|
|
Francja, Holandia, Luksemburg, Belgia, Granice po II WŚ
|
|
|
pankx
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 33 |
|
Nr użytkownika: 66.583 |
|
|
|
Stopień akademicki: Licencjat |
|
Zawód: Student |
|
|
|
|
Dlaczego alianci zachodni,w szczególności Francja w mniejszym stopniu Holandia,Luksemburg,Belgia, nie przyłączyli żadnych ziem niemieckich do swoich krajów po zakończeniu II Wojny Światowej?
|
|
|
|
|
|
|
|
A co mieli przylaczyc tereny rdzennie niemieckie , juz w Alzacji i Lotaryngii maja wielu Niemcow , choc Francuzi probowali raz jeszcze w Saarland , ktory to region do RFN oficjalnie wszedl 1 stycznia 1957, wczesniej od 1945 stanowil quasi panstewko , francuski protektorat , RF wydawala Niemcom z Saary ID i traktowala to jako oficjalne przyjecie obywatelstwa .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(pankx @ 28/07/2010, 17:37) Dlaczego alianci zachodni,w szczególności Francja w mniejszym stopniu Holandia,Luksemburg,Belgia, nie przyłączyli żadnych ziem niemieckich do swoich krajów po zakończeniu II Wojny Światowej? Przez pierwsze kilka lat Niemiec nie było, to im wystarczyło A później widocznie zrozumieli, że lepiej jest zbudować Wspólnotę Węgla i Stali, koordynujacą ich wspólną gospodarkę, niż szarpać się o jakieś niemieckie kopalnie. W końcu autorami koncepcji "współpracy" byli ci sami ludzie, którzy piastowali państwowe stanowiska jeszcze w czasie wojny, jak np. daleko nie szukając Paul Henri Spaak.
Ten post był edytowany przez Smardz: 29/07/2010, 10:44
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dlaczego alianci zachodni,w szczególności Francja w mniejszym stopniu Holandia,Luksemburg,Belgia, nie przyłączyli żadnych ziem niemieckich do swoich krajów po zakończeniu II Wojny Światowej? Nie chciano zniechęcać Niemców do demokracji. Chciano wpoić przekonanie iż to komuniści czyhają na zabór ziem niemieckich. Wyciągnięto wnioski z wydarzeń następujących po I Wojnie Światowej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Do wypowiedzi przedmówców dodam jedno - koncepcje zaokrąglenia terytorialnego sąsiadów Niemiec także na zachodzie jak najbardziej istniały. Sęk w tym, że znając doświadczenia wersalskie rozumiano, że prawdziwą alternatywą jest albo zostawić Niemcy (zachodnie oczywiście) mniej-więcej integralne terytorialnie, albo rozebrać jej i rozbić całkowicie. Ta druga opcja najbardziej podobała się Brytyjczykom, którzy na serio snuli takie plany już wówczas, gdy niemieckie czołgi hulały po Kaukazie. Albion był żądny zemsty za porażki doznane od Rzeszy i chciał ją pognębić tak, aby Niemcy nigdy nie mogły już stanowić jakiejkolwiek siły. Churchill myślał o poważnych cesjach terytorialnych na rzecz wszystkich sąsiadów Niemiec i o rozbiciu tego co zostanie na kilka państwa - jak przed rokiem 1870. Jeszcze dalej szedł plan opracowany przez amerykańskiego senatora Kaufmana, w myśl którego miano dokonać totalnego rozbioru Niemiec. Oczywiście rozwój sytuacji podczas wojny, w tym zwłaszcza wzrost potęgi ZSRR uświadomił aliantom, że silne Niemcy będą im w przyszłości potrzebne. Wówczas Londyn porzucił swoje plany zemsty i podszedł do sprawy pragmatycznie. Wspomniane przez lancastera francuskie dążenia nie mogły się więc spotkać z poparciem ani Waszyngtonu, ani Londynu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ironside @ 29/07/2010, 14:57) (...)Churchill myślał o poważnych cesjach terytorialnych na rzecz wszystkich sąsiadów Niemiec i o rozbiciu tego co zostanie na kilka państwa - jak przed rokiem 1870. Jeszcze dalej szedł plan opracowany przez amerykańskiego senatora Kaufmana, Był jeszcze ten wesołek Morgenthau.
Ten post był edytowany przez Bełkot: 29/07/2010, 15:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Ten od realizmu politycznego? A cóż on takiego wesołego wymyślił?
|
|
|
|
|
|
|
|
A co Ci nie imponuje w pomyśle państwa rolniczego?
Ten post był edytowany przez Bełkot: 29/07/2010, 20:34
|
|
|
|
|
|
|
|
Rolniczego? Rzeczywiście wesołe. Po prostu nigdy o takim pomyśle nie słyszałem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Rolniczego? Rzeczywiście wesołe. Po prostu nigdy o takim pomyśle nie słyszałem. Zgadza się istniała taka koncepcja. Zakładała ona totalne odprzemysłowienie Niemiec i uczynienie z nich kraju stricte rolniczego. Twórcy tego szokującego pomysłu wyszli ze, słusznego skądinąd, założenia, że drapieżna potęga zarówno III Rzeszy jak i Cesarstwa Hohenzollernów wynikała przede wszystkim z siły niemieckiego przemysłu (skupionego głównie w okręgu Nadrenii-Westfalii).
