|
|
"ekstaza Św. Teresy", Potrzebuje szczegółowych informacji
|
|
|
maja_ostrowiec
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 9.680 |
|
|
|
Marta M. |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Potrzebuje szczegółowych informacji na temat rzeźby Berniniego Giovanni Lorenzo, "Ekstaza Św. Teresy", która znajduje się w kaplicy Cornaro w kościele S. Maria della Vittoria w Rzymie. Interesuje mnie gra światła, kontrastu, zastosowane techniki itd. Z góry dziekuje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Szczegolowych informacji udzielic Ci - jako laik - nie moge, ale sprobuje podzielic sie z Toba moimi wrazeniami. Rzezba glowna jest jakby scena, a samej ekstazie przygladaja sie ze scian bocznych czlonkowie rodziny fundujacej (reliefy sa stylizowane na loze teatralne). Swietej Teresie (w pozycji pollezacej) towarzyszy piekny aniol ze zlota strzala, ktora ja za chwile przeszyje (w kosciele jest zacytowany fragment jej wizji o tym, jak goraco przeszywa jej wnetrznosci, jest to bol pomieszany z rozkosza - coz, sprowadzajac to do bardziej przyziemnych rzeczy, mozna by ten opis spokojnie dopasowac do ekstazy seksualnej). Z pewnoscia rzuca sie w oczy misteria, z jaka Bernini wyrzezbil habit mniszki, opadajacy w wymyslnych faldach, wrecz lejacy sie w dol po ciele Sw. Teresy. I tyle.. A, jeszcze gra swiatel. Coz... trzeba wrzucic pieniazki do specjalnej maszyny, to bedzie swiatlo, inaczej przyslowiowa "bryndza" Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
|
|
maja_ostrowiec
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 5 |
|
Nr użytkownika: 9.680 |
|
|
|
Marta M. |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Właśnie światło jest! Właśnie miedzy innymi za to uwilebiam Berniniego. Nad rzeźbą jest chytrze ukryte okienko, które z góry daje piękne, naturalne światło. Daje to wrażenie poświaty i rewelacyjnie pasuje do rzeźby:)
Ale wielkie dzięki za wyrażenie swojego zdania. utwierdziłam się w swoich przekonaniach na ten temat;p Pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
samuraj
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 3 |
|
Nr użytkownika: 14.308 |
|
|
|
Piotr |
|
Zawód: licealista |
|
|
|
|
a może zna ktoś link do strony z interpretacją dzieła "Ekstaza św. Teresy"???
|
|
|
|
|
|
|
Samantha_Bossy
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 7 |
|
Nr użytkownika: 18.316 |
|
|
|
...:::Samantha:::... |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
ja miałam na szkolnym etapie olimpiady artystycznej to dzieło do opisania. I nie chwaląc się tak pięknie to zrobiłam, zachwycając się twórczością Berniniego, że dostałam się do etapu okręgowego
|
|
|
|
|
|
|
Maximodo
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 13 |
|
Nr użytkownika: 65.144 |
|
|
|
Stopień akademicki: licencjat |
|
Zawód: student |
|
|
|
|
"Oddzielona od głównego pomieszczenia kościoła jedynie niską balustradą, kaplica zbudowana jest na podobieństwo teatru rozdzielonego na kilka członów. Jeśli samo pomieszczenie kaplicy stanowi swego rodzaju scenę, to ołtarz tworzy drugą płaszczyznę sceniczną, a nastawa ołtarzowa za nią jako trzecia płaszczyzna przeniesiona jest do eliptycznej, flankowanej przez podwójne kolumny niszy, w której rozgrywa się misterium widzenia anioła. Grupa figuralna uzmysławia punkt kulminacyjny przeżycia ekstazy, któremu św. Teresa z Avila daje świadectwo w opisie swojej wizji: „Pewnego dnia ukazał mi się anioł piękny ponad wszelką miarę. Widziałam w jego ręku długą włócznię, na której końcu wydawał się tkwić ognisty grot. Owa włócznia, takie miałam wrażenie, wielekroć przeszyła moje serce, tak iż czułam to w głębi ciała. Ból był tak rzeczywisty, że kilka razy jęknęłam głośno, a zarazem był tak niewysłowienie słodki, że nie chciałam być wyzwolona od niego. Żadna radość w życiu nie może sprawić większej satysfakcji. Kiedy anioł wyciągnął swoją włócznię i opuścił mnie, pozostałam z wielką miłością do boga”. Unosząc się na obłoku, święta, której ciało z wyjątkiem ręki i lewej stopy całkowicie zakrywa mocno udrapowana szata, oczekuje na strzałę w prawicy anioła, skierowaną w jej stronę. Dzięki połączeniu naturalnego światła, wpadającego przez niewielkie okno, z nadprzyrodzonym światłem w postaci wiązki złotych promieni, święta znajduje się w odległej nierzeczywistej, wizyjnej przestrzeni, w której nie działa siła ciężkości. Z tej sfery boskości ukazuje oglądającemu religijną siłę wiary, wciągając go w swoją orbitę za pomocą nadzwyczaj teatralnego iluzjonizmu i estetycznej retoryki. A mimo to widz nie wydaje się być właściwym obserwatorem, gdyż przyjrzawszy się bliżej musi dostrzec, że są tam już inni przyglądający się zdarzeniu, a mianowicie rodzina fundatora w przy bocznych ścianach. Przekonuje się, że jest widzem oglądanego już przez innych misterium, którego świadkiem może być tylko wtedy, gdy przekroczy granicę rodzinnej intymnej sfery. Ponieważ jednak równocześnie widać, że tamci zachowują się raczej jak niezainteresowana spektaklem publiczność teatralna, zamiast śledzić z uwagą przebieg mistycznego zdarzenia, oni sami skupiają się na religijnej kontemplacji na wyższym poziomie. Chwalona ponad miarę przez współczesnych przedstawicieli katolickiej kontrreformacji - także sam Bernini uważał ją za najbardziej udane swoje dzieło - niespełna sto lat po swoim powstaniu grupa stała się obiektem krytyki, sięgającej po nasze czasy, która w przedstawieniu przez Berniniego religijnej ekstazy, dopatrywała się przede wszystkim trywialnie wyeksponowanej erotyki." Notatki do Historii Sztuki Nowożytnej, temat: Rzeźba barokowa
Skoro już temat owego najbardziej kontrowersyjnego dzieła Berniniego został rozpoczęty, to może podyskutujemy na ten temat troszkę? Czy uważacie, iż omawiane przedstawienie mogło mieć ukryty przekaz erotyczny? Same świadectwo św. Teresy, gdyby zmienić słowa "włócznia" i "serce" na inne mogłoby to być odczytywane jako opis pornograficzny... Nie zapominajcie też, że Bernini potrafił pokazać, że jest prawdziwym facetem, chociażby sprawa z Constanzią Bonarelli, żony jego współpracownika Matteo Bonarelli do której zapałał tak wielką namiętnością, iż w końcu musiał interweniować sam papież! Pamiątką po owej "namiętności" artysty jest biust portretowy Constanzy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dwa lata temu ponownie sie uwazniej przygladalem majac na uwadze pewien ksiazkowy bestseler.Zgorszyc sie jakos nie zgorszylem,nawet bardzo wysilajac wyobraznie.Z drugiej strony w czasach obecnych Bernini moze chyba tylko podniecic jakiegos nadzwyczajnego swintucha,ale jak to dzielo odbierano w jego czasach to juz inna historia. Gdanski Neptun podobno swego czasu tez byl obyczajowym skandalem i ...ulubionym miejscem spacerow purytanskich mieszczek.
Ten post był edytowany przez mariusz 70: 4/09/2010, 13:04
|
|
|
|
|
|
|
Andrzej Betlej
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 67.744 |
|
|
|
Andrzej Betlej |
|
Stopień akademicki: dr |
|
Zawód: historyk sztuki |
|
|
|
|
polecam książkę Bernini and the Unity of the Visual Arts, Oxford University Press, 1980 Tam znajdzie się wszystko....
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|