Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Jesteś Napoleonem - co robisz ?
     
Arkan997
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.320
Nr użytkownika: 93.492

 
 
post 27/02/2018, 16:05 Quote Post

Aby zwiększyć ilość przyszłych rekrutów w armii wprowadzam politykę pronatalizmu, sam robiąc wszystko co mogę by zwiększyć przyrost naturalny.
rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 6/03/2018, 13:01 Quote Post

Ej, ale może zamiast dowcipkować, napisalibyście coś konstruktywnego?

QUOTE(jkobus @ 27/02/2018, 14:41)
A w oczach rozsądnych Francuzów taka propozycja tak, czy inaczej będzie czystym wariactwem...

Dlaczego wariactwem, skoro takie rozwiązanie już wcześniej funkcjonowało w Republice Korsyki?

W ogóle to co sądzicie o zarysowanej przeze mnie wizji: dzięki mojej wiedzy o realnych wydarzeniach z przyszłości i nowoczesnej technice wojennej Francja odnosi ostateczne zwycięstwo nad Wielką Brytanią, Polska odradza się w granicach podobnych do dzisiejszych (plus Wschodnia Galicja i Królewiec), Włochy są zjednoczone o ponad 50 lat wcześniej (jako monarchia konstytucyjna pod egidą np. papieża), złowrogie Prusy są skasowane, Austria i Rosja osłabione, narody bałkańskie szybciej wyzwalają się spod jarzma tureckiego, Irlandia jest niepodległa i niepodzielona, niewolnictwo w koloniach francuskich i holenderskich zakazane a byli czarni niewolnicy równouprawnieni z białymi, pańszczyzna i przywileje stanowe w większości krajów podporządkowanych Francji zniesione, rozwój europejskiego przemysłu przyspieszony, a sytuacja prawna kobiet też jest lepsza. Słowem: większość problemów społeczno-politycznych które zaprzątały Europejczyków i mieszkańców europejskich kolonii w latach 1815-1870 jest rozwiązana. Jak potoczyłyby się dalsze dzieje takiej Europy? Czy działania które podjąłem usunęłyby wszystkie przyczyny przyszłych konfliktów, w tym obu Wojen Światowych?
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
matigeo
 

Wielki książę Halicko-Włodzimierski
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.736
Nr użytkownika: 66.052

Mateusz Slawinski
Stopień akademicki: inzynier
 
 
post 6/03/2018, 13:11 Quote Post

Ta nowoczesna technika wojenna to skąd? Przeniosła się wikipedia, politechniczne książki, współczesny przemysł ciezki itepe?
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 6/03/2018, 13:19 Quote Post

QUOTE(matigeo @ 6/03/2018, 13:11)
Ta nowoczesna technika wojenna to skąd?

Stąd że np. nie odrzucam pomysłów Fultona, wręcz przeciwnie funduję mu pracownię i podsuwam różne pomysły, np. zastąpienie koła łopatkowego w parowcach śrubą okrętową. Innym inżynierom zlecam opracowanie np. kartaczownicy Gatlinga i ulepszenie lokomotywy parowej Richarda Trevithick'a.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
matigeo
 

Wielki książę Halicko-Włodzimierski
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.736
Nr użytkownika: 66.052

Mateusz Slawinski
Stopień akademicki: inzynier
 
 
post 6/03/2018, 13:25 Quote Post

A jak im wytłumaczysz budowę karabinu Gatlinga czy lepszej wersji ciuchci (bo oryginału nie masz i musisz wymyslać z głowy!)? Tym bardziej, że istniejące zakłady produkcyjne robią na bieżaco materiały do ówczesnych broni - do materiałów eksperymentalnych musisz albo zbudować nowe (co potrwa i odbędzie sie metodą prób i błedów), albo przydzielić do tego część z istniejących (co oznacza, ze wyprodukujesz mniej standardowej broni). Nie mówiac o tym, skąd weźmiesz narzędzia do zrobienia tego wszystkiego?
 
User is offline  PMMini Profile Post #20

     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 6/03/2018, 13:34 Quote Post

QUOTE(matigeo @ 6/03/2018, 13:25)
A jak im wytłumaczysz budowę karabinu Gatlinga czy lepszej wersji ciuchci (bo oryginału nie masz i musisz wymyslać z głowy!)? Tym bardziej, że istniejące zakłady produkcyjne robią na bieżaco materiały do ówczesnych broni - do materiałów eksperymentalnych musisz albo zbudować nowe (co potrwa i odbędzie sie metodą prób i błedów), albo przydzielić do tego część z istniejących (co oznacza, ze wyprodukujesz mniej standardowej broni). Nie mówiac o tym, skąd weźmiesz narzędzia do zrobienia tego wszystkiego?

Lol, ale się kolega popisał:
QUOTE
Richard Trevithick (ur. 13 kwietnia 1771 w Illogan, Kornwalia, zm. 22 kwietnia 1833 w Dartford, Kent) – brytyjski inżynier i wynalazca, mechanik i konstruktor, pionier kolei i napędu parowego pojazdów.

W 1801 w Camborne skonstruował pierwszy parowy silnik wysokoprężny, który zastosował w samobieżnym powozie parowym nazwanym „Puffing Devil”. Demonstracja jego jazdy z pasażerami w wigilię Bożego Narodzenia w grudniu 1801 roku uważana jest za pierwszy pokaz środka transportu o napędzie parowym (wcześniej skonstruowany parowy ciągnik Cugnota nie przewoził ludzi ani ładunku). Pojazd ten następnie uległ spaleniu z winy palacza. Trevithick zajmował się następnie głównie budową stacjonarnych silników parowych dla zakładów przemysłowych. Przed 1804 rokiem zbudował pierwszy parowóz szynowy, na bazie swojego silnika pracującego w kopalni Penydarren. W 1803 roku zbudował nowy powóz parowy, na 12 pasażerów, który zademonstrował na ulicach Londynu. 21 lutego 1804 parowozem, ciągnąc pociąg o masie 25 t, z 70 pasażerami, przebył 16 km z huty Penydarren w Merthyr Tydfil do Abercynon w 4 godziny 5 minut. W 1807 roku zaprojektował tunel komunikacyjny pod Tamizą, następnie dźwig parowy, młot parowy i pływający parowy dok. W kolejnych latach dokonał wielu dalszych inwencji: m.in. założył pierwszą przemysłową linię kolejową (południowa Walia), zastosował napęd parowy w rolnictwie, dokonał wynalazków w dziedzinie żeglugi, zbudował maszyny parowe dla górnictwa.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Richard_Trevithick
Zbiorę ekipę najlepszych inżynierów i naukowców owych czasów, zapewnię im wszystko czego potrzebują do pracy i będę udzielał wskazówek. Kartaczownica Gatlinga nie jest jakimś wybitnie skomplikowanym wynalazkiem, narysuję im schemat jej działania.

Ten post był edytowany przez Mort: 6/03/2018, 13:35
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
matigeo
 

Wielki książę Halicko-Włodzimierski
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.736
Nr użytkownika: 66.052

Mateusz Slawinski
Stopień akademicki: inzynier
 
 
post 6/03/2018, 14:04 Quote Post

https://en.wikipedia.org/wiki/Gatling_gun#Basic_design
Oj, chyba jednak jest skomplikowana...
A tych inżynierów weźmiesz skąd i czym im zapłacisz (chociaż na upartego w drugim przypadku można w tym celu grabic Europę...)?
No i jest problem: WB się w końcu zorientuje, czym się bawisz i dojdzie do wyścigu zbrojeń. A oni mają komfort siedzenia na wyspie, z dala od mściwej Europy czekajacej na najmniejsze potknięcie. Oraz nie zaczynają od zera.

