Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony « < 5 6 7 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rosja pod caratem, Pomiędzy 1905 a 1917
     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.502
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 24/07/2014, 13:35 Quote Post

QUOTE
natomiast co do porównań to porównujemy tylko Twoją opinie bazującą na relacji jakiegoś zamożnego obywatela,


z ZSRR gdzie ludzie się zjadali... Temat dotyczy zresztą Rosji carskiej, ją możemy porównać z sytuacją w ZSRR. II RP miała wiele problemów, ciężko doświadczył ją kryzys gospodarczy, a i nieudolna polityka sanacji - ale z czym ją porównać? Z carskim samodzierżawiem? Z Rosją komunistyczną?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #91

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 24/07/2014, 13:41 Quote Post

Czyli sytuacja chłopów w IIRP była lepsza niż za cara? dry.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #92

     
kontousuniete170817
 

Unregistered

 
 
post 30/01/2015, 22:50 Quote Post

QUOTE(carantuhill @ 24/07/2014, 13:35)
Z carskim samodzierżawiem? Z Rosją komunistyczną?
*



Tutaj pojawia się specyfika ostatniej dekady trwania Imperium.

Otóż, wybitny działacz państwowy i kodyfikator Michaił M. Sperański, stwierdził że "Słowo samodzierżawny oznacza to, że żadna inna władza na ziemi, władza faktyczna i legalna, ani na zewnątrz ani wewnątrz Imperium, nie może stanowić ograniczenia władzy Samowładcy Rosyjskiego" [w:] Speranskij M.M., Rukowodastwo k poznaniu zakonow, St. Petersburg 1845, s. 4.
U schyłku XIX w. uczony rosyjski Aleksandr D. Gradowski notował: "Samodzierżawna władza imperatora rosyjskiego nie jest ograniczona przez normy prawne, które miałyby większą moc niż jego wola". [w:] Gradowskij A.D., Naczała russkogo gosudarstwiennego prawa, St. Petersburg 1875, s. 1-2.
Po wydaniu nowej redakcji Praw Zasadniczych z 1906 r. nowoczesną treść pojęciu "samodzierżawie" próbował nadać czołowy rosyjski konstytucjonalista tamtych czasów Nikołaj M. Korkunow, który sprowadzał je wyłącznie do synonimu suwerenności Cesarstwa Rosyjskiego na arenie międzynarodowej: "Wobec obowiązywania Praw Zasadniczych, monarcha rosyjski jest monarchą ograniczonym, lub inaczej monarchą konstytucyjnym, a państwowy ustrój Rosji jest ustrojem monarchii ograniczonej - lub inaczej monarchii konstytucyjnej. W takich warunkach zasada samodzierżawnej monarchii rosyjskiej powinna być interpretowana jako wyrażająca suwerenność międzynarodową państwa." [w:] Korkunow N.M., Russkoje gosudarstwiennoje prawo... , t. I, s. 210-222.

Korkunow, człowiek któremu nie można odmówić biegłości w meandrach prawnych Imperium; nie notuje jednak obostrzenia tyczącego się art. 87 z tychże 'Praw Zasadniczych', który dawał Cesarzowi możność wydawania rozporządzeń z mocą ustawy.
Był to punkt szczególnie charakterystyczny, a stosowanie go w przyszłości miało przynieść spore komplikacje.
Otóż bowiem, art. 87 pozwalał na wydawanie odnośnych rozporządzeń czy dekretów w... przerwach pomiędzy poszczególnymi etapami działalności Dumy, ale tylko wówczas, gdy jednocześnie zajdą "nadzwyczajne okoliczności".
Wprawdzie artykuł ograniczał Władcę względem korzystania z niego, tj. wydane rozporządzenie w ten sposób nie mogło tyczyć ani ustaw zasadniczych, ani organizacji Rady Państwa czy Dumy, ani ordynacji wyborczej do którejkolwiek z izb.

Oczywiście należy w tym miejscu zaznaczyć dobitnie że "próba" umniejszenia roli władcy w 1906 r., była dziejowym postępem ustrojowym Rosji, tym niemniej zostało to uczynione co najmniej o 60 lat za późno, by przełożyło się to na jakiekolwiek efekty -choćby przez postępujące zmiany pokoleniowe i mentalności obywateli.

Ten post był edytowany przez vyss: 30/01/2015, 22:53
 
Post #93

     
kontousuniete170817
 

Unregistered

 
 
post 5/03/2015, 22:49 Quote Post

Rok 1905 to okres niepokoju, jednakże chciałbym przypomnieć w jaki sposób ustosunkował się dziewięć lat wcześniej, młody naówczas stażem imperator Mikołaj II, w stosunku do Sprawozdania warszawskiego generał-gubernatora, generała piechoty hrabiego Szuwałowa o sytuacji Królestwa Polskiego z 27 II/10 III 1896 r.

Fragment z ustępu, tyczącego kościoła rzymskokatolickiego:
"Zadanie nasze w odniesieniu do duchowieństwa rzymskokatolickiego jest takie samo, jak w stosunku do całej ludności kraju. Polega na unieszkodliwieniu duchowieństwa w sensie politycznym i wypracowaniu w ten sposób takich relacji, w których duchowieństwo nie będzie jawnym wrogiem rządu i nie będzie podkopywać tego, na czym rząd opiera swoje nadzieje, a więc na stopniowym, choć powolnym zjednoczeniu tych kresów z pozostałymi częściami Cesarstwa.
Innymi słowy konieczne jest osiągnięcie tego, aby każdy ksiądz był przede wszystkim katolikiem, a potem Polakiem, a nie na odwrót. Nie można tego celu osiągnąć ani szybko, ani łatwo. Niezbędny jest w tej sprawie upór, aby krok po kroku zdobywać nowe pozycje."
;
[w:]Wiech S., Warszawscy generałowie-gubernatorzy o sytuacji społeczno-politycznej Królestwa Polskiego. Raporty Albiedynskiego i Szuwałowa z lata 1881 i 1896, Kielce 2007, s. 215

Mikołaj na prawym brzegu marginesu kartki przy tym fragmencie raportu przesłanego mu przez Szuwałowa zapisał ołówkiem: TAK

Dość to kontrastowało z raportem gen.-gub. warszawskiego Albiedynskiego, który to jeżeli mierzyć go miarą Szuwałowa, istne herezje Aleksandrowowi II opowiadał!

A tenże siedząc na 'tronie' w Piotrogrodzie nie tyle oponował, co dość rozsądnie w wielu kwestiach ważył, czasem się nie zgadzał, ale najczęściej potwierdzał wolę wielkorządcy Królestwa.

przy ustępie tyczącym podobnie jak w raporcie Szuwałowa, kwestii kościoła katolickiego w KP; Albiedynski wstawia się za zesłanymi księżmi:

"Patrząc w przyszłość, kiedy z mocy miłosierdzia Waszej Cesarskiej Mości nastąpi ulżenie doli i okazania wspaniałomyślności biskupom, którzy wobec rządu okazali się winnymi, za co ponieśli zasłużoną karę, pozwolę sobie uniżenie odwołać się do wspaniałomyślności Waszej Cesarskiej Mości. Czy Wasza Cesarska Mość łaskawie zechce - w celu zapobieżenie prawdopodobnemu, zarówno ze strony Watykanu, jak i nowych biskupów wszczynaniu starań o ułaskawienie ukaranych zsyłką także katolickich księży parafialnych i innych - Najmiłościwiej rozkazać, nie oczekując na opublikowanie i wypełnienie punktów ostatecznej ugody z Rzymem, by w chwili obecnej zezwolić na powrót do dawnych diecezji tym zesłanym księżom, którzy byli wydaleni z nich w trybie administracyjnym. Problem księży zesłanych na mocy formalnych wyroków sądów wojennych za znacznie cięższe przestępstwa mógłby być w przyszłości stopniowo i oddzielnie rozpatrywany w trybie indywidualnym." [w:] Tamże, s. 124.

Cesarz na lewym brzegu kartki przy tym fragmencie zapisał ołówkiem: -Spytać o opinię w tej sprawie sekretarza stanu Makowa.

Oba raporty charakteryzuje inna tonacja względem podobnej sprawy. Z jednej strony chodzi o to by księża byli apolityczni z drugiej strony mamy do czynienia z kwestią 'wybaczenia' im zaszłych 'win', tj. uwalniania ich z katorgi.

Albiedynski należał do grona wizjonerów, podobnie jak Sokrates Starynkiewicz ; ich poglądy opierały się na ewolucyjnych zmianach, nie rewolucyjnych, na szacunku względem drugiego człowieka.

Albiedynski, który zastąpił zdymisjonowanego Kotzeubego [11/23 V 1880 r.], sprawując urząd warszawskiego generała-gubernatora, miał od początku w miarę sprecyzowany program reform, jakie należało zrealizować, a jego cechy osobowe oraz czynione starania zyskały mu wśród Polaków sympatię i popularność.
Antoni Zaleski na ten przykład, w swoim memuarze "Towarzystwo warszawskie. Listy do przyjaciółki przez Baronową XYZ, oprac. R. Kołodziejczyk, Warszawa 1971, na stronie 106 tak na jego temat się wypowiada: "nie drażnił, nie jątrzył, nie podjudzał, nie pastwił się, postępował sprawiedliwie, nie był eksploratorem, lecz opiekunem kraju, miał pewną dla niego życzliwość i dobre chęci; [...] to wszystko wystarczyło na zdobycie mu takiej popularności, jakiej żaden jeszcze z dygnitarzy rosyjskich w tym kraju nie zażywał."

To dzięki jego staraniom, na Uniwersytecie Warszawskim powołano katedrę filologii słowiańskiej z historią literatury polskiej [12/24 I 1882], a kilka tygodni później decyzją Rady Państwa z 2/14 II 1882 r., "wzmocniono wykład języka polskiego w gimnazjach i szkołach realnych Warszawskiego Okręgu Szkolnego" zwiększając w nich w skali roku liczbę godzin wykładu z 12 do 19. [w:] Sbornik Zakonow. Uzakonienija i razporiażenija prawitielstwa otnosiaszczijesija do gubernii Carstwa Polskogo sostojawszyjesia po priekarszczenii w 1871 godu oficyalnogo izdanija Dniewnika Zkonow Carswa Polskogo, orpacował W. Wyzinowski, t. 21, Warszawa 1885, s. 3, 91-93, oraz; Askenazy S., Sto lat zarządu w Królestwie Polskim 1800-1900, Lwów 1901, s. 58.

By tylko podkreślić powyższe; w tych oto słowach ów Wielkorządca, na sprawy nauczania języka polskiego; zwracał się do Impeartora:

"Wprowadzenie jednak języka rosyjskiego jako przedmiotu obowiązkowego nie może być podstawą do uczynienia go językiem nauczania wszystkich przedmiotów kursu szkolnego. Takim językiem powinien zostać rdzenny język mieszkańców, lub też język większości uczących się w szkole, jak to ustanowiono 49 artykułem Najwyższego ukazu z 30 sierpnia 1864 roku i żadnym innym przepisem tego dotychczas nie zmieniono. Dlatego przekształcenie języka rosyjskiego w język nauczania w szkole ludowej nie ma podstawy prawnej..."

Pozdrawiam,
Marcin

Ten post był edytowany przez vyss: 5/03/2015, 22:50
 
Post #94

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 4/03/2016, 20:28 Quote Post

Zaintrygowała mnie postać Stołypina . W artykule pod tym linkiem znalazłem dosyć ciekawe informacje dotyczące planów politycznych Stołypina , między innymi Polski. Link http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/201...um-rosyjskiego/

Czy ktoś jest w stanie potwierdzić prawdziwość tych tez? Bo nie chce mi się w to wierzyć. Już Plan Sazonowa był skokiem w przód, a tworzony był już pod naciskiem wojennym.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #95

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.502
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 4/03/2016, 22:11 Quote Post

CODE
Czy ktoś jest w stanie potwierdzić prawdziwość tych tez?


W oficjalnej polityce nic takiego przed 1914 rokiem nie istniało, w nieoficjalnej brak materiału. Polityka Stołypina budziła opory w społeczeństwie rosyjskim, nie cierpiał go sam car i być może Stołypin padł ofiarą właśnie zakulisowych rozgrywek.

CODE
już Plan Sazonowa był skokiem w przód, a tworzony był już pod naciskiem wojennym.


Wpierw udowodnij, że coś takiego w ogóle zaistniało.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #96

     
Jacpi
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 941
Nr użytkownika: 76.416

Jacek Piorecki
 
 
post 5/03/2016, 7:59 Quote Post

QUOTE(carantuhill @ 4/03/2016, 22:11)
CODE
Czy ktoś jest w stanie potwierdzić prawdziwość tych tez?


W oficjalnej polityce nic takiego przed 1914 rokiem nie istniało, w nieoficjalnej brak materiału. Polityka Stołypina budziła opory w społeczeństwie rosyjskim, nie cierpiał go sam car i być może Stołypin padł ofiarą właśnie zakulisowych rozgrywek.

CODE
już Plan Sazonowa był skokiem w przód, a tworzony był już pod naciskiem wojennym.


Wpierw udowodnij, że coś takiego w ogóle zaistniało.
*


O ile pamiętam prawdziwość planu Sazonowa była udowadniania w wątku HA o wygranej bitwie pod Tannenbegiem przez Rosjan. http://www.historycy.org/index.php?showtop...6&hl=tannenberg
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #97

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.502
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 7/03/2016, 14:26 Quote Post

QUOTE(Jacpi @ 5/03/2016, 8:59)
QUOTE(carantuhill @ 4/03/2016, 22:11)
CODE
Czy ktoś jest w stanie potwierdzić prawdziwość tych tez?


W oficjalnej polityce nic takiego przed 1914 rokiem nie istniało, w nieoficjalnej brak materiału. Polityka Stołypina budziła opory w społeczeństwie rosyjskim, nie cierpiał go sam car i być może Stołypin padł ofiarą właśnie zakulisowych rozgrywek.

CODE
już Plan Sazonowa był skokiem w przód, a tworzony był już pod naciskiem wojennym.


Wpierw udowodnij, że coś takiego w ogóle zaistniało.
*


O ile pamiętam prawdziwość planu Sazonowa była udowadniania w wątku HA o wygranej bitwie pod Tannenbegiem przez Rosjan. http://www.historycy.org/index.php?showtop...6&hl=tannenberg
*



Gdzie? Szukam i nie mogę znaleźć miejsca, gdzie udowodniono, że "plan Sazanowa" istniał. Ale może nie znalazłem...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #98

     
Darth Bane
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.282
Nr użytkownika: 78.386

Stopień akademicki: jest
Zawód: powazny
 
 
post 7/03/2016, 15:16 Quote Post

QUOTE(Jacpi @ 4/03/2016, 21:28)
Zaintrygowała mnie postać Stołypina . W artykule pod tym linkiem znalazłem dosyć ciekawe informacje dotyczące planów politycznych Stołypina , między innymi Polski. Link http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/201...um-rosyjskiego/

Czy ktoś jest w stanie potwierdzić prawdziwość tych tez? Bo nie chce mi się w to wierzyć. Już Plan Sazonowa był skokiem w przód, a tworzony był już pod naciskiem wojennym.
*



Fakty podane w artykule są prawdą polecam pozycję. "Ostatnie lata Rosji carskiej. Rządy Stołypina" - Ludwik Bazylow. Bardzo bardzo dobra.
Plan Sazonowa (propozycja, zarys... jak zwał tak zwał) istniał przecież - był publicznie deklarowany 13 września 1914 roku. Bez szczegółów w 100% rozwiązujących wszystkie kwestie ale był. Oczywiście to była JEGO propozycja, do której (o Polsce) uporczywie wracał.

Ten post był edytowany przez Darth Bane: 7/03/2016, 15:22
 
User is offline  PMMini Profile Post #99

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.502
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 7/03/2016, 21:09 Quote Post

QUOTE(Darth Bane @ 7/03/2016, 16:16)
QUOTE(Jacpi @ 4/03/2016, 21:28)
Zaintrygowała mnie postać Stołypina . W artykule pod tym linkiem znalazłem dosyć ciekawe informacje dotyczące planów politycznych Stołypina , między innymi Polski. Link http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/201...um-rosyjskiego/

Czy ktoś jest w stanie potwierdzić prawdziwość tych tez? Bo nie chce mi się w to wierzyć. Już Plan Sazonowa był skokiem w przód, a tworzony był już pod naciskiem wojennym.
*



Fakty podane w artykule są prawdą polecam pozycję. "Ostatnie lata Rosji carskiej. Rządy Stołypina" - Ludwik Bazylow. Bardzo bardzo dobra.
Plan Sazonowa (propozycja, zarys... jak zwał tak zwał) istniał przecież - był publicznie deklarowany 13 września 1914 roku. Bez szczegółów w 100% rozwiązujących wszystkie kwestie ale był. Oczywiście to była JEGO propozycja, do której (o Polsce) uporczywie wracał.
*




Gdzieś już na forum kłóciliśmy się na ten temat. I cytowałem wtedy Sazanowa, który w rozmowie z ambasadorem Francji mówił, że autonomia Królestwa jest nie do pogodzenia z samodzierżawiem, a on nie wyobraża sobie Rosji bez samodzierżawia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #100

     
Darth Bane
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.282
Nr użytkownika: 78.386

Stopień akademicki: jest
Zawód: powazny
 
 
post 8/03/2016, 8:48 Quote Post

Sam Dmowski pisał o propozycjach Rosjan (w 1908?) na spotkaniu pansłowiańskim oddzielenia "etnicznych ziem polskich" od Rosji. Wtedy nie było by konieczności pogodzenia słusznej idei samodzierżawia z Polską istniejącą przecież samodzielnie ( i wobec ogromnej przewagi Germańskiej w "oczywistym" rolleyes.gif sojuszu z Rosją). Dmowski oczywiście miał całkiem inne zdanie o granicach etnicznych ziemiach polskich niż ten rosyjski generał z którym rozmawiał i temat umarł, gdyż zdaniem Rosjanina Polacy gdy są gnębieni przez Rosję krzyczą a sami chcą gnębić "ruskich ludzi" na obszarze za Bugiem itd.
 
User is offline  PMMini Profile Post #101

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.502
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 8/03/2016, 15:21 Quote Post

CODE

Sam Dmowski pisał o propozycjach Rosjan (w 1908?) na spotkaniu pansłowiańskim oddzielenia "etnicznych ziem polskich" od Rosji.


Stąd pewnie brak sprzeciwu, wręcz poparcie w Dumie dla koncepcji wyodrębnienia Chełmszczyzny z Kongresówki?

CODE

Rosjanina Polacy gdy są gnębieni przez Rosję krzyczą a sami chcą gnębić "ruskich ludzi" na obszarze za Bugiem itd.


Słusznie. Rosjanie nie lubią konkurencji. Wolą sami gnębić za Bugiem.

W ogóle tak późne podjęcie sprawy polskiej przez Rosję świadczy o tym, że nie miała żadnych, nawet tych tajnych planów. Nawet ogólnych, zawoalowanych rozmów w kuluarach. A spośród mocarstw rozbiorowych miała najłatwiejszą sytuację. To nie jest tak, że tylko my im przeszkadzaliśmy i dlatego nie dali nam autonomii - ograniczanie swobód w Imperium zaczęło się w Finlandii, która przeciw Rosji się nie buntowała...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #102

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.502
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 30/09/2016, 20:01 Quote Post

QUOTE(kris9 @ 24/07/2014, 14:41)
Czyli sytuacja chłopów w IIRP była lepsza niż za cara? dry.gif
*




Możemy przeanalizować sytuację chłopów w Rosji carskiej tak powiedzmy 20 lat po uwłaszczeniu i w latach 30-tych już po ukształtowaniu się kołchozów. Było i tak wiele punktów wspólnych. W obu okresach chłopi stanowili obywateli drugiej kategorii, którym odmawiano podstawowych praw, w tym prawa do poruszania się.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #103

7 Strony « < 5 6 7 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej