|
|
Bitwa pod Cedynia a Gall
|
|
|
stomatologus
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 53 |
|
Nr użytkownika: 93.904 |
|
|
|
Zawód: lek. dent. |
|
|
|
|
QUOTE(Król.Ubu @ 17/07/2015, 10:54) stomatologus CODE Książę polański nie mógł więc raczej w chwili ataku znajdować się na Połabiu.
Zgoda, że nie mógł w chwili, gdy wojska Hodona wyruszały. Ale to nie znaczy, że Mieszko na wieść o nadciągających wojskach, nie mógł wyjść im na przeciw. To prawda, że mógł wyjść i zapewne nawet wyszedł. Załóżmy, że Hodo wyrusza z Magdeburga pierwszy. Mieszko dowiaduje się o ataku i wyrusza z Poznania (najbardziej wysuniętego na zachód głównego grodu). Do Zehdenick Hodo ma 150 km a Mieszko 250 km. Musiałby się zatem poruszać ok. 2x szybciej niż Niemcy. Do Cedynii odległość z obu punktów to ok. 190 km. Po drugie z taktycznego punktu widzenia bardziej logiczna wydaje się obrona przeprawy na Odrze niż nad znacznie mniejszą Hawelą.
QUOTE A to była jakaś odsiecz przyprowadzona przez Czcibora? Skąd masz tę wiedzę? Kiedy w dzień św. Jana Chrzciciela starli się z Mieszkiem, odnieśli zrazu zwycięstwo, lecz potem w miejscowości zwanej Cydzyną brat jego Czcibor zadał im klęskę (...)
Ja to rozumiem jako odsiecz. Może to jednak być inny rodzaj manewru. Trudno ocenić, mając do dyspozycji tylko jedno zdanie.
QUOTE Szkoda, że w średniowieczu nie wiedzieli, że dwóch braci na wspólnej wyprawie wojennej to przesada. Ba, nawet w większej ilości książęta się wyprawiali, że wspomnę choćby wyprawę na Prusy w latach 30. XIII w., w której uczestniczyli: Henryk Brodaty, Konrad Mazowiecki, Bolesław mazowiecki, Władysław Odonic, Świętopełk gdański, Sambor lubiszewski. Zupełnie inne czasy, zupełnie inna sytuacja. To byli udzielni książęta, z których każdy pełnił rolę najwyższego dowódcy swojej armii. Nie mamy żadnych przesłanek aby sądzić, że tak było w przypadku Mieszka i Czcibora. Z czasów pierwszych Piastów natomiast przypomina mi się sytuacja najazdów Henryka na Polskę. Bolesław Chrobry wyznacza Mieszkowi II zadania na zupełnie innych odcinkach "frontu".
QUOTE Teraz dałeś tylko przejaw swojej niewiedzy. Nie twierdzę, że posiadam jakąś wielką wiedzę na ten temat. Nie jestem nawet historykiem. Kieruję się głównie logiką.
QUOTE Otóż żaden badacz, który zwrócił uwagę na owo "C" u Thietmara nie lokalizuje bitwy pod Zehdenick. W tym momencie reszta Twoich dywagacji nie ma znaczenia. Badacz może nie, ale użytkownicy forum w postach powyżej, owszem. A dyskutuję przecież z nimi, a nie z badaczami.
Nie twierdzę tutaj, że bitwa na pewno nie odbyła się pod Zehdenick, a pod Cedynią. Uważam tylko tę drugą lokalizację za bardziej prawdopodobną. W sumie mogła być to każda nieistniejąca już dziś wiocha między Łabą a Poznaniem o podobnej nazwie.
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote=stomatologus,17/07/2015, 12:48]
CODE To prawda, że mógł wyjść i zapewne nawet wyszedł. Załóżmy, że Hodo wyrusza z Magdeburga pierwszy. Mieszko dowiaduje się o ataku i wyrusza z Poznania (najbardziej wysuniętego na zachód głównego grodu). Do Zehdenick Hodo ma 150 km a Mieszko 250 km. Musiałby się zatem poruszać ok. 2x szybciej niż Niemcy. Do Cedynii odległość z obu punktów to ok. 190 km. Po drugie z taktycznego punktu widzenia bardziej logiczna wydaje się obrona przeprawy na Odrze niż nad znacznie mniejszą Hawelą. Ale skończ już z tym Zehdenick.
CODE Ja to rozumiem jako odsiecz. Może to jednak być inny rodzaj manewru. Trudno ocenić, mając do dyspozycji tylko jedno zdanie. Raczej typowy manewr wojska piastowskiego w tym okresie - patrz opis bitwy z Wichmanem i Wolinianami w 967 r.
CODE Zupełnie inne czasy, zupełnie inna sytuacja. To byli udzielni książęta, z których każdy pełnił rolę najwyższego dowódcy swojej armii. Nie mamy żadnych przesłanek aby sądzić, że tak było w przypadku Mieszka i Czcibora. Raczej nie mamy przesłanek, by twierdzić inaczej. Podział kraju między synów władcy to norma, nie wyjątek - nie ma powodu by przypuszczać, że Ździebor nie miał dzielnicy, tym bardziej że dysponował samodzielnym wojskiem, jak z tekstu Thietmara wynika.
|
|
|
|
|
|
|
stomatologus
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 53 |
|
Nr użytkownika: 93.904 |
|
|
|
Zawód: lek. dent. |
|
|
|
|
QUOTE(Król.Ubu @ 18/07/2015, 16:02) Ale skończ już z tym Zehdenick. Myślałem, że właśnie o tym rozmawiamy.
QUOTE CODE Zupełnie inne czasy, zupełnie inna sytuacja. To byli udzielni książęta, z których każdy pełnił rolę najwyższego dowódcy swojej armii. Nie mamy żadnych przesłanek aby sądzić, że tak było w przypadku Mieszka i Czcibora. Raczej nie mamy przesłanek, by twierdzić inaczej. Podział kraju między synów władcy to norma, nie wyjątek - nie ma powodu by przypuszczać, że Ździebor nie miał dzielnicy, tym bardziej że dysponował samodzielnym wojskiem, jak z tekstu Thietmara wynika. Masz rację, przesadziłem, że nie mamy przesłanek. Inaczej - nie ma dowodów. Jest to bardzo ciekawa sprawa, ale nie będę się tu o niej wypowiadał, gdyż byłby to przydługi offtop. Zasługuje na osobny temat, bo chyba nie ma takiego. Może go potem założę. Pozdr.
P.S. Do użytkownika, który pisał do mnie w tym temacie na priv: nie mogę Ci odpowiedzieć. Zdaje się, że masz zapchaną skrzynkę.
Ten post był edytowany przez stomatologus: 18/07/2015, 15:31
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(stomatologus @ 18/07/2015, 15:21) Myślałem, że właśnie o tym rozmawiamy. Nie ja Zdaniem badaczy podkreślających, że "C" u Thietmara nie jest tożsame z naszym "C" panuje opinia, że Cidini to nie wiadomo co. "Sidzina czy Siedzina względnie Szczytno lub Sitno, bo właściwie tylko tak odczytać można zapis Cidini" - to Piskorski, Pomorze plemienne, 2002, s. 76. Inne hipotezy wymienia P. Migdalski, Znaczenie i lokalizacja bitwy pod Cidini w świetle historiografii, [w] Civitas Schinesghe. Mieszko I i początki państwa polskiego, red. J.M. Piskorski, Poznań-Gniezno 2004, s. 159-169; tenże, „... W TEJ STRAŻNICY RZECZYPOSPOLITEJ”. Rejon Pamięci Narodowej Cedynia–Gozdowice–Siekierki, Szczecin-Poznań 2007 (rozdział: Problemy z lokalizacją bitwy pod Cidini w historiografii); tenże Bitwa pod Cidini w historiografii, [w] Cedynia i okolice poprzez wieki, red. tegoż, Chojna 2013, s. 37-64.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Król.Ubu @ 22/07/2015, 0:16) Cidini to nie wiadomo co. "Sidzina czy Siedzina względnie Szczytno lub Sitno, bo właściwie tylko tak odczytać można zapis Cidini" - to Piskorski,
Zatem Sydowe (niem. Seyda) nad Czarna Elsterą pasuje jak ulał.
Ten post był edytowany przez jdel: 29/08/2015, 22:21
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|