Witam,
Już pewnie słyszeliście o sprawie
Czy Grass ma moralne prawo do krytyki?
Reakcja niemieckich polityków była do przewidzenia - boją się oskarżeń o antysemityzm, ale też nie chcą przestać dostarczać Izraelowi broni. Izrael ma broń atomową, ale nie chce się do tego przyznać. Izrael otwarcie nie groził Iranowi - zawsze podejmuje akcje a później mówi, że to w samoobronie - do której oczywiście ma pełne prawa. Iran chce mieć broń atomową i zniszczyć Izrael.
To jest dość pogmatwana sytuacja i wiele w niej zakłamania po każdej stronie.
Pozdrawiam,
Michał
Mnie w tej sytuacji najbardziej (śmieszy?) porusza kwestia rzekomego "antysemityzmu" i ogólnego oburzenia. Najwyraźniej z racji doświadczeń drugą wojną światową i holokaustu niepoprawne politycznie jest mówienie źle o Izraelu. Od razu przypina się łatkę antysemity. Poprawnym jest natomiast usprawiedliwianie lub przymykanie oka na różne posunięcia rządu izraelskiego. (np. mur oddzielający Żydów od Palestyńczyków).
Uważam, że każdy ma prawo wyrażać swoje przekonania. Tak samo jak można nie lubić Rosjan, Niemców, czy innej nacji, można też z jakiegoś powodu - wiadomego tylko osobie wyrażającej pogląd - nie lubić Żydów. Nic politykom do tego, poglądy są sprawą osobistą. Tak samo jak to, czy ktoś je podziela, czy nie.
Największy interes w tej sprawie mają media, dla których jest to jak woda na młyn. Jakoś nie nagłaśniają podobnych opinii wyrażonych w knajpie przy piwie. Czy każda znana osoba ma być konformistą i wyznawać zasady takie, jak wszyscy wokół? Nie może mieć swojego zdania?
Odwieczne pytanie: czy wieloletni kłamca pozujący na autorytet moralny ma prawo wypowiadać się na tematy o Żydach czy szerzej, na tematy zawierające pierwiastek moralny? Pewnie ma, czemu nie? Tyle, że raz: jego opinia już tyle nie waży, a dwa: niech się spodziewa, że będzie mu obłuda wytykana, kiedy się będzie wypowiadał na tematy zahaczające o moralność.
Aż szkoda, że tak samo nie atakuje się ludzi, służących w czasie wojny po stronie komunistów, ale cóż, historię piszą zwycięzcy. Służył w formacji niemieckiej, niech go piekło pochłonie!
Sprawa ma moim zdaniem kilka podtekstów:
Po pierwsze o czym sam napisał Grass nie odpowiedziano merytorycznie na jego argumenty (które nie są odosobnione) tylko od razu przypięto mu łatkę antysemity i wyciągnięto sprawę sprzed przeszło 60 lat do której Grass się sam dobrowolnie przyznał.Niestety według mnie wygląda to właśnie tak, iż każde słowo, które w jakimś stopniu jest nie po myśli Izraela jest od razu przejawem uprzedzeń.
Inną kwestią jest meritum. i wygląda na to, że niestety Grass ma trochę racji.Izrael ma prawo mieć broń atomową, która jest poza jakąkolwiek kontrolą natomiast Iran już takiego prawa mieć nie może - pytanie dlaczego?
Swego czasu natrafiłem na taki filmik: http://www.youtube.com/watch?v=npAdku1QdR0
Zapewne przekaz filmu również nie jest w pełni obiektywny, niemniej daje trochę do myślenia.
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)