Ten post był edytowany przez Travis: 29/07/2010, 16:02
|
|
|
|
|
|
|
|
Trzej Dyskutanci bakaja co nieco o tzw. planie Morgenthau tak, jakby celem tej dyskusji nie bylo przedstwienie solidnej informacji ale zwykle nabijanie licznikow postow. Zacznijmy wiec od tego kim byl Henry Morgenthau: US Secretary of Treasure (minister finansow) w ekipie FD Roosevelta, przyjaciel i sasiad prezydenta, mial wiecej talentu w prowadzeniu bezustannej wojny podjazdowej z Sekretarzem Stanu Cordell Hull niz w administrowaniu finansami i ekonomia panstwa. W tym ostatnim posilkowal sie i byl pod silnym wplywem utalentowanego doradcy, doktora ekonomii Henry'ego Dexter White. Jak to bylo czyli o planie: W czasie trwania drugiej polowy miedzynarodowej konferencji w Dumbarton Oaks, Morgenthau i White pofruneli do Londynu, oficjalnie aby przedyskutowac plan wprowadzenia drukowanej w USA waluty na wyzwolonych terenach Francji. W czasie lotu, White przedstawil Morgenthau opracowany w Departamencie Stanu plan dotyczacy wprowadzenia ekonomii powojennych Niemiec na rynek swiatowy. Na widok tego planu, Morgenthau dostal bialej goraczki i polecil White opracowanie alternatywnego programu. White byl na to przygotowany i jego plan byl juz gotowy, mial go ze soba. Malo tego, plan byl juz dokladnie przedyskutowany w mieszkaniu White w Waszyngtonie. A z kim to White dyskutowal - wydawaloby sie - conajmniej poufne sprawy "zasad kontroli powojennych Niemeic w okresie splat repatriacji" ?? Otoz partnerem w dyskusji byl Vasilij Zubilin, "aktywista" w szpiegowskiej siatce NKWD w USA. Tak, tak, robi sie interesujaco ... Pierwszymi "wprowadzonymi" w zalozenia planu byli wybrani ludzie z ambasady amerykanskiej w Londynie, ktorzy zjechali sie na spotkanie z Morgenthau 12 sierpnia 1944 roku do zacisznej posiadlosci w Hampshire. Henry Morgenthau dokonal prezentacji. Zasady planu byly radykalne. Najlepsza metoda usuniecia mozliwosci Niemiec do spowodowania nastepnej wojny bylo kompletne zniszczenie przemyslu i rozdrobnienie panstwa na male rejony administracyjne gdzie dominowaloby rolnictwo. Azeby pozyskac Anglie do projektu, Morgernthau sugerowal przejecie przez nia swiatowych rynkow eksportu niemieckich produktow przemyslowych. Jeden z "ludzi ambasady" zauwazyl, ze tak wielki narod jak Niemcy nie bedzie w stanie zyc wylacznie z rolnictwa. Morgenthau odpowiedzial, ze nadwyzka ludnosci bedzie przesiedlona do Polnocnej Afryki (!). Inny, bystrzejszy "ludz ambasady" spostrzegl, ze taki program spowoduje na kontynencie europejskim "wymiane hegemonii niemieckiej na sowiecka" ... Te uwage Morgenthau po prostu zignorowal. To powinno wystarczyc, bo jesli pisac o tym wiecej - to nie ten dzial. Dodam jedno: jak to jest z polaczeniem Harry White - NKWD ?? Ano jest - i to solidne. Dr Harry Dexter White zmarl na zawal serca w 1948 roku, w przededniu przesluchan w komisji Senatu USA, oskarzony o przekazywanie informacji do ZSRR. Ujawnione w 1990 roku w ramach VENONA Transcripts (zalecam zapoznanie sie z tym) zapisy podsluchu dowodza, ze White byl punktem centralnym sieci szpiegow NKWD dzialajacej wewnatrz US Department of Treasury w latach II WS.
N_S
Zrodlo: G.Dallas: 1945 - The War That Never Ended
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Net_Skater @ 30/07/2010, 1:22) Trzej Dyskutanci bakaja co nieco o tzw. planie Morgenthau tak, jakby celem tej dyskusji nie bylo przedstwienie solidnej informacji ale zwykle nabijanie licznikow postow. N_S nie bądź zły. Trwa luźny sezon, a nam trochę zabrakło ogórków. Dzięki za kompetentny wrzut.
|
|
|
|
|
|
|
Komnen
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 99 |
|
Nr użytkownika: 21.521 |
|
|
|
Aleksy Komnen |
|
Zawód: obibok |
|
|
|
|
tak, wiem, że to wiki, ale...
to były holenderskie plany aneksji. Ostatecznie nic z nich nie wyszło: dokonano tylko kilku korekt granic, a wszystkie zajęte podczas nich terytoria (poza jednym wzgórzem) Holandia w końcu zwróciła.
|
|
|
|
|
|
|
toni
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 68 |
|
Nr użytkownika: 57.339 |
|
|
|
Stopień akademicki: student II stopnia |
|
Zawód: ekonomista |
|
|
|
|
Temat o moim avatarze
Ten post był edytowany przez toni: 13/08/2010, 17:54
|
|
|
|
|
|
|
|
Avatar... ready! Ciekawe, czy taka WB pozwoliłąby na dekapitację Niemiec? W imie czego? Francuskiej hegemonii na kontynencie? Niemcy były im potrzebne jako zapora przed bolszewizmem, wiec nie mogli ot, tak po prostu ich rozwalić i zakopać. Sowieci wykorzystaliby ten fakt propagandowo, ostatecznei utworzyliby NRD i głosiliby, że "Jeszczze Niemcy nie zginęły, póki NRD żyje" i grałyby role oswobodziciela spod angloamerykańskiej i francuskiej okupacji.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|