EDIT: Żeby nie było, że demoluję temat. Oto moje dwie propozycje (wykluczające się wzajemnie):
1. W Pirenejach i na wschodniej granicy Polski ustawiam sieć fortów. Nie wchodzę do Hiszpanii. Do 1809 na froncie wschodnim bez zmian. Przy najbliższej okazji (po pokonaniu Rosji albo w ramach prowokacji?) likwiduję Prusy. Rosję sobie dokumentnie odpuszczam - jeśli chcą się ze mną bić, niech tu przyjdą - osłaniana przez jakiś "wał wschodni" Wielka Armia ich rozbija. W miare możliwości dogaduję się z Austrią. WB ignoruję - pomijajac pomniejsze potyczki z RN i ew. rozgromienie jakieghos brytyjskiego korpusu.
2. Plan pięcioletni: Nad Bałtykiem buduję wielką flotę. Nie dbam o jej jakośc ani o to, jak pozyskam zasoby - bunkruję się w swoim imperium od Pirenejów po Bug i odpieram sporadyczne ataki. W 1812 próbuję dokonać inwazji WB tym, co mam. Jak się uda, to car powinien siedzieć cicho (o ile wcześniej nie ugrzązł gdzieś w Polsce, z której robie istną Linie Maginota). Jak się nie uda... cóż, wracam do punktu 1.

Ten post był edytowany przez matigeo: 6/03/2018, 23:36
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
jkobus
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 7.397
Nr użytkownika: 65.292

Jacek Kobus
Stopień akademicki: mgr
Zawód: rolnik
 
 
post 7/03/2018, 8:47 Quote Post

QUOTE(Mort @ 6/03/2018, 14:01)
Ej, ale może zamiast dowcipkować, napisalibyście coś konstruktywnego?

QUOTE(jkobus @ 27/02/2018, 14:41)
A w oczach rozsądnych Francuzów taka propozycja tak, czy inaczej będzie czystym wariactwem...

Dlaczego wariactwem, skoro takie rozwiązanie już wcześniej funkcjonowało w Republice Korsyki?


*



Tekst owej konstytucji dostępny tutaj nic o czymś takim nie wspomina. W ogóle nie ma ten dokument rozdziału o prawach obywatelskich (nic dziwnego, nawet w Konstytucji USA "katalog praw" został wprowadzony jako seria poprawek, a nie część integralnego dokumentu; takiego rozdziału nie ma też polska konstytucja 3 maja), jest bardzo zwięzły i dotyczy spraw ściśle administracyjno - podatkowych. Wg anglojęzycznej wiki, powszechne prawo wyborcze dla wszystkich POSIADACZY NIERUCHOMOŚCI wprowadziła druga korsykańska konstytucja, z 1794 roku. Ale czy kobiety mogły posiadać nieruchomości tego nie wiem - nawet, jeśli mogły, co nie jest niemożliwe, to nic z tego nie wynikło, bo ten dokument i tak nigdy nie wszedł w życie i żadnych wyborów na jego podstawie nie przeprowadzono.

Generalnie ten temat nie ma krzty sensu. Wikła się bowiem nieuchronnie w paradoks fizyczno - psychologiczny. Fizyczny - bo jeśli Kolega NAPRAWDĘ wciela się w tego Napoleona Bonaparte, którego znamy np. z literatury niejakiego Waldemara Łysiaka - i próbuje coś zmienić - to zachodzi i to, obawiam się, na bardzo dużą skalę, tzw. "paradoks pradziadka", typowy dla podróży w czasie wg "interpretacji kopenhaskiej". Jeśli na skutek wprowadzonych zmian Kolega się nie urodzi - to nie przedsięweźmie rzeczonej podróży w czasie i niczego nie zmieni. I tak ad infinitum, będziemy się kręcić w kole czasowym, dość dobrze opisanym w jednej z podróży Iljona Tichego.

Paradoks psychologiczny - bo jedno z dwojga. Albo Kolega STAJE SIĘ Napoleonem Bonaparte. A więc - nie posiada już osobowości, doświadczeń, wiedzy i umiejętności własnych, tylko osobowość, doświadczenia, wiedzę i umiejętności prawdziwego Bonapartego. A skoro tak: to po jaką cholerę miałby cokolwiek zmieniać i w ogóle - zachowywać się inaczej niż w rzeczywistości..? A przypominam, że w rzeczywistości Bonaparte był nieomal mizoginem - uważał, że miejsce kobiety jest w łóżku, względnie w kuchni - i nigdzie indziej.

Albo też - Kolega tylko UDAJE Bonapartego, a tak naprawdę - jest cały czas sobą. To rodzi cały szereg problemów pochodnych. Żeby Bonapartego dobrze udawać, trzeba o nim wiedzieć WSZYSTKO! Włącznie z tym, czego nikt nigdy, nigdzie nie zapisał i potomnym nie przekazał. A to wymaga naprawdę intensywnych, trwających wiele dziesięcioleci studiów. Bez najmniejszej gwarancji powodzenia: jest Kolega pewien, że gdyby to nawet rzeczony wcześniej Waldemar Łysiak podszył się pod Cesarza Francuzów - Józefina niczego by nie zauważyła..? To jedno. A drugie - obawiam się, że jak się poświęca tyle czasu na studiowanie biografii Bonapartego, to na wkuwanie na pamięć schematu kartaczownicy - zostaje już naprawdę mało czasu...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 9/03/2018, 12:49 Quote Post

QUOTE(jkobus @ 7/03/2018, 8:47)
Generalnie ten temat nie ma krzty sensu.

Lol, gościu zauważyłeś że to jest dział ZABAW HISTORYCZNYCH? Tu wszystkie założenia są możliwe. Ja zaś sobie założyłem, że pewnego dnia złożyły mi wizytę np. Kosmiczne Nietoperze i w jakiś sposób przeniosły mój umysł do ciała Napoleona z 1807 r. Mogły zresztą w rzeczywistości wcale nie przenieść, być może stworzyły wirtualną rzeczywistość, taki Matrix idealnie odwzorcowujący tamtą rzeczywistość historyczną, a ja gram w niej rolę Napoleona. A może jest to po prostu samorzutne zjawisko kwantowe, podobne do Mózgu Boltzmanna?

https://pl.wikipedia.org/wiki/M%C3%B3zg_Boltzmanna

Fizyka Kwantowa zakłada że nie ma rzeczy całkowicie niemożliwych, są tylko - mało prawdopodobne.

W każdym razie - budzę się ze swoim rzeczywistymi wspomnieniami 19 sierpnia 1807 r. w ciele Napoleona Bonapartego. Zorientowawszy się w sytuacji, zmieniam jego politykę w opisany wcześniej sposób. Staram się też przyspieszyć rozwój techniki i przemysłu. Zmiany swojego zachowania przed otoczeniem tłumaczę np. symulując ciężką chorobę.

Skoro wyjaśniliśmy już sobie kwestie "techniczne" to chciałbym żebyście ocenili czy dzięki moim posunięciom udałoby się odbudować Polskę i zapewnić trwały pokój w Europie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
tellchar
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.754
Nr użytkownika: 100.061

Stopień akademicki: dr
Zawód: wyk³adowca
 
 
post 21/08/2018, 22:51 Quote Post

Tenże sam Napoleon opublikował kodeks cywilny, w którym kobiety mają ograniczoną zdolność do czynności prawnych - są wieczyście małoletnie. Zatem jak to pogodzić z przyznaniem im praw wyborczych?

A co do tematu to oczywiście nie pcham się do Hiszpanii, próbuję zlikwidować Prusy i podzielić je między Księstwo, Austrię i Saksonię oraz zmniejszam wyzysk państw niemieckich.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Arkan997
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.320
Nr użytkownika: 93.492

 
 
post 22/08/2018, 8:09 Quote Post

Uściślijmy, mam wspomnienia zarówno swoje jak i Napoleona?
Po francusku nie umiem, praktyka walk z przełomu wieków XVIII/XIX też mi jest obca. Trochę głupio by też nie znać imienia swojego kapciowego...
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
źwiesz
 

Hydrochoerus hydrochaeris
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 543
Nr użytkownika: 103.410

Zgred 0,5-wiekowy
Stopień akademicki: maxima rodent
Zawód: Animalis lagodny
 
 
post 22/08/2018, 9:45 Quote Post

Czekam cierpliwie do 1809 niczego nie zmieniając. Próbę zamachu ze strony Friedricha Stapsa rozdmuchuję do monstrualnej afery, oskarżając o inspirację Austrię i Prusy. Zrywam negocjacje w Schönbrunn, nakazuję aresztowanie całej rodziny cesarskiej. Ogłaszam koniec istnienia Austrii. Daję niepodległość Czechom i Węgrom w zamian wciągając ich do sojuszu i zmuszając do wystawienia w trybie pilnym stutysięcznych armii (w sumie spora część tych armii jest gotowa, bo spora część austriackiego wojska zmienia afiliację). Galicja w całości do Księstwa, Prusom odbieram Pomorze Gdańskie, Prusy Wschodnie i Śląsk aż po Wrocław i też do Księstwa. Księstwo musi szybko powiększyć swoją armię. Jak car zacznie się rzucać, zapraszam: mam na miejscu własną armię + armię księstwa + kilkadziesiąt tysięcy czeskiej + kilkadziesiąt tysięcy węgierskiej, do tego zaczynam flirt z Turcją.
A co dalej, życie pokaże.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Robochłop
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 331
Nr użytkownika: 108.548

 
 
post 17/06/2023, 16:44 Quote Post

Ja, jako Napoleon przeszedłbym do bardziej defensywnej polityki. Uważam że nawet mając do dyspozycji całe zasoby Francji i jej wasali/sojuszników nie da się definitywnie pokonać (rzucić na kolana) ani Rosji ani Wlk. Brytanii. Trzeba się nastawić na długotrwałą obronę przeciw nim i wygrywanie dzielących je sprzecznych interesów. Dlatego np. jak już jesteśmy przy rokowaniach w Tylży, zaproponowałbym carowi Aleksandrowi rozbiór Turcji mniej więcej po liniach znanych z tzw. Planu Greckiego: północno-zachodnie Bałkany - Serbia, Bośnia, może także Albania i Oltenia dostają się Habsburgom, którzy w zamian przekazują Galicję Księstwu Warszawskiemu, a w pozostałej części powstają państwa wasalne wobec Rosji, Nowe Bizancjum i Królestwo Dacji:

user posted image

Samo dojście Rosjan i Francuzów nad Cieśniny i możliwe zdobycie Konstantynopola sprowokowałoby Londyn do zdecydowanej interwencji zbrojnej w tym regionie i doprowadziło do długotrwałego konfliktu rosyjsko-brytyjskiego - i o to chodzi! Im dłużej moi wrogowie są skłóceni, tym lepiej. Oczywiście nie zaangażował bym się też w konflikt na Półwyspie Iberyjskim. Lepiej mieć nienaruszone Imperium Hiszpańskie po swojej stronie. Włochy zjednoczyłbym w jedno królestwo pod rządami Józefa, nie przyłączyłbym też do Francji nic na wschód od Renu i Alp. Żadnych Prowincji Illiryjskich itp. absurdalnych aneksji. Papieżowi zostawił bym szczątkowe Państwo Kościelne wokół Rzymu. Prusy w miarę możliwości starał bym się rozebrać, w momencie kiedy Rosja i Wlk.Brytania byłyby zajęte walką ze sobą na Bałkanach i włączyć większość ich ziem do Księstwa Warszawskiego, odbudowując w ten sposób Polskę. Francja, odtworzona Polska i zjednoczona Italia stałyby się głównymi filarami systemu napoleońskiego w Europie. Resztę panowania poświęciłbym na jego obronę i konserwację i ewentualnie jeszcze jakieś bardzo stopniowe reformy społeczno-gospodarcze w krajach zależnych (Może powolne znoszenie pańszczyzny w stylu pruskim?).

Ten post był edytowany przez Robochłop: 17/06/2023, 16:55
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej