Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Chiny od podboju mongolskiego do Mandżurów _ Armia chińska

Napisany przez: vel Paulus 4/01/2006, 0:16

Możecie pomóc mi stworzyć jakiś ordre de bataille chińskiej armii? Dajmy na to z okresu Han. Jestem ciekaw, czy byli uzbrojeni tak jak w nowych, chińskich superprodukcjach:P (vide Hero, Dom Latających Sztyletów)??

I jakie było praktyczne zastosowanie artylerii prochowej oraz kusz repetujących:}

Napisany przez: Theodorus 4/01/2006, 11:14

Na filmach się nie wzoruj. Te podane przez ciebie różnią się od rzeczywistości jak tyłek od twarzy (choć widziałem przykłady temu zaprzeczające). Na początek Sun Zi.

Napisany przez: Roxofarnes 11/01/2006, 12:49

Temat porzucoony, a szkoda... Niewielkie mam pojęcie o armiach chińskich ale rzucę zgrubne przybliżenia, jeśli mnie MikoQba poprawi to nie będę dyskutował:

Shang/Zhou - arystokratyczne armie z bronią i elementami pancerzy z brązu, chyba piesze, może zaczęły pojawiać się rydwany

Okres Wiosen i Jesieni - nastawione na pojedynki armie arystokratów na rydwanach

Królestwa Walczące - Masy piechoty wspieranej przez rydwany. Z tego czasu pochodzi podręcznik Sun Zi

Qin - rydwany i masy piechoty, oddziały ciężkiej piechoty, nacisk na broń miotającą - kusze i łuki.

Han - wzorem Xion Nu pojawiają się kontngenty konne. Nazywane ciężkozbrojnymi - według europejskich i późniejszych chińskich standardów - średniozbrojne. Tradycyjne rodzaje wojsk - ciężka piechota, lekka piechota i rydwany pozostają w użyciu. Pod koniec dynastii zanikają rydwany

Trzy królestwa - na Północy rozwój konnicy - ciężkozbrojnej, uzbrojonej we włócznie i konnych łuczników, piechota -ciężkozbrojna. Na południu piechota, głównie lekka i floty rzeczne

Sui - superciężka konnica i masy piechoty

Tang - jazda ciężka, średnia i lekka, kontyngenty wzorowane na tureckich. Do tego całe dziedzictwo armii poprzednich wieków - piechota ciężka i lekka, artyleria.

Co do broni to jeszcze w okresie Królestw walczących wykształcaja się długie, stosunkowo wąskie miecze, a dalej się tylko wydłużają i zwężają. W Sui i Tang nabierają rozmiarów regularnych dwuręcznych mieczy, choc nie zawsze mają długą rękojeść. Równolegle, zapewne pod wpływem Xion Nu w Han wykształca sie krótsza masywniejsza broń jednosieczna Dao. Klasyczna "halabarda" (chyba ye - nie pamiętam dobrze) jeszcze w Han zachowuje charakterystyczny "hak" ale od późnego Tang wykształca się długie Dao.
"Domu Latających Sztyletów" nie widziałem. "Hero" wydaje się fajną mieszaniną elementów historycznych i "archetypalnie" chińskich.

Napisany przez: Marka Ragnos 18/04/2006, 8:49

Chińskie samorepetujące kusze.. do czego mogły służyć?
Zasada jest taka, Chiny miały dużo ludzi... ale większość była chłopami lub rzemieślnikami. Bez problemu można więc było wyprodukować dużą ilość kusz. jednak żeby wyszkolić i utrzymać dużą armie (mając wzgląd na wielkość chin to ogromną armie) było by to prawie niemożliwe a zdarzały się przecież ataki barbarzyńców. Dlatego cesarze powoływali "pospolite ruszenie". Taki chłop po odbyciu miesięcznego szkolenie i uzbrojeniu go w samorepetującą kusze był przeciwnikiem równie groźnym co wojownik zaprawiony w wojnach, okuty w stal i z potężną bronią. Takie oddzieły kuszników potrafiły poprostu zasypać wroga gradem strzał niewiele gorzej od angielskich łuczników a byli dużo tańsi w utrzymaniu.

Apropo chińskiej armii, ciekawostką jest to że w 200 r. p.n.e. w murze chińskim były umieszczane otwory strzelnicze do muszkietów prochowych.

Napisany przez: jedzoslaw 9/05/2006, 1:16


Apropo chińskiej armii, ciekawostką jest to że w 200 r. p.n.e. w murze chińskim były umieszczane otwory strzelnicze do muszkietów prochowych.

*

[/quote]

Proch w roku 200 p.n.e. ? Coś tu nie gra... Skąd takie informacje?

Napisany przez: Roxofarnes 9/05/2006, 7:15

W wielkim murze były otwory strzelnicze, może dla muszkietów, w częściach zbudowanych w XVII wieku. A poza tym jak odróżnić otwór strzelniczy dla łuku od otworu dla kuszy czy muszkietu?

Napisany przez: Tengu 12/09/2006, 21:43

QUOTE(Marka Ragnos @ 18/04/2006, 9:49)
Apropo chińskiej armii, ciekawostką jest to że w 200 r. p.n.e. w murze chińskim były umieszczane otwory strzelnicze do muszkietów prochowych.
*


Na pewno nie. Proch wynaleziono dopiero w IX w. Pierwszy przepis na proch, opublikowano w 1040 r. ( Zeng Gongliang).

Napisany przez: Bednar 15/09/2006, 19:05

QUOTE(Marka Ragnos @ 18/04/2006, 9:49)
Taki chłop po odbyciu miesięcznego szkolenie i uzbrojeniu go w samorepetującą kusze był przeciwnikiem równie groźnym co wojownik zaprawiony w wojnach, okuty w stal i z potężną bronią. Takie oddzieły kuszników potrafiły poprostu zasypać wroga gradem strzał niewiele gorzej od angielskich łuczników a byli dużo tańsi w utrzymaniu.
*


Ale tymi kuszami nie dało się walczyć na dużą ogległość , ponieważ bełty były pozbawione lotek dry.gif , a pozatym taka kusza była używana przede wszystkim do obrony umocnień , była opierana o mur , jedna ręka "celowała" i oddawała strzał , a druga obsługiwała dźwignię napinającą cięciwę.

Napisany przez: Tengu 16/09/2006, 7:53

QUOTE(Bednar @ 15/09/2006, 20:05)
Ale tymi kuszami nie dało się walczyć na dużą ogległość , ponieważ bełty były pozbawione lotek  dry.gif  , a pozatym taka kusza była używana przede wszystkim do obrony umocnień , była opierana o mur , jedna ręka "celowała" i oddawała strzał , a druga obsługiwała dźwignię napinającą cięciwę.
*


Niezupełnie. Faktycznie kusze te nie miały większego zasięgu, ale głównie ze względu na moc mechanizmu miotającego a nie kwestię lotek. Niemniej jednak, nie było z tym tak źle. Kusze automatyczne mogły strzelać celnie na ok. 80 metrów a zasięg maksymalny, wynosił prawie 200 metrów. W działaniach bojowych, bardziej liczył się ten maksymalny, bo tego typu kusz nie wykorzystywano w celach "snajperskich" ( do tego były lepsze konstrukcje, jednostrzałowe), ale do rozpoznania bojem i powstrzymania grupowych ataków wroga. Tu celność była mniej ważna niż zmasowany ogień. Używano ich także w polu. Ich mniejszy niż u zwykłych kusz zasięg, rekompensował fakt, że większość pocisków zatruwano.

Napisany przez: sebolp 17/09/2006, 14:46

Link do skanów z ospreya (prawie na samym dole strony chinska armia)

http://www.totalwar.org.pl/board/viewtopic.php?t=5249&postdays=0&postorder=asc&start=795

Napisany przez: headshot 23/05/2010, 17:01

Te samopowtarzalne kusze byly masowo uzywane przez chłopów podczas powstania bokserów(1899-1901), ale byly bardzo niecelne z powodu braku lotek. Taką kuszę było bardzo łatwo zrobic, a mieściło sie w niej średnio 6 bełtów. Kiedy kusznik z ta bronia stawał na wysokim murze to mogł bardzo łatwo zdjac kilku/kilkunastu wrogów.
O tej kuszy jest duzo w którymś odcinku "Mistrzowie oręża".

QUOTE
Na pewno nie. Proch wynaleziono dopiero w IX w. Pierwszy przepis na proch, opublikowano w 1040 r. ( Zeng Gongliang).


Tengu, proch wynaleziono jeszcze przed narodzinami chrystusa, puzniej tylko odkryto jego wybuchowe właściwości.

Widzialem zdjecia muru chinskiego, ale nigdy tam nie widzialemw nim takowych dziur.

Napisany przez: Zbrojny 23/05/2010, 20:06

Dokładnie - owe Kusze do celnych nie należały, ale nie było to zbytnio potrzebne. Z nich strzelano jakoby "salwami". To znaczy - stawało kilka tysięcy chłopa, jeden obok drugiego i tak strzelali, aż rozstrzeliwali wszystko przed sobą. Szybkostrzelność (ilość wystrzeliwanych bełtów) była ważniejsza od siły (zasięgu) i celności - po prostu - któryś bełt, musiał trafić we wroga. Była to idealna bron, do walk w miastach Chin, na małe dystanse, do 50 metrów. Taka Kusza była w niemal każdej Chińskiej chałupie. Bron idealna, do szybkich ataków z zasadzki - z zaskoczenia, gdyż wróg się nie zetknie o co chodzi, a już ma ze trzy bełty w brzuchu... Coś wspaniałego.

Napisany przez: jedzoslaw 23/05/2010, 22:06

"Tengu, proch wynaleziono jeszcze przed narodzinami chrystusa, puzniej tylko odkryto jego wybuchowe właściwości."

To dla mnie jest spora ciekawostka. Jedyne, gdzie usłyszałem taką teorię to "Faraon" B.Prusa, gdzie egipscy kapłani mieli znać proch i jego właściwości- ale to oczywiście literacka fikcja. Czy możesz podać jakieś źródła?


Napisany przez: tom6wielki 5/01/2011, 20:07

propo celności tych kusz to były one niecelne tylko na dalszą odległosć ale z 50m celnosć była bardzo dobra, oczywiście zalezy to równierz od sztrzelającego

Napisany przez: lancelot 5/01/2011, 20:12

QUOTE
celnosć była bardzo dobra
Co to znaczy bardzo dobra i czy możesz to jakoś uprawdopodobnić (np. źródłowo?)


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)