego w latach 1920-1930 (Pomorze Zachodnie, Prusy Wschodnie i Wolne Miasto Gdańsk), Poznań 2011, stron 368. http://ksiazkihistoryczne.pl/historia-pols...zytury/p,218299
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Roch @ 7/12/2011, 11:53) Dodam, że polski wywiad zdobył jako JEDYNY w czasie dwu wojen światowych niemieckie plany najazdu na własny kraj. To było przed objęciem władzy przez Hitlera, nie w okresie wojny.
QUOTE(Roch @ 7/12/2011, 11:53) Dokonał tego rotmistrz Sosnkowski. Rozkochał w sobie dwie sekretarki z niemieckiego Sztabu Generalnego, które skopiowały i przekazały plan najazdu na Polskę. Ironią losu jest to, że nawet jego przełożeni nie wierzyli, że plany są oryginalne, mimo dostarczenia "próbek". A Niemki żądały za całość dużej kasy. Ostatecznie zorientowano się w Berlinie o ich działalności i zostały stracone. A naszego Asa wymieniono na kilku złapanych niemieckich szpiegów. Szkoda, że tylko po to aby go oskarżyć o współpracę z niemieckim wywiadem i uwięzić.
Ten post był edytowany przez kris9: 20/12/2011, 13:17
|
|
|
|
|
|
|
Pająk
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 75.649 |
|
|
|
|
|
|
Tuż przed wybuchem wojny niemiecki wywiad zastrzegł, aby istotnych dokumentów nie przekazywać do rąk kobiet. Nie mogły one również ich przenosić. To miała być zasługa i pamiątka po Sosnowskim, który je wykorzystał w pracy wywiadowczej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wg mojej opinii /opieram się na ww. książce o rtm /a właściwie majorze Sosnowskim/ / oraz tym artykule i paroma innymi audycajami programami etc. , których tytułów nie pamiętam, bylismy dobrzy w zbieraniu informacji, ale gorzej było z ich wykorzystaniem, czyli analiza itp. Przecież plan ataku na Polske był wart więcej niż wagon złota /za takie cos w każdym innym wywiadzie mjr Sosnowski byłby obłaskawiony jak morderca smoka, a u nas trafił do kryminału/ , a kierownictwo wywiadu uznało to za fałszywkę. Kolejna rzecz to przejęcie przez Niemców kopii dukumentów wywiadu. O ile mnie moja wiedza przyrodnicza nie myli to papier dosyć łatwo się pali.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|