Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
> Gospodarka Królestwa Polskiego, Gospodarka przed powstaniem Listopadowym
     
ugedej
 

?
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 561
Nr użytkownika: 1.240

?
Stopień akademicki: doktorant historii
Zawód: soldier
 
 
post 29/09/2004, 11:57 Quote Post

Sytuacja Gospodarcza Królestwa Polskiego przed wybuchem powstania Listopadowego


Kilka miesięcy temu miałem do czynienia z tym tematem i oto referat:

W chwili powstania Królestwa Polskiego sytuację gospodarczą wyznaczał pogłębiający się długotrwały kryzys: obumieranie feudalnego ustroju społeczno-gospodarczego. Dotychczasowy system gospodarczy przynosił coraz gorsze efekty, nie pozwalał na postęp techniczny i wydajniejszą pracę, a także kłócił się z zasadami wolności osobistej i równouprawnienia wszystkich ludzi. Dlatego w II połowie XIX wieku kryzys ten zakończył się zwycięstwem nowego kapitalistycznego systemu.
W Królestwie Polskim ogólny kryzys systemu feudalnego pogłębiony został przez wielkie zadłużenie właścicieli ziemskich, zubożenie kraju w wyniku wojen (1806-1807,1809,1812-1813), a nade wszystko załamanie się eksportu płodów rolnych w następstwie przerwania handlu z Anglią (blokada kontynentalna) przez Napoleona w latach 1807-1813. Spowodowało to trudności ze zbytem płodów rolnych, co z kolei wpłynęło na spadek wartości majątków ziemskich, niewypłacalność zadłużonych ziemian i niemożliwość uzyskania nowych pożyczek na rozwój i modernizację majątków ziemskich. W 1824 r. hipoteczne obciążenie majątków ziem­skich w Królestwie sięgało 60% ich wartości. Doszło do masowych licy­tacji.
W tych warunkach głęboki kryzys rolnictwa trwał tu około 20 lat.

Rozdział I :Rolnictwo
Powierzchnia Królestwa Polskiego liczyła 127tys. km2 (o 17 % mniej niż Księstwo Warszawskie), jego pierwotne zaludnienie wzrosło w ciągu piętnastu lat z 2,7 do 4 mln. Na wszystkich ziemiach polskich dominującą liczebnie grupę społeczna stanowiła ludność chłopska, która stanowiła 75-80% ogółu ludności.
Nic zatem dziwnego, że to rolnictwo odgrywało główną rolę w życiu gospodarczym Królestwa Polskiego. Jak już zwracałem uwagę we wstępie, ta główna gałąź gospodarcza dźwigało się z wielkim trudem ze strat i zniszczeń wojennych. Dodatkowo eksport pszenicy załamał się w chwili, gdy rząd brytyjski w interesie własnych producentów nałożył wysokie cła wwozowe. Ceny pszenicy i żyta notowane w Warszawie w latach 1817-1821 poszły w dół o 70%, a zaczęły dopiero podnosić się w połowie lat dwudziestych. Nie sprzyjało to polityce inwestycyjnej. Większość folwarków trzymała się pańszczyzny i trójpolówki, tylko nieliczni właściciele eksperymentowali stosując przy zmianowaniu wykę i koniczynę oraz sprowadzając z Anglii żniwiarki i młockarnie. Warto zauważyć, że lepsze pługi, sieczkarnię i kieraty wyrabiano już w tym czasie w kraju.
Wyjścia z zapaści finansowej ziemiaństwo szukało na dwóch drogach.
Po pierwsze rozszerzono uprawę ziemniaków. Początkowo warzywa te sadzili chłopi, by zdobyć więcej pożywienia. Jednakże od lad dwudziestych uprawa ziemniaków rozszerzyła się i na dobrach posiadaczy ziemskich, nawet zaczęła wypierać deficytowe zboże. Produkcja ziemniaka wzrosła do końca lat dwudziestych trzykrotnie (35 tys. ha pod ziemniakami w 1818, a 104 tys. - w 1827), bardziej ustabilizowane były także jego ceny. Wreszcie w województwach zachodnich zaczęła się rozwijać uprawa buraka cukrowego - w tym czasie powstały pierwsze w Królestwie cukrownie i krochmalnie.
Stało się tak dlatego, że doszło do przewrotu w technice gorzelniczej (aparat systemu Pistoriusza), dzięki czemu do wytwarzania alkoholu zaczęto używać również ziemniaków. Przywilej propinacji przyznawał dziedzicowi wsi monopol produkcji i wyszynku alkoholu na jego terenach. Aczkolwiek w wielu przypadkach przywilej ten był wydzierżawiany karczmarzowi, a ta „dzierżawa” była głównym źródłem utrzymania wielu majątków.
Po drugie nowością na folwarkach w okresie drastycznego spadku cen zboża była hodowla owiec. Nie był to pomysł zupełnie nowy, ponieważ pierwsze majątki nastawione na chów owiec datowane są na okres istnienia Księstwa Warszawskiego. W ciągu 20 lat pogłowie owiec wzrosło z 900tys. do 2,5 mln, w większości jednak nierasowych.
Oba pomysły na wyjście się z tarapatów finansowych miały też ujemne strony. Rozwój gorzelni pociągał ze sobą rozpijanie chłopów, a następstwem hodowli owiec był zabór pastwisk gromadzkich, przeznaczonych w nowych warunkach na wypas owiec folwarcznych.
Aby uzyskać obraz pełnych przemian gospodarczych jakie miały miejsca w początkowym okresie istnienia Królestwa Polskiego należy zdać sobie sprawę z faktu, że majątki ziemskie z okresu wojen napoleońskich wyszły silnie zadłużone. W tym momencie rząd wykazał się dużą dojrzałością ekonomiczną przedłużając parokrotnie moratorium (odraczając spłatę prywatnych zobowiązań). Rok 1825 przyniósł Królestwu Polskiemu Towarzystwo Kredytowe Ziemskie (powstałe z pomocą rządu, na wzór pruski), którego powstanie dało kapitał lepiej stojącym ziemianom na spłatę staruch długów i zdobycie środków na modernizację gospodarki.
Przemiany gospodarcze na wsi dokonywały się kosztem chłopa, ale jak mogło być inaczej w kraju rządzonym przez szlachtę!? W 1818 roku dekret królewski ustalił, że dziedzic wsi z urzędu jest wójtem gminy. Oznaczało to, że ludność wiejska została podporządkowana władzy administracyjnej pana. Inny dekret, o czeladzi dawał dziedzicowi prawo do stosowania kija wobec służby folwarcznej. Nie pomogły silne naciski ze strony chłopstwa, które wystąpiły szczególnie mocno w latach 1814 - 1818, kiedy liczne wsie, zwłaszcza w dobrach narodowych, burzyły się przeciwko pańszczyźnie, wytaczały przy pomocy pokątnych doradców, nazwanych przez szlachtę mianem „burzycieli włościan", skargi i procesy przeciwko nadużyciom dzierżawców czy stosowały bierny opór, odmawiając wypełniania swych powinności. Władze używały przeciwko chłopom wojska, aresztowały bu­rzycieli, odrzucały stanowczo żądania chłopskie. Nie pomogły nadsyłane ze Szwajcarii wezwania Kościuszki, by przeprowadzić uwłaszczenia, a przynajmniej znacznie zmniejszać pańszczyznę. W 1822 r. na Radzie Stanu Staszic bezskutecznie starał się o uznanie chłopów za wieczystych dzierżawców i wydanie zakazu rugowania ich z gospodarstw. Nawet w dobrach narodowych władze nie poprawiły sytuacji włościan. Powo­łana w 1820 r. komisja zaczęła wprawdzie zamieniać w nich pańszczyznę na czynsze i puszczać w dzierżawę folwarki bez pańszczyzny, nie znaj­dowała jednak chętnych i wkrótce jej działalność wstrzymano, a przy­stępując .w 1828 r. z uwagi na potrzeby skarbu do sprzedaży dóbr naro­dowych rząd nie zadbał o zapewnienie praw chłopskich.

Rozdział II :Przemysł
O wiele większe postępy niż w rolnictwie dokonały się w tym czasie w zakresie produkcji przemysłowej w Królestwie. Jakkolwiek bowiem rolnictwo uczestniczyło w dochodzie narodowym państwa w 70%!, najważniejsze przemiany gospodarcze objęły właśnie górnictwo i przemysł, ponieważ rozwój tych gałęzi gospodarki przynosił bardziej intensywny przyrost dóbr i dochodów podatkowych
Jego rozwój był uwarunkowany przede wszystkim zmianami w strukturze rolnictwa. Szczególnie istotne było przyznanie na większości ziem polskich, z wyjątkiem tych, które wchodziły bezpośrednio do Ce­sarstwa Rosyjskiego, wolności osobistej dla chłopów. Otworzył się w ten sposób zasób rąk do pracy w produkcji pozarolniczej. Ponadto czynszo­wanie chłopów zwiększało chłonność rynku wewnętrznego. Drugim waż­nym czynnikiem wpływającym na zwiększenie się produkcji przemysło­wej były udoskonalenia techniczne, które polegały czy to na wprowadza­niu nowych źródeł energii -maszyny parowe. Pierwszy młyn parowy w Królestwie Polskim zbudowano w 1828roku w Warszawie na Solcu, a pierwsza maszynę włókienniczą zainstalowano w 1829 roku również w Warszawie w fabryce Fraenkla. Większe zastosowanie maszyn doprowadziło do dalszej koncentracji produkcji w postaci manufaktur. Bardzo duże znaczenie miała protekcyjna polityka rzą­du, który starał się tworzyć warunki korzystne dla inwestycji prze­mysłowych.
Protekcyjna wobec przemysłu polityka rządowa przejawiała się w popieraniu imigracji specjalistów, którzy byli zdolni czy to do prowa­dzenia większych zakładów, czy do samodzielnego podejmowania pro­dukcji. Nie brakowało bowiem niewykwalifikowanych pracowników, któ­rych dostarczała wieś. Natomiast od 1816 r. ukazywały się zarządzenia, które zapewniały przybyszom korzystne warunki osiedlenia. Na Śląsk i do Wielkopolski wyjeżdżali agenci, by zachęcać do przesiedlania się do Kró­lestwa. Sprowadzano także rzemieślników z Saksonii, Czech i Austrii. Ogółem osiedliło się w tym czasie w Królestwie do 45 tys. imigrantów - w niemałym stopniu wszakże rolników. Władze usiłowały więc pozyski­wać wykwalifikowanych robotników innymi drogami. Przyczynić się do tego miało zniesienie już w 1816 r. przymusu cechowego. Kształcili się także rodzimi specjaliści w nowo zakładanych szkołach. Służyła temu celowi założona w Kielcach w 1816 r. przez Staszica Szkoła Górnicza, po­wstała też przygotowawcza szkoła politechniczna z wydziałem mechanicz­nym i inżynierii cywilnej oraz chemicznym.
Rozbudowywany w tych warunkach przemysł w niewielkim tylko sto­pniu odpowiadał tendencjom rewolucji przemysłowej, która zaczynała obejmować wtedy większość krajów Europy Zachodniej. Maszyny paro­we pojawiły się w Królestwie dopiero z początkiem lat dwudziestych, i to w niewielkiej liczbie. Równie wolny był postęp techniczny przy produkcji żelaza, gdzie długo używano do wytopu węgla drzewnego, a także w prze­myśle włókienniczym. Stosunkowo najszybciej wprowadzano udoskonale­nia w przemyśle bawełnianym, gdzie zmechanizowano przędzalnictwo. Obok zakładanych coraz częściej manufaktur scentralizowanych rozwi­jały się jednak nadal i rozproszone; także produkcja rzemieślnicza była dość silna.
Niemniej zwiększało się ogólne uprzemysłowienie kraju, wzrosła także liczba okręgów przemysłowych. Obok Staropolskiego Zagłębia w Kielec­kiem rozwinął się silny ośrodek produkcji górniczo-hutniczej wokół Dą­browy. Ugruntował swą pozycję, przede wszystkim w zakresie produkcji metalowej, ośrodek warszawski. Wreszcie wokół Łodzi powstał nowy okręg przemysłu włókienniczego.
Główne kierunki rozwojowe-stanowiły przemysły: włókienniczy i cięż­ki. Przemysł ciężki stanowił przedmiot szczególnej troski władz. Królest­wa, do których należała większość kopalń i zakładów. W latach 1816 - 1824 opiekę nad nim sprawowała Główna Dyrekcja Górnicza, nad której po­czynaniami miał nadzór Stanisław Staszic. Wprowadzone wtedy formy organizacyjne nosiły wyraźne piętno feudalne, m. in. wskutek narzucenia pracy pańszczyźnianej w górnictwie i hutnictwie chłopom z przydzielo­nych Dyrekcji dóbr narodowych. Znacznie zwiększyła się działalność in­westycyjna w tym zakresie po 1824 r., gdy sprawami górnictwa i hutnic­twa zawiadywał Lubecki. Zakładano nowe kopalnie, między Suchedniowem a Starachowicami powstały wielkie piece, świeżarki, a także war­sztaty przetwórcze i walcownie; podobny zespół tworzył się pod Będzi­nem. Wzrastała także liczba zakładów prywatnych. Doskonale rozwinęła się produkcja poszukiwanego wtedy w Europie cynku. Wykorzystując koniunkturę wzrosła ona w hutach rządowych, głównie w Zagłębiu Dą­browskim, z 9 tys.. kwintali do 70 tys.. w latach 1821 -1828. Wzrosło wy­dobycie miedzi, a także węgla. W Zagłębiu Dąbrowskim wydobycie węgla wzrosło w latach 1824 - 1836 z 600 tys. korców do 1,2 mln, a więc dwu­krotnie. Wydobyty węgiel był używany głównie w hutach cynkowych. Przemysł żelazny do przetapiania rud posługiwał się nadal drewnem, za­kłady przetwórcze zaś korzystały z energii wodnej.
Na nowych podstawach rozwijał się w Królestwie przemysł włókien­niczy. Koncentrował się on na stosunkowo słabo uprzemysłowionych po­przednio terenach województwa kaliskiego i zachodniej części mazowiec­kiego. Poważniejsze początki sukiennictwa sięgały na tym obszarze cza­sów Księstwa Warszawskiego, kiedy zaczęli osiedlać się tu pierwsi tka­cze i sukiennicy. Większego rozmachu nabrało to osadnictwo dopiero w do­bie Królestwa. Byli to przeważnie osadnicy z Poznańskiego i Śląska gdzie od paru stuleci wyrabiano sukno zbywane nie tylko w Polsce, ale także w Rosji. Nowy podział ziem polskich na kongresie wiedeńskim utrudnił, wskutek wprowadzenia barier celnych, dawne możliwości zbytu. Opano­wanie rynku pruskiego było natomiast wobec konkurencji sukiennictwa niemieckiego bardzo trudne. W tej sytuacji rozpoczęła się masowo migracja tych producentów do Królestwa. Tylko w latach 1825-1830 liczba warsztatów sukiennicznych wzrosła na tym obszarze z 3,5 tys. do 5 tys. Produkcja ich w tym czasie sięgała maksymalnie do 4,8 mln m sukna. Była to w większości produkcja drobnotowarowa, wyraźnie jednak uza­leżniona od pośredniczących kupców. Powstały również duże manufaktu­ry scentralizowane w Kaliszu, Opatówku, Warszawie i Sieradzu. Ostatnia zatrudniała do tysiąca robotników.
Obok produkcji sukienniczej zaczęła się również rozwijać bawełniana. W latach 1825-1830 produkcja tkanin bawełnianych zwiększyła się pię­ciokrotnie, dochodząc do 2,2 mln m. Głównym jej ośrodkiem stała się Łódź, której ludność szybko wzrastała w latach dwudziestych. Wyroby bawełniane, przeznaczone przede wszystkim na rynek wewnętrzny, nie pokrywały zresztą w pełni zapotrzebowania. Stosunkowo najpowolniejsze postępy dało się obserwować w płóciennictwie.
Królestwa stał Zgodnie z założeniami polityki rządu, wymownym sprawdzianem roz­woju przemysłu się jego handel zagraniczny. Otaczany był on troskliwą opieką - tym też tłumaczyć można wielkie inwestycje ko­munikacyjne, które miały zapewnić lepsze połączenia z sąsiednimi pań­stwami. Nastąpiła rozbudowa dróg bitych, których zbudowano nowych do 1830 r. ponad tysiąc km (droga Warszawa-Brześć). Poprawie uległa też komunikacja wodna dzięki uspławnianiu rzek i budowie Kanału Augustowskiego, który miał otworzyć możliwości ominięcia tranzytu przez Prusy dla produktów pol­skich wysyłanych morzem na Zachód. Jakkolwiek w handlu zagranicznym stale utrzymywała się przewaga importu nad eksportem, to jednak w la­tach 1817 -1830 eksport uległ potrojeniu. W 1817 r. do Królestwa impor­towano towary wartości 54 min złp., a eksportowano za 14 mln złp., na­tomiast w 1830 r. odpowiednie kwoty wynosiły 47,7 i 45 mln złp. Naj­ważniejszym odbiorcą było Cesarstwo Rosyjskie, do którego eksport po­większył się o 74%. Sukna polskie docierały aż do Chin. Wszystko to wskazywało, że Polska wychodziła z kryzysu i zacofania gospodarczego, a nawet niektóre jej wyroby zaczęły cieszyć się wysoka renomą.

Rozdział III :Polityka Lubeckiego
Kryzys agrarny i niedołężny zarząd skarbu wprowadziły rząd w trudności finansowe. W 1821 roku skarb zdawał się bliski bankructwa i sam car jasno dawał do zrozumienia, że jeśli Królestwo nie naprawi budżetu - to ograniczy jego samodzielność. Urząd ministra przychodów i skarbu objął wówczas książę Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki, przedstawiciel arystokracji litewskiej blisko związanej z caratem, człowiek zdolny i bezwzględny. Postawił on sobie za cel wydobycie z kraju jak największych środków finansowych dla wzmocnienia pozycji wielkiej własności oraz poprowadzenia świadomej polityki inwestycyjnej.
Zaczął od oszczędności w wydatkach nieprodukcyjnych oraz bezwzględnego ściągania podatków zaległych, nawet tych z okresu napoleońskiego. Podniósł trzykrotnie cenę soli, wycisnął wyższe wpłaty od dzierżawców konsumpcji miejskiej i monopolu tabacznego. Te zabiegi jak i wzrost koniunktury przemysłowej, a także wzrost liczby ludności miejskiej pozwoliły mu podnieść dochody skarbu z 45 mln do 80 mln złp ( 1821-1830). W tej sumie wpływów 56% przypadało na podatki pośrednie. Śruba podatkowa była nakierowana przede wszystkim na szerokie masy uboższej ludności. Akumulacja kapitału miała być wykorzystana przez klasy posiadające na modernizację swoich majątków i przedsiębiorstw. Rząd objął gwarancjami wypłacalności stworzone przez siebie Towarzystwo Kredytowe Ziemskie (1825 r.), które umożliwiło większości szlachty wydostanie się ze starych długów. Zamknięcie miejskich gorzelni i browarów rozszerzyło rynek zbytu dla wiejskich producentów alkoholu. Rozwój sukiennictwa krajowego zwiększał opłacalność hodowli owiec, a co za tym idzie zachęcał dziedziców do rentowniejszego prowadzenia swoich folwarków. W 1828 roku dekret królewski zapowiedział wyprzedaż w ręce prywatne ogółu dóbr narodowych - Lubeckiemu i w tym wypadku chodziło o pomnożenie środków na cele inwestycyjne. Jednak zarządzenie było krzywdzące dla chłopów, ponieważ dobra narodowe miano wyprzedawać całymi folwarkami, bez zabezpieczenia losu ich mieszkańców.
Rozszerzenie się sfery gospodarki towarowo-pieniężnej, rozbudowa rzemiosła i przemysłu manufakturowego, wspierane przez założony z inicjatywy Lubeckiego Bank Polski (1828), oznaczały rozwój rynku wewnętrznego. Bank miał zająć się popieraniem przemysłu i handlu, poprzez dyskonto weksli, pożyczki pod zastaw towaru oraz na hipotekę budynków przemysłowych. Ponadto zaangażował się w hurtowy handel zagraniczny pszenicą, wełną i cynkiem.
Rosły obroty handlo­we. Rząd rozszerzał sieć komunikacyjną (imponująca rozbudowa dróg bitych). Po­jawiły się osady i miasta przemysłowe (Aleksandrów, Łódź). Rozbudowywano ośrodki stare (Kalisz, Kielce, Lublin, Płock). Do dziś widać efekty wielkiego klasycystycznego budownictwa owego okresu. Warszawa, licząca w 1815 roku około 81tys. mieszkańców, miała ich 175tys. w 1830 roku. Miasto zyskało nowe pla­ce i ulice, już oświetlone, reprezentacyjne budowle i domy mieszkalne (w tym właśnie czasie powstała zabudowa ulicy Nowy Świat).
W 1829 roku Lubecki mógł zaciagnąć na korzystnych warunkach pożyczkę zagraniczną na sumę 42 mln złp. Budżet był stabilny, a życie gospodarcze zdawało się być w pełnym rozwoju. Sukcesy te dawały Lubeckiemu mocną i samodzielną pozycję w rządzie. Odwołując się w potrzebie do samego cara mógł on też przeciwstawiać się kaprysom Nowosilcowa i Konstantego. Bronił odważnie samodzielności Królestwa, jednak niewiele liczył się z literą prawa, np. nie przedstawiał sejmowi budżetu państwa, do czego obligowała go konstytucja. Pod względem gospodarczym polityka Lubeckiego wiązała Kongresówkę z rynkiem rosyjskim(który chłonął ogromne ilości naszych produktów) i dlatego budziła kontrowersję i niepokój kół niepodległościowych, chcących zerwać z caratem
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1



 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej