| |
|
|
 Kaci Hitlera. Brudny sekret Europy, Christopher Hale
| |
|
|
|
|
QUOTE(7799 @ 9/04/2013, 10:43) Przeglądałem w księgarni, poczytałem wyrywkowo parę rozdziałów. Nie ma sensu tego kupować (20 zł można by dać)-autor zbiera do "kupy" wszelkie jednostki ochotnicze SS i na temat każdego z nich coś pisze. No, diabeł tkwi w szczegółach. Zależy co pisze...
QUOTE Jak dla mnie jest to dowód na to że ludzie z zachodu nie powinni się brać za te tematy, gdyż po prostu ich nie rozumieją. Nie tyle dowód, co przykład. I nie wrzucałbym wszystkich z zachodu do jednego wora. Hale jest z Zachodu, ale także i Timothy Snyder...
QUOTE Dość powiedzieć, że w odniesieniu do wstępowania Bałtów w szeregi SS, autor uważa, że przez to rozpoczęli oni wojnę domową (tak tak!) gdyż część z ich rodaków walczyła w szeregach ACz. Trochę mi to przypomina tezę o "wojnie domowej" w Polsce po 1944. Czytająć zaś pierwszy rozdział miałem wrażenie, że trzymam w reku "Nigdy więcej" czy "GW". Autor rozpisuje się o "faszystach"/"skrajnej prawicy" z krajów bałtyckich. Chyba po to żeby postraszyć nas odradzającym się faszyzmem (ech skąd my to znamy...).
Wywiad z autorem wrzucony przez Septimanusa w poście nr 12 świadczy niestety (niestety, bo w takim razie jest to zmarnowany temat) masz rację.
Moim zdaniem w takich m.in. fragmentach facet odsłania, sie, że nie wie o co chodzi:
T.L.: Czy istniały jakieś różnice w motywacjach pomiędzy ochotnikami z Europy Środkowo-Wschodniej a tymi z Zachodu?
Ch. H.: Nie rozgraniczałbym motywacji kolaborantów z zachodniej i wschodniej Europy.
Podobnie wcześniej w wywiadzie upraszcza sprawę gdy wymienia te motywacje.
Nie wiem, co prawda, jak książka wygląda w innych częściach- skład osobowy, OdeB, opis poszczególnych walk itd...
Ten post był edytowany przez emigrant: 9/04/2013, 11:41
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Nie no jasne, że uogólniam, ale umówmy się, że mało jest zachodnich pisarzy, którzy nie robią w tych tematach baboli.
Co do OdB, to jest ono na końcu książki, ale jest dość słabe. Spis Narodowości a pod każdą z nich spis jednostek, niestety bardzo ogólny. Np. Finowie mieli batalion-jest batalion, Estończycy dywizje-mamy tylko numer dywizji, bez żadnych szczegółów. Jakoś tak mimowolnie kojarzy mi się to z jakąś "czarną listą", no ale może to moje czepialstwo.
Jeśli znajdę w sobie w najbliższym czasie sporo samozaparcia to zajdę na te kilka godzin do księgarni i poczytam dokładniej.
Ten post był edytowany przez 7799: 9/04/2013, 12:10
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Miałem co prawda napisać o tym "dziele" gdy przeczytam to do końca, ale powiem szczerze-wymiękłem po rozdziale o Bałkanach (czyli na 100 stronie).
Co tu dużo mówić, autor to typowy pożyteczny idiota, co widać już po pierwszych stronach. Dostaje się tam autorom deklaracji praskiej, gdyż nasz dziennikarz uważa, że choć Stalin popełnił wiele zbrodni w żadnym razie nie można go stawiać na równi z Hitlerem. Nie zdziwiłbym się gdyby nie słyszał o Wielkim Głodzie (nie mówiąc o Katyniu czy Akcji polskiej).
Oprócz grubo ciosanej propagandy, od autora po prostu kipi niewiedza.
Najpierw mamy po raz "enty" krótki opis powstania SS. Później w iście "wołoszańskim" stylu dziennikarz opisuje jak to Himmler ciągle miał własne pomysły na III Rzeszę i miał odmienne poglądy od Hitlera (coś w tym guście).
Po spojrzeniu o czym napisał pierwszą książkę, aż dziw że nic jeszcze nie naskrobał o "Haunebu" czy Hitlerze w Argentynie.
Rozdział o kampanii w Polsce (dostępny zreszta na stronie znaku) to kompletna klapa.
Jesli ktoś się czegoś spodziewał o OUN to się zawiedzie-tego mamy całą jedną stronę. Cała reszta to kolejna klepanina o Eickem i Einsatzgruppen. Co ciekawe autor nie wspomina o SS-Verfungstruppe. Liczyłem że przeczytam chociaż o rozbicu pułku "Germania"  . Problem w tym, że gdy przeczytałem, jak to polskie lotnictwo w ciagu 2 dni straciło 75 % samolotów to już nie miałem wątpliwości z kim mam do czynienia.
Dopełniło tego zaliczenie Grossdeutschland do SS...
Jakie mam wrażenia po tych 100 stronach?
Po pierwsze autor to zwykły propagandysta.
Po drugie, dziennikarz ten myli się w najprostszych sprawach, a tam gdzie się nie myli możemy o tym poczytać w setkach innych publikacji.
Jeśli ktoś chce przkerojówkę o ochotnikach SS to chyba najlepiej sięgnąc po Steinera. W porównaniu z tą ksiązką, poropagandowych haseł (oprócz kilkukrotnego wspomnienia o budowaniu "zjednoczonej Europy", którego jeszcze nie rozgryzłem  ) jest tam niewiele.
Notabene szkoda że użytkownik, który wystawił na amazonie, "jedynkę" i wytknał masę błędów (na kilku stronach), nie opisał całej książki. Jeśli zabrałby się za to ktoś bardzo kompetentny, to mam wrażenie, że by z tej pozycji nic nie zostało.
Jesli takie ksiązki zdobywają uznanie na Zachodzie to nic dziwnego że świadomość jest tam taka, jaka jest...
P.S.Hale'a można postawić gdzieś między Prusem E. i Wałachem S.
Ten post był edytowany przez 7799: 14/07/2013, 17:36
|
| |
|
|
| |
|
|
|
Tikwath
|
| |
|
| Nowicjusz |
|
|
|
| Grupa: Użytkownik |
|
| Postów: 2 |
|
| Nr użytkownika: 83.842 |
|
|
|
|
| |
|
zakupiłem tą pozycje i szczerze powiem ze męcze się z nią już dłuższy czas i przebrnać jakoś nie moge. Ciężka pozycja
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
No tak;
Skoro "Großdeutschland", to musi wchodzić w skład SS.
Sam takie "babole" Tutaj popełniałem bodaj dwa razy. 
|
| |
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
historycy.org > Biblioteka Cyfrowa Historycy.org > Książki historyczne > Książki historyczne – II wojna światowa
9/04/2013, 11:40
