|
|
Ściana wschodnia (Polska "B") - wstyd czy duma?
|
|
|
Hindus
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 2 |
|
Nr użytkownika: 44.717 |
|
|
|
W³adimir Wo³yñski |
|
Stopień akademicki: LWP |
|
Zawód: Szeregowy |
|
|
|
|
Założyłem ten temat ponieważ ostatnio głośno się mówi o problemach Polski "B". Świadczą o tym ostatnie wybory parlamentarne, które w dobitny sposób ukazały światopoglądy mieszkańców rubieży wschodnich III RP.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Rokossowski @ 8/05/2008, 12:55) Założyłem ten temat ponieważ ostatnio głośno się mówi o problemach Polski "B". Świadczą o tym ostatnie wybory parlamentarne, które w dobitny sposób ukazały światopoglądy mieszkańców rubieży wschodnich III RP. W każdym miejscu na ziemi, niezależnie czy to Polska B, czy Niemcy C, czy Holandia Y, gdzie są ludziom, żyje się trochę gorzej niż pozostałym współobywatelom, gdzie są mniej wykształceni występuje większa skłonność udzielania poparcia ruchom skrajnym, nastawionym na proste rozwiązania typu "zabierzmy bogatym, dajmy biednym". Tzw Polski B nie można zawęzić do Polski Wschodniej, ale pod to pojęcie można włączyć każdy powiat gdzie bezrobocie przekracza 20 % - koszalińskie, część Warmii i wiele inne powiaty, które znajdują się stosunkowo blisko większych skupisk aglomeracyjnych w Polsce centralnej i zachodniej. Póki, co dysproporcie między Polską wschodnią a zachodnią, są zdecydowanie mniejsze niż między wschodnimi a zachodnimi Chinami.
|
|
|
|
|
|
|
Pogromca Mitów
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 84 |
|
Nr użytkownika: 39.418 |
|
|
|
Zawód: Obronca praw ucznia |
|
|
|
|
Poparcie dla PiS'u ma być czynnikiem wg. którego należałoby się wstydzić obywateli "Ściany Wschodniej"? Pozatym Polska "B" to chyba czasy II RP gdzie faktycznie dysproporcje między Wielkopolską a bagnami Polesia były rażące i to pod każdym względem. No to powód do dumy, że jeszcze tyle ludzi siedzi w tych najbiedniejszych euroregionach(nie licząć Rumunii).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(alcesalces1 @ 8/05/2008, 16:42) QUOTE(Rokossowski @ 8/05/2008, 12:55) Założyłem ten temat ponieważ ostatnio głośno się mówi o problemach Polski "B". Świadczą o tym ostatnie wybory parlamentarne, które w dobitny sposób ukazały światopoglądy mieszkańców rubieży wschodnich III RP. W każdym miejscu na ziemi, niezależnie czy to Polska B, czy Niemcy C, czy Holandia Y, gdzie są ludziom, żyje się trochę gorzej niż pozostałym współobywatelom, gdzie są mniej wykształceni występuje większa skłonność udzielania poparcia ruchom skrajnym, nastawionym na proste rozwiązania typu "zabierzmy bogatym, dajmy biednym". Tzw Polski B nie można zawęzić do Polski Wschodniej, ale pod to pojęcie można włączyć każdy powiat gdzie bezrobocie przekracza 20 % - koszalińskie, część Warmii i wiele inne powiaty, które znajdują się stosunkowo blisko większych skupisk aglomeracyjnych w Polsce centralnej i zachodniej. Póki, co dysproporcie między Polską wschodnią a zachodnią, są zdecydowanie mniejsze niż między wschodnimi a zachodnimi Chinami.
Każdy kraj ma swoją "Polskę B" !
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja bym nie dzielił Polski na Polskę A i Polskę B pod względem terytorium na mapie wschód-zachód, lecz pod względem konkretnych miejscowości. Obecnie mamy taką tendencję, że młodzi ludzie bardzo często opuszczają małe miasteczka i przenoszą się do większych. Dzieje się tak, ze względu ja dysproporcję w dochodach i możliwości znalezienia pracy w małych a dużych miastach, lub też o tendencji rozwojowej a kryzysowej. Sam jestem "uciekinierem" z takiego małego, upadającego miasteczka i wiem czemu ludzie uciekają. Jedni dla lepszej pracy i płacy, inni dla "życia" czyli atrakcji, których nie brakuje w większych miastach a w mniejszych różnie z tym bywa ... Oczywiście nie każde małe miasto umiera, ale na prawdę spora ilość. Jednakże widać dysproporcje między nimi... można to zaobserwować po demografii miast, gdzie w niektórych ludzi przybywa a w innych ubywa i to w zastraszającym tempie. W moim mniemaniu Polska A to miasta rozwojowe, a Polska B to miasta "umierające"... P.S. mam nadzieje, że moim postem nikt nie poczuł się obrażony.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Założyłem ten temat ponieważ ostatnio głośno się mówi o problemach Polski "B". Świadczą o tym ostatnie wybory parlamentarne, które w dobitny sposób ukazały światopoglądy mieszkańców rubieży wschodnich III RP.
Chyba chodzi ci o tradycyjny bastion PiS-u - Podkarpacie, a nie lubelszczyznę ? Bo jeżeli idzie o ten drugi region, to sytuacja wyglada naprawdę nie najlepiej - wszystkie autostrady (dzwnym trafem) omijają szerokim łukiem ten region, brak lotnisk, zdychające PKP likwiduje coraz to nowe połączenia. Z wielkich zakładów przemysłowych ostały się w regionie w zasadzie dwa: KWK "Bogdanka", i puławskie "Azoty". Kiepsko przędą świdnickie PZL, sprywatyzowana częściowo kraśnicka FŁT, czy też była FSC Lublin (w zasadzie - w likwidacji). Duże bezrobocie, brak pracy i perspektyw, bieda to czynniki, które są powodem masowej emigracji młodzieży z regionu (najczęściej: Anglia lub Irlandia). Sytuację utrudnia brak inwestorów i inwestycji, niski dochód PKB na głowę mieszkańca, i kiepskie zarobki. Trwa bodajże batalia o przyznaie Lublinowi statusu metropolii. Region typowo rolniczy, o rozdrobnionych gospodarstwach, pozbawiony przemysłu ma w zasadzie tylko jedną drogę: musi czekać na doinwestowanie z EU (i to solidne), albo czeka go zapaść gospodarcza, i regres cywilizacyjny ...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja znam te ziemie tylko z punktu widzenia turysty. Ich los zależy w dużej mierze od możliwości handlu ze Wschodem. Zanim wstąpiliśmy do Unii tereny te przezywały krótki okres bujnego rozkwitu. Potem się to załamało ale zostały przynajmniej dobre drogi, które porobiono z funduszy UE. Są to ziemie przepiękne, a ludzie są tu o wiele normalniejsi i przyjemniejsi niż w Polsce A. Polecam każdemu wycieczki w te strony.
|
|
|
|
|
|
|
|
Cóż widać pewne zacofanie, ludzie z pewnościa są bardziej otwarci, do pracodawców lojalni, ale zdarzają sie przypadki zazdrosci jesli ktos sie wybił ponad średnia. Mimo wszystko jest tam pełno pięknych obszarów. Na pewno trzeba tam jechać, żeby się przekonać jaka Polska jest różnorodna i mimo postępującej globalizacji to ludzie w różnych częściach Polski czymś innym się charakteryzują.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Pogromca Mitów @ 8/05/2008, 17:54) Poparcie dla PiS'u ma być czynnikiem wg. którego należałoby się wstydzić obywateli "Ściany Wschodniej"? Pozatym Polska "B" to chyba czasy II RP gdzie faktycznie dysproporcje między Wielkopolską a bagnami Polesia były rażące i to pod każdym względem. No to powód do dumy, że jeszcze tyle ludzi siedzi w tych najbiedniejszych euroregionach(nie licząć Rumunii).
Ja bym tak nie powiedział. Powodem do dumy może być mobilność społeczna. Kiedy sporo ludzi wyjedzie z "B" np. do Warszawy , spowoduje to:
- mniejsze rozdrobnienie gospodarstw (i tym samym większe możliwości rozwoju rolnictwa, które akurat na Lubelszczyźnie ma potencjał)
- mniejsze bezrobocie i związane z tym zjawiska patologiczne
- większa zamożność spowoduje wzrost popytu, który zrównoważy odpływ konsumentów do innych miast;
dlatego - trochę prowokacyjnie - uważam, że działanie a la Janosik nie przynosi tu rezultatu, bowiem pieniądze skierowane w stronę np. Lubelszczyzny będą siłą rzeczy rozproszone i w dużym stopniu marnotrawione. Tymczasem w Polsce "B" mieszkają setki tysięcy inteligentnych i rzutkich ludzi, którzy po studiach w wielkim mieście mogą znaleźć w nim bardzo dobre możliwości życia. Sam studiowałem w większości w takim towarzystwie i żywię do nich ogromny szacunek.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ściana wschodnia czy zachodnia? Często to wschodnie tereny Polski są tym chłopcem do bicia, a czy słusznie? Weźmy chociażby bezrobocie, najwyższe w warmińsko-mazurskim (19,%), zachodniopomorskim (15,7%), lubuskim (15,2%), kujawsko-pomorskim (15,1%) - dane za listopad 2009 rok. dopiero po tej czołówce pojawia się podkarpackie. Najwyższą stopę napływu bezrobotnych zarejestrowano w warmińsko-mazurskim (2,8%), lubuskim (2,7%), zachodniopomorskim (2,6%) i w opolskim 2,2% http://www.pb.pl/images/files/2009/12/356c...b8f26a31882.pdf
|
|
|
|
|
|
|
Kabbir
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 9 |
|
Nr użytkownika: 63.486 |
|
|
|
J B |
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
Pochodzę z Polski BB- czyli konkretnie z Lubelszczyzny a od 7 lat mieszkam w Polsce AA+ czyli w Warszawie. Więc mogę podzielić się kilkoma spostrzeżeniami. Dysproporcje pomiędzy tymi regionami są przeogromne, nie tylko w infrastrukturze ale przede wszystkim w mentalności ludzi. Nie chodzi o to że na wschodzie ludzie są zacofani a na zachodzie nowocześni tam biedni a tu bogaci, tylko o to, że ludzi tych różnią cele, motywacje, sposoby życia, postępowania itd. ani jeden sposób ani drugi nie jest lepszy lub gorszy po prostu jest inny. Zwykle porównuje się te regiony pod względem dochodów na osobę, produktu PKB itd, tylko że to są kategorie, w których te regiony zawsze będą odstawały. Skoro na Lubleszyznie nie ma przemysłu to trzeba ten przemysl budować? A może trzeba postawić na turystykę i rolnictwo? Zamiast budować cały kraj na wzór i podobieństwo nowoczesnej Europy zachodniej może lepiej wykorzystać różnorodność regionów i mieć i nowoczesne wielkie miasta i malownicze wioski i zdrową żywność i krzemową dolinę. Szansą Lubelszczyzny jest na pewno rolnictwo-zamiast konkurować ceną trzeba tylko konkurować jakością,male niewielkie gospodarstwa swietnie nadaja sie do produkcji zywnosci ekologicznej, górnictwo-kopalnia w Bogdance jest jedyną kopalnią notowaną na giełdzie i mającą największe dochody w Polsce, informatyka i przemysł interenetowy, turystyka i Warszawa. Pewnie mniej więcej podobnie jest w pozostałych regionach ściany wschodniej. Trzeba przede wszystkim poprawić komunikację (lotnisko, drogi, kolej, telekomunikacja) i mądrze kierować rozwojem a będą to regiony wzbogacające Polskę.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE i mądrze kierować rozwojem a będą to regiony wzbogacające Polskę. O toto własnie chodzi Niestety światek biznesu i polityki w Lublinie jest taki jaki jest. Lotnisko będziemy mieć, ale krajowe - loty international będą dostępne za ileśtam lat - bo mamy tam jakieś surikatki co nie chca sie przeprowadzić i chyba nikt nie umie ich przeprowadzić. Buduje sie, albo skończyło( nie kojarze), wielkie centrum handlowo-jakieśtam, Felicity. Czad, tylko że buduje sie na niewłasciwych peryferiach Lublina. Osiedla zamożnych domków jednorodzinnych i spokojnych blokowców oraz wylotówki na lubelskie atrakcje turystyczne (Kazimierz n/Wisłą, Nałęczów) są po przeciwnej stronie miasta. Nawet Zalew jest nie po drodze. Szczycimy sie posiadaniem bodajże 5 uniwerków - i wypluwamy corocznie pewnie z 10tyś bezrobotnych absolwentów. Niełatwo znaleźć satysfakcjonującą prace, gdy człowiek nie czuje sie dobrze w marketingu, telemarketingu i księgowości
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Hindus @ 8/05/2008, 12:55) (...) które w dobitny sposób ukazały światopoglądy mieszkańców rubieży wschodnich III RP. Czyli co ukazały??
Jak już przedmowcy spomnieli Polska B to nie tylko Wschód.
Z własnego podwórka mogę tylko dodać, że w połowe lat 90tych ubiegłego wieku Wschód stał handlem ze Ukrainą, Rosją, Białorusią. Setki sklepów z meblami, rybami, małe hoteliki itp., itd. Proszę mi wierzyć, że tutaj rzeczywiście działało. Spiryt, szlugi to wcale nie był najważniejszy towar handlowy. Dotego dodać tzeba giełdy, targi gdzie od groma było 'Ruskich'.Można było kupić mydło i powidło Fakt, że towar był róznej jakości, no, ale pierwsza wędka, kołowrotek, hantelki, zegary/budziki elektrycze itd. to zza Buga były
Wszystko to padło jak przyszło zamykać granice, by wejść do Związku Europejskiego. Od tamtej pory jest równia pochyła
Teraz niestety drugi raz Wschód po dupie dostal przez Euro2012 Drogi S12 i S17 do granicy z Ukrainą nie będą ekspresowe bo podobno się nie opyla. Droga Wa-wa - Lublin ekspresowa będzie dopier podobno po Euro. Piszę podobno, bo nie wiadomo czy do tego czasu nie przestanie się opłacać. Obwodnice Lublina, Chełma to samo. Unowocześnienie trasy kolejowej Wa-wa granica państwa(najkrotsza droga na Kijów) też już po ptokach.
Cała kasa idzie na Euro i jak zwykle na wschodzie ludzie po tyłku dostaną. Już są pomysły, żeby część kasy przerzucić ze Wschodu na Euro.
Dorzucę jeszcze drogę S19 łączącą Słowację z Litwą. Też już kombinują, zeby tylko na niektorych odcinkach miała parametrzy ekspresówki.
Podsumowując. My tu niechcemy Waszych pieniędzy z Zachodu. Poprostu nie utrudniajcie nam życia, i nie gadajcie bzdur,że na Was żerujemy skoro jest odwrotnie.
Dodam jeszcze, że nie rozumię dlaczego mialo by tu nie być przemysłu. No chyba, że dla kogoś przemysł to huta, kopalnia, elektrownia itp. Dobre drogi, kolej, dodatkowe przejścia graniczne i będzie git. Sami tuprzyjadą, bo gdzie oon zajdą ludzi za 800 zeta na łapę do pracy??
Co do przejśc to dalej nie rozumie czemy w Wlodawie nie moza wybudować przejścia drgowo kolejowego. Pod nosem trzy granice państwowe Polska, Ukraina, Bialoruś. Dawna trasa koeljowa na Brześć Litewski. Do tego przejście turysteczne pieszych i rowerków. A na około pieke lasy. Jezioro Białe po stronie polskiem, Świteź po ukraińskeij. Rzeka Bug jako turystyka kajakowa.
Zwiazek to tylko tyle dał Wschodowi, że zajowmi na Wyspy wyjechali, albo Warszawa, Wrocław. No i jeszcze chodniki porobili z kostki. Czkawka nam sie Zwiazek odbil, a teraz jeszcze Euro.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Dotego dodać tzeba giełdy, targi gdzie od groma było 'Ruskich'.Można było kupić mydło i powidło Fakt, że towar był róznej jakości, no, ale pierwsza wędka, kołowrotek, hantelki, zegary/budziki elektrycze itd. to zza Buga były to był raczej przemyt - ktory ma rownież plusy ujemne
|
|
|
|
|
|
|
|
Musimy zauważyć, że każdy kraj ma własne słabsze regiony. W Polsce mówi się Polsce B a nawet C. Ukraina ma Zachód i Wschód; Włochy PN i PD; Wielka Brytania ma Irlandię itd.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|