Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Studiowanie Historii _ Studia dzienne, wieczorowe, zaoczne

Napisany przez: Scatty 26/02/2010, 21:49

smile.gif Nowy, kolejny już temat dotyczący studiów. Mam pytania dotyczące trybów studiów. smile.gif Jak to jest z tymi wieczorowymi confused1.gif Czy to to samo co dzienne tylko za kasę wink.gif ?? Co z zaocznymi?? wink.gif Jak później patrzy na to pracodawca confused1.gif confused1.gif

Napisany przez: Travis 26/02/2010, 21:52

Na studiach zaocznych nieczesto sa zajecia z pracownikami naukowymi powyzej stopnia dr co z pewnoscia stanowi spory mankament. Co dzienne to dzienne smile.gif Jesli chodzi o dyplom to z tego co sie orientuje np na UJ niczym sie on nie rozni od tego ze studiow dziennych tzn fakt, ze studia byly zaoczne nie jest w zaden sposob na nim zasygnalizowany.

Napisany przez: Scatty 26/02/2010, 22:03

Z tego co ja wiem to na prawie UW zawsze dyplom zaoczny różnił się od dyplomu z dziennych/wieczorowych. rolleyes.gif Słyszałem, że mają zacząć wypisywać TRYB w jakim się je skończyło dry.gif Czy to prawda?

Napisany przez: Travis 26/02/2010, 22:08

To juz musi sie jakis Warszawiak wypowiedziec!

Napisany przez: mgaurelius 27/02/2010, 13:34

QUOTE(Scatty @ 26/02/2010, 21:49)
smile.gif Nowy, kolejny już temat dotyczący studiów. Mam pytania dotyczące trybów studiów. smile.gif Jak to jest z tymi wieczorowymi confused1.gif Czy to to samo co dzienne tylko za kasę wink.gif ?? Co z zaocznymi?? wink.gif Jak później patrzy na to pracodawca confused1.gif  confused1.gif
*



Jeśli chodzi o wieczorowe i dzienne wychodzi na to samo. Jedynie godziny zajęć są przesunięte i czasami wykładowcy podchodzą bardziej pobłażliwie do studentów wieczorowych.


Napisany przez: mgaurelius 27/02/2010, 13:35

QUOTE(Scatty @ 26/02/2010, 22:03)
Z tego co ja wiem to na prawie UW zawsze dyplom zaoczny różnił się od dyplomu z dziennych/wieczorowych. rolleyes.gif Słyszałem, że mają zacząć wypisywać TRYB w jakim się je skończyło dry.gif Czy to prawda?
*



Na UW nie prawa zaocznego. Co do trybu to nie słyszałem o niczym takim, ale pomysł niezły. Powinna być adnotacja: tryb dzienny, wieczorowy, zaoczny. Często poziom zajęć bardzo mocno się różni.

Napisany przez: gryfita23 28/02/2010, 9:04

Ukończyłem studia dziennie historię z wos (wersja nauczycielska - uczelnia państwowa) teraz studiuję prawo zaocznie (uczelnia nie państwowa)

I muszę powiedzieć, że to uczelnia państwowa - daleko jest do tyłu... wychodzi fatalnie...
1) Wykładowcy chodzili sobie jak chcieli na państwowej ( nie, którzy nawet nie mówili - czy nie informowali nas, że zajęć nie ma) na prywatnej zajęcia muszą się odbyć nie ma nawet tego, że wykładowca kończył zajęcia 15 minut czy nawet więcej na państwowej....

2) Poziom nauczania na zaocznych jest bardzo duży - myślałem, że jak będę płacił systematycznie ... to będę miał dobrze, na sesji, no cóż myliłem się, uczelnia nie liczy na ilość studentów a na jakość, nie jak na państwowych, że trzymają ciągle studenta...

3) Po za tym, dopiero na zaocznych zobaczyłem, jak można prowadzić ciekawe wykłady , zrozumiałe dla studenta... na państwowych większość czytała z kartki sad.gif , po za tym zajęcia nudne, (mimo iż jestem pasjonatem historii)

4) No i najważniejsze pracownicy z dziekanatu bardzo mili, wszystko wytłumaczą (no cóż wiadomo trzeba płacić to się wymaga) na państwowych większość osób nie kompetentna, nie przyjemna, potrafią tak naprawdę parzyć kawę i nic więcej...

Napisany przez: tukan69 1/03/2010, 18:08

Hmmmmmmm... na UJ student trybu niestacjonarnego może chodzić na wykłady ze studentami dziennymi. W większości przypadków egzaminy są łączone, więc poziom jest zbliżony. Co do kadry nie ma mowy o wykładowcach z drugiej ligi dla zaocznych. Tryb studiów z tego co wiem od tego roku miał zostać wyszczególniony - co osobiście uważam za trafne rozwiązanie. Reasumując studia niestacjonarne, przynajmniej jeśli chodzi o UJ to dobre rozwiązanie, ale zachęcam wszystkich do trybu dziennego. Pozostało jeszcze trochę czasu, więc warto się staraćsmile.gif

Napisany przez: Scatty 17/03/2010, 16:45

miło byłoby gdyby W KOŃCU jakiś student prawa UW się wypowiedział smile.gif

Napisany przez: mata hari 17/03/2010, 18:34

Na UW studenci niestacjonarni i stacjonarni mają razem zajęcia, często nawet nie wiesz w jakim trybie studiują osoby w grupie. A więc poziom jest ten sam, dla osób płacących nie ma żadnych ulg. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie są raczej negatywnie postrzegani przez stacjonarnych kolegów i pracowników naukowych. Na pierwszym roku studiuje około 1200 osób, z czego 400 stacjonarnych(potem ludzie się wykruszają). Jedyne co wyróżnia studentów niestacjonarnych to fakultatywny a nie obowiązkowy wf. Dotąd nie było na dyplomie napisane w jakim trybie ukończyło się studia, ale chyba teraz już jest lub niedługo będzie. Z tego co słyszałam pracodawcy w Warszawie dosyć często pytają o tryb studiów i przychylniej patrzą na studentów stacjonarnych. No to chyba tyle.

Napisany przez: MichałMM 17/03/2010, 20:00

QUOTE(Travis @ 26/02/2010, 22:52)
Na studiach zaocznych nieczesto sa zajecia z pracownikami naukowymi powyzej stopnia dr co z pewnoscia stanowi spory mankament. Co dzienne to dzienne smile.gif  Jesli chodzi o dyplom to z tego co sie orientuje np na UJ niczym sie on nie rozni od tego ze studiow dziennych tzn fakt, ze studia byly zaoczne nie jest w zaden sposob na nim zasygnalizowany.
*


Ciekawe, na jakiej podstawie twierdzisz, że na zaocznych jest tak mało, profesorów i doktorów habilitowanych. Akurat u mnie nawet dziekan prowadzi zajęcia dla zaocznych, prócz tego kilku profesorów nadzwyczajnych.

Napisany przez: Travis 17/03/2010, 20:07

QUOTE
Ciekawe, na jakiej podstawie twierdzisz, że na zaocznych jest tak mało, profesorów i doktorów habilitowanych. Akurat u mnie nawet dziekan prowadzi zajęcia dla zaocznych, prócz tego kilku profesorów nadzwyczajnych.

W takim razie masz szczescie. Ale generalnie bardzo czesto jest tak, ze te same zajecia, ktore na studiach dziennych prowadza osoby ze stopnie dr hab. lub nawet prof. dr hab. na studiach zaocznych prowadzone sa przez doktorow. Tak przynajmniej wiem z rozmow z wieloma osobami, ktore studiuja w tym trybie.

Napisany przez: Prawdzic_90 17/03/2010, 20:54

Jeśli chodzi o wykładowców i ćwiczeniowców w trybie zaocznym to sprawa na prawie na Uniwersytecie Gdańskim wygląda następująco: większość wykładów ( w semestrze powiedzmy 3 na 4 ) odbywają się z tym samym wykładowcą, z którym mają studenci dzienni. Zdarzało się więc, iż prof. zw. dr hab. i dr hab. mieli zajęcia dla studentów w obu trybach, a jeśli wykładał dr to był on również wykładowcą na dziennych. Natomiast jeśli chodzi o ćwiczenia to prowadzą je mgr, dr a nawet dr hab. co prowadziło do sytuacji, iż znajomi z dziennych mieli zajęcia z prawa rzymskiego z mgr a ja z dr hab. Ale jak wiadomo wszystko zależy od uczelni.

Napisany przez: Scatty 17/03/2010, 21:36

mata hari byłaś już na rozmowie kwalifikacyjnej, że wiesz o tym, że pytają o tryb studiów, czy są to tylko twoje domysły???? smile.gif

Napisany przez: mata hari 17/03/2010, 23:18

Ani jedno, ani drugie. Info od znajomych ze starszych lat, którzy już kilka rozmów za sobą mają.

Napisany przez: exer 9/05/2012, 11:01

Witam! Jak w temacie, jaką maturę. Bliżej i taniej do Krakowa na uj. Tam interesowała by mnie archeologia klasyczna. Jednak bardziej by mi się podobała specjalność archeologia Ameryk i Oceanii na Uniwersytecie Warszawskim. Mógłbym iść do Warszawy, tylko tam wszystko droższe 3 razy. Czy muszę pisać polski rozszerzony? Jestem już po szkole i nie miałem w szkole rozszerzonego polskiego. Czy jakieś przedmioty, prócz wosu i historii, liczą się, żeby dodać sobie punkty? Szczerze powiedziawszy wolałbym pisać z geografii rozszerzonej niż z WOSu. Jak napiszę maturę z 2 przedmiotów dodatkowych, to je zsumują, czy wybiorą ten, który mi lepiej poszedł?

Teraz czytam na stronie UW , że jest jakaś archeologia w języku angielskim - czy trzeba mieć jakieś certyfikaty, czy wystarczy matura rozszerzona z języka angielskiego?

To, co mnie najbardziej interesuje, to Indianie Ameryki Północnej, ale nie pogardziłbym Grecją starożytną. Czy jest możliwość znalezienia pracy w Stanach lub w Kanadzie lub w Grecji jako archeolog? Czy to raczej zbyt wygórowane ambicje? Musiałbym robić doktorat? Doktorat by mi w czymś pomógł? Nie ukrywam, że chciałbym zarabiać więcej niż 1000 złotych, czy dolarów, a jednocześnie pracować jako pasjonat (myślę, że to nic złego, chcieć czegoś od życia, prawda?)

Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam!

Napisany przez: Marthinus 14/05/2012, 15:18

Serdecznie Witam,
Akurat archeologia tzw Nowego Świata jest w chwili obecnej najlepiej rozwinięta właśnie na UJ żeby wymienic tylko badania prowadzone także przy udziale studentów w Hondurasie oraz na terenie Stanów Zjednoczoncych - kultura Pueblo.
Zasady rekrutacji masz podane na stronie UJ.
Co do perspektyw pracy wszystko zależy tak jak w przypadku praktycznie każdego innego kierunku "humanistycznego" od predyspozycji konkretnej osoby.
PS: Takie tematy należy tylko i wyłącznie tworzyc w dziale poświęconym archeologii. Ja trafiłem na niego jedynie przez przypadek smile.gif

Napisany przez: Tomekarcheo 15/05/2012, 11:35

QUOTE(Marthinus @ 14/05/2012, 15:18)
Akurat archeologia tzw Nowego Świata jest w chwili obecnej najlepiej rozwinięta właśnie na UJ żeby wymienic tylko badania prowadzone także przy udziale studentów w Hondurasie oraz na terenie Stanów Zjednoczoncych - kultura Pueblo.
*


W Gwatemali, Marthinus na litość Boską! laugh.gif

A co do autora tematu to zawsze śmieszą mnie i drażnią z drugiej strony pytania typu: "Czy po studiach x znajdę dobrą pracę?" Nie wiem, będziesz dobry, zainteresowany, aktywny na studiach, obrotny to pewnie znajdziesz. Będziesz tylko odbębniał egzaminy i znikniesz w tłumie to nie znajdziesz. Proste - wróżkami nie jesteśmy.
Natomiast pytania związane z rekrutacją powinieneś zadawać w Dziale Rekrutacji UJ, osobiście, telefonicznie lub mailowo w Instytucie Archeologii UJ lub odpowiedzi na nie szukać na stronach internetowych. Podobnie w przypadku IA UW. Nikt za rączkę Cię nie poprowadzi, to są studia i tutaj wymagana jest samodzielność. Jeśli spytasz w sekretariatach na uczelni to też Cię nie zjedzą lub nie złożą w ofierze tylko dlatego, że spytałeś. Od tego te sekretariaty są.

Napisany przez: Marthinus 15/05/2012, 14:37

QUOTE
W Gwatemali, Marthinus na litość Boską!

Aj rzeczywiście.
Niestety archeologia Nowego Świata pozostanie dla mnie tematem mocno egzotycznym... smile.gif

Napisany przez: Varanus Archeofan 16/05/2012, 19:50

Czy na UJ istnieje specjalizacja o starożytnym Egipcie?

Napisany przez: Marthinus 16/05/2012, 20:00

Wystarczy wejsc na stronę Instytutu żeby to sprawdzic...
http://www.archeo.uj.edu.pl/ebw.html

Napisany przez: Grand90 28/10/2014, 19:12

Witam.

Jeżeli temat założyłem w nieodpowiednim dziale, to z góry przepraszam i dziękuje za ewentualne przeniesienie.

Otóż w bliżej nieokreślonej perspektywie chciałbym w końcu przystąpić do egzaminu maturalnego. Już teraz zastanawiam się nad wyborem kierunku studiów. W grę wchodzą dwie dziedziny, mianowicie, historia tudzież archeologia, chociaż natenczas skłaniam się ku tej drugiej opcji. Na maturze będę zapewne zdawał historię rozszerzoną, gdyż czuje się na siłach w tej materii. Jaki wynik wyrażony z procentach powinienem osiągnąć, aby dostać się na jakąś przyzwoitą uczelnię - kierunek archeologiczny?

Kolejny casus jest taki, że mam spore braki jeżeli chodzi o geografię, więc szukam jakiejś literatury, która pozwoliłaby mi uzupełnić te luki. Nie wiem też jaki zakres materiału wypadałoby opanować. Podobnie rzecz się ma w przypadku samej archeologii. Prosiłbym o podanie jakiejś literatury pomocniczej, bowiem już teraz chciałbym się w tą tematykę ściśle zagłębić, tak aby mieć przynajmniej opanowane podstawy u progu mojego studiowana.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odpowiedzi.

Napisany przez: aljubarotta 28/10/2014, 19:35

QUOTE(Grand90 @ 28/10/2014, 19:12)
Witam.

Jeżeli temat założyłem w nieodpowiednim dziale, to z góry przepraszam i dziękuje za ewentualne przeniesienie.

Otóż w bliżej nieokreślonej perspektywie chciałbym w końcu przystąpić do egzaminu maturalnego. Już teraz zastanawiam się nad wyborem kierunku studiów. W grę wchodzą dwie dziedziny, mianowicie, historia tudzież archeologia, chociaż natenczas skłaniam się ku tej drugiej opcji. Na maturze będę zapewne zdawał historię rozszerzoną, gdyż czuje się na siłach w tej materii. Jaki wynik wyrażony z procentach powinienem osiągnąć, aby dostać się na jakąś przyzwoitą uczelnię - kierunek archeologiczny?

Kolejny casus jest taki, że mam spore braki jeżeli chodzi o geografię, więc szukam jakiejś literatury, która pozwoliłaby mi uzupełnić te luki. Nie wiem też jaki zakres materiału wypadałoby opanować. Podobnie rzecz się ma w przypadku samej archeologii. Prosiłbym o podanie jakiejś literatury pomocniczej, bowiem już teraz chciałbym się w tą tematykę ściśle zagłębić, tak aby mieć przynajmniej opanowane podstawy u progu mojego studiowana.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odpowiedzi.
*



A gdzie planujesz studiować?
Dobrym wstępem do archeologii jest pierwszy tom Wielkiej Historii Polski - rozdział I jest teoretyczny. Powszechnie używa się także Wstępu do archeologii D. Ławeckiej oraz podobne pozycje Bahna i Renfrew(Archeologia. Bardzo krótkie wprowadzenie oraz: Archeologia. Teoria, metody, praktyka).
Historia i archeologia nie są zbyt obleganymi kierunkami(przynajmniej w Poznaniu, nie wiem jak Kraków i Warszawa, nie mówiąc o innych), sądzę, że 60% z rozszerzonej powinno wystarczyć z naddatkiem.

Napisany przez: Kudlaty95 15/09/2018, 10:59

Witam mam do użytkowników tego forum pytanie. Co sądzicie o studniowaniu historii? Dodam ,że myślę o studiowaniu zaocznie ,czysto z pasji. Dużo się słyszy , że studia to tylko papierek i nic więcej. No ale chyba lepiej go mieć przynajmniej tak mi się wydaje . I jeszcze jedno nie wiem czy bez studiów będę wstanie mieć dużą wiedzę historyczną a na tym mi bardzo zależy. Pozdrawiam.

Napisany przez: krasnal123 12/01/2019, 21:00

Witam,
Studiuje zaocznie historię, jestem obecnie na pierwszym roku i mam problem. Otóż jedyną specjalizacją na niestacjonarnych są współczesne systemy zarządzania dokumentacją. Co mogę zrobić, żeby po tych studiach zostać nauczycielem? Są jakieś opcje oprócz przeniesienia się na dzienne?


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)