|
|
Operacja Khanjar, Wielka bitwa na południu Afganistanu.
|
|
|
|
Amerykańscy żołnierze prowadzą zakrojoną na szeroką skalę operację wojskową przeciwko talibom w południowej części Afganistanu. Informacje takie przekazali dzisiaj przedstawiciele amerykańskiej armii w Afganistanie. Talibowie twierdzą, że zadali duże straty siłom USA. Pojmali także jednego z amerykańskich żołnierzy. W tym samym czasie dowództwo pakistańskiego wojska poinformowało, że przemieszcza swoich żołnierzy do granicy z Afganistanem, aby zablokować trasy ucieczki talibów na południe.
Przedstawiciele USA nie przekazali od razu szczegółów dotyczących walk, ale rzecznik talibów powiedział, że bojownicy zabili 33 żołnierzy oraz zniszczyli kilka pojazdów wojskowych. CNN nie był w stanie na razie potwierdzić tych informacji u niezależnych źródeł.
Przedstawiciele Marines ogłosili, że w operacji "Khanjar", czyli "Cios miecza", w dolinie rzeki Helmand bierze udział około cztery tysiące Amerykanów, głównie z jednostek Marines, a poza tym także 650 żołnierzy afgańskich i policji. Działania te prowadzone są na największą skalę od czasu, kiedy Pentagon zaczął w tym roku przesyłać dodatkowych żołnierzy w rejon konfliktu. Mają one miejsce w tym samym regionie, w którym siły koalicyjne pod dowództwem brytyjskim rozpoczęły podobne działania w zeszłym tygodniu.
Z Onet.pl - 2 lipca 2009 roku.
Na zdjęciach amerykańska piecha morska, afgańscy żołnierze i Talibowie.
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
"Trzech amerykańskich żołnierzy zginęło w poniedziałek w zamachu bombowym na północy Afganistanu. Dwóch innych zostało zabitych przez bombę, podłożoną na trasie przejazdu wojska także w prowincji Zabul, graniczącej z południową prowincji Helmand, gdzie trwa wielka antytalibska operacja sił USA i afgańskich. Dwóch innych Amerykanów zginęło w kolejnej eksplozji w uważanej dotychczas za stosunkowo spokojną prowincji Kunduz na północy Afganistanu. Niemal natychmiast do zamachów w Kandaharze i Kunduzie przyznali się talibowie.
W Helmandzie, gdzie siły amerykańskie wraz z oddziałami afgańskimi kontynuują operację przeciwko głównym bazom talibskim, jak do tej pory nie notowano poważniejszych walk z siłami talibów. Zdaniem analityków, talibowie unikają bezpośredniego starcia z postępującymi oddziałami amerykańsko-afgańskimi i przegrupowują się. W operacji w głównym mieście doliny Helmand - Gereszk zginęło w czasie weekendu trzech brytyjskich żołnierzy uczestniczących w ofensywie."
Z wp.pl
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE W operacji w głównym mieście doliny Helmand - Gereszk zginęło w czasie weekendu trzech brytyjskich żołnierzy uczestniczących w ofensywie Moment - skąd tam Brytyjczycy?? Przecież w operacji mieli brać udział tylko Amerykanie i Afgańczycy??
A może jednak siłom USA nie idzie tak dobrze i wezwali na pomoc sojuszników??
|
|
|
|
|
|
|
|
Siły koalicji osiągnęły w lipcu najwyższy poziom miesięcznych strat w całej wojnie afgańskiej (jak dotąd) - czyli 50 zabitych. A przecież lipiec jeszcze się nie skończył.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rian @ 18/07/2009, 21:52) Siły koalicji osiągnęły w lipcu najwyższy poziom miesięcznych strat w całej wojnie afgańskiej (jak dotąd) - czyli 50 zabitych. A przecież lipiec jeszcze się nie skończył. Zapewne jest to związane z operacjami ofensywnymi sił koalicji w tym miesiącu. Żeby mieć jakieś odniesienie należałoby chyba porównać do start Talibów w tym czasie.
Z tego co wyczytałem Talibowie są wypierani w kierunku Pakistanu gdzie z kolei na powitanie rozlokowała się armia Pakistańska.
|
|
|
|
|
|
|
|
Husarz napisał: "Z tego co wyczytałem Talibowie są wypierani w kierunku Pakistanu gdzie z kolei na powitanie rozlokowała się armia Pakistańska."
W ten sposób Talibowie zostali wzięci w "kleszcze". Ukrywają się jednak w górzystym terenie i są dobrze wyposażeni, więc nie będzie łatwo ich pokonać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tylko, że większość strat koalicji w lipcu - to głównie ofiary IED (improwizowanych ładunków wybuchowych) a nie ofiary poniesione w otwartych starciach. Ponadto co najmniej kilku zginęło w wypadkach (m.in. dowódca kontyngentu tureckiego i drugi turecki żołnierz w wypadku drogowym i 2 pilotów F-15, który się rozbił). Ponadto - walki rozgorzały też w prowincji Kunar. Zdaje się, że nie tylko ofensywa w Helmandzie miała wpływ na wzrost strat - lecz wzrosły one w całym Afganistanie.
QUOTE Z tego co wyczytałem Talibowie są wypierani w kierunku Pakistanu gdzie z kolei na powitanie rozlokowała się armia Pakistańska. Żeby do tego doszło - Pakistańczycy muszą opanować cały Waziristan - a do tego jeszcze daleka droga.
|
|
|
|
|
|
|
|
Siły międzynarodowe muszą koniecznie odnieść konkretne sukcesy w ciągu najbliższego roku wojny w Afganistanie, jeśli nie chcą tam ugrząźć jak w Iraku - oświadczył minister obrony USA Robert Gates w wywiadzie dla "Los Angeles Times".
Zwycięstwo w Afganistanie to "długoterminowa perspektywa" - przyznał minister, dodając, że USA nie odniosą go w ciągu roku. Jednak siły amerykańskie muszą zacząć odwracać tendencję do lata 2010 roku, ponieważ w przeciwnym wypadku opinia publiczna może zacząć sprzeciwiać się wojnie - ostrzega Gates.
Gates, który był członkiem ekipy George'a W. Busha i pozostał w administracji prezydenta Baracka Obamy, dostał polecenie od nowego prezydenta, aby przenieść ciężar działań wojennych z Iraku do Afganistanu, gdzie w tym roku ma być wysłanych 21 tys. dodatkowych żołnierzy.
Z wp.pl
|
|
|
|
|
|
|
|
Sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer ostrzegł w Londynie przed rozlaniem się fali terroryzmu na świecie w razie niepowodzenia wojsk Sojuszu w Afganistanie. Jak powiedział, odejście oddziałów NATO z Afganistanu oznaczać może, iż kraj ten dostanie się w ręce talibów. Scheffer wypowiadał się w sytuacji zasadniczego wzrostu w czerwcu i lipcu liczby ofiar wśród żołnierzy NATO, uczestniczących w afgańskiej misji.
Przedstawiając swoją ocenę sytuacji na forum londyńskiego centrum analitycznego Chatham House, sekretarz generalny NATO ostrzegł, iż ludzie, którzy uważają, że można bronić się przed terroryzmem z własnego terytorium, po prostu chowają głowę w piasek. W takiej sytuacji "Al-Kaida miałaby wolną rękę a - jak wiadomo - terrorystyczne ambicje tej grupy sięgają całego świata" - ocenił.
Scheffer, pełniący urząd do 1 sierpnia, wskazywał też na potrzebę odejścia Sojuszu od zimnowojennej strategii bezpieczeństwa. W obecnej, nowej sytuacji - podkreślił: - Musimy zaakceptować fakt, że bezpieczeństwo wymaga dziś zaangażowania w miejscach położonych daleko od kraju - zaangażowania, które jest zarówno niebezpieczne, kosztowne jak i bezterminowe oraz bez gwarancji sukcesu.
Z Onet.pl
|
|
|
|
|
|
|
|
No Panowie... Liczba zabitych żołnierzy koalicji w Afganistanie doszła w tym miesiącu już do 70 (potwierdzonych). Po raz ostatni takie straty były w Iraku - prawie równo 2 lata temu...
|
|
|
|
|
|
|
|
Te dane robią wrażenie. A tymczasem należy spodziewać się że aktywność Talibów osiągnie szczytowe natężenie w Sierpniu.
Przeczytałem wczoraj na WP że, jak ustalił specjalny wysłannik rządu USA na Afganistan i Pakistan, głównym źródłem finansowania Talibów wcale nie są dochody ze sprzedaży opium, lecz wsparcie finansowe od sympatyków z różnych krajów regionu Zatoki Perskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(florek-XXX @ 29/07/2009, 13:52) Te dane robią wrażenie. A tymczasem należy spodziewać się że aktywność Talibów osiągnie szczytowe natężenie w Sierpniu. Przeczytałem wczoraj na WP że, jak ustalił specjalny wysłannik rządu USA na Afganistan i Pakistan, głównym źródłem finansowania Talibów wcale nie są dochody ze sprzedaży opium, lecz wsparcie finansowe od sympatyków z różnych krajów regionu Zatoki Perskiej. Lipiec się skończył. To najkrwawszy dla koalicji miesiąc wojny w Afganistanie - zamknął się ostatecznie liczbą 75 zabitych żołnierzy (w czerwcu było ich zaledwie 38!!). Pytanie - czy te ofiary w jakiś większy sposób przyczyniły się do poprawienia sytuacji, czy też nic się nie zmieniło?? Czy operacja Khanjar (i równoległa operacja na północy) coś dały?? I czy ta liczba ofiar - to wynik ofensywy Koalicji, czy może raczej efekt ofensywy Talibów?? Jeśli to drugie - to znaczy, że dotychczasowe operacje Amerykanów i Brytyjczyków nic nie dały
|
|
|
|
|
|
|
|
Afgańska organizacja bojówkarzy zaofiarowała "pomoc" dla Stanów Zjednoczonych i sił koalicyjnych, jeśli USA ustalą termin wycofania się z Afganistanu. Informacje takie przekazał przywódca organizacji w oświadczeniu przekazanym telewizji CNN. - Jesteśmy gotowi udzielić pomocy Stanom Zjednoczonym… i innym siłom koalicyjnym, jeśli obce wojska ogłoszą ramy czasowe wycofania swoich żołnierzy z Afganistanu – oświadczył Gulbuddin Hekmatyar, były premier Afganistanu oraz przywódca organizacji bojówkarzy Hizb-e-Islami popierającej talibów.
- Jestem przekonany, że Afgańczycy będą walczyć z siłami amerykańskimi i nadal będą prowadzić dżihad, jak kiedyś toczyli go z Rosją, dopóki nie wycofali się oni z naszego kraju – dodał.
Hekmatyar nie poinformował, co w tym przypadku oznacza "pomoc", ale powszechnie rozumiane jest to jako deklaracja zaprzestania ataków przeciwko siłom koalicyjnym, koniec rekrutowania nowych członków oraz zastraszania miejscowej ludności.
Przywódca organizacji uznawany jest przez Pentagon jako jeden z najważniejszych wojskowych przywódców w Afganistanie. Co ciekawe, był on beneficjentem wartej 600 milionów dolarów pomocy udzielonej przez Stany Zjednoczone podczas wojny afgańskiej z Sowietami.
Oferta pomocy pojawiła się w czasie, kiedy trwa amerykańska i brytyjska ofensywa przeciwko bojówkarzom talibskim w prowincji Helmand na południu kraju. W walkach bierze udział ponad 13 tysięcy żołnierzy natowskich Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa, w tym 6900 żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych, 6200 z Wielkiej Brytanii oraz kilkuset z Danii i Estonii. W ofensywie biorą również udział siły Afgańskiej Armii Narodowej (Afghan National Army).
Z Onet.pl
20 Sierpnia w Afganistanie mają odbyć się wybory. Należy oczekiwać że przez kolejne trzy dni walki będą ulegały nasileniu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Z Onet.pl Onet to chyba każdy potrafi sobie odpalić, prawda? Nie widzę tedy powodu, abyś za każdym razem, gdy wyczytasz tam (bądź na Wirtualnej Polsce) jakiegoś newsa, musiał nam zdawać z tego relację na Forum...
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|