Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Uśmiercanie zastrzykami ,
     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 16/04/2018, 11:37 Quote Post

To mnie zaciekawiło.
QUOTE
Od 1941 r. w obozach wypróbowywano nową metodę uśmiercania więźniów przy pomocy dożylnego lub dosercowego zastrzyku. Początkowo wstrzykiwano dożylnie wodór (ofiara była w pełni przytomna i umierała przez 20 min.), stosowano też wodę utlenioną, benzynę czy evipan. Później używano fenolu aplikowanego bezpośrednio do serca.

Źródło - Ernst Klee, Auschwitz medycyna III Rzeszy i jej ofiary, Kraków 2005 , s. 22-23.

Wie ktoś jak to z tym wodorem było?
Dla mnie zastrzyki tego rodzaju, wydają się być problematyczne.
Wodór w stanie ciekłym jest od temp. -240 stopni Celsjusza.
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Lord Mich
 

Capitaine
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.516
Nr użytkownika: 15.415

Michal Piekarski
Zawód: :)
 
 
post 16/04/2018, 12:14 Quote Post

Pewnie wstrzyknęli gaz.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 16/04/2018, 12:36 Quote Post

Za pomocą strzykawek z zaworami zwrotnymi?
Rozchodzi się o aspekt techniczny i to...
Czy to jest prawdą z owym wodorem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 16/04/2018, 13:28 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 16/04/2018, 11:37)
Wodór w stanie ciekłym jest od temp. -240 stopni Celsjusza.
*



No przecież nie ciekły wstrzykiwano! Jak ty to sobie wyobrażasz? W tamtych czasach w ogóle skroplić wodór, a jeszcze przechowywać go i transportować, to taki raczej technologiczny hardcore był.

W ogóle dziwaczny pomysł. Ponoć wstrzyknięty dożylnie pęcherzyk powietrza może wywołać śmiertelny zator, a wodór ma tę przewagę że nie rozpuszcza się w wodzie (we krwi), znaczy bardzo słabo się rozpuszcza. Ale cały pomysł skądinąd idiotyczny, chyba na zasadzie sadystycznych zabaw z okolic dra Mengele. Jako metoda masowego uśmiercania to raczej kompletny absurd.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 16/04/2018, 13:37 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 16/04/2018, 12:37)
To mnie zaciekawiło.
QUOTE
Od 1941 r. w obozach wypróbowywano nową metodę uśmiercania więźniów przy pomocy dożylnego lub dosercowego zastrzyku. Początkowo wstrzykiwano dożylnie wodór (ofiara była w pełni przytomna i umierała przez 20 min.), stosowano też wodę utlenioną, benzynę czy evipan. Później używano fenolu aplikowanego bezpośrednio do serca.

Źródło - Ernst Klee, Auschwitz medycyna III Rzeszy i jej ofiary, Kraków 2005 , s. 22-23.

Wie ktoś jak to z tym wodorem było?
Dla mnie zastrzyki tego rodzaju, wydają się być problematyczne.
Wodór w stanie ciekłym jest od temp. -240 stopni Celsjusza.
*


To jest na pewno na stronach 22-23?

W każdym razie aby odpowiedzieć trzeba by najpierw wiedzieć jak to było w oryginale.
Na pewno wstrzykiwano perhydrol, czyli roztwór nadtlenku wodoru w wodzie.
Może autor to pomylił, może do pomyłki doszło przy tłumaczeniu.

 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 16/04/2018, 14:07 Quote Post

Jadę na tym;
http://papricana.com/2012/10/zbrodnicza-me...ych-iii-rzeszy/
W grę wchodzi jeszcze strona nr 386.
Być może Wysoki - rozchodziło się o wodę utlenioną.
Jest jeszcze taka hipoteza iż na więźniach testowano "ignolin".
Nazwa nadtlenku wodoru stosowana w niemieckich okrętach podwodnych konstrukcji Waltera.
Czyli - Jak to działało na organizm.
Luftwaffe korzystała z doświadczeń na więźniach.
Kriegsmarine chyba też.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 16/04/2018, 14:22 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 16/04/2018, 15:07)
Jadę na tym;
http://papricana.com/2012/10/zbrodnicza-me...ych-iii-rzeszy/
W grę wchodzi jeszcze strona nr 386.
*


Dobra, pomyliłeś po prostu przypisy, chodziło o ten o numerze 6, odwołujący się do stron 19-20.

QUOTE
Być może Wysoki - rozchodziło się o wodę utlenioną.

Jak już było podane wyżej wodę utlenioną też stosowano.

QUOTE
Czyli - Jak to działało na organizm.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Perhydrol

QUOTE
Jest jeszcze taka hipoteza iż na więźniach testowano "ignolin".
Nazwa nadtlenku wodoru stosowana w niemieckich okrętach podwodnych konstrukcji Waltera.

Walter nazwał go "ingolin", od imienia syna, Ingo: https://books.google.pl/books?id=FV9EBgAAQB...0walter&f=false


 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 16/04/2018, 14:29 Quote Post

Dzięki za pomoc Speedy & Wysoki.
Wodór odpada.
W grę wchodzi perhydrol.
W różnych odmianach.
Zgadza się?
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 16/04/2018, 14:41 Quote Post

QUOTE(poldas372 @ 16/04/2018, 15:29)
Dzięki za pomoc Speedy & Wysoki.
Wodór odpada.
W grę wchodzi perhydrol.
W różnych odmianach.
Zgadza się?
*


Nie chcę tu na siłę wciągać Speedy'ego w odpowiadanie, ale ja mam za małą wiedzę z chemii aby napisać coś więcej poza tym co sam w temacie przeczytałem. Także może on coś podrzuci więcej, ja wiem tyle, iż stosowano właśnie perhydrol.
Zapewne chodzi o jego różne stężenia, no ale tu nie chcę wprowadzać w błąd, więc właśnie może Speedy coś wyjaśni.


Podrzucę co sam teraz na szybko znalazłem w sieci. To strona muzeum Auschwitz, także raczej wiarygodna (no i tworzona od razu po polsku, znika problem ewentualnych nieporozumień w przekładzie).
QUOTE
Kontynuację tej selekcji stanowiły prowadzone w sierpniu 1941 roku próby zabijania ciężej chorych więźniów drogą dożylnych iniekcji stężonego perhydrolu, eteru, wody utlenionej, benzyny, ewipanu i fenolu. Lekarze SS uznali za najbardziej efektywne uśmiercanie więźniów dosercowymi zastrzykami fenolu.

http://www.auschwitz.org/historia/szpitale...niekcje-dozylne

Jak widać o samym wodorze nie ma tam mowy.

 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 16/04/2018, 15:34 Quote Post

Hej
QUOTE(wysoki @ 16/04/2018, 14:41)
Nie chcę tu na siłę wciągać Speedy'ego w odpowiadanie, ale ja mam za małą wiedzę z chemii aby napisać coś więcej poza tym co sam w temacie przeczytałem. Także może on coś podrzuci więcej, ja wiem tyle, iż stosowano właśnie perhydrol.
Zapewne chodzi o jego różne stężenia, no ale tu nie chcę wprowadzać w błąd, więc właśnie może Speedy coś wyjaśni.


Ogólnie wstrzyknięcie nadtlenku wodoru zapewne wywołałoby zakrzep żylny/ zator i śmierć. Ale takiego normalnego, o stężeniu powiedzmy kilka %. W kontakcie z ingoliną skóra/tkanka zapewne natychmiast zapaliłaby się (a wcześniej - może i strzykawka).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
poldas372
 

X ranga
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.890
Nr użytkownika: 19.336

 
 
post 16/04/2018, 16:05 Quote Post

Speedy;
Taka szklana też?
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Grzegorz_B
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 747
Nr użytkownika: 99.929

Stopień akademicki: dr
Zawód: IT
 
 
post 16/04/2018, 16:16 Quote Post

QUOTE(Speedy @ 16/04/2018, 15:34)
W kontakcie z ingoliną skóra/tkanka zapewne natychmiast zapaliłaby się (a wcześniej - może i strzykawka).


Typowa strzykawka z tamtych czasów to szkło (jak najbardziej niepalne) i trochę części metalowych (obstawiam stal nierdzewną... ale nawet zwykła w takich warunkach co najwyżej sporo szybciej by zardzewiała).
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
El Muerte
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 745
Nr użytkownika: 66.246

Stopień akademicki: magister
 
 
post 16/04/2018, 17:12 Quote Post

Najwyrazniej jakis blad w tlumaczeniu lub "uproszeczenie" z powodu niewiedzy.
Chodzilo z pewnoscia o nadtlenek wodoru, ktorego 30% roztwor w formie wodnej (wersja popularna, powszechnie dostepna w handlu) nazywa sie perhydrol- i to wstrzykiwano. No i potem roztwor 3%, czyli woda utleniona.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Speedy
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.547
Nr użytkownika: 3.192

 
 
post 17/04/2018, 9:36 Quote Post

Hej
QUOTE(Grzegorz_B @ 16/04/2018, 16:16)
Typowa strzykawka z tamtych czasów to szkło (jak najbardziej niepalne) i trochę części metalowych (obstawiam stal nierdzewną... ale nawet zwykła w takich warunkach co najwyżej sporo szybciej by zardzewiała).
*



Widziałem jednak też takie, które miały gumową uszczelkę tłoczka - a ta pewnie z ingoliną mogłaby się jednak zapalić. Dlatego napisałem "może".
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
An_Old_Man
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 915
Nr użytkownika: 100.119

 
 
post 17/04/2018, 11:57 Quote Post

Z tego co pamiętam Niemcy produkowali i używali Ingolin (60-85 % nadtlenek wodoru).
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=2216
Wstrzyknięcie tak stężonego roztworu musiałoby spowodować natychmiastową reakcję pod wpływem katalitycznego działania ścianek naczyń krwionośnych i składników krwi:
Załączony obrazek
Nastąpiłoby spienienie, poparzenie i rozerwanie naczynia krwionośnego tuż za igłą.
W przypadku 10 % roztworu - raczej tylko spienienie, poparzenie.


Ten post był edytowany przez Net_Skater: 17/04/2018, 13:14
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej