Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony < 1 2 3 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rzymskie zmagania o Hiszpanię... - M.N. Faszcza
     
barrsa
 

Comte de Barcelona
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 591
Nr użytkownika: 34.051

 
 
post 29/10/2016, 15:35 Quote Post

W innym temacie napisałem, że książka może uchodzić za bliską wzorowi dobrej pracy historycznej jeśli chodzi o aparat naukowy/warsztat autora. Dla niektórych to jednak będzie minus, bo gorzej takie książki się czyta niż "eseje historyczne". Widać, że napisał to "akademik", ale trzeba dodać, że bardzo dobry akademik.

Pozycja godna polecenia, ale dla naprawdę zainteresowanych tematem/wiedzącym po co sięgają.
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
Gajusz Mariusz TW
 

Ambasador San Escobar
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 6.284
Nr użytkownika: 98.326

M.
Stopień akademicki: Korvettenkapitan
Zawód: Canis lupus
 
 
post 20/12/2019, 0:16 Quote Post

Po lekturze, która sprawiła mi wielką radość, mam kilka niejasności:

- Liczebność armii Pompejusza Młodszego i Labienusa przed rozstrzygającą bitwą. W temacie sporo się o tym już pisało więc przejdę do wojsk Cezara. Gdy omawiany jest ich skład mowa jest tylko i wyłącznie o ciężkozbrojnej piechocie legionów (80 kohort) i jeździe. Natomiast podczas opisu samej bitwy w jej składzie są już lekkozbrojne oddziały posiłkowe.

- Autor zwraca uwagę że legaci Kwintus Fabius Maksymus oraz Kwintus Pediusz przybyli do Hiszpanii z posiłkami bo wydaje się niemożliwe, by przybyli bez jakiegokolwiek wsparcia (s.92). Ok, ale sam Cezar wylądował raptem z co najwyżej kilkudziesięcioma osobami, wśród których nie wszyscy byli żołnierzami. Zresztą sama podróż Cezara do Hiszpanii Dalszej jest dla mnie co najmniej dziwna. Droga przez Hiszpanię Bliższą miała ponoć nie wchodzić w rachubę. Czemu? Przecież szło nią co najmniej 5 legionów a podróż kapryśnym o tej porze roku morzem była bardzo ryzykowna. Nie dość tego. Być może właśnie jego obecność sprawiłaby zduszenie w zalążku buntu w legionie IX i XIII?

- Liczebność oddziałów - wysłana przez Cezara odsiecz dla oblężonych legatów. 6 kohort i równa im ilość jazdy miała wynosić kilkuset żołnierzy? To już nie wygląda na ubytki podczas walk, marszy etc, lecz na bardzo zdziesiątkowane jednostki które musiały mieć naprawdę wyjątkowo wysoki esprit de corps jeżeli akurat te oddziały Cezar postanowił wysłać. Ok, możemy przyjąć że kampania uczyniła znaczne ubytki w jednostkach ale czemu raptem kilka stron dalej poszlaka w postaci zdobycia 80 tarcz jest uznana za walkę 1 centurii? Biorąc pod uwagę poprzednie ukompletowanie, równie dobrze można przyjąć iż stoczyło tu walkę kilka centurii/kohorta.

- Kapitulacja Ategui. Załoga zachowała życie, a Munacjusz przeszedł na żołd Cezara. Mam pytanie. Czy wyraźna wzmianka o zmianie stron tylko przy Munacjuszu wskazuje że reszta obrońców stała się np niewolnikami?

- Spore zdziwienie dotyczy wzmianki o trudnościach z obleganiem hiszpańskich miast zawartej w Bellum Hispaniense. Skąd łatwa dostępność wody i żywności po stronie obleganych?

Do małych niedociągnięć redakcyjnych zaliczyłbym kilkukrotne mylne użycie pojęcia Hiszpania Dalsza dla Hiszpanii Bliższej (choćby s.77) i na odwrót, lecz z kontekstu zawsze wynika że to oczywisty błąd i nie zakłóca to w odbiorze lektury. Mapa nr 6 wobec wyraźnych zaznaczeń wydarzeń pod postacią cyfr wskazuje że jej legenda jest niekompletna.

PS Po napisaniu kilku zdań po lekturze Rzymskie inwazje na Brytanię 55-54 p.n.e. zadałem pytanie o Kommiusza:

QUOTE(Gajusz Mariusz TW @ 20/06/2019, 9:44)
PS Mam pytanie do bardziej zorientowanych. W pewnym momencie czytając o dalszych dziejach Kommiusza mamy informację, że na rozkaz Labienusa dokonał na niego próby zamachu prefekt jazdy Wolusenus. Kommiusz uciekłszy po kilku miesiącach dokonał zemsty na niedoszłym zamachowcu. Niestety, nie jest jasno sprecyzowane, w jaki sposób. Między słowami domyślam się, że tym razem niedoszłej ofierze powiódł się zamach?


Niespodziewanie w tej pozycji była odpowiedź! Gdyby to jeszcze kogoś z czytających interesowało - otóż doszło do pojedynku podczas konnej potyczki, wówczas Kommiusz zadał włócznią poważną ranę Wolusenusowi.

Podsumowując - książka niezmiernie ciekawa i wyczerpująco opisująca zawarty w tytule etap wojny domowej. Przeczytawszy cały temat niestety widzę że Autor nie pojawił się by wyjaśnić pojawiające się niejasności. Szkoda. Choć kto wie, może kiedyś zmieni zdanie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #32

3 Strony < 1 2 3 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej