|
|
Najstarszy zawód świata,
|
|
|
gilbert
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 24 |
|
Nr użytkownika: 68 |
|
|
|
|
|
|
Głosuję na człowieka-zbieracza. Jagody, owoce, wykopane bulwy, nasiona tym żywił siebie i rodzinę, zeby przetrwać. A troche później zaczął polować, a zbieractwem+wychowanie dzieciaków zajęły sie kobitki
|
|
|
|
|
|
|
Twister
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 55 |
|
Nr użytkownika: 481 |
|
|
|
|
|
|
Hmm... Australopitek był zbieraczem roślinożercą na początku... ale to prehistoria i w gruncie rzeczy nie był w sumie człowiekiem w pełnym rozumieniu tego słowa, a jedynie jego praszczurem... Homo habilis z kolei tworzył juz pierwsze prymitywne narzedzia, a więc może i włócznie... Neandertalczyk zaś już polował w pełni i używał ognia... Historię starożytną człowieka liczy się od czasu wynalezienia pisma...
A więc w całym sporze... wybiorę łowcę, gdyż kiedy człowiek już się całkowicie ukształtował to przede wszystkim polował (korzystał z dorobku swych wcześniejszych stadiów ewolucji)... dopiero później zbierał, aby zdobyć pożywienie...
Pozdrawiam...
|
|
|
|
|
|
|
|
Wahalem sie miedzy zbieraczem i prostytutka.Ale postawilem na meski zawod(meska solidarnosc)A tak reasumujac,to zbieracz musial cos zebrac,zeby mial na uslugi prostytutki,co nie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Imho prostytutka na pewno nie, bo prostytucja to urpawianie sexu w zamian za korzyśći materialne - więc zawód ten ukształtował się chyba dopiero po wynalezieniu handlu.
Korzysci materialne to równie dobrze wlaczenie "do stada", taka definicja jest niepelna. Jesli zalozymy ze prymitywni ludzie nie mieli uczuc w dzis pojmowanym sensie, to kazdy stosunek w ktorym nie chodzilo o prokreacje byl aktem prostytucji Obstaje przy "prostytutka" ;]
|
|
|
|
|
|
|
|
Kobieta z którą spółkowali mężczyźni napewno miała z tego jakieś profity. Od zbieracza dostała trochę jagód, od łowcy może jakąś skórę, od rolnika, bo taki też się pojawił (choć nie rozumiem dlaczego?), pewnie jakiś kłosik..
W sumie to możnaby się zapytać co było pierwsze jajko czy kura
Bo przecież zbieracz, żeby dać jagodę kobiecie za sex musiał ją zebrać.. czyli on musiał pierwszy zadziałać ale z kolei gdyby nie kobieta to pewnie nie byłoby tego zbieracza.
Ups! postawiłem na prostytutkę ale chyba na początku był jednak zbieracz.. potem prostytutka następnie łowca.. itd.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zaraz, zaraz, a dlaczego zakładacie, że tylko facetom zależało na seksie? Nie wiecie, jak to jest, gdy podrywa was dziewczyna? Może to zbieraczka lub łowczyni musiała zabiegać o kolesia?
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie mogę być pewien jak to było w tak odległych czasach ale wydaje mi się, że wtedy władzę, panowanie nad życiem i śmiercią miał najsilniejszy. A to samo przez się nasuwa wniosek, że to mężczyzna decydował o wszystkim. Mówimy tu o samych początkach ludzkości jak mi się wydaje a to znaczy, że rola kobiety sprowadzała się do podtrzymywania ogniska domowego, rodzenia potomstwa i oprawiania skór zwierząt upolowanych przez mężczyznę względnie przez grupę mężczyzn.
Kobieta miała wtedy zdaje się mało do powiedzenia. Miał ją wtedy mężczyzna, który wykazał się walecznością, niezwykłą odwagą podczas polowania. W czasach natomiast zbieractwa..była, tak mi się wydaje, "rodzina", w której najsilniejszy miał pierwszeństwo. Owszem istniały cichodajki ale jak sama nazwa wskazuje "cicho" czyli tak żeby nikt nie słyszał, żeby nikt się nie dowiedział. Najprawdopodobniej takiemu co "zaliczył" kobietę głównodowodzącego groziła w najlepszym wypadku banicja. Czyli żeby kobieta nie doniosła na takiego napaleńca musiała zostać w jakiś sposób przekupiona.
A to, że kobieta też może chcieć to chyba zaczęło być wiadome po dojściu do głosu ruchu feministek.. Ale to miało miejsce długo długo po opisywanych tu dziejach..
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE A to, że kobieta też może chcieć to chyba zaczęło być wiadome po dojściu do głosu ruchu feministek.. Ale to miało miejsce długo długo po opisywanych tu dziejach.. Wiadome, tak. Ale z faktu, że nie było to wiadome, nie wynika, że tak nie było.
QUOTE władzę, panowanie nad życiem i śmiercią miał najsilniejszy. Znam kilka dziewczyn, z którymi mało który zawodnik odważyłby się wyjść na solo...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Znam kilka dziewczyn, z którymi mało który zawodnik odważyłby się wyjść na solo...
Nie przeczę. Również znam takie dziewczyny.
Ale nie zapominaj, że wtedy, według tego co mówią znawcy, panowały trochę inne zasady współżycia (międzyludzkiego).
Cały czas będę obstawał przy tym, że w czasach zbieractwa a później łowiectwa czyli przed wykształceniem się jakichkolwiek większych społeczności kobieta nie miała zbyt wiele do powiedzenia.
Przynajmniej do momentu w którym ktoś mnie przekona do zmiany zdania poważnymi argumentami.
|
|
|
|
|
|
|
Lord_Reiven
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 2.782 |
|
|
|
|
|
|
hmm.... łowca, ponieważ od początków świata człowiek polował na zwierzyne czy też na trawe Doskonalił się jak i opracowywał nowe bronie i strategie łowienia ryb czy zabijania zwierzyny leśnej "buszowej"
|
|
|
|
|
|
|
arcadious
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 52 |
|
Nr użytkownika: 2.840 |
|
|
|
Zawód: Filolog |
|
|
|
|
Zatem tak :
- Artysta, Filozof.. Cóż - odpadają , ponieważ , aby mogli spokojnie zajmować sie swoimi profesjami, musieliby mieć zapewnione pewne podstawy bytu materialnego - pożywienie, oraz że wyrażę sie kolokwialnie "dach nad głową"
- Prostytutka - mimo iz już przysłowiowa, wg mnie rózniez odpada, ponieważ jest to zawód, którego podstawowym założeniem jest otrzymywanie profitów z dostarczania..hmm.. uciech cielesnych A przecież w pierwszych etapach formowania sie społeczności ludzkich, zapewne kobieta ( a moze raczej wtedy jeszcze samica? ) nie miała większego znaczenia, prócz funkcji stricte rozrodczej , także skoro każdy mógł z nią "spółkować" to niby w jakim celu miał jej za to płacić w jakikolwiek sposób?
- Wojownik - Tutaj zalezy kogo uznajemy za wojownika, bo jesli każdego osobnika, który walczy w obronie swojej własności, siedziby, bądź pozywienia, to owszem mozna wtedy zaliczyć ten zawód do jednego z najstarszych. Jesli zaś za wojownika uznajemy osobnika poniekąd wyspecjalizowanego ( nawet w najbardziej prymitywny sposób ) w swojej dziedzinie, a co za tym idzie - którego głównym przeznaczeniem jest obrona stada, grupy przed wrogiem - to wtedy chyba mówimy o póxniejszym wytworze społecznym - w czasach gdy dany organizm społeczny mógł pozwolic sobie na utrzymywanie takowej grupy. Naturalnie stwierdzenie to jest baaaardzo ogólne
- Rolnik - Rolnictwo jest równiez wytworem już w pewnym stopniu rozwiniętej cywilizacyjnie organizacji społecznej, a skoro tak to rolnik zdecydowanie jako osobny zawód wyłonił się później..
- Niewolnik - hmm.. A co to za zawód? To chyba już zależność od innego podmiotu - To nie zawód tylko stan - Stan niewoli..
- Łowca - Kuszące, ale to rózniez nie to - żeby być łowcą , mysliwym , trzeba dysponować jakąś bronią, a cała grupa społ. musi dysponowac odpowiednimi narzedziami do obrabiania zdobyczy ( tak sądzę ), a to już wytwory pewnej prymitywnej formy cywilizacji.
Dlatego stawiam na Zbieracza - prymitywna forma zdobywania pozywienia , nie wymagająca prawie żadnych kwalifikacji, a zarazem niezbędna dla utrzymania grupy/stada przy życiu ( dostarczenie pożywienia )
|
|
|
|
|
|
|
Arachne
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 18 |
|
Nr użytkownika: 868 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Barkida @ Sep 20 2004, 09:39 AM) Kobieta z którą spółkowali mężczyźni napewno miała z tego jakieś profity. Od zbieracza dostała trochę jagód, od łowcy może jakąś skórę, od rolnika, bo taki też się pojawił (choć nie rozumiem dlaczego?), pewnie jakiś kłosik..
I niechcianą ciążę Widzieliście napewno film "Walka o ogień" jakoś nie przypominam sobie by tam kobiety za sex coś otrzymywały - podchodził "pan" brał co chciał i już. Według mnie prostytucja została "wynaleziona" dużo później - kiedy powstało na nią zapotrzebowanie. Tzn kiedy nie można było już swobodnie podejść do przedstawicielki płci pięknej w celu wiadomym.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wyników głosowania już nie zmienię ale na szczęście już jakiś czas temu się poprawiłem..
Ups! postawiłem na prostytutkę ale chyba na początku był jednak zbieracz
Ten sposób myślenia,
I niechcianą ciążę Widzieliście napewno film "Walka o ogień" jakoś nie przypominam sobie by tam kobiety za sex coś otrzymywały - podchodził "pan" brał co chciał i już. Według mnie prostytucja została "wynaleziona" dużo później - kiedy powstało na nią zapotrzebowanie. Tzn kiedy nie można było już swobodnie podejść do przedstawicielki płci pięknej w celu wiadomym.
rzeczywiście jest mnie w stanie utwierdzić w mniemaniu, że dobrze zrobiłem zmieniając zdanie
|
|
|
|
|
|
|
Lord_Reiven
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 2.782 |
|
|
|
|
|
|
No tak... zapomniałem o zbieradztwie.. chodziaż polować mogli np na trawe
|
|
|
|
|
|
|
|
zdecydowanie zbieracz ale jako zawód to prostituta - taka wymiana ciało za chleb
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|