Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ekspedycja egipska 1798–1801 - T. Rogacki
     
Damian W.
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.193
Nr użytkownika: 31.041

 
 
post 23/05/2009, 15:50 Quote Post

Zapraszam Szanownych Forumowiczów do dyskusji na temat książki Tomasza Rogackiego pt. Ekspedycja egipska 1798 - 1801.

http://ulisses.livenet.pl/infort/eks.html
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Lord Mich
 

Capitaine
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.516
Nr użytkownika: 15.415

Michal Piekarski
Zawód: :)
 
 
post 11/07/2009, 11:39 Quote Post

Ostatnio wiele HB wydawanych przez Bellonie stanowi nie tyle monografię pojedynczej batalii, co raczej opis całych kampanii, czy nawet wojen. Najczęściej nie są monografie najwyższych lotów. Jednakże da się w sposób zadawalający opisać całą kampanię w jednej książce, na co chwalebnym przykładem jest Tomasz Rogacki i jego Ekspedycja egipska 1798 - 1801. Książka ta jest gruba (wraz z bibliografią liczy 479 stron) co jest od pewnego czasu swoistą normą w serii Bitwy / Taktyka.
Zawiera 33 mapy, bardzo dopracowane graficznie, stojące na lepszym poziomie niż analogiczne prezentowane w Bellonie. Oprócz szkiców bitew są też pokazane dokładnie tereny, na których toczą działania zbrojnie. Jest to nie tylko Egipt, lecz też Malta, Palestyna, Mauritius, a nawet Gibraltar. Tak duża liczba map pozwala na bieżąco śledzić zmieniającą się sytuację Ponadto mapy nie powodują u czytelnika poczucia zagubienia w sytuacji, gdy spotyka się z wieloma nowymi nazwami geograficznymi.
Przy każdym początku rozdziału jest przedstawiony wizerunek żołnierza jednej ze stron konfliktu autorstwa Roberta M, Jurgi Rysunki są znacznie lepsze niż te z pierwszych książek Inforteditions i należy tylko żałować nie są kolorowe. Mam jeszcze pewne zastrzeżenia do obrazka żołnierza angielskiego (wydaje mi się, że ten typ munduru, który nosi został wprowadzony później) Ciekawym pomysłem jest okraszenie tekstu portretami francuskich generałów, dzięki czemu nie są oni anonimowi.
A teraz przejdę do zasadniczego tekstu, który jest przecież najważniejszy w tego typu książkach. Praca jest podzielona na 10 rozdziałów (+aneksy). Czytanie ułatwia uporządkowanie tekstu w liczne podrozdziały. Nie są one niestety zawarte w spisie treści, prawdopodobnie z ich ogromnej ilości. Przebieg działań wojennych jest opisany niezwykle szczegółowo, schodzi niekiedy na szczebel pułku, czy też batalionu. Było zadanie trudne, wręcz karkołomne, głownie ze względu na rozpiętość terytorialną i czasową. Udało się to jednak autorowi w 100%. Przedstawione zostały takie etapy walk jak:
-zdobycie Malty
-zwycięstwa Napoleona nad Mamelukami
-bitwy morskie na morzu Śródziemnym
-podbój górnego Egiptu
-powstania zbrojne ludności
-próba podboju Palestyny
-lądowanie Turków na Abukirze
-walki prowadzone po opuszczeniu Egiptu przez Napoleona, które prowadziła armia francuska pod dowództwem Klebera i Menou
Sprawy morskie są opisane poprawnie, choć brak im polotu i pasji Dyskanta. W pracy przewijają się anegdoty, a nawet fragmenty wspomnień. Mogłoby być tego więcej, ale i tak zwiększa atrakcyjność tekstu i powoduje, iż nie jest to tylko suchy opis, ale nadaje mu rumieńców. Może nie w taki stopniu, jak np. u Swobody, czy Szkudlińskiego. Spotkałem się wcześniej (m.in. na tym forum) z zarzutami o swoistą drętwość warsztatu pisania pana Rogackiego. Śmiało mogę stwierdzić, iż jest bądź przesadzona, czy nawet nieprawdziwa, bądź nastąpiła znaczna poprawa stylu autora. Narrację w książce kończy się na kapitulacji wojsk francuskich w Aleksandrii i bitwie morskiej pod Algeciras. Ponadto w zakończeniu zawarto zsumowanie strat. Prawdę mówiąc zaskoczyły mnie one. Dokładna analiza strat wykonana przez autora pokazuje stosunkowo niewielkie straty Francuzów (14 700) do strat Koalicji (77 000, z czego 8 000 Brytyjczyków, ale tych bez walk na Malcie) Wszystkie liczby to straty bezpowrotne.
Należy oddać chwałę autorowi, że nie ograniczył się tylko do militarnych aspektów wyprawy. Cały rozdział, wraz z aneksem poświęcił działaniom Instytutu Egipskiemu oraz jego dorobkowi naukowemu i wpływowi na naukę europejską. Ta część książki pokazuje zainteresowanie Napoleona nauką. Zresztą sam uczestniczył aktywnie w sesjach (dotyczy tego aneks). Opis obrad został przedstawiony w postaci swoistego protokołu, gdzie zawarto tematy poruszane na sesjach, które odbywały się w czasie całego najazdu. Ponadto został przedstawiony sposób badań francuskich w Egipcie. Oprócz tego w książce nakreślono szerokie tło historyczne. Przedstawiono w nim Egipt przed najazdem, w trakcie okupacji, jednak skutki zostały ledwie wspomniane. Autor przeanalizował dokładnie stosunki polityczne, ekonomiczne, etniczne. Jest to bardzo ważne, gdyż ówczesny Egipt stanowił prawdziwy tygiel narodów i kultur. Jest to materiał na oddzielną pracę. Najważniejsze jest jednak to, iż ta część tekstu nie zasłania zasadniczej części tekstu, jakim są działania wojenne. Nie ma za to dogłębnego opisu wojskowości stron konfliktu. Są one rozczłonkowane i porozrzucane po partiach tekstu i nie są one pełne. Brakło mi zwłaszcza opisu armii tureckiej z końca XVIII wieku. Nie istnieje on w ogóle w polskiej literaturze przedmiotu.
Na końcu książki znalazło się 10 aneksów. Są to nie tylko raporty i traktaty, ale także tabele dotyczące podziału napoleońskiego Egiptu na prowincje, wykazy strat, OdB. Najlepszą sprawą jest dodanie słowniczku przydatnych terminów itp. Są one bardzo przydatne i pomagają wiele rzeczy zrozumieć.
Bibliografia liczy 80 pozycji i zawiera głównie książki francuskie. 21 tytułów jest napisana w języku polskim, albo w nim dostępna. Jest to bardzo dobra proporcja, jeśli chodzi o opisywanie konfliktów zagranicznych.
Podsumowując książkę polecam każdemu pasjonatowi historii, nie tylko miłośnikom czasów napoleońskich. Autor wykonał kawal porządnej roboty, śmiało mu mogę wystawić ocenę 5.5 na 6
Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Marchi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 6.948

Zawód: student
 
 
post 23/12/2009, 18:14 Quote Post

Spotkała mnie w tym roku miła niespodziewajka. Miast jak zwykle kupować mi sweter, bluze czy inne skarpetki mam zadzwoniła z pytaniem co chciałbym zobaczyć pod choinką. Tym samym jestem już w posiadaniu "Ekspedycji Egipskiej...". Kompletnie nie znam się na tej epoce, niemniej od zawsze poruszała ona moją wyobraźnię i już nie mogę doczekać się lektury.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
martonesterhazy
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 141
Nr użytkownika: 27.342

 
 
post 15/02/2010, 8:54 Quote Post

Czołem.
Bardzo dobra pozycja. Można powiedzieć, że autor omówił wszystkie militarne aspekty pobytu wojsk francuskich w Egipcie, z uwypukleniem bitew i potyczek - nie zaniedbując innych politycznych bądź kulturalnych dziedzin smile.gif Praca ta zawiera całe mnóstwo starannie opracowanych mapek. P. Tomasz Rogacki moim zdaniem wyrasta powoli na "drugiego bonapartystę" (po W.Łysiaku ma się rozumieć) w Polsce. Jego książki są bardzo interesujące i mogę powiedzieć, że kupię w ciemno kolejne nowości Jego autorstwa. Bardzo polecam tę książkę.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Vapnatak
 

Od Greutungów i Terwingów zrodzony z Haliurunnae
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 8.441
Nr użytkownika: 26.201

 
 
post 15/02/2010, 9:42 Quote Post

Napisałem kiedyś pracę proseminaryjną o kampanii egipskiej Napoleona i pozycja T. Rogackiego była jedną z najważniejszych, na jakie się powoływałem. To dobra książka, chociaż w kwestii informacji o naukowcach biorących udział w wyprawie i rezultacie ich badań, niestety odbiega ot choćby od takiej książki jak "Egipt w czasach Napoleona" P. Bret.

vapnatak
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
kalimerasas
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 777
Nr użytkownika: 36.638

Stopień akademicki: mgr
Zawód: handlowiec
 
 
post 17/02/2010, 0:14 Quote Post

QUOTE(martonesterhazy @ 15/02/2010, 8:54)
Czołem.
P. Tomasz Rogacki moim zdaniem wyrasta powoli na "drugiego bonapartystę"  (po W.Łysiaku ma się rozumieć) w Polsce. Jego książki są bardzo interesujące i mogę powiedzieć, że kupię w ciemno kolejne nowości Jego autorstwa.

Siemka ściemka!
Łysiak to bajkopisarz, a nie żaden "bonapartysta", z kolei pan T. Rogacki reprezentuje poziom merytoryczny swych prac wyższy od Łysiaka, ale za to razi koszmarnym stylem literackim, więc suma sumarum fajnie się uzupełniają rolleyes.gif .
A tak od siebie, to do tej pory uważałem za czołowego polskiego bonapartystę R. Bieleckiego, po nim natomiast czołowym polskim bonapartystą zostaje już tylko A. Nieuważny.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
martonesterhazy
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 141
Nr użytkownika: 27.342

 
 
post 17/02/2010, 8:01 Quote Post

QUOTE(kalimerasas @ 17/02/2010, 0:14)
więc suma sumarum fajnie się uzupełniają rolleyes.gif
To prawda smile.gif Ale Łysiak jeśli już jest "bajkopisarzem", to nie tylko dla dzieci wink.gif
Mój "ranking" polskich napoleonistów to:
1. Łysiak - właśnie za te "bajki" dla dorosłych, które czyta się jednym tchem,
2. Rogacki - za rozpracowywanie kolejnych batalii epoki i wspaniałe mapki,
także 2. Bielecki - za super książki - szkoda że już nic nie napisze... Choć szczerze Bielecki dla mnie to głównie autor historycznych monografii z Powstania Warszawskiego,
3. Gąsiorowski za trylogię "bajkową" o Epoce Napoleońskiej,
Czytanie Nieuważnego mnie męczy, a Czubatego wyklucza miłość (chyba po tacie) do Rosji i ZSRR, pani Nadzieja ma taki styl pisania że "flaki z olejem". Kirkora jakoś nie miałem okazji poczytać. Ale ciągle pojawiają się "nowi" napoleoniści, np. Nawrot, Leśniewski, Dusiewicz, Kowalczyk, Małowiecki, Paczuski, Baranowski, Gawron, więc ranking zawsze może się zmienić.
Pozdrawiam

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Anders
 

VII ranga
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.435
Nr użytkownika: 4.016

Zawód: Biurowy
 
 
post 17/02/2010, 13:10 Quote Post

Mnie "Austerlitz" Rogackiego czytało się b. dobrze.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Vergilius
 

le duc de Rivoli
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.395
Nr użytkownika: 55.739

Dawid Sienkiewicz
Stopień akademicki: mgr
Zawód: radca prawny
 
 
post 17/02/2010, 17:30 Quote Post

Nie chcąc rozpoczynać nowego tematu, zapytam co sądzicie o "Kampanii Egipskiej 1798-1801" Paula Straherna? Książka wydawnictwa Rebis (samo wydawnictwo może trochę zniechęcić). Osobiście ją kupiłem, ale nie wiem jak się ma ona merytorycznie. Styl jest genialny, ale co z faktami? Jeśli ktoś czytał, proszę o opinie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Shell
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.117
Nr użytkownika: 19.685

 
 
post 17/02/2010, 22:49 Quote Post

czemu taka krytyczna uwaga o Rebisie? tak na marginesie zapytam wink.gif

ostatnio nawet nagrodę jakąś zgarnęli za 2009, dosyć mocno stawiają ostatnio na historię po tym jak markę wyrobili sobie powieściami (markę albo raczej finansowa pozycję na rynku).


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Wlad
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.164
Nr użytkownika: 20.015

W³odzimierz Konefa³
 
 
post 22/11/2012, 13:28 Quote Post

Czy mógby ktoś napisać jak pan Rogacki potraktował w swojej książce działania morskie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Lord Mich
 

Capitaine
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.516
Nr użytkownika: 15.415

Michal Piekarski
Zawód: :)
 
 
post 22/11/2012, 16:57 Quote Post

Obszernie, jest nawet rozdział o francuskiej bazie na Maurytiusie.
Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 14/07/2013, 21:19 Quote Post

QUOTE(Wlad @ 22/11/2012, 13:28)
Czy mógby ktoś napisać jak pan Rogacki potraktował w swojej książce działania morskie?
*



Sądząc z wypowiedzi p. Krzysztofa Gerlacha - może i obszernie, ale nieszczególnie w zgodzie z faktami...:
http://www.timberships.fora.pl/recenzje,20...1,160.html#5537
 
Post #13

     
Archanioł
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.262
Nr użytkownika: 15.241

Gabriel Szala
Zawód: prawnik
 
 
post 14/07/2013, 21:43 Quote Post

Przy czym sporo rzeczy których Gerlach się czepia to literówki.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 14/07/2013, 22:51 Quote Post

Owszem, ale są też całkiem konkretne zarzuty merytoryczne.

Ten post był edytowany przez Darth Stalin: 14/07/2013, 22:52
 
Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej