|
|
Badania naukowe: dlaczego to się opłaca ?,
|
|
|
|
Witam, Po przeczytaniu tego artykułu http://news.astronet.pl/6906 naszła mnie pewna refleksja. Tyle się mówi, że lot ma Marsa czy baza na Księżycu jest nieopłacalna i też dlatego mimo gotowych planów (Zubrin)się tego nie wykonuje, ale przecież taki projekt jak w/w KM3NeT czy osławiony CERN wcale tańsze nie są jak nie droższe. W dodatku dochodzi obawa przed czarną dziurą czy przedłużające się awarie, generujące dodatkowe koszty. A przecież w wymiarze propagandowym, politycznym czy nawet gospodarczym taka baza na Księżycu daje większe korzyści. Więc dlaczego na tamto kasy nie ma, a na to jest?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE wymiarze propagandowym, politycznym czy nawet gospodarczym taka baza na Księżycu daje większe korzyści. Jakie korzysci gospodarcze?
QUOTE taki projekt jak w/w KM3NeT czy osławiony CERN wcale tańsze nie są jak nie droższe. Skad wiesz, ze droższe? Do tego CERN daje efekty w postaci rozwoju nauki. A baza na Księzycy to same koszty.
|
|
|
|
|
|
|
|
Więcej pożytku dałaby stacja orbitalna z prawdziwego zdarzenia.
|
|
|
|
|
|
|
oberon
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 24 |
|
Nr użytkownika: 62.700 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Alcarcalimo @ 25/12/2011, 13:44) Tyle się mówi, że lot ma Marsa czy baza na Księżycu jest nieopłacalna i też dlatego mimo gotowych planów (Zubrin)się tego nie wykonuje
Zubrin nie ma żadnych "gotowych planów". Jest to tylko koncept, proste eksperymenty i rozważania, jak by to ewentualnie mogło być.
Co do lotów na Marsa, to przy obecnej technice rakietowej taką wyprawę uważam za czyste szaleństwo. Bez żadnej szansy na ratunek czy powrót w przypadku jakiejkolwiek awarii, astronauci byliby skazani na pewną śmierć. A każdy, kto chociaż tylko trochę śledzi loty kosmiczne wie, że są one pasmem nieustannym zmagań z problemami technicznymi - projekt Apollo jest tu pięknym przykładem. Do tego długotrwałe przebywanie w morderczym promieniowaniu i w nieważkości przez prawie 2 lata. O ewentualnych problemach psychologicznych już nawet nie wspominam. Szaleństwo!
Tak naprawdę, to my wciąż korzystamy ze zmodyfikowanej technologii rakietowej wymyślonej i wdrożonej przez niemieckich inżynierów w czasach drugiej wojny światowej i krótko po niej. Wyprawa na Marsa będzie miała sens dopiero w momencie wprowadzenia silników rakietowych nowej generacji (jonowych, plazmowych, etc.) umożliwiających dotarcie do Czerwonej Planety maksymalnie w ciągu 1 miesiąca oraz zawrócenie z drogi i powrót na Ziemię w przypadku jakichkolwiek problemów. Wbrew temu o czym się pisze i mówi w mass mediach my jeszcze nie potrafimy podróżować w przestrzeni kosmicznej! Pojazdy kosmiczne praktycznie nie potrafią manewrować w kosmosie. Są one wystrzeliwane niczym z procy i mogą jedynie z lekka korygować swoje trajektorie. Przypominają one raczej kule armatnie, co najwyżej korzystające inteligentnie z przyciągania grawitacyjnego mijanych planet. W tym sensie, my wciąż jeszcze dziś mamy mniejsze możliwości podróżowania w kosmosie niż starożytni po morzach na swoich prostych żaglowcach.
QUOTE(balum @ 26/12/2011, 11:43) CERN daje efekty w postaci rozwoju nauki. A baza na Księzycy to same koszty.
Moim zdaniem, budowa bazy Księzycowej ma głęboki sens, choć nie dziś. Pozwoli nam na opanowanie technik systematycznych lotów na inną planetę, budowy na niej różnych objektów i opanowanie rozwiązywania wielu problemów organizacyjnych jakie pojawiają się przy współpracy międzynarodowej (przykład ISS pokazuje, że nie są to problemy banalne). No i naturalnie korzyści naukowe: badanie geologiczne Księżyca, wydobywanie rzadkich minerałów czy w końcu budowa radioteleskopu po jego drugiej stronie. Panuje jednak przekonanie, że ze względu na monstrualne koszty wynoszenia ładunków poza Ziemię, jakakolwiek poważniejsza eksploracja Księżyca (i ogólnie: kosmosu) będzie możliwa dopiero po wybudowaniu wymarzonej kosmicznej windy.
|
|
|
|
|
|
|
Piotrek P..
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 47 |
|
Nr użytkownika: 78.975 |
|
|
|
Piotr Peczek |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Takie lądowanie na Księżycu też się niby nie opłacało, ale: 1. Pokazało wyższość Amerykanów, 2. Pozwoliło dowiedzieć się więcej o Księżycu
|
|
|
|
|
|
|
|
CODE Pokazało wyższość Amerykanów I był to jedyny powód dla którego się odbyło.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobre pytanie. Właściwie to powody mogą być tak samo irracjonalne co setki lat temu - szukanie eliksiru nieśmiertelności czy sposobu na zamianę ołowiu w złoto.
Różnica tkwi w tym,że obecny system skuteczniej odsiewa ewidentnych oszustów, naciągaczy i szaleńców od rzetelnych naukowców. Zresztą ci co finansowali dawnych alchemików też pewnie raczej myśleli na zasadzie "a nuż się uda",jak na loterii...
Sponsor już nie dożyje,ale wnuki,kto wie,może będą podróżować latającymi spodkami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kmat @ 19/08/2012, 21:48) CODE Pokazało wyższość Amerykanów I był to jedyny powód dla którego się odbyło.
Jak by to był jedyny powód to by nie lecieli tam drugi raz.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Aquarius @ 14/09/2017, 22:16) QUOTE(kmat @ 19/08/2012, 21:48) CODE Pokazało wyższość Amerykanów I był to jedyny powód dla którego się odbyło. Jak by to był jedyny powód to by nie lecieli tam drugi raz.
Hmm nie tylko drugi przecież. W ramach programu Apollo odbyło się 9 wypraw księżycowych z czego 6 zakończonych lądowaniem (Apollo 11, 12, 14-17).
|
|
|
|
|
|
|
|
Wie ktoś może jak długo (ile lat) może pracować reaktor atomowy? Czy można wydłużyć jego resurs o remont, modernizację?Konkretnie żeby było jasne (jeśli ma to jakieś znaczenie) chodzi mi o reaktor okrętu podwodnego.
Ten post był edytowany przez Barg: 22/09/2017, 8:23
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Barg @ 22/09/2017, 7:16) Wie ktoś może jak długo (ile lat) może pracować reaktor atomowy? Czy można wydłużyć jego resurs o remont, modernizację?Konkretnie żeby było jasne (jeśli ma to jakieś znaczenie) chodzi mi o reaktor okrętu podwodnego.
Wg tego artykułu Nuclear-Powered Ships reaktory na okrętach podwodnych mogą pracować do 30-40 lat. Czy da się dłużej... teoretycznie wszystko się da zrobić tylko nie wszystko ma sens. Po pierwsze, w ogóle eksploatowanie okrętu podwodnego przez ponad 40 lat jest niewskazane z uwagi na zmęczenie samej konstrukcji kadłuba, obciążonej powtarzającymi się cyklami zanurzenia/wynurzenia. Po drugie, ten remont to w zasadzie byłaby wymiana całego reaktora, najlepiej wraz z całym pierwotnym obiegiem. Generalnie nie jest to niemożliwe, ale jednak kupa roboty. Najzdrowiej chyba byłoby "wyciąć" z kadłuba OP całą sekcję, cały przedział reaktora i wstawić w to miejsce nowo zbudowany. Tyle że jak przypuszczam koszt takiego zabiegu byłby niewiele niższy niż budowa nowego okrętu, czyli w zasadzie byłoby to nieopłacalne. W ogóle robiono takie zabiegi, a przynajmniej wiem o jednym, ale na nowym okręcie i z innych przyczyn.
USS Seawolf przyjęty do służby w marcu 1957 napędzany był przez nowatorski reaktor chłodzony ciekłym metalem (sodem). W praktyce okazało się, że siłownia taka sprawia wiele problemów eksploatacyjnych (korozja, długotrwałość procesu wyłączania, potencjalne zagrożenie kontaktem sodu z wodą/parą z wtórnego obiegu...) więc dość szybko podjęto decyzję o przebudowie okrętu i zainstalowaniu klasycznego reaktora wodnego. Zajęło to prawie 2 lata (od grudnia 1958 do września 1960), niemniej że tak powiem operacja się powiodła i pacjent odzyskał zdrowie Seawolf pozostawał w służbie do 1987 r.
Ten post był edytowany przez Speedy: 22/09/2017, 10:59
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzięki. Tak właśnie patrzę i USN wycofuje swoje AOP typu Los Angeles gdy są w przedziale 30-40 lat służby. A zdecydowana większość rosyjskich AOP zbliża się do trzydziestki.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|